Lutowe staraczki.
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze poważnie bardzo u ciebie bardzo współczuję a ten nowotwór na jajniku miałaś, który ci usunęli czy gdzieś indziej?
Ja tam w boga nie wierze. Za dużo w życiu złego przeszłam, żeby myśleć, że ktos tam jest i pozwala na takie rzeczy, które mi się przytrafiły -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 17:24
Morisek28 lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Morisek28 wrote:Czlowiek nie jest aż tak samowystarczalny;-) obyś nigdy nie mudisla do Niego leciec z modlitwą jak spotka Cię tragedia bo naprawdę nie wiesz co mówisz.
ale nie mój cyrk nie moje małpki -
Morisku mój tata też miał raka IV stopnia, żyje do dziś a było to kilkanaście lat temu I nic mu dzięki Bogu nie jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 12:15
Morisek28 lubi tę wiadomość
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
No ja też nie uważam że Bóg sprowadza tylko szczęście a nieszczęścia z kosmosu Ale daje doświadczenia, tak jak Hiobowi. Zresztą nie chcę tu prowadzić żadnej moralizacji, każdy ma swoje poglądy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 12:19
Morisek28 lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Człowiek może zawieść. Dziś jest, jutro może już go nie być. Jak to mówią, człowiek rano wychodzi i nie wie czy do domu wróci. A Bóg jest zawsze i kocha każdego, do szaleństwa Czy wierzysz czy nie.
Sorki, ale nie mogłam się powstrzymaćMorisek28, aaagaaatka, Lucy7 lubią tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
A ja mam co do tego inne zdanie Ale ponieważ szanuję to, że jesteście wierzące nie zamierzam o tym pisać
Święta to dla mnie tradycja. Nikt się nie modli, nie chodzimy też do kościoła (babcia jedna chodzi, no i matka L z rodziną jego siostry, ale ci to wspólnotowcy są).Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 12:31
-
To jest dziecka wybór. Będzie chciało zostać buddysta, to jego wybór i nie będzie miało od góry narzuconej religii. Będzie chciało przyjąć komunię z dzieciakami w szkole, to zostanie ochrzczone. Ale na pewno nie będziemy prowadzac do kościoła ani modlić się z nim wieczorami, bo tego sami nie robimy.
polkosia lubi tę wiadomość
-
Wspólnotowcy ? Czyżby neo ?
A wiesz że Święta Bożego Narodzenia są pamiątką narodzin Jezusa? Nie rozumiem jak można obchodzić urodziny kogoś, jeśli się nie wierzy że ten ktoś istnieje... Zawsze mnie to zastanawiało. Dobrze że przynajmniej jesteś stanowcza w kwestii ślubu i chrztu I naprawdę nie chcę cię urazić tym co piszę, żeby nie wyszło że to jakiś katoatak
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 12:42
aaagaaatka lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Tak, neo.
I co z tego, że są? Choinki nikt w stajence nie stawiał i nie ubieral, a to tradycja jest obecnie i większość ubiera
Obchodze to jak spotkanie rodzinne w większym gronie i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 12:44
polkosia lubi tę wiadomość
-
życie daje do myslenia:) Ja się często modlę sama, bardzo niedawno straciłam mojego Chrzestnego brata mojej mamy był cudownym człowiekiem... jeszcze nie pogodziłam się do końca z ta strata, byliśmy bardzo blisko o wszystkim mogliśmy porozmawiać, jak bylam dzieckiem był drugim tata a później niezastąpionym przyjacielem,
Jak tracisz kogos naprawdę bliskiego zastanawisz się (przynajmniej ja się zastanawiam) gdzie on się podzial i czy go spotkam, wg Wiary wszystko jest oczywiste trafil do Pana Boga, czyli gdzie ?? Zadziej chodze ostatnio do kościoła jak mam już wielka potrzebę to ide, chciałabym mocno wierzyc ale jestem rozdarta...
Czytam Was codziennie, ale nie zawsze nadążę cos napisacarturowa lubi tę wiadomość
-
Z Bogiem jak z rozumem, wierzysz że masz ale go nie widzisz Może ty się nie modliłaś (takie twoje prawo ) ale może twoja rodzina się modliła.
Masz rację Zakocona, są różne poglądy a tu może wróćmy na główny temat forum- starania i dzidziusie
Nie chcę żeby ta rozmowa się toczyła w takim kierunku że zaraz wszystkie będziemy się sprzeczać czyja racja większa..Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 13:00
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014.