Lutowe testowanie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Amy wypisz wymaluj taka sama sytuacja. Ja w tym feralnym cyklu sprawdzilam progesteron (niewiedzac ze @ przyjdzie wczesniej) i wyszedl bardzo niski. Sprawdzalam, bo zawsze przed @ mam 1-2 dni brunatne plamienia i chcialam sie przekonac czy to wina progesteronu czy normalne zjawisko w moim przypadku. No i sie nie przekonalam, bo cykl sie rozlozyl na lopatki. Powtorzylam test w tym cyklu, ale chyba w zly dzien, wiec wyniki pewnie beda z kosmosu.
A Ty sprawdzalas sobie hormony?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 22:31
-
Witam się z wami i ja (tzn. ja i moja @) Mam nadzieję, z luty okaże się łaskawy Proszę o wpisani na 9.02
Widz stała ekipa na początek się nam zebrała, ale myślę, że w lutym już wszystkie przejdziemy na fioletową stronę mocyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2017, 07:15
Amy333, Klaudiia87, Flowwer, Kamelkowo, lilka1984, Katik lubią tę wiadomość
-
Minerva wrote:Amy wypisz wymaluj taka sama sytuacja. Ja w tym feralnym cyklu sprawdzilam progesteron (niewiedzac ze @ przyjdzie wczesniej) i wyszedl bardzo niski. Sprawdzalam, bo zawsze przed @ mam 1-2 dni brunatne plamienia i chcialam sie przekonac czy to wina progesteronu czy normalne zjawisko w moim przypadku. No i sie nie przekonalam, bo cykl sie rozlozyl na lopatki. Powtorzylam test w tym cyklu, ale chyba w zly dzien, wiec wyniki pewnie beda z kosmosu.
A Ty sprawdzalas sobie hormony?
Nie sprawdzałam, jeśli sytuacja się powtórzy, to trzeba będzie zbadać.
Ja w grudniu odstawiłam antykoncepty, to był pierwszy cykl po krawiewniu z odstawienia- może stąd te zawirowania. A dzisiaj temper.znów troszkę w góe. W sumie jak tak patrze, to tempki mam wciąż jak w poprzedniej fazie lutealnej.
-
Cześć dziewczyny, poproszę o dopisanie do lutego, konkretnie 4`ego. Może będzie miły prezent urodzinowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2017, 12:18
Flowwer lubi tę wiadomość
-
A ja umieram. Wczoraj @była dość łaskawa a dziś wyleciał ze mnie jeden wielki skrzep (sory za szczegóły) a potem dostalam kosmiczny ból jajnika. Pierwszy raz płakałam z bólu trzymało mnie dobrą godzinę nawet tabletka nie pomogła dopiero teraz ustępuje. Dobrze ze Maz w domu bo nie dała bym rady sie małym zająćFabian 06.2014
Dwa aniołki 02.2017 06.2017 [*] -
MamaFabianka wrote:A ja umieram. Wczoraj @była dość łaskawa a dziś wyleciał ze mnie jeden wielki skrzep (sory za szczegóły) a potem dostalam kosmiczny ból jajnika. Pierwszy raz płakałam z bólu trzymało mnie dobrą godzinę nawet tabletka nie pomogła dopiero teraz ustępuje. Dobrze ze Maz w domu bo nie dała bym rady sie małym zająć
Obecnie działaja na mnie jedynie kapsułki Ibuprom Max ale to też tak różnie.
Do giną idę 14 lutego to myślę, że wpisze coś mocniejszego albo badania jakies zleci. Chociaż nie ukrywam, że wolałabym aby na tej wizycie była już fasolka ale marzenia marzeniami -
Kamelkowo wrote:Ja przy każdej @ umieram ale na ból brzucha. Ostatnio miałam takie skurcze macicy jak jeszcze nigdy. Ostatnio już chciałam do szpitala iść bo serio myślałam że umrę. Pojechałam potem do lekarza bo jakieś silniejsze środki przeciwbólowe i wypisala mi Nimesil ktory nic mi nie pomógł. Zwijalam się z bólu przez kilka godzin bo nie mogłam wziąć nic innego.
Obecnie działaja na mnie jedynie kapsułki Ibuprom Max ale to też tak różnie.
Do giną idę 14 lutego to myślę, że wpisze coś mocniejszego albo badania jakies zleci. Chociaż nie ukrywam, że wolałabym aby na tej wizycie była już fasolka ale marzenia marzeniamiFabian 06.2014
Dwa aniołki 02.2017 06.2017 [*] -
WRÓCIŁAM
W grudniu dałam sobie spokój ze staraniami, chciałam też wszystko przemyśleć. Teraz zaczynam od nowa, z drobną zmianą, a mianowicie: bez mierzenia temperatury, bez testów owulacyjnych i ciążowych przed dniem zapowiedzianej @ i przede wszystkim bez całej tej otoczki, która wywołuje u mnie tylko stres. Niech się dzieje wola nieba...
Można mnie dopisać na 10 lutego.Zgredek 12, Kamelkowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnaManna wrote:WRÓCIŁAM
W grudniu dałam sobie spokój ze staraniami, chciałam też wszystko przemyśleć. Teraz zaczynam od nowa, z drobną zmianą, a mianowicie: bez mierzenia temperatury, bez testów owulacyjnych i ciążowych przed dniem zapowiedzianej @ i przede wszystkim bez całej tej otoczki, która wywołuje u mnie tylko stres. Niech się dzieje wola nieba...
Można mnie dopisać na 10 lutego.
Czesc
Ktory to cykl staran??Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 09:45
-
nick nieaktualny
-
Kamelkowo wrote:Ja przy każdej @ umieram ale na ból brzucha. Ostatnio miałam takie skurcze macicy jak jeszcze nigdy. Ostatnio już chciałam do szpitala iść bo serio myślałam że umrę. Pojechałam potem do lekarza bo jakieś silniejsze środki przeciwbólowe i wypisala mi Nimesil ktory nic mi nie pomógł. Zwijalam się z bólu przez kilka godzin bo nie mogłam wziąć nic innego.
Obecnie działaja na mnie jedynie kapsułki Ibuprom Max ale to też tak różnie.
Do giną idę 14 lutego to myślę, że wpisze coś mocniejszego albo badania jakies zleci. Chociaż nie ukrywam, że wolałabym aby na tej wizycie była już fasolka ale marzenia marzeniami
Próbowałaś kiedyś zdiagnozować te bóle? Co lekarz na to?
Ja tez zawsze miałam podobnie, bóle okropne. Bez podwójnej dawki ketonalu nie potrafiłam nawet z siebie słowa wydobyć. Oczywiście z ketonalem ból był nadal nie do opisania, ale już nie mdlałam wtedy. Zdarzało mi się, że mimo ketonalu lądowałam na IP z podpiętą morfiną. Ból co miesiąć przez pierwsze 2 dni okresu od kilkunastu lat. Kilku lekarzy, mnóstwo badan i wszystko poprawne. Gdy już starałam się o dziecko miałam laparoskopię, byłam wtedy pewna, że wyjdzie mi endometrioza albo coś innego powodującego takie silne bóle ale wtedy też było wszystko czyste. Po ciąży jest nieco lepiej, od 6 lat nie musiałam lądować na IP, ale bez silnych przeciwbólowych się nie obejdzie. -
Cameline wrote:Próbowałaś kiedyś zdiagnozować te bóle? Co lekarz na to?
Ja tez zawsze miałam podobnie, bóle okropne. Bez podwójnej dawki ketonalu nie potrafiłam nawet z siebie słowa wydobyć. Oczywiście z ketonalem ból był nadal nie do opisania, ale już nie mdlałam wtedy. Zdarzało mi się, że mimo ketonalu lądowałam na IP z podpiętą morfiną. Ból co miesiąć przez pierwsze 2 dni okresu od kilkunastu lat. Kilku lekarzy, mnóstwo badan i wszystko poprawne. Gdy już starałam się o dziecko miałam laparoskopię, byłam wtedy pewna, że wyjdzie mi endometrioza albo coś innego powodującego takie silne bóle ale wtedy też było wszystko czyste. Po ciąży jest nieco lepiej, od 6 lat nie musiałam lądować na IP, ale bez silnych przeciwbólowych się nie obejdzie.
Do ginekologa idę 14 lutego, żeby przepisał ni coś silniejszego. Ketonalu jeszcze nie brałam.
Dzisiejsza noc zwijalam się z bólu. Dostałam okres po 22 i wzięłam dwie tabletki Apap. Bo chciałam zostawić sobie silniejsze dwie na następny dzień. I przez 3 godziny męczył się w łóżku. O 2 wzięłam już kapsułke ibuprom mam i zaczęła działać dopiero po ponad godzinie. Obudziłam się o 7 i jak tylko wstanęłam z łóżka zacząl się okropny ból.
Na endometrioze mi to nie wygląda ale no nie mogę być tego pewna bez badania.
-
Boże ale się dzisiaj zblaznilam w aptece pierwszy raz chciałam sobie kupić test owulacyjny. Tak test... Jeden. xD i mówię w aptece do gościa, że poproszę test owulacyjny a on mi przynosi całe opakowanie. A ja na to, że to nie, że chciałam tylko jeden. A on : No to w takim razie życzę Pani szczęścia, bo to różnie wygląda z tą owulacja.
Kurcze chamskie to trochę było, wkurzył mnie i poszłam.
W Rossmanie kupiłam, była akurat promocja
Wiem, że głupio z mojej strony ale dopiero zaczynam więc nie wiedziałamMinerva, MamaFabianka, Paulinucha87 lubią tę wiadomość