Magiczny GRUDZIEŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Emmainthegarden wrote:Na, tu werble..... JUTRO!
Ale test w 10 dpo skłonił mnie do przemyśleń i doszłam do wniosku, że skoro się nie spodziewam pozytywu, to po co wydawać kasę? Zaczekam na @. A pytanie kiedy będę testować w razie spóźnienia na razie nie wyjaśnione, bo muszę zobaczyć jaki miałam najdłuższy cykl w tym roku.
Ashe, wowagge, Arashe lubią tę wiadomość
-
Cukrzyk. Ja myślę, że przy takim obciążeniu genetycznym, zwłaszcza ojciec, trzeba rozmawiać o zrobieniu badań.
Ja biorę acard chodziennie a gdyby beta ok lece po clexane.
I tu pytanie. Kiedyś byłam na jakiś zajęciach i była babka, która powiedziała, że miała słabe przeplywy w ciąży, a miała taką lekarkę, która była moco oczytana i na bieżąco z nowościami. Podobno zamiast clexane zapisała jej jakieś tabletki, które nie mają takich skutków ubocznych jak clexane (czytaj rzeszotowienia kości np.)
Proszę miejcie oczy i uszy otwarte, gdybyście o tym usłyszał to napiszcie, to na pewno przyda się wielu dziewczynom -
_mamofaza wrote:Agge póki co wykresy mamy podobne Mam nadzieję, że obie zobaczymy dwie kreski!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2eb7c021d6c4.png
No temperaturka pięknie wysoko i niech się nie waży spadać -
JaSzczurek wrote:Ale, ale 10 dpo, a 14 dpo (bo dziś masz 14?) to różnica U mnie w 10 nie było absolutnie żadnej kreski. Jesteś pewna kiedy miałaś owulacje? Bo dziś już raczej by Ci wyszło, jeśli jest 14. Aczkolwiek ja jestem z tych co testowały już w 8 dpo, bo się nie mogły powstrzymać, więc podziwiam.
Ashe, wow
Jaszczurek
To nie o to chodzi, że test negatywny w 10 dpo to już pogrzebalam nadzieję. To raczej o to, że ja tej nadziei nie miałam bo moja sytuacja jest problematyczna co do zaciazania.
Po prostu sobie przypomniałam, że ja to ja i raczej szanse na pozytyw minimalne, to po co się wyglupiać..
Ha ha a dziś nawet 15 dpo
A mój najdłuższy cykl w tym roku to 35 dni. Także gdyby co to i tak pewnie bym 36 testowała.. Nie jestem z kamieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2018, 12:35
-
Emmainthegarden wrote:Jaszczurek
To nie o to chodzi, że test negatywny w 10 dpo to już pogrzebalam nadzieję. To raczej o to, że ja tej nadziei nie miałam bo moja sytuacja jest problematyczna co do zaciazania.
Po prostu sobie przypomniałam, że ja to ja i raczej szanse na pozytyw minimalne, to po co się wyglupiać..
Ha ha a dziś nawet 15 dpo
A mój najdłuższy cykl w tym roku to 35 dni. Także gdyby co to i tak pewnie bym 36 testowała.. Nie jestem z kamienia
No ale jak miałaś cykl 36 dni, to jednak chyba później miałaś owulację? -
agge wrote:Dziewczyny, a jakie macie doświadczenia z tym żółtym Bobotestem? Bo czytałam baaardzo różne opinie. Jedne bardzo polecają, że już 5 dni przed @ dobrze pokazał, inne piszą że wychodzi reakcja na nich, kilka pisało że była ciąża a nie pokazały, a jeszcze inne że wyszedł pozytywny a ciąży nie było...
Nie wiem jaki kupić. Myślę też nad Facelle.agge lubi tę wiadomość
Staś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm) -
Ja Bobo robiłam w pierwszej ciąży i wyszedł ok, ale to już było z tego co pamiętam 2 dni po spodziewanej @.
Swoją drogą jakim ja cudem wtedy tak nie świrowałam jak teraz, hahaha? Nie wiedziałam kiedy owulacja, dni płodne, wszystko na luzie. A nawet do głowy by mi nie przyszło robić test wcześniej szkoda że teraz tak nie umiem. -
Agge, zakładam, że tak, bo fazę lutealna mam myślę od 14 do 17 dni.
Wtedy nie monitorowałam. Ale wiecie, to nie chodzi o owulacje. Bo chyba ja mam. Tylko poprzednio też miałam i nic nie wychodziło...
Także jestem baaaaaardzo ostrożną optymistką.
A raczej realistką )))agge lubi tę wiadomość
-
Agge ja w pierwszej ciąży do jej połowy nie wiedziałam, że może być puste jajo płodowe, serce nie bic albo, że do 12 tc wiele ciąż się kończy..
Zaszłam to oczekiwałem, że za RÓWNO 9 mcy pójdę rodzic dziecko...
O szczęśliwe czasy..
Jak powiedział Shakespeare
Poznasz prawdę, a ona uczyni cię szalonym..
))Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2018, 12:50
-
nick nieaktualny
-
Niecierpliwa... wrote:Ja widzę, że tu są podyktowane magią świąt przesunięcia
Kusicie dziewczyny nie ma co
Nawet się nie zastanawiaj, testujesz z nami
Przynajmniej w święta nie będziemy zawiedzione, jeśli się nie uda. Do wigilii zdążymy ochłonąć -
nick nieaktualny
-
cukrzyk1991 wrote:Monika_89 - nie słyszałam jeszcze że można mieć podwyższone antyTPO i dobrze pracującą tarczycę Czyli rozumiem, że TSH w normie itd ? Serio, ciekawe, nie wiedziałam że tak można
Ja póki co będe kontynuować diete bez glutenu i nabiału bo jak widzę że przeciwciała schodzą to napawa mnie to optymizmem. Zobaczymy za miesiąc/dwa.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Cukrzyk - możesz zrobić przeciwciała kardiolipinowe, beta-glikoproteinowe, antykoagulant tocznia, biało S, białko C i czas krzepnięcia APTT
Emmainthegarden, makowa lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualnyGratuluje dziewczynom ktorym sie udalo i trzymam za pozostale kciuki. Ja mam mega dola. Mam 3 dzien dni plodne i my sie wcale nie staralismy bo moj a to ze ma kaszel a to ze zatkany nos a to ze po nocce a to cos i wynika z tego ze ten cykl od razu moge spisac na straty. Az mi lzy leca bo trzeba znowu czekac. W styczniu znow moj maz ma napiety grafik w pracy i tez nie bedzie jak. Jest mi strasznie zle
-
Niecierpliwa... wrote:W sobote na 9 dpo chyba nie ma to sensu będę twarda
No dobra, nie namawiam już do złego
Chociaz niektórym dziewczynom i w 9dpo wychodzi test.
Ja dłużej niż do 10 dnia nie wytrzymam -
Iwona28 wrote:Gratuluje dziewczynom ktorym sie udalo i trzymam za pozostale kciuki. Ja mam mega dola. Mam 3 dzien dni plodne i my sie wcale nie staralismy bo moj a to ze ma kaszel a to ze zatkany nos a to ze po nocce a to cos i wynika z tego ze ten cykl od razu moge spisac na straty. Az mi lzy leca bo trzeba znowu czekac. W styczniu znow moj maz ma napiety grafik w pracy i tez nie bedzie jak. Jest mi strasznie zle
Ale może jeszcze nie wszystko stracone? Jeszcze chyba owulacji nie było?Iwona28 lubi tę wiadomość
-
Cukrzyk.ja miałam wszystkie wyniki tarczy y ok i szalejące hashimoto.
Aha, wiecie, że jest jeden sposób na wyleczenie hashi?
Ciąża.
Organizm musi zatrzymać reakcje autoimmunologiczną, żeby nie zabić płodu i hashi znika. I nie wraca
Oczywiście zdarza się to rzadko, ale szczerze tego życzę wszystkim hashimotkom.