Magiczny GRUDZIEŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
madziorek86 wrote:Co do cycków - z tego co pamiętam to mnie zaczynają boleć od połowy czasu między owu a @. I tak z dnia na dzień coraz bardziej wrażliwe się robią. Stąd moja głowa od razu wiąże to z symptomami implantacji i co miesiąc jestem w urojonej ciąży haha
Dziewczyny kochane , Wy tyle wiecie. Powiedzcie mi proszę, czy macie jakieś doświadczenia lub opinie na temat żelu Conceive+? Zainwestowałam i w aplikatory, i w żel w tubce. Pokładam w nim wielkie nadzieje biorąc pod uwagę brak jakiegokolwiek "białka kurzego" (nie mówiąc nic o lepkości). Opinie w necie i tu na forum są różne, więc z ciekawości szukam dalej.
Dziś 9dc, robię psychiczną rozgrzewkę przed kolejną próbą! GRUDNIU BĄDŹ DLA NAS SZCZĘĘĘĘĘŚLIWYYYYYYYY58cs szczęśliwy ❤
Córcia👨👩👧
32 lata👫
03.2019-pierwsza wizyta-Kriobank Białystok
04.2019- start I procedura - 4❄
04.2019 - ET 4/5AA cb 👎
06.2019- FET (N) 2BB 👎
09.2019- FET (S) 4AA i 4BB 👍
21.09 - 6dpt - II kreski❤
8dpt - beta 99,56😍; 10dpt 286,03😍; 14dpt 1584,58😍; 18dpt 6879,10😍; 28dpt 52066,17😍; 29dpt mamy❤
11.2022 start II procedura 👎
04.2023 start III procedura - 6❄
05.2023 start IV procedura - 11❄
Badanie genetyczne PGT-M pod kątem choroby jednogenowej.
12 zdrowych Słoneczek🌞
09.2023 - FET (S) 5.1.1
22.10.2023 - 8tc 👼👼
12.2023 - FET (S) 5.2.2 👎
01.2024 - FET (S) 6.2.3 👎
04.2024 - FET (S) 6.2.2 👍
“In vitro nie jest drogą prostą. Wiadomo jaki jest cel podróży, ale nie wiadomo, dokąd prowadzi droga”. -
cukrzyk1991 wrote:Dziewczyny - to ja pewnie sobie dodatkowo do tego badania progesteronu za kilka dni zrobię i ten kwas foliowy - tak z ciekawości. A ta mutacja to w ogóle też coś utrudnia? Np. zajście w ciąże? Czy bardziej chodzi o rozwój cewy u dziecka jak się już zaciąży?
Niestety utrudnia i stanowi jedną z przyczyn poronień i wad cewy nerwowej. Powoduje m.in. wzrost homocysteiny, która gra duża rolę w niezachodzeniu w ciążę z sukcesem.Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
cukrzyk1991 wrote:Dziewczyny - to ja pewnie sobie dodatkowo do tego badania progesteronu za kilka dni zrobię i ten kwas foliowy - tak z ciekawości. A ta mutacja to w ogóle też coś utrudnia? Np. zajście w ciąże? Czy bardziej chodzi o rozwój cewy u dziecka jak się już zaciąży?
Beti82 - ja do Kalisza mam niecałe 30km I tak- chciałam sie teraz po raz pierwszy zapisać do Rabiegi ale mam dzwonić dopiero po 1 grudnia, żeby dostać termin na po 1 stycznia W Poznaniu zazwyczaj mogłam termin dostać na "za tydzień", czasem nawet na "już" xD
Taki będziemy mieć plan- najpierw Rabiega, potem Polna -
Beti82 wrote:Cukrzyk Ja mam 2 terminy do Rabiegi na grudzien.NA 8 i 15 na pewno na ktorys nie pojde.Moge jeden oddac Tylko nie jestem w stanie Ci teraz powiedziec ktory.U mnie sprawa jest troche porypana hehe Boooo...Ja bylam u Rabiegi 2 razy i powiem Ci szczerze ,ze mi ta kobita nie pasuje Wiem,ze jest dobra ale...Ona jest taka dołująca i oschła.Na 1 wizycie zlecila mase badan na ktore pozniej nawet nie spojrzała.Robilas juz moze AMH? Ona mi zlecila to na 1 wizycie .Wszystkie badania ,ktore kazala zrobic to jakies 700 zł wyszlo.Wiec zrobilam wszystkie oprocz AMH heh i oczywiscie na 2 wizycie dostalam taki opierdziel ,ze masakra .Nic ja juz nie interesowalo nawet to ,ze mam pecherzyk 22mm .A i ona zlecila badanie mutacji.Powiedziala,ze mam nie przychodzic jak nie zrobie wszystkich badan,Nie wiem moze dla Ciebie jest inna U niej mialam plan ,ze 2 miesiace obserwacji na monitoringach i pozniej chciala droznosc zrobic i dac clo .Bo ja bardzo pozne owu mialam .Ale ,ze na droznosc chcialam po nowym roku to sobie poszlam do Olejniczaka heh i on dal clo od razu.Sama sobie namieszalam i teraz nie wiem do kogo chodzic.Do Rabiegi chociaz jest okropna czy do Olejniczaka ,ktory mega fajny ale nie zleca nic.Sam to powiedzial :)A no i sie rozpisalam heh a chcialam jeszcze nawiazac do terminu wizyty.Nie wiem kiedy bede miala owu po tym clo.Jezeli blisko tego 8 to chyba do niej nie pojde wtedy bo sie moze kapnąć ,ze cos brałam hehe To juz wtedy bym wolala 15 grudnia isc jak bedzie mam nadzieje dawno po owu
każe robić milion badań. Teraz chodzę do dr Bruszewskiego i jestem duuuzo bardziej zadowolona. Spokojny człowiek, bardzo życzliwy. Miałam u niego monitoring. Co prawda niestety przez weekend pęcherzyk pękł, ale kazał działać bo widział pozostałość po tym pęcherzyku w oostaci takiej „pękniętej skorupki”. Teraz czekamy ... mam nadzieje ze z sukcesem zakończymy w tym cyklu starano gdyż u Nas to już 14 cykl.Starania 17 cykli o pierwsze
4.02.2019 Wczesne samoistne poronienie , 5 tydzień ciąży. -
Beti82- u mnie sprawa wygląda tak (uwaga, znowu długi post mi wyszedł) :
U Rabiegi nigdy nie byłam, znalazłam ją w necie poprzez pozytywne opinie i ludzie właśnie pisali, że miła...a na tym mi szalenie zależy też bo się szybko zrażam do ludzi Więc teraz po tym co pisałaś to się muszę głęboko zastanowić. Zwłaszcza, że nie chcę na dzień dobry robić wszystkich możliwych badań - to wolałabym dopiero np. po roku, po wykluczeniu najpopularniejszych powodów niezajścia. Mam jeszcze z tyłu głowy inną lekarkę, ale niestety z Poznania, która z kolei dobrze się zna na cukrzycy typu 1 u ciężarnych też. Ale kurde zmienię wtedy Poznań na...Poznań :p A robić 90 km na np. wizyty monitoringu mi się nie uśmiecha...
Ta moja stara gin z Poznania jest ogólnie spoko, też nie jest jakaś super miła, ale nie jest oschła tylko bardziej "rzeczowa". Szybkie 3 badanka (fotel, usg, piersi), pyk i pyk i "wszystko w porządku, faza ta i ta, owulacja była", pyk, pyk - 150 zł.
Fakt- jak mojej mamie się zrobił problem ginekologiczny to szybko reagowała i miała wejścia w szpitalu. Przeraża mnie tylko to, że jak jej powiedziałam ze się chce starać o dziecko (a wie o cukrzycy) to mi powiedziała że mam mieć wynik hemoglobiny glikowanej (takie badanko jak się ma cukrzycę, parametr wyrównania cukrzycy)na poziomie 4,5 - a to dolna granica dla osób zdrowych w ogóle. Więc wynik nie do osiągnięcia...nawet diabetolog ją "wyśmiał" jak mu powiedziałam.
Kurde, najchętniej to bym się na razie starała sama "bez ginekologów". Mam to forum, mam Was, mam swoją głowę to wolę już chyba robić prywatne badania sama dla siebie i wysnuwać wnioski. Tylko jak któryś parametr wyjdzie nie tak, to kto mi wtedy leki dobierze Ja mam wciąż żywą nadzieje, że tarczyca uniemożliwia mi zajście a nie, że po drodze zaraz odkryje tysiąc innych przyczyn....cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
Love_Blueberry wrote:Kurczę ale masakra, chodziłam do tej Rabiegi bo nad nią mieszkam i miałam takie same odczucia. Okropnie oschła, do tego
każe robić milion badań. Teraz chodzę do dr Bruszewskiego i jestem duuuzo bardziej zadowolona. Spokojny człowiek, bardzo życzliwy. Miałam u niego monitoring. Co prawda niestety przez weekend pęcherzyk pękł, ale kazał działać bo widział pozostałość po tym pęcherzyku w oostaci takiej „pękniętej skorupki”. Teraz czekamy ... mam nadzieje ze z sukcesem zakończymy w tym cyklu starano gdyż u Nas to już 14 cykl.
To ciekawe skąd się bierze ta średnia 5.0 na znany lekarz Dobrze dziewczyny, że mówiciecukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
Malinowa91 wrote:Madziorek zelu uzywamy juz z pol roku,bez rezultatu, a na ten cykl zamowilam w aplikatorach, bo bedzie chyba duzo lepszy ze względu na to, ze dotrze glebiej
Dzięki Malinowa za opinie. Czyli będziemy produkt sprawdzać równolegle trzymam kciuki, żeby się już udało!Malinowa91 lubi tę wiadomość
-
Love_Blueberry wrote:Kurczę ale masakra, chodziłam do tej Rabiegi bo nad nią mieszkam i miałam takie same odczucia. Okropnie oschła, do tego
każe robić milion badań. Teraz chodzę do dr Bruszewskiego i jestem duuuzo bardziej zadowolona. Spokojny człowiek, bardzo życzliwy. Miałam u niego monitoring. Co prawda niestety przez weekend pęcherzyk pękł, ale kazał działać bo widział pozostałość po tym pęcherzyku w oostaci takiej „pękniętej skorupki”. Teraz czekamy ... mam nadzieje ze z sukcesem zakończymy w tym cyklu starano gdyż u Nas to już 14 cykl. -
Love_Blueberry wrote:Kurczę ale masakra, chodziłam do tej Rabiegi bo nad nią mieszkam i miałam takie same odczucia. Okropnie oschła, do tego
każe robić milion badań. Teraz chodzę do dr Bruszewskiego i jestem duuuzo bardziej zadowolona. Spokojny człowiek, bardzo życzliwy. Miałam u niego monitoring. Co prawda niestety przez weekend pęcherzyk pękł, ale kazał działać bo widział pozostałość po tym pęcherzyku w oostaci takiej „pękniętej skorupki”. Teraz czekamy ... mam nadzieje ze z sukcesem zakończymy w tym cyklu starano gdyż u Nas to już 14 cykl.
LoveBlueberry - a u Was co jest powodem, że aż 14 cs się zrobiło ?cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:Beti82- u mnie sprawa wygląda tak (uwaga, znowu długi post mi wyszedł) :
U Rabiegi nigdy nie byłam, znalazłam ją w necie poprzez pozytywne opinie i ludzie właśnie pisali, że miła...a na tym mi szalenie zależy też bo się szybko zrażam do ludzi Więc teraz po tym co pisałaś to się muszę głęboko zastanowić. Zwłaszcza, że nie chcę na dzień dobry robić wszystkich możliwych badań - to wolałabym dopiero np. po roku, po wykluczeniu najpopularniejszych powodów niezajścia. Mam jeszcze z tyłu głowy inną lekarkę, ale niestety z Poznania, która z kolei dobrze się zna na cukrzycy typu 1 u ciężarnych też. Ale kurde zmienię wtedy Poznań na...Poznań :p A robić 90 km na np. wizyty monitoringu mi się nie uśmiecha...
Ta moja stara gin z Poznania jest ogólnie spoko, też nie jest jakaś super miła, ale nie jest oschła tylko bardziej "rzeczowa". Szybkie 3 badanka (fotel, usg, piersi), pyk i pyk i "wszystko w porządku, faza ta i ta, owulacja była", pyk, pyk - 150 zł.
Fakt- jak mojej mamie się zrobił problem ginekologiczny to szybko reagowała i miała wejścia w szpitalu. Przeraża mnie tylko to, że jak jej powiedziałam ze się chce starać o dziecko (a wie o cukrzycy) to mi powiedziała że mam mieć wynik hemoglobiny glikowanej (takie badanko jak się ma cukrzycę, parametr wyrównania cukrzycy)na poziomie 4,5 - a to dolna granica dla osób zdrowych w ogóle. Więc wynik nie do osiągnięcia...nawet diabetolog ją "wyśmiał" jak mu powiedziałam.
Kurde, najchętniej to bym się na razie starała sama "bez ginekologów". Mam to forum, mam Was, mam swoją głowę to wolę już chyba robić prywatne badania sama dla siebie i wysnuwać wnioski. Tylko jak któryś parametr wyjdzie nie tak, to kto mi wtedy leki dobierze Ja mam wciąż żywą nadzieje, że tarczyca uniemożliwia mi zajście a nie, że po drodze zaraz odkryje tysiąc innych przyczyn....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 21:33
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
-
A ten monitoring to jak właściwie wygląda? Pytam totalnie serio Bo chyba tylko w filmie lejdis widziałam, że babka latała co kilka dni do gina, ale czy to to? Może zobaczę czy ta moja babka w Poznaniu robi i raz sobie zrobię żeby być pewnym że owulacje są i są ładne pęcherzyki ... choć wiem, że 1 monitoring nie daje praktycznie żadnej pewności...może być przypadkiem.
Kurczę, sama nie wiem - jeszcze trochę i "zwariuję". Jutro mam owulację bo dziś pik na teście był tak gruby, że hej w porównaniu z kontrolnym rzecz jasna. I zabolał mnie jajnik. Więc chociaż w grudniu sobie odpuszczę monitowanie póki co. Pewności nie mam, że owu będzie, ale chcę chociaż wierzyć że będziecukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
Ja też wierzę, że nie trzeba idealnie trafić w owulację, aby zajść w ciąże A jak się regularnie serduszkuje, to w sumie co mi po wiedzy kiedy była owulacja Przynajmniej po 4cs mam takie zdanie :p pewnie je zmienię po np. 20 cscukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:A ten monitoring to jak właściwie wygląda? Pytam totalnie serio Bo chyba tylko w filmie lejdis widziałam, że babka latała co kilka dni do gina, ale czy to to? Może zobaczę czy ta moja babka w Poznaniu robi i raz sobie zrobię żeby być pewnym że owulacje są i są ładne pęcherzyki ... choć wiem, że 1 monitoring nie daje praktycznie żadnej pewności...może być przypadkiem.
Kurczę, sama nie wiem - jeszcze trochę i "zwariuję". Jutro mam owulację bo dziś pik na teście był tak gruby, że hej w porównaniu z kontrolnym rzecz jasna. I zabolał mnie jajnik. Więc chociaż w grudniu sobie odpuszczę monitowanie póki co. Pewności nie mam, że owu będzie, ale chcę chociaż wierzyć że będzie
Monitor owulki to po prostu USG przezpochwowe obserwuje się jajniki i pęcherzyki: czy są, jeśli tak to jakiej wielkości - na tej podstawie się szacuje potencjalna datę pęknięcia pęcherzyka.
Dobrze wiedzieć czy była żeby się nie nastawiać gdy np okaże się że dany cykl jest bezowylacyjny. Lepiej wiedzieć niż nie wiedziećWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 21:45
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
staraniowa wrote:Monitor owulki to po prostu USG przezpochwowe obserwuje się jajniki i pęcherzyki: czy są, jeśli tak to jakiej wielkości - na tej podstawie się szacuje potencjalna datę pęknięcia pęcherzyka.
Ale to wystarczy raz iść? Czy jak lekarz powie "jeszcze nie pora" to idziesz np. za 2 dni znowu? Pewnie jak się ma regularne cykle to łatwiej iść raz, a jak macie wydłużone cykle to na 1 wizycie się nie kończy? Dobrze myślę ?cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:A ten monitoring to jak właściwie wygląda? Pytam totalnie serio Bo chyba tylko w filmie lejdis widziałam, że babka latała co kilka dni do gina, ale czy to to? Może zobaczę czy ta moja babka w Poznaniu robi i raz sobie zrobię żeby być pewnym że owulacje są i są ładne pęcherzyki ... choć wiem, że 1 monitoring nie daje praktycznie żadnej pewności...może być przypadkiem.
Kurczę, sama nie wiem - jeszcze trochę i "zwariuję". Jutro mam owulację bo dziś pik na teście był tak gruby, że hej w porównaniu z kontrolnym rzecz jasna. I zabolał mnie jajnik. Więc chociaż w grudniu sobie odpuszczę monitowanie póki co. Pewności nie mam, że owu będzie, ale chcę chociaż wierzyć że będziecukrzyk1991 lubi tę wiadomość
-
W większości wypadków chodzi się kilka razy. Jeśli kobieta ma nieregularne cykle to tym bardziej. Przy stymulacji hormonalnej np. Clostilbegytem jest to mega ważne by wiedzieć kiedy podać zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka. Gdy zrobi się to za późno, może się zapaść i nici z owulacji.
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
Przy okazji bada się też grubość endometrium czyli błony macicy. Jeśli zbyt cienka, np. 7 mm, marne szanse na zagnieżdżenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 21:50
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
Tak jak napisala Staraniowa chodzi sie kila razy.Ona mowi kiedy trzeba przyjsc .A jezeli cykl na clo tak jak ja mam to szczegolnie trzeba chodzic i sprawdzac
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
-
yhym dzięki dziewczyny za dawkę wiedzy Chyba póki co odwiedzę tą moją starą gin z Poznania. Ale to dopiero jakoś na końcu grudnia pewnie. Zapewne na wizycie mi zrobi też ten monitoring, bo zawsze mi sprawdzała właśnie tą grubość itd. tylko wtedy zawsze stwierdzała krótkie "prawidłowe/prawidłowo/prawidłowy" i "owulacja była" a ja się nie starałam o dziecko, wiec tylko cieszyłam się, że wszystko OK i tyle I nie dopytywałam.
A póki co plan mam taki, że za 7-8 dni idę zbadać progesteron i ten kwas foliowy. Kusi mnie ponowne zbadanie TSH, ale nie wiem czy w 3 tygodnie się dużo może zmienić. A może zrobięBeti82 lubi tę wiadomość
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (3cs), 👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,5
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
madziorek86 wrote:Dzięki Malinowa za opinie. Czyli będziemy produkt sprawdzać równolegle trzymam kciuki, żeby się już udało!
madziorek86 lubi tę wiadomość
58cs szczęśliwy ❤
Córcia👨👩👧
32 lata👫
03.2019-pierwsza wizyta-Kriobank Białystok
04.2019- start I procedura - 4❄
04.2019 - ET 4/5AA cb 👎
06.2019- FET (N) 2BB 👎
09.2019- FET (S) 4AA i 4BB 👍
21.09 - 6dpt - II kreski❤
8dpt - beta 99,56😍; 10dpt 286,03😍; 14dpt 1584,58😍; 18dpt 6879,10😍; 28dpt 52066,17😍; 29dpt mamy❤
11.2022 start II procedura 👎
04.2023 start III procedura - 6❄
05.2023 start IV procedura - 11❄
Badanie genetyczne PGT-M pod kątem choroby jednogenowej.
12 zdrowych Słoneczek🌞
09.2023 - FET (S) 5.1.1
22.10.2023 - 8tc 👼👼
12.2023 - FET (S) 5.2.2 👎
01.2024 - FET (S) 6.2.3 👎
04.2024 - FET (S) 6.2.2 👍
“In vitro nie jest drogą prostą. Wiadomo jaki jest cel podróży, ale nie wiadomo, dokąd prowadzi droga”.