Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hejka
ponadrabiałam czytanie.Wreszcie doszłam dzisiaj do siebie po ostatnim maratonie w pracy, a jutro zaczynam kolejny ;/
Dzisiaj mam w planach zrobić pizze na obiad ;p mój M. ją uwielbia.
A co do mojego wykresu : zaczynam się zastanawiać czy faktycznie w 4 dpo nie było implantacji,albo czy ovu nie była wcześniej.Mama Zosi
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRaczej wczesniej to nie bo nie miala kiedy byc.... po wykresie nic nie wynika jakbys miala prosta kreche to mozna by wnioskowac ze owu byla wczesniej a temperatura wzrosla poziejketka91 wrote:Hejka ponadrabiałam czytanie.Wreszcie doszłam dzisiaj do siebie po ostatnim maratonie w pracy, a jutro zaczynam kolejny ;/
Dzisiaj mam w planach zrobić pizze na obiad ;p mój M. ją uwielbia.
A co do mojego wykresu : zaczynam się zastanawiać czy faktycznie w 4 dpo nie było implantacji,albo czy ovu nie była wcześniej. ale moze i implantacja jakies normy sa ale wiadomo zawsze jest jakis wujatek od reguly ;p
-
nick nieaktualny
-
Cześć. U mnie bez zmian - jeśli chodzi o ciążowe objawy ZERO - nic dziwnego - test negatywny
Wczoraj w nocy zatestowałam w 10 dpo bo znalazłam pretekst pod postacią rozwalającej mnie co raz bardziej choroby. Gardło napierdalało, że w końcu musiałam wziąść ibuprofen i cholinex bo na samym winku czosnkowym to bym chyba nie wyrobiła. Co do dalszych starań to nie wiem, czarne chmury nad moim związkiem i jakoś po 8 miesiącach rozczarowań i huśtawek nie jestem pewna czy dalej chce. Kwas foliowy odstawiam. Miłej niedzieli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 09:29
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHmmm trudna sytuacja moze zamiast star ad n zadbajcie o wasz zwiazek a jak dziecko zobaczy ze tak bardzo siw kochacie samo do was przyjdzieM@linka wrote:Cześć. U mnie bez zmian - jeśli chodzi o ciążowe objawy ZERO - nic dziwnego - test negatywny Wczoraj w nocy zatestowałam w 10 dpo bo znalazłam pretekst pod postacią rozwalającej mnie co raz bardziej choroby. Gardło napierdalało, że w końcu musiałam wziąść ibuprofen i cholinex bo na samym winku czosnkowym to bym chyba nie wyrobiła. Co do dalszych starań to nie wiem, czarne chmury nad moim związkiem i jakoś po 8 miesiącach rozczarowań i huśtawek nie jestem pewna czy dalej chce. Miłej niedzieli. moze czas zawalczyc
M@linka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
dziś to pewnie spadek na owulacje bo na dniach powinna być
