Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
Ano widzisz. Byłabym w pasie cnoty i też by się jakoś dokopał.
Ja też mam dziwny ten cykl. Zazwyczaj jajniki pobolewały mnie do owulacji, w dniu owulacji apogeum bólu, później cisza. W tym cyklu ciągle czuję jajniki, cykliczne kłucia się pojawiają, śluz też jest różny. Cycki chyba mają swoje życie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorella wrote:Ano widzisz. Byłabym w pasie cnoty i też by się jakoś dokopał.
Ja też mam dziwny ten cykl. Zazwyczaj jajniki pobolewały mnie do owulacji, w dniu owulacji apogeum bólu, później cisza. W tym cyklu ciągle czuję jajniki, cykliczne kłucia się pojawiają, śluz też jest różny. Cycki chyba mają swoje życie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny byłam z Wami na kwietniowym wątku - mi udało się przejść na fioletową stronę, a za Was cały czas mocno trzymam kciuki!!
Ciri, poczytałam trochę stron wstecz o tym, co powiedział Ci Twój partner dzisiaj i, wierz mi lub nie, ale ja w cyklu, w którym się udało usłyszałam to samo. To znaczy mąż powiedział mi, że chyba nie chce się teraz starać o dziecko, że to nie ten czas. Nie miałabym mu tego za złe, gdyby od początku mi tak mówił, ale wtedy rozwaliło mnie to na kawałki, bo najpierw od kilku miesięcy się staramy, a potem on mi z takim tekstem wyjeżdża. Jakoś to przyjęłam, stwierdziłam, że w takim razie ok - dam mu trochę czasu. Oboje jesteśmy młodzi (23, 25), więc właściwie możemy trochę odczekać. No i co zobaczyłam w tym cyklu? Dwie kreseczki. Wydaje mi się, że zeszło z nas to ciśnienie, szczególnie z męża. Mam wrażenie, że on się bał, że jest bezpłodny, bo teraz (oczywiście w żartach, ale mówi) rzuca czasem stwierdzenia : "Uff, jesteś szczęśliwa, bo udało mi się Cię zapłodnić?" i się śmieje. Poza tym, nie chciał mówić znajomym, że się staramy, bo (powiedział mi to wprost) pomyślą sobie, że skoro tak długo, to jest bezpłodny. On się naprawdę tego bał... a teraz wszystkim rozpowiada, że będzie tatusiem:))) wygląda na to, że była to dla niego sprawa wielkiej wagi i męskości. Teraz wiem, jaki ja też błąd robiłam, a nie byłam go świadoma - gdy on pytał mnie, czy może to z mojej strony jest problem, to ja odpowiadałam "Ale przecież mam owulację", co automatycznie zrzucało winę na niego. Oczywiście nie robiłam tego świadomie, ale on to odebrał zupełnie inaczej.
Mam nadzieję, że podniosłam Cię trochę na duchu, musicie sobie troszkę odpuścić i dać czas. Trzymam za Was kciukimarta1987, patryska92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoniqe, trzeba czekać...
Ciri, ja mam tak dużo tego śluzu, że mogę go zbierać czym chce. Wczoraj zebrałam go na palec i zanurzyłam palucha w szklance z wodą. Pływał sobie, nie rozpuszczał się.
Dziś mam już kremowy śluz. Aż chyba sprawdzę sobie szyjkę. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJezu dziewczyny! Ani na moment nie można was zostawić bo tu aż wre! c,esto tak jest ze jak się odpuszcza to pojawia się druga kreska, sama tak miałam, juz myślałam ze pi ptakach a tu koleżanka mi mówi "weź zrób test bo dziwnie wyglądasz..." a ja się na ciaze nie czułam, byłam pewna ze zaraz okres dostane.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny