MARCOWE TESTOWANIE – PIERWSZY POWIEW WIOSNY
-
WIADOMOŚĆ
-
Frelcia wrote:Mój Mąż dzisiaj usłyszał od kolegi że nie jest prawdziwym katolikiem bo robi ivf. Przeplakalismy chyba godzinę zanim to podniosłam na duchu. Ludzie są straszni. Tak łatwo przychodzi im ocenianie..
Frelcia, u mnie z wiarą albo raczej z praktykowaniem jest bardzo różnie, ale tak sobie myślę, że jeśli Bóg dał ludziom możliwość rozwijania nauki i medycyny to po to, by to jakoś wykorzystywać. Czy może być lepsze wykorzystanie niż sprowadzenie na świat wyczekiwanego i kochanego dziecka?
Może jestem laikiem religijnym, ale pamiętam, chyba w Biblii jest gdzieś napisane, że dziecko to owoc miłości mierzy kobietą a mężczyzną. No więc będzie dziecko z Twojego ciała i ciała Twojego męża i czy naprawdę Bóg potępi fakt, że komórki połączyły się poza macicą?
Poza tym kościół ma raczej uwagi do niszczenia zapłodnionych zarodków, Wy swoje planujecie mrozić przecież, więc nawet w tym aspekcie nic złego nie zrobicie. Olej uwagi kolegów, a jak na Wam to pomóc to najwyżej porozmawiajcie z jakimś fajnym spowiednikiem (trafiłam na takich przed ślubem).
A jeśli nam przyjdzie skorzystać z kliniki i ivf to ja zamierzam o tym akurat głośno mówić- czas na przełamanie tego społecznego milczenia. Teraz mam wrażenie, że albo ludzie mówią jak łatwo zachodzą albo milczą o miesiącach badań tak jakby to był powód do wstydu. Bez sensu.
Od razu powiem, że jednocześnie zdaje sobie sprawę, że są rodziny czy środowiska, które ivf nie akceptują, więc to, że ja zamierzam o tym mówić w razie czego, nie oznacza, że w jakikolwiek sposób krytykuje tych, którzy zachowują to dla siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 18:22
Czrna 81, Anna Stesia, Luna1993, Frelcia, Emiilka, Bajkaaa lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Frelcia wrote:Mój Mąż dzisiaj usłyszał od kolegi że nie jest prawdziwym katolikiem bo robi ivf. Przeplakalismy chyba godzinę zanim to podniosłam na duchu. Ludzie są straszni. Tak łatwo przychodzi im ocenianie..
reset, Luna1993, Yoselyn82, nowa na dzielni, Frelcia, Emiilka, sAnsa_28 lubią tę wiadomość
Czarna81
22 cs. -
nick nieaktualnyMój Mąż powiedział szefowej że będzie częściej potrzebował urlop żeby ze mną być. A że ma fajny zespół to się wyżalił. A że w każdym zespole jest czarna owca to i w tym...ojciec 2 dzieci od pierwszego strzału. Ludzie nas nieplodnych nie rozumieją. Dziękuję Wam za wsparcie.
-
Moja sp Babcia, która była bardzo wierząca, gdy wspominałam jej lata temu o moich problemach hormonalnych i potencjalnym ivf (jeszcze męża nie miałam nawet, tylko taka dyskusja światopoglądowa była przy stole) powiedziała mi: "Reseciku, Bóg wie, co robi. Jak pozwala nawet takiemu sztucznemu zarodkowi się rozwijać w łonie matki to znaczy, że ona zasługuje na to dziecko i Bóg chce żeby ona była matką".
(Babcia nie ogarniala terminologii medycznej ivf, więc wybaczcie ten "sztuczny zarodek")Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 18:09
Czrna 81, Anna Stesia, Malgonia, Minie Black, Frelcia, Emiilka, gilmoregirl, Bocianiątko, Morusek, ANkaG, Bajkaaa, Lunaris, MOJE, Cheresta, Roxanne, Anaaa90, Jeżowa lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni". Kim u licha jest ten koleś by mieć prawo Was osadzać. Takim gadaniem nie ma się co przejmować, choć wiem, ze jest przykre. Jak na Boże Narodzenie będziesz miała takiego malutkiego szkraba w domu to już całkiem wszystko po Tobie spłynie
Anna Stesia, Czrna 81, Ptysia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Frelcia nie przejmujcie się, zawsze się taki jeden baran trafi, nie ma co się przejmować. Pewnie nawet nie wie co debil co to do końca jest a pierniczy .
Frelcia lubi tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Frelcia wrote:Poplakalam się. Dziękuję reseciku ❤ dziękuję Wam ❤
kochana nie przejmuj sie!! olej go!! skupcie sie na sobie, na waszych staraniach i wszystko bedzie dobrzeFrelcia lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
No ja tak jak dosyć otwarcie mówię o staraniach i problemach, to akurat stwierdziliśmy ze jeżeli zdecydujemy się na invitro to nikomu prawie nie powiemy bo właśnie ludzie są głupi, lubią głupio gadać i cholera wie czy ktos by nam potem dziecka nie piętnował ;/.2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Frelcia, ludzie już tacy są, nie znają się, ale wygłaszają swoje mądrości i nawet nie myślą, że kogoś mogą tym skrzywdzic. Mam czasem wrażenie, że nie ma znaczenia temat, gdy jest okazja, by wyrazić swoje zdanie ludzie to robią nie oglądając się na innych. I Wy też róbcie swoje! Jesteście już tak blisko szczęścia, że żaden tzw. palant z opinią nie może Was tego pozbawić.
Frelcia, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Frelcia, ludzie już tacy są, nie znają się, ale wygłaszają swoje mądrości i nawet nie myślą, że kogoś mogą tym skrzywdzic. Mam czasem wrażenie, że nie ma znaczenia temat, gdy jest okazja, by wyrazić swoje zdanie ludzie to robią nie oglądając się na innych. I Wy też róbcie swoje! Jesteście już tak blisko szczęścia, że żaden tzw. palant z opinią nie może Was tego pozbawić.
Anna Stesia lubi tę wiadomość
Czarna81
22 cs. -
Ludzie malo wiedza o in vitro. Ba! Kobiety np z mojego otoczenia generalnie nie ogarniaja nawet swojego cyklu, nie wiedza co to owulacja czy FL. A jak sa w okresie przekwitania to juz wogole..
Jedna Pani ode mnie z pracy podczas rozmowy o in vitro zapytala mnie czy bym nie bała sie miec takiego dziecka zeby po czasie nie wyszlo " ze ma jakies wady genetyczne" ...
Cycki mi opadly...19.11.2018 laparo - jajowody przedmuchane, bez endomendy
Starania od lipca 2016 r.
Synuś ❤️ 11.2014 r. -
nick nieaktualnyMój Mąż jest już po rozmowie z księdzem:) ksiądz za nas trzyma mocno kciuki i za nasze dziecko. Powiedział że dostanie i chrzest i rozgrzeszenie bo obiecalismy że przekażemy zarodki do adopcji. Jestem szczęśliwa:)
Kaczorka, lamka, Kargo31, frezyjciada, Czrna 81, MaryAnn, Emiilka, ANkaG, Karma88, Bajkaaa, KateHawke, Lunaris, MOJE, blue00, Anaaa90, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
Czarna - masz rację. Ale to już wyjątkowa podłość.
Meśka - I chyba z powodu tak dennego stanu wiedzy potem słyszymy o jakichś bruzdach na czole itp. Bo przecież zamiast doczytać czy dopytać to najłatwiej posłuchać sąsiadki pod marketem lub pewnego radia i mieć potem wyrobioną opinię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 19:29
-
Frelcia wrote:Mój Mąż jest już po rozmowie z księdzem:) ksiądz za nas trzyma mocno kciuki i za nasze dziecko. Powiedział że dostanie i chrzest i rozgrzeszenie bo obiecalismy że przekażemy zarodki do adopcji. Jestem szczęśliwa:)
a powiec mi co w sytuacji jak np bedziecie mieli malo? albo cos sie po drodze wydarzy?
Ja nie mowie ze tak bedzie ale gdyby? to co wtedy?
Wiesz ze trzymam za was kciuki mocno ale wiecie roznie moze byc!
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyYoselyn82 wrote:a powiec mi co w sytuacji jak np bedziecie mieli malo? albo cos sie po drodze wydarzy?
Ja nie mowie ze tak bedzie ale gdyby? to co wtedy?
Wiesz ze trzymam za was kciuki mocno ale wiecie roznie moze byc!
Chodzi oto zeby zarodki nie obumarly. Chcemy zostawić dwa na przyszłość. A jeśli będzie więcej to dac do adopcji.