Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
Odpowiedz

Marzec- miesiąc dwóch kreseczek

Oceń ten wątek:
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian wrote:
    Kochane jestescie ale to juz nie pozostawia zludzen. 17dpo i beta 35 po 2 nieprawidlowych przyrostach? Gdyby nawet wzrastala tylko o obowiazkowe 66% to powinno byc chociaz 45 liczac od pierwszego badania. Wy jestescie dzielne i walczycie do konca, ja nie mam tyle sil i wiary
    Kochana a ja jeszcze wierzę! Wierzę,w to co mówi mój lekarz, że beta szybki wzrost zaczyna dopiero powyżej 25!

    5ylwian, Sasanka55, agge lubią tę wiadomość

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • 5ylwian Autorytet
    Postów: 1534 1471

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliśka wrote:
    Kochana ale nie ma tragedii,nie odstawiaj luteiny do poniedziałku!
    W poniedzialek nie mam jak zrobic badania. We wtorek moge dopiero.

    a97e8a0113.png
    *14.09.2021- II kreski
    *18.05. - 38+5, 3675 g
  • ef36 Autorytet
    Postów: 1502 1654

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian wrote:
    Kochane jestescie ale to juz nie pozostawia zludzen. 17dpo i beta 35 po 2 nieprawidlowych przyrostach? Gdyby nawet wzrastala tylko o obowiazkowe 66% to powinno byc chociaz 45 liczac od pierwszego badania. Wy jestescie dzielne i walczycie do konca, ja nie mam tyle sil i wiary
    Daj maluchowi szanse! W USA beta prawidłowo przyrasta o conajmniej 35%(a nie o 66). Może maluch dopiero się rozkręca. Pogadaj z dzieckiem, niech bierze się do pracy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 18:19

    Sasanka55, 5ylwian lubią tę wiadomość

    1 x CP
    3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
    ANA1 wątpliwe
    Mutacja PAI-1
    12.2020 IVF ostatnie podejście
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian wrote:
    W poniedzialek nie mam jak zrobic badania. We wtorek moge dopiero.
    Kochana zrób we wtorek jak tak, jak będzie źle to wtedy odstawisz i pójdziesz do lekarza. Może warto dać jeszcze szansę dla Kropcia co? Przecież musi być dobrze! Od poniedziałku wychodzi 50%,niby poniżej normy ale moim zdaniem to wcale nie jest mało! Ciągle trzymam za was kciuki! Nie masz plamień?

    5ylwian, Sasanka55 lubią tę wiadomość

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Niecierpliwa, ostatnio mialas okolo 400, no nie? Ta kreseczka wyglada na jakies 30-50, oceniajac po moich testach, wiec wszystko ladnie spada :* Uszka do gory, cyc do przodu, to nie krwawienie z jajowodu :*

    5ylwian, kurcze, strasznie mi przykro, ale juz pisalysmy o tym, jak dziwnie potrafi zachowywac sie beta na samym poczatku. Wielki przytulas

    Elfia, dobra decyzja- zajmijcie sobie kolejke, a po drodze zaliczcie namietna "wpadke" :) Tyle sie slyszy o tym, ze dziewczyny in vitro nie doczekaly, bo jednak udalo sie naturalnie, kiedy juz mialy luzniejsza glowe, ze wierze w Ciebie, Kochana!

    MonikA, wez atakuj eMka :* Zaciskam mocno kciuki

    Rozrzedzam krew łychą niech sie to wszystko ruszy. W poniedziałek licze na mniej niz 10 :)


    Sylwian wiem, że trudno teraz o optymizm, ale przesylam moc uścisków trzymaj sie a nóż może natura Cię zaskoczy. :)
    O cp nadal nie myśl :)

    5ylwian, Sasanka55 lubią tę wiadomość

  • 5ylwian Autorytet
    Postów: 1534 1471

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ef,Pauliska nie mam plamien. I raczej sie tego nie spodziewam. W pazdzierniku beta spadla z 3600 na 52 i nie mialam kropli krwi. Przeszlam pieklo. Jak wiekszosc z Was. Jesli chodzi o walke walczylam do konca. Po niespodziewanym poronieniu 1.09. myslalam,ze szybko dojde do siebie i za jakis czas sprobujemy. Po 10dniach na kontroli okazalo sie,ze jest 2 pecherzyk. Balam sie strasznie ale wierzylam,ze bedzie ok. Przeciez zdarza sie,ze jedno z blizniat umiera a drugie jest ok. Mowilam do brzucha,opowiadalam o braciszku,ktore na nie czeka,nucilam te same kolysanki co synkowi. A potem info,ze ciaza sie nie rozwija,pewnie puste jajo ale za maly pecherzyk,zeby potwierdzic. Wyłam i wyłam,blagalam Boga zeby mi Go nie zabieral. 4tygodnie zwlekalam ze szpitalem i prosilam lekarza zeby pozwolil mi samej znowu poronic. Wieczorami plakalam i patrzylam w niebo proszac,zebym mogla poronic,ze jesli nie umiem donosic ciazy to zebym chociaz umiala Ją poronic, a nie zeby mi Ją wycinali siłą.przed szpitalem i w szpitalu czytalam ksiazke Aniolkowe mamy. Pomogla mi bardzo.balam sie zabiegu zeby miec szanse na zdrowa ciaze,uniknac ryzyka cp. I co? I byl zabieg i teraz wisi nade mna takie ryzyko. I powiem Wam,ze psychicznie mniej bolal zabieg niz miesiac czekania az poronie. Ale chcialam wiedziec,ze zrobilam wszystko co sie da,zeby odbylo sie to naturalnie.nie dalam rady :( nie chce teraz przechodzic tego samego. Wolalabym zebykl ktos mi powiedzial NIE MA OPCJI NIE MA SZANS ZAPRASZAMY NA STOL. Tak jak Sasanko napisalas,ze nie masz sil na nasze zamartwianie tak ja tez nie mam sil na powtorke z listopada. Zabieg mialam 1.11,w taki smutny dzien. Ale kamien spadl mi z serca jak przywiezli mnie na sale "pustą"w srodku. Wiedzialam,ze to juz w koncu finał. Ze jak zbiore sily oddziele gruba krecha i zaczne od nowa. A teraz gdyby nie rozmowa z lekarka to sama bym nie wpadla na pomysl cp.spodziewalabym sie raczej biochema. Chcialam sie z Wami podzielic tym,chociaz wiem,ze wiele z Was przeszlo duzo wiecej i duzo gorszych chwil.

    a97e8a0113.png
    *14.09.2021- II kreski
    *18.05. - 38+5, 3675 g
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malgonia wrote:
    Monika nie martw sie. Zazwyczaj jednak te torbiele znikaja. Badz dobrej mysli.

    Dzulka moze ten stosunek nie jest najlepszy ale tragicznie jeszcze nie jest (zwlaszcza jesli wiesz ze masz owulacje). Mimo to bym to skonsultowala. Nie wiem czy da sie jakos to wyrownac, ale jak sie fowiesz to daj znac. U mnie tez lh takie niskie.
    Mam 26.03 wizytę, to będzie 28dc. Jeśli torbiel dalej będzie, to mam przyjść w 1-2dc. Często jak się @ rozkręca to też niby pęka. Kurczę, że też akurat teraz musiała się torbiel zrobić...ehhh. Starań się być dobrej myśli, ale jak na razie mam bardzo pod górkę przed tą procedurą

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 15 marca 2019, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian wrote:
    35,2 :(
    Wzrost 61,3%
    Kurczę...może jeszcze ruszy? Rozmawiałaś z lekarzem?

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaStasia :) wrote:
    A dziękuję samopoczucie mam dobre . Dobrze się czuje . Energia mnie rozpiera . Już nawet nadrobiłam porządki domu po chorobie :D
    Byle tak było do końca
    To życzę Ci żebyś do końca ciąży miała takie dobre samopoczucie :*

    MamaStasia :) lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaStasia :) wrote:
    Pewnie że można . Trzeba spróbować . Może akurat się uda
    Mąż się cieszy z takiej kuracji :P

    MamaStasia :) lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwian no to fakt łatwo mówić. Sama bym była załamana ale i tak nie możesz nic zrobić jak tylko czekać a zrób tak aby nie myśleć sobie kiedyś że mogłaś zrobić tak albo tak. Jeśli masz brać leki to je bierz i nie przestawaj i oszczędzaj się <3

    5ylwian lubi tę wiadomość

  • Malgonia Autorytet
    Postów: 7500 11428

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika niestety przy stymulacjach to sie zdarza, ale pewnie z @ zajdzie.

    Sylwian przykro mi :( mam nadzieje, ze zdarzy sie cud.

    Elfi ja biore 200 q10. Wczesniej vralam sam ubichinon ale jak zauwazylam ze pomaga to zainwestowalam w ubichinol i biore 100 jednego i 100 drugiego. Tylko ze mimo wrzrostu amh u mnie dalej nie ma ciazy. Pewnie dopiero przy in vitro sie ojaze jaka jakosc tych komorek jest. Tez mysle o Kd, w zasadzie to jestem na etapie ze kobczymy remont i zaczynamy zbierac kase. Jak sie uda do tego czasu to super a jak nie to nie ma to dla mnie az tak wielkiego znaczenia.

    5ylwian lubi tę wiadomość


    age.png

    Kariotyp nieprawidłowy 45XX der(13;14)(q10,q10)
    [*] 02.2018 - Byłeś marzeniem - jesteś wspomnieniem...
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian wrote:
    Ef,Pauliska nie mam plamien. I raczej sie tego nie spodziewam. W pazdzierniku beta spadla z 3600 na 52 i nie mialam kropli krwi. Przeszlam pieklo. Jak wiekszosc z Was. Jesli chodzi o walke walczylam do konca. Po niespodziewanym poronieniu 1.09. myslalam,ze szybko dojde do siebie i za jakis czas sprobujemy. Po 10dniach na kontroli okazalo sie,ze jest 2 pecherzyk. Balam sie strasznie ale wierzylam,ze bedzie ok. Przeciez zdarza sie,ze jedno z blizniat umiera a drugie jest ok. Mowilam do brzucha,opowiadalam o braciszku,ktore na nie czeka,nucilam te same kolysanki co synkowi. A potem info,ze ciaza sie nie rozwija,pewnie puste jajo ale za maly pecherzyk,zeby potwierdzic. Wyłam i wyłam,blagalam Boga zeby mi Go nie zabieral. 4tygodnie zwlekalam ze szpitalem i prosilam lekarza zeby pozwolil mi samej znowu poronic. Wieczorami plakalam i patrzylam w niebo proszac,zebym mogla poronic,ze jesli nie umiem donosic ciazy to zebym chociaz umiala Ją poronic, a nie zeby mi Ją wycinali siłą.przed szpitalem i w szpitalu czytalam ksiazke Aniolkowe mamy. Pomogla mi bardzo.balam sie zabiegu zeby miec szanse na zdrowa ciaze,uniknac ryzyka cp. I co? I byl zabieg i teraz wisi nade mna takie ryzyko. I powiem Wam,ze psychicznie mniej bolal zabieg niz miesiac czekania az poronie. Ale chcialam wiedziec,ze zrobilam wszystko co sie da,zeby odbylo sie to naturalnie.nie dalam rady :( nie chce teraz przechodzic tego samego. Wolalabym zebykl ktos mi powiedzial NIE MA OPCJI NIE MA SZANS ZAPRASZAMY NA STOL. Tak jak Sasanko napisalas,ze nie masz sil na nasze zamartwianie tak ja tez nie mam sil na powtorke z listopada. Zabieg mialam 1.11,w taki smutny dzien. Ale kamien spadl mi z serca jak przywiezli mnie na sale "pustą"w srodku. Wiedzialam,ze to juz w koncu finał. Ze jak zbiore sily oddziele gruba krecha i zaczne od nowa. A teraz gdyby nie rozmowa z lekarka to sama bym nie wpadla na pomysl cp.spodziewalabym sie raczej biochema. Chcialam sie z Wami podzielic tym,chociaz wiem,ze wiele z Was przeszlo duzo wiecej i duzo gorszych chwil.
    Kochana moja.... :( rozumiem jak bardzo się boisz,ale daj czas maleństwu,może jeszcze ruszy do przodu,zobacz, ten przyrost wcale nie jest taki zły! I nie myśl już o pozamacicznej, wiem,wiem,ciężko jest nie myśleć,ja też myślałam i myślę nadal :( ale musimy być silne, cokolwiek ma się stać, ja wierzę,że to wszystko dzieje się po coś! I ciągle wierzę w Twojego kropusia, dzisiejszy przyrost ruszył do przodu,wierzę,że we wtorek będzie już przyrost 100% ! Przytulam ,😘

    5ylwian lubi tę wiadomość

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • 5ylwian Autorytet
    Postów: 1534 1471

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Kurczę...może jeszcze ruszy? Rozmawiałaś z lekarzem?
    Wlasnie oddzwonila. Mam przyjsc w poniedzialek do niej,chyba ze w weekend podjade na IP. Niepokoi ją pobolewanie jajnika. Mam nie brac dupka zeby w razie czego nie bylo poronienia zatrzymanego znowu. Mowi,ze nie idzie to w dobrym kierunku.chce mnie zbadac chociaz wie,ze raczej nic nie zobaczy. Z dwojga zlego zyczy mi biochema czy poronienia samoistnego. Opowiedziala o dalszych ewentualnosciach czyli lekach lub laparo i stanie jajowodow. Nie wiem czy czekac do wizyty czy w weekend jechac na IP.z doswiadczenia wiem,ze w weekend i tak nic nie zrobia bo ledwo co jakis lekarz jest

    a97e8a0113.png
    *14.09.2021- II kreski
    *18.05. - 38+5, 3675 g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian, strasznie mi przykro, ze przez to wszystko musialas przejsc :* Pewnie to slabe pocieszenie, ale jesli to nie jest zdrowa ciaza i beta nie odbije, to nie urosnie tez do takich rozmiarow, by konieczna byla interwencja lekarza. Twoja gin nie powinna byla straszyc Cie pozamaciczna, bo jak juz ma byc zle, to jest to biochemiczna, ktora oczysci sie sama w ciagu tygodnia, dajac Ci wieksze szanse w nastepnym cyklu. Mam nadzieje, ze jednak Dzidzia sie ogarnie :*

    EDIT: po ostatnim poscie juz sama nie wiem :/ Jezeli Cie to uspokoi, jedz na IP, ale co oni tam zobacza przy takiej becie :( Nie znam sie zupelnie, wiec nie chce wprowadzac Cie w blad

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 19:14

    5ylwian lubi tę wiadomość

  • 5ylwian Autorytet
    Postów: 1534 1471

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    5ylwian, strasznie mi przykro, ze przez to wszystko musialas przejsc :* Pewnie to slabe pocieszenie, ale jesli to nie jest zdrowa ciaza i beta nie odbije, to nie urosnie tez do takich rozmiarow, by konieczna byla interwencja lekarza. Twoja gin nie powinna byla straszyc Cie pozamaciczna, bo jak juz ma byc zle, to jest to biochemiczna, ktora oczysci sie sama w ciagu tygodnia, dajac Ci wieksze szanse w nastepnym cyklu. Mam nadzieje, ze jednak Dzidzia sie ogarnie :*

    EDIT: po ostatnim poscie juz sama nie wiem :/ Jezeli Cie to uspokoi, jedz na IP, ale co oni tam zobacza przy takiej becie :( Nie znam sie zupelnie, wiec nie chce wprowadzac Cie w blad
    Na razie sie nie wybieram.powiedzialam jej,ze to pobolewanie jajnika jest podobne do owulacyjnego.powiedziala tylko,ze gdyby sie nasililo to mam sie nie zastanawiac

    a97e8a0113.png
    *14.09.2021- II kreski
    *18.05. - 38+5, 3675 g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bylam wlasnie w aptece u mamy (wycieczka zycia- maz mnie zniosl do samochodu), by wysepic jeszcze wiekszy zapas Lutka i Duphastonu bez recepty. Jakas pani pracownica powiedziala, ze w ciazy miala potworne bole jajnika i macicy, a wszystko bylo ok. Troche mnie uspokoila. Maz powiedzial, ze jestem cala napuchnieta, slodko

    5ylwian lubi tę wiadomość

  • szona Autorytet
    Postów: 7590 16795

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian, bardzo mi przykro, że cały czas coś. Że nie możesz tak zwyczajnie odetchnąć :/ Mimo strachu liczę, że wiesci będą dla Ciebie jak najlepsze.

    Olga, smutno. Ale są kolejne zarodki i moje kciuki masz!

    Elfia, działacie, będziecie w dobrych rękach, wierzę całym sercem, że szybko zostaniecie rodzicami.

    Jakiś ciężki ten piątek :/

    5ylwian lubi tę wiadomość

    age.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
  • JaSzczurek Autorytet
    Postów: 2733 2905

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila1996 wrote:
    Dzień dobry w tym paskudnym dniu ! Ale mam nadzieję że szczęśliwym ! :)

    Izape wszystkiego czego tylko sobie zapragniesz ! ❤️🎁

    Kobietki czekam niecierpliwie na wystrzelone bety, jestem z wami całym sercem ❤️

    Niecierpliwa tak bardzo chciałabym aby @ już do Ciebie zawitała... Trzymam kciuki aby stało się to jak najszybciej. ✊✊✊

    Dziewczyny które były w ciąży kiedy zaczęłyście odczuwać ruchy dzieciaczka? Kurczę to już 16 tydzień i dalej nic, albo po prostu z czymś to mylę i nie zwracam na to uwagi. :/
    Sprawdź gdzie masz łożysko. Ja pierwszy, niewyraźny ruch poczułam w skończonym 20 tygodniu. A wyraźnie czuję dopiero od jakichś dwóch tygodni. ;D Łożysko z przodu.

    Mila1996 lubi tę wiadomość

    zi13flw1mwerwam8.png
    💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm <3
    💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm <3
    💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm <3
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 15 marca 2019, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian, a Ty ufasz w pełni tej lekarce? Nie wiem czemu przy dwucyfrowej becie straszy Cię interwencją chirurgiczną... Po 2, w ciąży ból jajnika, z którego była owu jest normalny i uzasadniony, nie wiem czemu nie wpadla na to, tylko na cp, która jest mega rzadka...
    Przykro mi kochana, że musisz to przechodzić. Ale w sumie ten przyrost nie jest zły... Sama nie wiem co sądzić w tej sytuacji, ale wiem tylko tyle, że średnio mi się podejście tej lekarki podoba...

    Sasanka55, 5ylwian, Pauliśka, szona, MonikA_89!, Beti82 lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
‹‹ 183 184 185 186 187 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ