X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
Odpowiedz

Marzec- miesiąc dwóch kreseczek

Oceń ten wątek:
  • ef36 Autorytet
    Postów: 1502 1654

    Wysłany: 21 marca 2019, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    A to profilaktyczne usunięcie jajowodu to co miało mieć na celu.... Chyba logiczne, że jak się staracie o dziecko, to przydałoby się je uratować. Trzymam mocno kciuki, żeby obecna ciąża minęła bez komplikacji! <3

    Co do przyczyny poronienia, to hmmmm....Wyszła mi mutacja Pai i mthfr, ale na ile to się przyczyniło do zatrzymania serca to nie wiem. W połowie 11tyg na USG było wszystko prawidłowo, a w 13 się dowiedziałam, że od tygodnia ciąża się nie rozwija. Badania genetyczne wyszły prawidłowo, nasze kariotypy też są ok. Mogła być np. jakaś wada serca, której wykryły badania albo inna choroba malucha. Niestety po IVF zdarzają się takie sytuacje. Embriolodzy wezmą dobrze rokujący plemnik i zapłodnią komórkę, a coś po drodze pójdzie nie tak. Natura mogłaby nie dopuścić do takiego zapłodnienia a przy ingerencji ludzkiej jest to możliwe. Ze względu na niskie Amh mam podobno komórki gorzej jakości, u męża wyszła podwyższona fragmentacja. Teraz będziemy robić IMSI zamiast ISCI, no chyba, że za kilka dni okaże się, że jestem w ciąży 😜

    Lekarze mieli swoją statystyczną pewność. Ja nie mam im za złe... tylko teraz, nauczona doświadczeniem, bardziej sluchałabym siebie niż ich.
    Usunięcie jajowodu miałoby na celu zapobiegnięcie kolejnej CP... później doczytałam że najczęstrzym "powikłaniem" po zabiegu usunięcia jajowodu jest właśnie CP... ciąża lokuje się na jajniku, śledzionie, ściance jelit.
    I tu zaskoczenie ... bo taka ciąża ma szanse pomimo umiejscowienia poza macicą. Tylko trzeba by znaleźć szalonego lekarza który pomimo ryzyka zdecydowałby się na jej prowadzenie.
    Ale po całym tym zamieszaniu przestaliśmy próbować naturalnie, ryzyko cp jest zbyt duże.

    Podobno często pierwsza ciąża po IVF/ICSI kończy się niepowodzeniem. Moja przestała się rozwijać w 6tc, trisomia 21. Też się zdarza.
    Kariotypy też mamy prawidłowe, przebadałam się immunologicznie i hematologicznie. Wyszło mi ANA1 wątpliwe i PAI1. Dlatego tym razem jestem obstawiona lekami z każdej strony :)

    Czym rożni się ICMI od ICSI ?

    Życzę Ci aby natura miała dla Ciebie miłą niespodzianke :)





    1 x CP
    3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
    ANA1 wątpliwe
    Mutacja PAI-1
    12.2020 IVF ostatnie podejście
  • Nikodemka Autorytet
    Postów: 5527 8433

    Wysłany: 21 marca 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko, mam cos dla Ciebie! Jest nawet wers o żabce :)

    http://13oddechowpozniej.blogspot.com/2013/02/jesli-bocian-nie-przyleci-czyli-skad.html?m=1

    P.S. Strasznie mnie to wzrusza!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 09:48

    nuśka91, Ania_85_ lubią tę wiadomość

    hchygov3p2jypx4e.png
    Synek - 17.03.2020 🚗
    Drugie bobo w drodze 🌸
    Mięśniak podsurowicówkowy.
    27.06.19 - histeroskopia z usunięciem polipa. - szczęśliwy cykl ❤️
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 21 marca 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szona, świetny wynik 😘 po pracy koniecznie drzemka żeby odespać te nerwy. 😊

    Sasanka, ta bransoletka nie będzie ostatnia! 😋Następna będzie śliczna, różowa, z serduszkiem i inicjałami Twojej córeczki (jak już wróżymy😂)

    Maria, trzymam kciuki!😘

    Szona, Sasanka, popieram Was w pełni. Najgorzej jak się robi coś na siłę, a nie z przyjemności... Mój stary ciągnie teraz codziennie 12h w pracy, dobrze, że już jestem zapylona, bo nie miałabym sumienia go gwałcić w takim stanie, w jakim jest po powrocie. 😂

    Ef, czytając Twoją historię nie mogłam uwierzyć w to, co czytam... Przecież oni Ciebie bezpodstawnie okaleczyli... 😢 Panie prawniczki... Nie ma na to mocnych?

    Trzymam również kciuki za 5ylwian, Niecierpliwą wiadomo, ale też za Pauliśkę - ja bym mimo wszystko nie traciła nadziei. Tak jak pisała Ef, w porównaniu do innych krajów ten wynik jest nawet dwukrotnie ponad normę. Beta nie przyrasta pewnie idealnie cały czas. Właśnie dlatego zbadałam ją dwa razy i to nawet nie za 48h. Musi być dobrze, jedyny warunek to Twoja wiara, chęci i wola walki. 😊 rezygnacja niestety da skutki takie, jakie przewidujesz... Nawet jeśli wydarzy się źle to będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy 😘 pomyśl nad tym.

    szona, Salome, agge, Sasanka55, 5ylwian lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • szona Autorytet
    Postów: 7591 16796

    Wysłany: 21 marca 2019, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moni05 wrote:
    Szona, świetny wynik 😘 po pracy koniecznie drzemka żeby odespać te nerwy. 😊

    Sasanka, ta bransoletka nie będzie ostatnia! 😋Następna będzie śliczna, różowa, z serduszkiem i inicjałami Twojej córeczki (jak już wróżymy😂)

    Maria, trzymam kciuki!😘

    Szona, Sasanka, popieram Was w pełni. Najgorzej jak się robi coś na siłę, a nie z przyjemności... Mój stary ciągnie teraz codziennie 12h w pracy, dobrze, że już jestem zapylona, bo nie miałabym sumienia go gwałcić w takim stanie, w jakim jest po powrocie. 😂

    Ef, czytając Twoją historię nie mogłam uwierzyć w to, co czytam... Przecież oni Ciebie bezpodstawnie okaleczyli... 😢 Panie prawniczki... Nie ma na to mocnych?

    Trzymam również kciuki za 5ylwian, Niecierpliwą wiadomo, ale też za Pauliśkę - ja bym mimo wszystko nie traciła nadziei. Tak jak pisała Ef, w porównaniu do innych krajów ten wynik jest nawet dwukrotnie ponad normę. Beta nie przyrasta pewnie idealnie cały czas. Właśnie dlatego zbadałam ją dwa razy i to nawet nie za 48h. Musi być dobrze, jedyny warunek to Twoja wiara, chęci i wola walki. 😊 rezygnacja niestety da skutki takie, jakie przewidujesz... Nawet jeśli wydarzy się źle to będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy 😘 pomyśl nad tym.

    Pozwałam już wiele szpitali z powodu błędów medycznych. Ale zasadę mam taką-że to główny zainteresowany musi naprawdę chcieć, nigdy nie namawiam bo wiem, że proces bywa bardzo męczący - a w przypadku osób niezdecydowanych - jeszcze trudniejszy. Jeśli którakolwiek będzie potrzebowała pomocy, jestem zwarta i gotowa! A konowałów lekarzy przeciągać po ziemi uwielbiam. Jeden już nie wykonuje zawodu dzięki mnie i już nie skrzywdzi kolejnej rodzącej...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 10:00

    moni05, agge, ef36, Szczesliwa_mamusia, Nikodemka, Iseko, Arashe, moyeu, Ania_85_, MonikA_89!, Mila1996 lubią tę wiadomość

    age.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maria, kciuki za AMH :)

    Szona, dla Ciebie buziak za rozwage i sluchanie serducha :) :*

    Ef, wyc mi sie chce, jak czytam o tym, co Cie spotkalo '* Masz w sobie tyyyyle sily! Teraz juz musi byc idealnie!

    Moni <3 kurcze, Ty tez jestes taka cudowna fighterka!

    Nikodemko, dziekuje :* I ja sie pobeczalam, ale dobrze, ze juz w domu, a nie w przychodni, czekajac na klujke :)
    Caly makijaz robiony godzine psu w dupe :D poplynal ze lzami

    Niecierpliwa, Pauliska, o ktorej wyniki? 5ylwian, Ty dzis tez robisz?

    Ja wstapilam do Zabki, jak juz tak mowa o bocianach i innych i kupilam 2 batony + wino. To ostatnie poczeka do zerowej bety, bo jakos niezrecznie byloby mi pic, wiedzac, ze jednak resztki ciazy sa we mnie.

    moni05, Salome, szona, Nikodemka, 5ylwian, MonikA_89! lubią tę wiadomość

  • aeiouy Autorytet
    Postów: 826 1736

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szona, ciesze sie, ze wyniki sa ok:)
    tez sobie zrobie AMH przy najblizszej okazji.

    Maria - trzymam kciuki i za Was :)
    No i Pauliska, Sylwian, Niecierpliwa za Was oczywiscie tez!

    P.S. i jak mam pracowac? Skoro za wszystkie trzymam kciuki? :) Ale juz czwarteczek, piatunio tuz za rogiem :)

    Salome, szona lubią tę wiadomość

    Starania o pierwsze dziecię od 12.2017
    5 poronien: 03.2018 & 12.2018 & 06.2019 & 03.2020 & 08.2020
    12.2018 - pierwsza wizyta w klinice
    04.2019 - HSG: prawy jajowód niedrożny
    Od 08.2019 - Pacjentka Prof. M.
    10-11.2019 szczepienia limfocytami męża ->allo mlr 23.3%
    01.2020 - 06.2020 - szczepienia pullowane -> allo mlr 22%
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 659 549

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElfiaKsiężniczka wrote:
    Gdybym się tego nie trzymała to bym popadła w czarną otchłań rozpaczy :P przeczytałam tez dwa blogi amerykanskue gdzie dziewczyny miały tez poniżej 0,14 u nich to jest poziom niewykrywalny. I spontanicznie zaszły w ciąże bez wspomagania rozrodu :) jedna korzystala z chińskich ziol, a druga tylko htz. Czytałam tez jakieś medyczne ipracowanie przypadku kobiety z pof, ktora tez zaszła w ciąże z chińskimi ziolami. Kilka wpisów tutaj na forum. Na pewno się uda. Mam jajniki, mam macicę. Jakkolwiek to nie będzie to urodze dziecko ☺

    Edit: Trzy blogi kobiet z pof

    Elfia - własnie, chińskie zioła :D To się jednak może zdecydujesz na tą moją lekarkę co leczy ziołami z Nepalu ? :) Nie wiem czy widziałaś moje posty jak o niej pisałam :) ? Jeśli nie chcesz to też spoko, rozumiem :)

    cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
    Starania o pierwsze dziecko :
    5cs - cb
    7cs - naturals - ⏸️
    2.10.19 - Antoś jest z nami 👶

    lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
    💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024
    (4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
    (5cs - 7dpo - progesteron 5,5)
    Przed nami 6cs !

    (grudzień 2024 - 4dc FSH 5,4 LH 4,9 ; oba jajowody drożne)
    👩33 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
    🧔‍♂️ 33 lata, teratozoospermia, asthenozoospermia

    Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa)

    "Pięknie żyjesz
    Choć kłody pod nogami masz
    To wszystko minie
    I minę jak ta kłoda też"
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cukrzyk1991 wrote:
    Elfia - własnie, chińskie zioła :D To się jednak może zdecydujesz na tą moją lekarkę co leczy ziołami z Nepalu ? :) Nie wiem czy widziałaś moje posty jak o niej pisałam :) ? Jeśli nie chcesz to też spoko, rozumiem :)
    Tak widziałam, ale to Poznania mam kawał drogi, bo ja z Małopolski. Szukałam w Krakowie jakiś centrum medycyny chińskiej i rozważam taka opcje 😉

    Na razie czekam do 04.04 na juz taka wizyte z prawdziwego zderzenia u dr w klinice. A w międzyczasie staramy sie naturalnie, bo fsh, lh, ich wzajemny stosunek, a także estradiol sa książkowe, wiec jakby miał stać się CUD to się stanie 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 10:19

    szona, Sasanka55, moni05, cukrzyk1991, aeiouy lubią tę wiadomość

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Troche spamu... jest mi tak cholernie przykro, bo najblizsza przyjaciolka nawet nie zapytala wczoraj, jak wizyta u lekarza i co z Dzidziulkiem... Wizyty nie bylo, ale ostatni raz gadalysmy w weekend, wiedziala, ze jest kiepsko, ze cholernie sie boje i sroda bedzie sadnym dniem. Od tej pory milczy. Slabe to, moja trzecia ciaza, trzecia strata, a odnosze wrazenie, ze jej to na reke :( Wszyscy mi mowia, ze to niemozliwe i tlumacza ja, ze ona tez pragnie dziecka, a nawet nie zaczela jeszcze staran ze wzgledu na pewne leczenie, przez ktore musi wstrzymac sie z bobo jeszcze ze 3 miesiace. Czuje sie jak w pieprzonym wyscigu, ktora z nas pierwsza wygra... Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze ona tez by chciala... Czy ja mam byc smutna, bo ktorejs z Was sie udalo, a mi nie? Wrecz przeciwnie, szaleje z radosci, kiedy chociaz u Was jest dobrze, a tu wlasna przyjaciolka robi mi takie swinstwa.... Po wiadomosci o pierwszej ciazy, powiedziala mi "domyslalam sie", zadnego "fajnie, gratuluje", a po jej stracie uslyszalam "no bywa". Chyba pieprze taka przyjazn.

  • szona Autorytet
    Postów: 7591 16796

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko, avatar jak motyw z Totoro :) Uwielbiam Totoro!

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

    age.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Troche spamu... jest mi tak cholernie przykro, bo najblizsza przyjaciolka nawet nie zapytala wczoraj, jak wizyta u lekarza i co z Dzidziulkiem... Wizyty nie bylo, ale ostatni raz gadalysmy w weekend, wiedziala, ze jest kiepsko, ze cholernie sie boje i sroda bedzie sadnym dniem. Od tej pory milczy. Slabe to, moja trzecia ciaza, trzecia strata, a odnosze wrazenie, ze jej to na reke :( Wszyscy mi mowia, ze to niemozliwe i tlumacza ja, ze ona tez pragnie dziecka, a nawet nie zaczela jeszcze staran ze wzgledu na pewne leczenie, przez ktore musi wstrzymac sie z bobo jeszcze ze 3 miesiace. Czuje sie jak w pieprzonym wyscigu, ktora z nas pierwsza wygra... Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze ona tez by chciala... Czy ja mam byc smutna, bo ktorejs z Was sie udalo, a mi nie? Wrecz przeciwnie, szaleje z radosci, kiedy chociaz u Was jest dobrze, a tu wlasna przyjaciolka robi mi takie swinstwa.... Po wiadomosci o pierwszej ciazy, powiedziala mi "domyslalam sie", zadnego "fajnie, gratuluje", a po jej stracie uslyszalam "no bywa". Chyba pieprze taka przyjazn.
    Przykro mi :( :( dziwnie faktycznie. Przyjaźń polega na wsparciu, na dobre i na złe. Nie może być miejsca na zazdrość...
    Może porozmawiaj z nią o tym. Wyrzuć z siebie to wszystko, co nam tutaj napisałaś. Powiedz jej, co Cię zabolało, czego oczekujesz itd.

    Sasanka55, Magduullina lubią tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż się na mnie obraził, bo nie chcę dziś testu zrobić 😂😂😂

    Sasanka55, Magduullina, Szczesliwa_mamusia, szona, 5ylwian, Iseko, Arashe, aeiouy, MonikA_89!, Madziandzia lubią tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agge wrote:
    Przykro mi :( :( dziwnie faktycznie. Przyjaźń polega na wsparciu, na dobre i na złe. Nie może być miejsca na zazdrość...
    Może porozmawiaj z nią o tym. Wyrzuć z siebie to wszystko, co nam tutaj napisałaś. Powiedz jej, co Cię zabolało, czego oczekujesz itd.

    Juz to zrobilam w wakacje. Powiedzialam dokladnie, co mnie boli i jak to odbieram. Obrocila wszystko jakos tak od dupy strony i zaczela obrazac sie o to, ze zarzucilam jej brak empatii. Poza tym wyciagnela ciezka bron, mowiac, ze ja sie wkurzam, a ona moze nigdy nie bedzie matka - teksty na podstawie chorych zalozen, bo NIGDY nie badala sie pod katem plodnosci i nie ma za soba nawet JEDNEGO cyklu staran. Ponadto panicznie boi sie igly, robi jakies badania raz na sto lat, musi lezec podczas pobierania krwi, bo twierdzi, ze inaczej zemdleje ze strachu. Wiem, ze rozne sa fobie i szanuje to, no ale ludzie...

  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Juz to zrobilam w wakacje. Powiedzialam dokladnie, co mnie boli i jak to odbieram. Obrocila wszystko jakos tak od dupy strony i zaczela obrazac sie o to, ze zarzucilam jej brak empatii. Poza tym wyciagnela ciezka bron, mowiac, ze ja sie wkurzam, a ona moze nigdy nie bedzie matka - teksty na podstawie chorych zalozen, bo NIGDY nie badala sie pod katem plodnosci i nie ma za soba nawet JEDNEGO cyklu staran. Ponadto panicznie boi sie igly, robi jakies badania raz na sto lat, musi lezec podczas pobierania krwi, bo twierdzi, ze inaczej zemdleje ze strachu. Wiem, ze rozne sa fobie i szanuje to, no ale ludzie...
    No to kiepsko :( :(

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agge, a moze jednak siusniesz? :) Jedna kropelka za Meza, druga za nas, trzecia za Dzidzie? 👺

    agge, szona, aeiouy, MonikA_89! lubią tę wiadomość

  • Irvine90 Autorytet
    Postów: 555 1854

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Troche spamu... jest mi tak cholernie przykro, bo najblizsza przyjaciolka nawet nie zapytala wczoraj, jak wizyta u lekarza i co z Dzidziulkiem... Wizyty nie bylo, ale ostatni raz gadalysmy w weekend, wiedziala, ze jest kiepsko, ze cholernie sie boje i sroda bedzie sadnym dniem. Od tej pory milczy. Slabe to, moja trzecia ciaza, trzecia strata, a odnosze wrazenie, ze jej to na reke :( Wszyscy mi mowia, ze to niemozliwe i tlumacza ja, ze ona tez pragnie dziecka, a nawet nie zaczela jeszcze staran ze wzgledu na pewne leczenie, przez ktore musi wstrzymac sie z bobo jeszcze ze 3 miesiace. Czuje sie jak w pieprzonym wyscigu, ktora z nas pierwsza wygra... Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze ona tez by chciala... Czy ja mam byc smutna, bo ktorejs z Was sie udalo, a mi nie? Wrecz przeciwnie, szaleje z radosci, kiedy chociaz u Was jest dobrze, a tu wlasna przyjaciolka robi mi takie swinstwa.... Po wiadomosci o pierwszej ciazy, powiedziala mi "domyslalam sie", zadnego "fajnie, gratuluje", a po jej stracie uslyszalam "no bywa". Chyba pieprze taka przyjazn.
    Kochana, też miałam taką "przyjaciółkę". MIALAM. Ciągle miałam wrażenie, że się ze mną właśnie ściga I jest zazdrosna, jeśli u mnie coś się dzieje wcześniej. Odmówiła mi bycia świadkiem na ślubie, bo stwoierdzila, że wpli ten dzień spędzic ze swoim chłopakiem :P po tym jak ślub odwołaliśmy i byłam w psychicznej rozsypce, opowiadała mi codziennie z satysfakcją o tym, jak to jej przygotowania do ślubu idą świetnie. Jak powiedziałam jej, że jestem w ciąży, to przestała się do mnie odzywać. :) Teraz nie wie nawet, że od dwóch miesięcy ciąży już nie ma. Mam nadzieję, że Twoja się jednak ogarnie, ale takie zachowanie jest mega przykre...

    01.2019 - poronienie zatrzymane (10tc) Aniołek

    age.png

    Antoś 25.12.2019 <3 3740 g, 56 cm

    age.png

    Alicja 07.04.2023 <3 3600 g, 57 cm
  • ef36 Autorytet
    Postów: 1502 1654

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jesteście niesamowite :)
    Muszę sprostować, mój jajowód jest nadal na swoim miejscu, bo nie zgodziłam się aby go usuneli. W tym przypadku zaufałam intuicji :)
    Dlatego też nie będę pozywać szpitala...
    Ale Szona,kto wie co mnie jeszcze spotka, będę o Tobie pamietać :)


    Salome, moni05, Sasanka55, szona, Iseko, MonikA_89! lubią tę wiadomość

    1 x CP
    3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
    ANA1 wątpliwe
    Mutacja PAI-1
    12.2020 IVF ostatnie podejście
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szona- super wynik. Mam nadzieję, ze choc troszeczke bedziesz spokojniensza.

    Maria- trzymam kciuki za Twoje AMH

    Agge- wez, siknij na test. Co Ci szkodzi. Jutro zawsze mozesz powtorzyc.i koniecznie rzuc zdjecie

    Salome lubi tę wiadomość

  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie, wszyscy przeciwko mnie?! Nie lubię Was :P

    Ale nie chcę dziś sikać i się dołować. Tak to mogę mieć jeszcze nadzieję aż do jutra :D

    Magduullina lubi tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • ef36 Autorytet
    Postów: 1502 1654

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Troche spamu... jest mi tak cholernie przykro, bo najblizsza przyjaciolka nawet nie zapytala wczoraj, jak wizyta u lekarza i co z Dzidziulkiem... Wizyty nie bylo, ale ostatni raz gadalysmy w weekend, wiedziala, ze jest kiepsko, ze cholernie sie boje i sroda bedzie sadnym dniem. Od tej pory milczy. Slabe to, moja trzecia ciaza, trzecia strata, a odnosze wrazenie, ze jej to na reke :( Wszyscy mi mowia, ze to niemozliwe i tlumacza ja, ze ona tez pragnie dziecka, a nawet nie zaczela jeszcze staran ze wzgledu na pewne leczenie, przez ktore musi wstrzymac sie z bobo jeszcze ze 3 miesiace. Czuje sie jak w pieprzonym wyscigu, ktora z nas pierwsza wygra... Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze ona tez by chciala... Czy ja mam byc smutna, bo ktorejs z Was sie udalo, a mi nie? Wrecz przeciwnie, szaleje z radosci, kiedy chociaz u Was jest dobrze, a tu wlasna przyjaciolka robi mi takie swinstwa.... Po wiadomosci o pierwszej ciazy, powiedziala mi "domyslalam sie", zadnego "fajnie, gratuluje", a po jej stracie uslyszalam "no bywa". Chyba pieprze taka przyjazn.

    Pewna jesteś, że to przyjaciółka?
    Życie niestety weryfikuje przyjaźnie...

    1 x CP
    3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
    ANA1 wątpliwe
    Mutacja PAI-1
    12.2020 IVF ostatnie podejście
‹‹ 249 250 251 252 253 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ