Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWlasnie to robie bo inaczej to bym tak jej pojechala zeby w zyciu juz by sie nie odezwala. Ogole to dobrze mi sie z nia gada ale na temat dzieci jak wejdziemy to zawsze sie wkurzamagge wrote:Wcale się nie dziwię. Olałabym całkiem taką "koleżankę".
Ale nie przejmuj się w ogóle. Wypuszczaj drugim uchem takie mądrości
Magduullina lubi tę wiadomość
-
Co do jedzenia, to jest takie powiedzenie, że nikt jeszcze z głodu nie umarł nad miską zupy...
dziecko się samo nie zagłodzi.
A niejadków na świecie jest baaaaardzo dużo. Syn mojej znajomej (ponad 3 lata) je tylko suchą bułkę i pomidorową
i żyje.
Sasanka55, Magduullina, Beti82 lubią tę wiadomość
-
Tez mam taka jedna koleżankę. Przyjaznilam sie z nia od podstawówki. Ona zaszła w ciążę dwa mce przed ślubem, wszystkim mawiała że to zaraz po ślubie, ale nie trzeba być Einsteinem zeby do 9 policzyć, cały czas obraduje inne koleżanki, które miały problem z zajściem, bo oba od jednego strzału. Jak u niej byłam w październiku to tez sie pytała kiedy my, ale jakoś nie miała ochoty sie hej zwierzac... Całe szczęście sie z nia mało co spotykam.Sasanka55 wrote:Troche spamu... jest mi tak cholernie przykro, bo najblizsza przyjaciolka nawet nie zapytala wczoraj, jak wizyta u lekarza i co z Dzidziulkiem... Wizyty nie bylo, ale ostatni raz gadalysmy w weekend, wiedziala, ze jest kiepsko, ze cholernie sie boje i sroda bedzie sadnym dniem. Od tej pory milczy. Slabe to, moja trzecia ciaza, trzecia strata, a odnosze wrazenie, ze jej to na reke
Wszyscy mi mowia, ze to niemozliwe i tlumacza ja, ze ona tez pragnie dziecka, a nawet nie zaczela jeszcze staran ze wzgledu na pewne leczenie, przez ktore musi wstrzymac sie z bobo jeszcze ze 3 miesiace. Czuje sie jak w pieprzonym wyscigu, ktora z nas pierwsza wygra... Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze ona tez by chciala... Czy ja mam byc smutna, bo ktorejs z Was sie udalo, a mi nie? Wrecz przeciwnie, szaleje z radosci, kiedy chociaz u Was jest dobrze, a tu wlasna przyjaciolka robi mi takie swinstwa.... Po wiadomosci o pierwszej ciazy, powiedziala mi "domyslalam sie", zadnego "fajnie, gratuluje", a po jej stracie uslyszalam "no bywa". Chyba pieprze taka przyjazn. -
nick nieaktualnyHahaha a to kolezanka nie ma dzieci chyba ....Iwona28 wrote:Sasanko, Ef ale Wam sie wredne zolze trafily. U nad zawsze znajdziecie dobre slowo. My zawsze bedziemy po Waszej stronie. Mozemycie dzielic z nami radosci i smutki a my przezywamy je jak swoje.
W ogole ja sie tez wkurzylam przed chwila. Ogolnie moje dziecko jest strasznym niejadkiem, nie lubi duzo rzeczy, choc je swoje ulubione. Choc ma dni je malo ale sa takie co je duzo. Dla kolezanki to nienormalne i sie skonczy anoreksja bulimia albo jedzeniem kompulsywnym. Moje dziecko jest radosnym zywym malcem. Czasem ma problemy z zelazem ale tylko tyle. W ogole dla tej dziewczyny nienormalne jest karmienie piersia albo jak dziecko rozrabia bo u niej ma byc jak w pudeleczku. A kiedys wywalila ze jest niedopuszczalne puszczanie przez dziecko bakow albo zrobienie kupy przy ludziach. Rozumiecie niemowlak nie moze zrobic kupki w pieluche jak sa ludzie inni? A nie daj Boze przy stole. Kiedys stwierdzila ze jest takie obrzydliwe ze by zwymiotowala. A na sam koniec dodala ze by noworodka zmorsowala. Wziela nagie do lodowatej wody zeby odpornosc zbudowac. Tak sie wymadrza a dzieci nie ma. Myslalam ze to madra osoba ale na temat dzieci ma takie spostrzezenia ze wlos mi sie jezy na glowie. Wkurzylam sie az mnie trzepie. Powiedzcie czy ja jestem jakas dziwna ze nie rozumiem jej podejscia?
Agge trzymam kciuki za jutro w takim razie
nie przejmuj sie tym ja ostatnio troche publicznie sie osmieszylam bo sie zapomnialam ... Heh bylam na zakupach z moimi no i smrod za moim dwulatkien mi nie dal spokoju szla grupka chlopakow za nami tkz dresiarze kaptury hihy hahy no i podnioslam syna i waham mu pieluche a ci w glos no ja pierdole patrzcie dziecku waha dupe popatrzylam na nich i mowie no i co w zwiazku z tym ? To co palec mialam wlozyc na oczach ludzi by chodzic po sklepie z czekolada za paznokciami? Tobie mama napewno tez tylek wahala w tym wkeku...
Dziewczyny az go szarpnelo a takie malzenstwo az buhnelo smiechem jak slyszeli wraz z jego kolegami ...
Duzo jest takich sytuacji i ludzi co reaguja zle itd np na moje zachowania ale no coz taka jestem raz latam po sklepie za dziecmi i sie hihramy a i sa sytuacje ze opinkole ... I nie interesuje mnie to ze ktos krzywo patrzy jak na ta co z psychiatryka uciekla heh a ludzie ktorzy jak mowisz maja jak w pudeleczku to maja jakis problem ze soba chyba dziecko jest dzieckien pozniej komus takiemu majac dziecko to pudeleczko sie posypie nie ma co sie przejmowac :*
Sasanka55, Iwona28, agge, Arashe, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySasanka55 wrote:Maria, kciuki za AMH

Szona, dla Ciebie buziak za rozwage i sluchanie serducha
:*
Ef, wyc mi sie chce, jak czytam o tym, co Cie spotkalo '* Masz w sobie tyyyyle sily! Teraz juz musi byc idealnie!
Moni
kurcze, Ty tez jestes taka cudowna fighterka!
Nikodemko, dziekuje :* I ja sie pobeczalam, ale dobrze, ze juz w domu, a nie w przychodni, czekajac na klujke
Caly makijaz robiony godzine psu w dupe
poplynal ze lzami
Niecierpliwa, Pauliska, o ktorej wyniki? 5ylwian, Ty dzis tez robisz?
Ja wstapilam do Zabki, jak juz tak mowa o bocianach i innych i kupilam 2 batony + wino. To ostatnie poczeka do zerowej bety, bo jakos niezrecznie byloby mi pic, wiedzac, ze jednak resztki ciazy sa we mnie.
Dopiero krwi opuśćiłam więc pewnie za jakieś 2,5 h
moni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wszystko bym oddala swojemu dziecku a ze ma takie wady to nie znaczy ze mam u niej choroby szukac. Ogolnie to jest takie grzeczne, towarzyskie, madre dziecko. Jestem taka z niej dumna. Jedyne co to pragne dla niej rodzenstwa a fakt niejedzenia juz przetrwailam choc jest drobniutka i malutka. To takie kochane dziecko a tamta z takimi tekstami mi wyjezdza.Szczesliwa_mamusia wrote:Iwona- to moze lepiej, zeby ta kolezanka dzieci nie miała albo malego diabelka,ktory ja duzo nauczy

Moj syn od samego poczatku wali takie pierdy,jak stary chłop, nawet w szpitalu mial przezwisko pierdzioszek,bo co poszlismy na jakis "przeglad" ,to pierdzial w rece poloznym. A z jedzeniem doskonale rozumiem. Mojemu tez niewiele smakuje, ale ani nie wmuszam,ani nie wymuszam. Przyjdzie moment,to bedzie jadl. Złagodzić sie nie zaglodzi. -
nick nieaktualnyMagduullina wrote:Hahaha a to kolezanka nie ma dzieci chyba ....
nie przejmuj sie tym ja ostatnio troche publicznie sie osmieszylam bo sie zapomnialam ... Heh bylam na zakupach z moimi no i smrod za moim dwulatkien mi nie dal spokoju szla grupka chlopakow za nami tkz dresiarze kaptury hihy hahy no i podnioslam syna i waham mu pieluche a ci w glos no ja pierdole patrzcie dziecku waha dupe popatrzylam na nich i mowie no i co w zwiazku z tym ? To co palec mialam wlozyc na oczach ludzi by chodzic po sklepie z czekolada za paznokciami? Tobie mama napewno tez tylek wahala w tym wkeku...
Dziewczyny az go szarpnelo a takie malzenstwo az buhnelo smiechem jak slyszeli wraz z jego kolegami ...
Duzo jest takich sytuacji i ludzi co reaguja zle itd np na moje zachowania ale no coz taka jestem raz latam po sklepie za dziecmi i sie hihramy a i sa sytuacje ze opinkole ... I nie interesuje mnie to ze ktos krzywo patrzy jak na ta co z psychiatryka uciekla heh a ludzie ktorzy jak mowisz maja jak w pudeleczku to maja jakis problem ze soba chyba dziecko jest dzieckien pozniej komus takiemu majac dziecko to pudeleczko sie posypie nie ma co sie przejmowac :*
W glos sie smialam, czytajac
To jest zdrowe podejscie
Brawo 
Iwona, ja tam wiekszosc zycia jadlam tylko suchy chleb z papryka, bo nic innego nie chcialam i ani bulimiczka ani anorektyczka nie jestem, no a baki do tej pory puszczam, przy ludziach moze i nie, ale przy mezu juz sie nie hamuje
Kolezanka niech sie wali!
Magduullina, agge, Iwona28, Iseko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOhh na temat przyjazni mam kolezanki takie dobre na rozmowy o pierdolach
zadnej nie jestem w stanie zaufac i przyjaznic w 100% bo nie raz sie sparzylam... Mam tutaj was i po co mi jakas zolza ktora zaraz poleci do drugiej i noz w plecy wbije...
Beti82, MonikA_89! lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sasanka55 wrote:Troche spamu... jest mi tak cholernie przykro, bo najblizsza przyjaciolka nawet nie zapytala wczoraj, jak wizyta u lekarza i co z Dzidziulkiem... Wizyty nie bylo, ale ostatni raz gadalysmy w weekend, wiedziala, ze jest kiepsko, ze cholernie sie boje i sroda bedzie sadnym dniem. Od tej pory milczy. Slabe to, moja trzecia ciaza, trzecia strata, a odnosze wrazenie, ze jej to na reke
Wszyscy mi mowia, ze to niemozliwe i tlumacza ja, ze ona tez pragnie dziecka, a nawet nie zaczela jeszcze staran ze wzgledu na pewne leczenie, przez ktore musi wstrzymac sie z bobo jeszcze ze 3 miesiace. Czuje sie jak w pieprzonym wyscigu, ktora z nas pierwsza wygra... Dla mnie to zadne usprawiedliwienie, ze ona tez by chciala... Czy ja mam byc smutna, bo ktorejs z Was sie udalo, a mi nie? Wrecz przeciwnie, szaleje z radosci, kiedy chociaz u Was jest dobrze, a tu wlasna przyjaciolka robi mi takie swinstwa.... Po wiadomosci o pierwszej ciazy, powiedziala mi "domyslalam sie", zadnego "fajnie, gratuluje", a po jej stracie uslyszalam "no bywa". Chyba pieprze taka przyjazn.
We własnym otoczeniu mam takie laski, które myślą, że trwa wyścig o dziecko. Nie wyobrażam sobie tego. Potrafią się OBRAZIĆ! bo któraś zaszła w ciaze szybciej. Tu już chyba lekarz potrzebny, ale psychiatra (bez złośliwości). Bo ja rozumiem marzenie o dziecku, serio - ale strzelać fochy bo ktoś je ma a ktoś nie?
Miałam przyjaciolke kiedyś - gdy żadna z nas nie miała drugiej połowy. Ona zerwała zaręczyny, Boze jak ja ją wspierałam. Ale poznałam mojego aktualnego męża. I nadal wyciągałam ją wszedzie. A ona mnie traktowała jak wroga. Nie przyszła na mój slub! I kij jej nie powiem gdzie
Puenta jest jedna: prawdziwych przyjaciół poznaje się w SZCZĘŚCIU.
Ania_85_, Beti82, Meggs lubią tę wiadomość
7 cs - cb
25 cs - ⏸
6t1d - jest ❤️!
12t3d - prenatalne 👧🏼
3.10.2021 r. Detonacja! ❤️
10 cs - ⏸️
12t5d - prenatalne 👶🏼
30.06.2025 r. Detonacja! ❤️
Zes*am się, a nie dam się 💪
https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html -
Szona ja biorę metforminę bo IO ale moja gin bardzo pochwaliła moją endo że mi to dała bo pomaga przy staraniach. Z tego co wiem to wpływa na otoczkę pęcherzyka, że łatwiej pęka, no a wyregulowana insulina też pomaga, bo zbyt wysoka insulina powoduje problemy z zagnieżdżeniem. W stanach normalnie prowadzą ciąże na mecie, w pl tylko niektórzy lekarze pozwalają ale to też jest dla nich ryzykowne bo w pl metformina nie została dopuszczona dla ciężarnych, pomimo wieeelu badań. Ja myślę że jeśli mi się uda to chciałabym nie rezygnować z mety, ale decyzję zostawię lekarzowi.szona wrote:Zastanawiam się nad tym metformaxem. Endokrynolog nie wypisała mojej przyjaciółce tego, mówiąc ze w staraniach nie powinno się używać - choć koleżanka ma na 100% potwierdzone PCOS (po 15 małych pęcherzyków w każdym jajniku co msc).
I wez bądź mądry.
Aaa. I sprawdził mi endometrium - 8 dc - 7 mm
szona lubi tę wiadomość
30 lat 🍍 starania od II 2018
🩺Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Endometrioza I st., niskie AMH, jajowody drożne
❌ Mutacja MTHFR wariant A1289C - A/C heterozygota ❌ Białko S
❌AMH
IX 2020 0,72 -> IV 2021 0,42 ->II 2022 0,49 💪🏻
👦🏻On: morfologia 3%, reszta wyników w normie
💉IVF💊
IV 2021 Invimed Warszawa dr K. długi protokół
19.05.21 punkcja - pobrano 2 komórki jajowe - IMSI + FertileChip
22.05.21 transfer 2 zarodków 9bl I i 8bl I - CB 😭
💉IMMUNOLOGIA🦠
IV 2022 pierwsza wizyta u doc. P. w Łodzi, zlecił badania
❌TEST IMK
❌TEST CBA
❓ANA 3
✅P/c przeciwplemnikowe
❓KIR
❓HLA-C
Od X 2021 Trulicity 1,5 mg BMI 30 -> IV 2022 -11 kg, -10cm w biodrach, BMI 26,9 💪🏻 -
nick nieaktualnyHaha ale musieli miec miny😂 dobrze im pojechalas.Magduullina wrote:Hahaha a to kolezanka nie ma dzieci chyba ....
nie przejmuj sie tym ja ostatnio troche publicznie sie osmieszylam bo sie zapomnialam ... Heh bylam na zakupach z moimi no i smrod za moim dwulatkien mi nie dal spokoju szla grupka chlopakow za nami tkz dresiarze kaptury hihy hahy no i podnioslam syna i waham mu pieluche a ci w glos no ja pierdole patrzcie dziecku waha dupe popatrzylam na nich i mowie no i co w zwiazku z tym ? To co palec mialam wlozyc na oczach ludzi by chodzic po sklepie z czekolada za paznokciami? Tobie mama napewno tez tylek wahala w tym wkeku...
Dziewczyny az go szarpnelo a takie malzenstwo az buhnelo smiechem jak slyszeli wraz z jego kolegami ...
Duzo jest takich sytuacji i ludzi co reaguja zle itd np na moje zachowania ale no coz taka jestem raz latam po sklepie za dziecmi i sie hihramy a i sa sytuacje ze opinkole ... I nie interesuje mnie to ze ktos krzywo patrzy jak na ta co z psychiatryka uciekla heh a ludzie ktorzy jak mowisz maja jak w pudeleczku to maja jakis problem ze soba chyba dziecko jest dzieckien pozniej komus takiemu majac dziecko to pudeleczko sie posypie nie ma co sie przejmowac :*
Sasanka55, Magduullina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCo do przyjaciółek to w mieście, gdzie mieszkam nie mam przyjaciółek tylko koleżanki.
Przyjaciółki mam z czasów studiów, którym wiem, że mogę wszystko powiedzieć i organizujemy sobie raz na 3/4 miesiące zloty czarownic
Wolę mieć porządne na odległość niż byle jakie, a byle mieć blisko.
Już też się wiele razy sparzyłam i szczerze to już nie szukam nowych, nie potrzebuję
kawę mam z kim wypić i taka relacja mi wystarczy 
Iwona to Twoje dziecko i Ty wiesz najlepiej
Iwona28, Sasanka55, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszona wrote:We własnym otoczeniu mam takie laski, które myślą, że trwa wyścig o dziecko. Nie wyobrażam sobie tego. Potrafią się OBRAZIĆ! bo któraś zaszła w ciaze szybciej. Tu już chyba lekarz potrzebny, ale psychiatra (bez złośliwości). Bo ja rozumiem marzenie o dziecku, serio - ale strzelać fochy bo ktoś je ma a ktoś nie?
Miałam przyjaciolke kiedyś - gdy żadna z nas nie miała drugiej połowy. Ona zerwała zaręczyny, Boze jak ja ją wspierałam. Ale poznałam mojego aktualnego męża. I nadal wyciągałam ją wszedzie. A ona mnie traktowała jak wroga. Nie przyszła na mój slub! I kij jej nie powiem gdzie
Puenta jest jedna: prawdziwych przyjaciół poznaje się w SZCZĘŚCIU.
Rety, niektorzy maja tyle jadu i goryczy w sobie, ze az ciezko uwierzyc
Puenta trafiona! Moja przyjaciolka uaktywni sie, jak dowie sie o poronieniu, wtedy bedzie wszystko po staremu, pieknie i radosnie. Prawdziwy happy end. Jeszcze uslysze, jak przy drugim epizodzie, zebym juz sie nie starala, bo musze byc chora. Fuck!
Niecierpliwa, trzymaaam mocno kciuki za wyniki :* Od razu napisz, jak je otrzymaszWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 11:46
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Agge- jutro wchodze na ovu i ma byc test. Mi popoludniu wyszlo w 26dc. Ale skoro chcesz z porannego moczu,to niech Ci bedzie

Agge przerąbane - ciężarnej się nie odmawia
Jakby co - też jestem w Twoim teamie niesikania
agge lubi tę wiadomość
7 cs - cb
25 cs - ⏸
6t1d - jest ❤️!
12t3d - prenatalne 👧🏼
3.10.2021 r. Detonacja! ❤️
10 cs - ⏸️
12t5d - prenatalne 👶🏼
30.06.2025 r. Detonacja! ❤️
Zes*am się, a nie dam się 💪
https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html








