Pierwsza Gwiazdka w grudniu świeci 🌟, w sierpniu nam przyniesie dzieci 👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Wizyta już w pt 🙃 zleciało. Generalnie nie mam jakis turbo objawów, piersi bolą,ale nie tak,że się nie da dotknąć. Czasem zakuje cos w podbrzuszu. Jestem bardziej zmęczona i śpiącą,ale to w końcu też taka pora roku no i ja biorę accofil. Zero mdłości-ja sie akurat cieszę, bo mam chorobę lokomocyjną to już się nacierpialam przez to :p Starałam się nie myśleć co będzie w pt.86' starania od 8.19, od 11.20 w Klinice. M:obniżona ilość i ruchliwość, DFI 28%
4.21 cb, 4.21 IUI, 6.21-2 IUI
7.21 IVF:11pęcherzyków❄️❄️❄️❄️❄️8.21 i 9.21-2 transfery
ANA1 ujemne, NK ok, biopsja endo, MTHFR A1298C homo, PAI-1 hetero. KIR AA, C1C1. AlloMLR 0%
Naturalny cud:
27.11 beta 36
18.06 33+0🐣Adaś
-
Sway pytanie o kręgle wcale nie jest śmieszne 😁przy kręglach wg mnie jest taki nietypowy ruch, takie szarpnięcie, że pewnie ja bym się nie zdecydowała 🙈 możecie się ze mnie śmiać, ale ja już taka jestem, że dmucham na zimne. Jak zaszłam w ciążę, to chociaz byłam wtedy instruktorem fitness, zrezygnowałam z tak intensywnych treningów. W sensie przestałam prowadzić zajęcia, bo wiedziałam, że nie dam z siebie tego, co daje normalnie, a ja nie lubię niczego robić na pół gwizdka. Później sobie sama dziękowałam, bo koło 28 tygodnia zaczal mi się problem z szyjką z dnia na dzień. Kto wie czy rozwarcie nie szłoby wcześniej gdybym skakała na macie. Lepiej sobie laski iść na spacer szybszym marszem, na basen, na jakieś zajęcia typu zdrowy kręgosłup 😉 na łyżwy, narty i inne przyjdzie czas 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 22:43
Wiolala lubi tę wiadomość
-
Słomka jestem tego samego zdania. Jeżeli już tyle się czeka na to maleństwo topewne rzeczy trzeba odpuścic. Tzn nie trzeba, powinno się, według każdego uznania
Słomka lubi tę wiadomość
-
Gosia24 wrote:Słomka jestem tego samego zdania. Jeżeli już tyle się czeka na to maleństwo topewne rzeczy trzeba odpuścic. Tzn nie trzeba, powinno się, według każdego uznania
-
Słomka wrote:Sway pytanie o kręgle wcale nie jest śmieszne 😁przy kręglach wg mnie jest taki nietypowy ruch, takie szarpnięcie, że pewnie ja bym się nie zdecydowała 🙈 możecie się ze mnie śmiać, ale ja już taka jestem, że dmucham na zimne. Jak zaszłam w ciążę, to chociaz byłam wtedy instruktorem fitness, zrezygnowałam z tak intensywnych treningów. W sensie przestałam prowadzić zajęcia, bo wiedziałam, że nie dam z siebie tego, co daje normalnie, a ja nie lubię niczego robić na pół gwizdka. Później sobie sama dziękowałam, bo koło 28 tygodnia zaczal mi się problem z szyjką z dnia na dzień. Kto wie czy rozwarcie nie szłoby wcześniej gdybym skakała na macie. Lepiej sobie laski iść na spacer szybszym marszem, na basen, na jakieś zajęcia typu zdrowy kręgosłup 😉 na łyżwy, narty i inne przyjdzie czas 😊
Z tymi łyżwami to na razie zamierzam chodzić, tam nikt we mnie nie wjedzie bo to są zajęcia grupowe z instruktorem, a nie tłum ludzi jeżdżący w kółko. Ale nic nie planuję, idę na żywioł i co będzie to będzie. Jak zajdę w ciążę to będę się dopasowywać do sytuacji i samopoczucia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 23:25
-
Mama_Basia wrote:Ja zanim zaszłam w ciążę to chodziłam na aerobik w wodzie. Myślałam że dam radę chodzić nadal w ciąży i na początku próbowałam. A potem się okazało, że to co nie sprawiało mi jakiegoś wielkiego problemu nagle stało się mega wysiłkiem. Męczyłam się na ćwiczeniach siłowych pod wodą i musialam z tego zrezygnować. Zostały właśnie spacery. Ciąża to nie choroba, ale jednak organizm szybciej się męczy przy każdej czynności.
Z tymi łyżwami to na razie zamierzam chodzić, tam nikt we mnie nie wjedzie bo to są zajęcia grupowe z instruktorem, a nie tłum ludzi jeżdżący w kółko. Ale nic nie planuję, idę na żywioł i co będzie to będzie. Jak zajdę w ciążę to będę się dopasowywać do sytuacji i samopoczucia. -
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady. Na siłę nie będę nic robić, bo organizm sam się buntuje, że jest mu za ciężko. Póki co szybkie marsze mam codziennie. Rozważałam też basen, ale boję się, że coś złapię lub się nie dosuszę i złapię jakieś przeziębienie (niestety wystarczy, że mnie trochę zawieje przy wietrzeniu biura w pacy i już mnie gardło boli, a później to już leci)😕.
U kogo dziś stoimy pod kibelkiem, kto wizytuje?
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
A ja jak słyszę teskt "ciąża to nie choroba to aż mnie trzęsie" bo sama w sobie owszem niby nie jest,ale już od pierwszego dnia ciąży niektóre z nas muszą być na lekach często mocnych,na podtrzymaniu tej ciąży, więc mnie ten tekst zawsze rusza :p
Co do kręgli osobiście zrezygnowałam,bo mam takie szczęście, że zawsze przy którymś rzucie się przewracam, taka ze mnie pokraka 🤦♀️
Miłego dnia!Ayayanee, Wiolala, Cecylia, Sasanka55. lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa wrote:A ja jak słyszę teskt "ciąża to nie choroba to aż mnie trzęsie" bo sama w sobie owszem niby nie jest,ale już od pierwszego dnia ciąży niektóre z nas musfizycznebyć na lekach często mocnych,na podtrzymaniu tej ciąży, więc mnie ten tekst zawsze rusza :p
Ale wiele z nas faktycznie musi już od początku być na lekach i L4.
W każdym razie chodziło o to że w takiej ciąży bez większych problemów nie trzeba rezygnować od razu z większej aktywności fizycznej 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 07:26
-
Misiaa niestety życie nie jest sprawiedliwe. Jedne w ciąży mogą wszystko, a inne tak jak piszesz od samego początku obstawione lekami, albo muszą leżeć, żeby nie stracic dziecka. Znam oba rodzaje ciężarówek. Nie ma reguły.
Co do pokractwa i to jak ciąża wpływa na nas, to wczoraj zapomniałam wyłączyć stacji parowej jak się rano prasowalam do pracy🙈. Mój K. wyłączył ją dopiero po 18. Ciekawe co będzie poźniej🙈
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
Wiecie tylko wg.mnie to nawet juz abstrachując od brania leków itp to nawet zdrowa fizjologicznie ciąża jest takim obciążeniem dla organizmu, że powinno się ją traktować właśnie jako chorobę. Wiadomo choroby są lżejsze i cięższe, więc już wtedy kwestia samopoczucia danej kobiety.. i żeby nie było, że neguję aktywność w ciąży - absolutnie nie! ale wkurza mnie właśnie gadanie, że ciąża to nie choroba nawet przez niektórych lekarzy, bo nigdy nie wiesz czy akurat w tym momencie nie zakręci Ci się w głowie, nie wywalisz się i nie stanie się dziecku krzywda, a takie rzeczy z zawrotami głowy w ciąży są bardzo częste.. ale.... nie chcę tu wprowadzać niepotrzebnych dyskusji :p po prostu takie jest moje zdanie
Mama_Basia, Ayayanee, Jeżynka, Sasanka55. lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Mama_Basia wrote:Ja zanim zaszłam w ciążę to chodziłam na aerobik w wodzie. Myślałam że dam radę chodzić nadal w ciąży i na początku próbowałam. A potem się okazało, że to co nie sprawiało mi jakiegoś wielkiego problemu nagle stało się mega wysiłkiem. Męczyłam się na ćwiczeniach siłowych pod wodą i musialam z tego zrezygnować. Zostały właśnie spacery. Ciąża to nie choroba, ale jednak organizm szybciej się męczy przy każdej czynności.
Z tymi łyżwami to na razie zamierzam chodzić, tam nikt we mnie nie wjedzie bo to są zajęcia grupowe z instruktorem, a nie tłum ludzi jeżdżący w kółko. Ale nic nie planuję, idę na żywioł i co będzie to będzie. Jak zajdę w ciążę to będę się dopasowywać do sytuacji i samopoczucia.Mama_Basia lubi tę wiadomość
86' starania od 8.19, od 11.20 w Klinice. M:obniżona ilość i ruchliwość, DFI 28%
4.21 cb, 4.21 IUI, 6.21-2 IUI
7.21 IVF:11pęcherzyków❄️❄️❄️❄️❄️8.21 i 9.21-2 transfery
ANA1 ujemne, NK ok, biopsja endo, MTHFR A1298C homo, PAI-1 hetero. KIR AA, C1C1. AlloMLR 0%
Naturalny cud:
27.11 beta 36
18.06 33+0🐣Adaś
-
Sway wrote:U kogo dziś stoimy pod kibelkiem, kto wizytuje?
Sway, Misiaa, Jeżynka, Jeszcze_Blizniaki, Ayayanee, Mama_Basia, Gosia24, Lemonka, Wiolala, Słomka, Skubii, Limonka26, Ivanka93, Olcykowa, Mersalla, Asia2309, Aneta2506, Jo_an, Sasanka55., Simons_cat lubią tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 wrote:Ja dzisiaj wizytuje... trzymajcie kciuki bo może poznam datę transferu... 😱24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Moje zdanie jest takie same jak Misi.
Najczęściej z wielkim przekonaniem 'ciąża to nie choroba' wygłaszają starsze pokolenia co to w polu robiły do końca.
Mdłości, wymioty, ostra zgaga, zawroty głowy, nagle duszności to chyba już niedogodność na tyle duża że osoba ciężarna powinna być 'chroniona'
I zazdro każdej co nie ma żadnych dolegliwości 😅
Już nie wspomnę że jeśli ma się tam jakieś doświadczenia/za duża świadomość to już nawet człowiek nie myśli o niczym innym... Tylko czy to że właśnie zakulo mnie w podbrzuszu to nic złego.
W każdej ciąży byłam na l4 od pozytywnego testu
Albo wypisał mi rodzinny albo ginekolog... Teraz to już nawet bez gadania bo wjechała odrazu hepka.. w sumie nawet jakbym czuła się dobrze to wiem że moje myśli wędrowały by wszędzie wkoło i w pracy stwarzalabym zagrożenie nie tylko dla siebie ale reszty pracowników na mojej maszynie. 🤷🏻♀️
-
Ja też zgadzam się z tym co pisze Misiaa, nawet na własnym przykładzie... .
W poprzedniej ciąży chodziłam to pracy praktycznie do samego końca, L4 miałam z tydzień przed tym, jak mała umarła... do tego momentu czułam się idealnie... teraz wiem, że gdybym była jeszcze kiedyś w ciąży, to sobie na to nie pozwolę, właśnie dlatego że to będzie ciąża na heparynie i kto wie na czym jeszcze...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysiu trzymam kciuki za Twoją wizytę ✊🏻✊🏻 niech wniesie dużo pozytywu 😊🍀🍀🍀
A co do ciąży to ja mam takie dni, że nawet z domu nie chce mi się wyjść... Tylko bym leżała... Obiecałam sobie codzienne spacery albo jakieś ćwiczenia ale póki co nie ćwiczyłam ani razu, na spacerze byłam tylko kilka razy i tyle mojej aktywności 🙄 może później będzie mi się bardziej chciało. Dodam, że prace miałam praktycznie 8/10 godzin na nogach i nie byłam wtedy zmęczona a teraz maluszek potrzebuje energii by rosnąć i mi ją zabiera