Pierwsza Gwiazdka w grudniu świeci 🌟, w sierpniu nam przyniesie dzieci 👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
@ Ayayanee
Ciekawe co piszesz o L4 od pozytywnego testu. Ja mam jednak jakaś blokadę i raczej bym nie wzięła szybciej niż pod koniec 1 trymestru. Jakoś mam obawy ze tyle się może zdarzyć i jakoś nie chciałabym żeby mój pracodawca wiedział ze byłam w ciąży i ja straciłam. Może to głupie ale jakoś nie chciałabym się tez wystawiać z moimi uczuciami, a tak nikt nic nie wie. Nie masz takich obaw w ogóle czy po prostu każda ciąża była „udana”?
edit: Doczytałam ze miałaś wcześniej tez przypadki ciaży, które nie zakończyły się sukcesem Mówiłaś w pracy normalnie o pozytywnym teście czy brałaś po prostu „zwykle” nieciazowe L4?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 08:54
-
@Hania123
Masz bardzo dobre podejście, ze starasz się podchodzić racjonalnie, nie rozkminiac za bardzo tylko cieszyć się stanem obecnym i czekać na kolejne badanie, po którym będziesz wiedzieć więcej.
Trzymam kciuki żeby beta się rozkręciła na dobre i żeby te sytuacje początkowe pozostały tylko wspomnieniem.
✊✊✊ -
Krysia trzymam kciuki za wizytę ✊
A jeszcze tylko dodam jedno zdanie do tematu "ciąża to nie choroba". Niestety w ciąży jest tak, że to, że czujesz się ok wcale nie musi znaczyć, że jest ok. I skacząc na aerobiku (albo robiąc brzuszki- tak widziałam panie z pokaźnym brzuchem już robiące brzuszki!!!) możesz nawet nie wiedziec, że szyjka już od poprzedniej wizyty u gina znacznie się skróciła... Nie chodzi o to, żeby straszyć nasze ciężarne, tu są same mądre dziewuszki i wiedza takie rzeczy, ale no kurde jak można gadać "ja robię wszystko normalnie, bo czuję się dobrze"- mam taką koleżankę, z wielkim brzuchem jeździła na rowerze po ulicy, morsowala w 38 tygodniu ciąży 🤯 nie wiem, może to ja jestem przewrażliwiona 🙈😁 -
Słomka jesli komuś ciąża łatwo przyszla to nieprzywiązuje wagi do takich rzeczy, a jak już ktoś poznał jaki to jest trud starać sie o dziecko to bardzoej uważa na wszystko.
Wiolala, Skubii, anka, Karo123, Jeżynka, Ayayanee, Olcykowa, Mersalla, Lemonka, Aneta2506, Jo_an, Sasanka55., bindweef, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Gosia24 wrote:Słomka jesli komuś ciąża łatwo przyszla to nieprzywiązuje wagi do takich rzeczy, a jak już ktoś poznał jaki to jest trud starać sie o dziecko to bardzoej uważa na wszystko.
Święta prawda. Jeszcze będzie czas na wygibasy. (Być może usprawiedliwiam tu swoje obecne lenistwo 😅)Olcykowa lubi tę wiadomość
-
Myśle ze tak to wlasnie jest jak Gosia napisała.
Ja baaardzo chciałabym być aktywna w ciąży jak już kiedyś w niej będę ) Ale wiem ze będę raczej chuchać i aktywności raczej takie delikatne, typu basen, jakaś joga dedykowana, spacery, może lekkie fitnessy. -
Słomka każda z nas ma prawo myśleć inaczej i nie nam oceniać czy to dobre czy złe. Ja nie sądzę, żebyś była przewrażliwiona, tak czujesz i masz do tego prawo. Moja koleżanka w 25-30 tc chodzi 2-3razy w tygodniu na jakieś gimnastyki i jej gin nie widzi przeciwskazań i też ma do tego prawo. Co do L4 ja mam plan, żeby iść dopiero po 20tc, ale zobaczymy jak będzie. Na pewno nie chce, żeby pracodawca wiedział wcześniej jak w 2 trymestrze. Obawiam się też, że jak pójdę wcześniej na l4 to nawet na głupi wyjazd weekendowy nie będę mogła jechać (np nad morze pospacerować), bo tak się boję, że ktoś mnie podkabluje.
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
Sway wrote:Słomka każda z nas ma prawo myśleć inaczej i nie nam oceniać czy to dobre czy złe. Ja nie sądzę, żebyś była przewrażliwiona, tak czujesz i masz do tego prawo. Moja koleżanka w 25-30 tc chodzi 2-3razy w tygodniu na jakieś gimnastyki i jej gin nie widzi przeciwskazań i też ma do tego prawo. Co do L4 ja mam plan, żeby iść dopiero po 20tc, ale zobaczymy jak będzie. Na pewno nie chce, żeby pracodawca wiedział wcześniej jak w 2 trymestrze. Obawiam się też, że jak pójdę wcześniej na l4 to nawet na głupi wyjazd weekendowy nie będę mogła jechać (np nad morze pospacerować), bo tak się boję, że ktoś mnie podkabluje.
Sway, chyba z tym l4 to nie tak ze musisz w domu siedzieć. Zależy jaki będziesz mieć kod. Bo jeśli „pacjent może chodzić” (jest taki kod) to normalnie możesz wychodzić i nawet jak ktoś powie ze byłaś na spacerze to masz do tęgi pełne prawo. Ja kiedyś wzięłam l4 z powodu lekkiego załamania nerwowego po rozstaniu i miałam właśnie kod ze mogę chodzić wiec się nie przejmowałam. Chodziło o psychiczny odpoczynek od pracy. Nie wiem jak jest z ciążowym L4 ale tez nie sadze ze ono definiuje z automatu ze masz w domu tylko siedzieć.
-
Tak na szybko
Jestem po wizycie, wszystko ok, pęcherzyk w macicy na miejscu. A obok maleńki krwiaczek implantacyjny z którego wczoraj plamilam, bo się maluch wgryza. Lekarz powiedział żeby się nie przejmowac.
Dostałam duphaston na wszelki wypadek i nysttayne dowcipnie bo mówił że wydzielina mu się troszkę nie podoba. Plus dużą dawkę kwasu foliowego.
Powiedział, że pęcherzyk żółtkowy ładny, więc liczymy na dobry rozwój wydarzeń. Narazie zarodka nie było widać. Ale to dopiero 5tc.
A no i w związku na sytuację covidowe wysłałby mnie na L4, mam pracę z ludźmi. Narazie się nie zdecydowałam ael kazał przemyśleć i w razie czego dzwonić.
Następna wizyta 3 stycznia.Misiaa, Jeszcze_Blizniaki, Karo123, Jeżynka, Sway, Wiolala, Ayayanee, Olcykowa, Słomka, Gosia24, Mersalla, Felinka94, Mama_Basia, Aneta2506, Księgowa, Jo_an, karola, Skubii, bindweef, lawendowePole, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Karola wiem, że niby są takie kody i można chodzić, ale ja zawsze byłam bardziej z tych porządnych 🙂.
Wiola ja też jestem z tych leniwych😄. Obiecałam sobie w październiku, że zacznę chodzić na jakiś zdrowy kręgosłup albo basen, niestety się pochorowałam, teraz ciąża i odkładam to w czasie. Orbitrek w domu też się kurzy.
20.11 - ⏸, 22. 11 - beta: 526, 24.11 - beta: 1128
13.12 - mamy ♥️ 7+2, CRL 0,94 cm
05.01 - 10+2, CRL 4,00 cm, FHR 174 ud/min
17.01 - nifty pro niskie ryzyka, ♂️
18.01 - (wg usg 12+5) CRL 7,00 cm, FHR 163 ud/min; NT 1,6 mm
15.03 - (wg usg 20+0) 330g zdrowego chłopaka
20.05 - (29+6) 1472 g🦁
19.07 - (38+3) 3265 g małego mężczyzny
29.07.2022 godz. 14.50 (39+6) DETONACJA💣💣💣 Julian Michał 3260g, 55cm 🦁 -
Na L4 ciazowym nie trzeba siedziec w domu, mozna wychodzic normalnie, spacery sa nawet wskazane, to samo z wyjazdami...nie mowie tu o wyjazdach za granice albo jakis eskapadach ale jak sie wyjedzie na 3-4 dni zeby odpoczac to tez zus sie nie przyczepi. (To wszystko oczywiscie jesli sie nie ma kodu leżącego).
Ayayanee, Sasanka55. lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
karola wrote:Myśle ze tak to wlasnie jest jak Gosia napisała.
Ja baaardzo chciałabym być aktywna w ciąży jak już kiedyś w niej będę ) Ale wiem ze będę raczej chuchać i aktywności raczej takie delikatne, typu basen, jakaś joga dedykowana, spacery, może lekkie fitnessy.karola lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Lemonka super że wszystko dobrze! Odpoczywaj jeśli tylko możesz ❤️
Dziewczyny wy tu o aktywnościach a ja wejdę po schodach na 4 piętro i mam wrażenie, że mi serce wyskoczy 😂😂 gdzie kiedyś wchodziłam bez problemu a teraz ziaje jakbym płuca miała wypluć a serce to mi tak wali, że szok 🙈😂
Tez miałam tyyyyyle rzeczy zrobić a od poniedziałku leżę jak zwierze. Dzisiaj (jeszcze) chociaż w miarę ok z moim żołądkiem. Ale totalnie nie mam sił na nic, masakra.
Jak ja się cieszę, że poszłam na to L4. Chyba bym się wykończyła w robocie, serio 😂👩🏻 31l.
Mięśniak macicy/PCOS/zaburzenia hormonalne
2021r. 2x cb 💔 5tc
30.11.2021r. ⏸ 💚
10dpo - beta 82,7 🙏🏻
12dpo - beta 247,6 🥰
15dpo - beta 1163,5 😌
6+1 mamy ❤️ 110/min
13+1 (I prenatalne) 8.1 cm zdrowego chłopaka 💙😍
21+1 (II prenatalne) 434g 💙
29+1 (III prenatalne) 1447g 🥰
41+2 Franciszek jest z nami ❤️ 23.08.2022 3690g, 54cm
-
Jeżynka wrote:No ja też myślałam że będę chociaż trochę aktywna, spacery chociaż. No a życie zweryfikowało. I dupa
No dokładnie! Z tym tez się liczę. Nie ma co się zmuszać ani robić nic na siłę. A jak poczuje się ochotę na ruch, to wtedy podziałać. -
Lemonka super że wszystko dobrze 😘😘😘 chyba dziś też masz 5+3? Ja tak kojarze że miałaś miec wizyte tak jak ja i też mialam pęcherzyk żółtkowy bez zarodka jeszcze
-
nick nieaktualnyJa jak będę w ciąży obligatoryjnie od razu idę na L4.
Owszem ciąża może nie jest chorobą jak to co niektórzy uważają 🙄 ale niepłodność już tak.
Nie będę ryzykować swoim zdrowiem i stanem psychicznym i wszystkim tym co przeszłam, wszystkimi wylanymi łzami, chwilami zwątpienia, kłuciem się, wydawaniem swoich wszystkich oszczedności i zastanawianiem się wiecznie na co mnie stać, kłótniami z mężem, uczuciem tej pustki w sercu patrząc na inną ciężarna, która starałą się aż 3msc albo i się nie starała.
Szanuję wszystkie osoby, które decydują się pracować. Wiem, że czasami nie mają wyboru np na samozatrudnieniu. Nie oceniam, bo wiem, że życie jest różne i nawet jak ktoś może pozwolić sobie na zwolnienie to nie chce to ja też to rozumiem. Każdy podejmuje świadome wybory.
Ja zbyt wiele przeszłam, żeby ryzykować dla pracy w której jestem tylko pracownikiem.
Przykład. Wróciłam po pierwszym nieudanym transferze o którym szefowa wiedziała. Wiecie jak mnie przywitała? " Dobrze, że wróciłaś, bo jest problem z sobotą. Nie ma komu pracować". Wiecie jak się poczułam????
Osoby, po ivf wiedzą jak staraczka przeżywa żałobę po pierwszym nieudanym transferze. Ja tak się czułam. Jakby mi ktoś umarł a wracam do pracy i taki tekst.
No fajnie, że mi się nie udało, bo tak to mogę przynajmniej w sobotę pracować. 🤦🤦🤦
Drugi przykład. Od 2 miesięcy nie mogę kupić okularów, bo wydatki nas zjadają. W samej Łodzi wydaliśmy ponad 1200zl bez paliwa oczywiście, a gdzie inne rachunki, wydatki, prezenty na swieta? W życiu tak nie liczyłem każdej wydanej złotówki jak teraz.
Poszłam dzisiaj do salonu optycznego. Jestem dość wybredna ale znalazłam mega okulary dla mnie. Byłam w stanie od razu je kupić, tylko byłam przygotowana na wydatek rzędu ok +/-700zl. Pani zaśpiewała 1000zl. Podziękowałam i powiedziałem, że przyjdę kiedy indziej. 😭
Co do aktywności w ciąży. Uważam, że każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, stanem zdrowia i samopoczuciem. 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 11:03
Ayayanee, Gosia24, Sway, Jusia88, karola, Sasanka55. lubią tę wiadomość
-
karola wrote:@ Ayayanee
Ciekawe co piszesz o L4 od pozytywnego testu. Ja mam jednak jakaś blokadę i raczej bym nie wzięła szybciej niż pod koniec 1 trymestru. Jakoś mam obawy ze tyle się może zdarzyć i jakoś nie chciałabym żeby mój pracodawca wiedział ze byłam w ciąży i ja straciłam. Może to głupie ale jakoś nie chciałabym się tez wystawiać z moimi uczuciami, a tak nikt nic nie wie. Nie masz takich obaw w ogóle czy po prostu każda ciąża była „udana”?
edit: Doczytałam ze miałaś wcześniej tez przypadki ciaży, które nie zakończyły się sukcesem Mówiłaś w pracy normalnie o pozytywnym teście czy brałaś po prostu „zwykle” nieciazowe L4?
Dwie poprzednie ciąże zaczynałam l4 od rodzinnego z 'grypa żołądkowa'. Pierwsza nie widziała l4 ciążowego. Druga na wizycie z pęcherzykiem odrazu dostałam kod ciazowy, po łyżeczkowaniu 2 tyg l4 po zabiegu i później korzystałam z skróconego urlopu po utraconej ciąży i później od psychiatry. Wracając do pracy i tak już wszyscy wiedzieli więc nie ukrywałam co się stało. Wiadomo że wracając czułam taki stres że miałam ochotę najlepiej złożyć wypowiedzenie... Spodziewałam się jakiś głupich pytań a spotkałam się z ogromnym wsparciem kobiet, wiele dziewczyn czy nawet starszych pań przychodziło i mówiło że spotkało je to samo... I jakoś tak było mi dobrze. Czułam sie dobrze.
Teraz w tej ciąży zaczęłam urlop letni i już nie wróciłam - tak w sumie jak zapewniały mnie dziewczyny z którymi pracowałam 😂 l4 ciążowe od początku po pozytywnej beta hcg, wieści rozeszły się w ciągu tygodnia. Ale aktualnie mi wszystko jedno - na ten moment wiem że ludzie z którymi pracowałam kibicowali nam od samego początku i ciepło mi na serduszku z tą myślą ❤️
Dodam też tylko tyle że moja praca to praca na stanowisku pracownika produkcji. 3 zmianowa, po 12 h. Dużo dźwigania, dużo skakania po maszynie lub ciągnięcia paleciaka zapakowanego z 1, 80- 2, 20 m paleta. odbieranie produktu z taśmy w wielosztuce i wiązanie na wiązarkach/ wkładanie towaru w maszyne/ układanie na paletach i nie wspomnę o rzucaniu Epali tak z 20 na godzinę. Wszystko zależy od stanowiska na maszynie.
Nie sądzę że to praca odpowiednią dla kobiety która jest w ciąży xd ba nawet mój bhpowiec firmowy wszędzie ma informacje ze nie ma stanowisk dla ciężarnych i zaleca odrazu L4. 🤷🏻♀️karola lubi tę wiadomość