PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, jestem tutaj nowa i mam nadzieję, że wspólnie z Wami będę mogła przeżywać te najważniejsze w życiu chwile. Otóż trzy miesiące temu zaczęłam starania o dziecko. Zaskoczyłam za pierwszym razem, natomiast moje szczęście nie trwało zbyt długo. Okazało się bowiem, że to ciąża pozamaciczna. Przez 3 tyg. żaden lekarz nie potrafił mnie zdiagnozować. Trafiłam w końcu do szpitala i skończyło się na laparoskopii. Teraz zaczęłam na nowo starać się (ale delikatnie, nie spinałam się jakoś super, gdyż najzwyczajniej bałam się, że skończy się jak ostatnim razem...). Przytulanie było raz 3 dni przed owulacją i raz dzień przed, ale nie do końca. Mówiąc wprost coś tam poleciało
Nie nastawiam się nadzwyczajnie,ale mam kilka obiawów,jak ostatnim razem. Czuję ciągle, jakbym miała gorączkę, delikatnie mdli mnie (ale to tak raczej w ciągu dnia), bekam non stop i to chyba w zasadzie tyle. Martwi mnie tylko, że ta temperatura rano trochę mi spada. Nigdy nie miałam jakoś wybitnie wysokiej. Temperaturę mierze od miesięcy rano komputerem cyklu (w ustach) i czasami z ciekości w ciągu dnia (w ciągu dnia mam od 4 dni ok 37+) natomiast rano jest trochę ponad 36.
Myślicie, że w ogole mogę mieć jakieś nadzieje?
Pozdrawiam Was ciepło. Gratuluję wszystkim ciężarówkom i starającym się ! -
nick nieaktualny
-
annielica wrote:Malutka 55 nadzieja jest zawsze
sikorka@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć jestem tu nowa już od jakiegoś czasu czytam wasze posty. Zdecydowałam się sama napisać bo szczerze powiedziawszy nie wiem co mam myśleć. W ostatnim cyklu myślałam że jestem w ciąży. Nie powiem że to planowaliśmy ale bardzo się ucieszyliśmy, ale okazało się że to był fałszywy alarm, testy dały wynik pozytywny ale zarodek się nie zagnieździł, przynajmniej tak stwierdził ginekolog. Po tych przeżyciach stwierdziliśmy że chcemy mieć dziecko. Staraliśmy się w okolicach dni płodnych. Tydzień po tym zaczęły pojawiać się jakieś objawy ból brzucha w szczególności lewego jajnika. Pochłaniałam ogromne ilości jedzenia a potem mnie muliło czułam że wszystko stoi mi w przełyku. Bóle kręgosłupa, zmienne nastroje. Mimo wszystko raczej spodziewałam się miesiączki. Ale mimo wszystko nie nadchodziła zrobiłam sobie test w poniedziałek rano i wyszedł dziwny testowa kreska wyglądała normalnie a druga kreska była słabo widoczna i widniała jakby do połowy paska. Powtórzyłam test we wtorek i dziś, wyszedł negatywny. Nie wiem co mam teraz myśleć.
-
jedyna rada to zrobienie testu z krwi, nie jestesmy w stanie Ci powiedziec co znacza te testy, takich postow jak Twoj pojawiaja sie tutaj dziesiatki a odpowiedz zawsze jest jedna, trzeba zrobic test zwykly lub tez z krwi. ile dni po owulacji jestes?
-
Jestem w 24 dniu cyklu, już myślałam, że to ciąża, miałam objawy..teraz pojawiły się okropne bóle kręgosłupa i takie jak na okres, tylko zawsze miałam nieco łagodniejsze przed okresem,....dzisiaj nie wytrzymałam i zrobiłam test (niestety po południu) i wyszedł negatywny... chyba znowu się nie udało
czekam wiec na okres, zazwyczaj mam w 28 dniu -
Nie chcę się nakręcać. Już wiele razy myślałam, że to już, a przychodziła @. Ale teraz mam dziwne bóle w podbrzuszu, zupełnie inne niż zwykle (aż zastanawiam się czy sobie czasem pęcherza nie podziębiłam, chociaż nie miałam ku temu okazji ostatnio), doszła mi zgaga i czuję jakbym miała "dni płodne" w sensie, że tak mi jakoś mega wilgotno. No i taka jakaś dziwna "rozsypana" jestem przez kilka ostatnich dni. Może zatestuję pojutrze, jeśli @ nie nadejdzie do tego czasu. Oczywiście bardzo bym chciała się jednak nie nakręcaćJuż razem
-
Cordy wrote:Nie chcę się nakręcać. Już wiele razy myślałam, że to już, a przychodziła @. Ale teraz mam dziwne bóle w podbrzuszu, zupełnie inne niż zwykle (aż zastanawiam się czy sobie czasem pęcherza nie podziębiłam, chociaż nie miałam ku temu okazji ostatnio), doszła mi zgaga i czuję jakbym miała "dni płodne" w sensie, że tak mi jakoś mega wilgotno. No i taka jakaś dziwna "rozsypana" jestem przez kilka ostatnich dni. Może zatestuję pojutrze, jeśli @ nie nadejdzie do tego czasu. Oczywiście bardzo bym chciała się jednak nie nakręcać
chyba bedzie zielono u Ciebie:) zycze Ci tego z calego serca:) -
Cordy wrote:Klaudia Dzięki, ale niestety te objawy, albo były subiektywne, albo coś innego oznaczają (tylko nie wiem co), bo niestety @ przyszła o czasie z zegarkiem w ręku Ale ufam, że maj będzie lepszym miesiącem do testowania
Ech, no tak niestety bywa, u mnie dwa cykle dziewczyny tez mowily ze bedzie zielono a nie bylo widocznie jeszcze nie czas:) -
Podpowiem Wam jak to było u mnie, zaczeło się od czestego odwiedzania toalety na siusiu Ogromny głód i ogromne zachcianki podobnie jak na @ A temperatura ciała wcale nie była wysoka, ledwo 36,7. Więc dziewczyny które sugerują się wysoką temp ciała ze to moze byc ciąża, to powiem Wam ze nie koniecznie, tez zawsze myslalam ze jak pojawi sie ciaza to temperatura mocno skoczy.. A miewałam w innych cyklach dużo wyższą. Pozniej dopadło mnie ciagle uczucie zimna, które również sugerowało mi nadejscie @, bo tak czesto miałam. Bóle brzucha jak na @, śluzu wcale nie miałam przed testowaniem, prawie ze sucho, zupełnie tak jak przed @ Wydaje mi się że te wszystkie konkretne objawy ciążowe zaczynają się po terminie spodziewanej @, bynajmniej tak było u mnie. Bo w poprzednich cyklach juz od owulacji sie doszukiwałam ciązowych objawów, a gdy doszło do zapłodnienia to wszystko było podobnie jak przed normalna @ Tylko kilka dni przed terminem, miałam straszne bóle w macicy, takie kłucie jakby rozciąganie aż na krzyż. I to tyle. Dziewczyny jak fasolka sie pojawi to same bedziecie zdziwione że nie poczułyście tak bardzo ze doszło do zapłodnienia A tymczasem, trzymam za Was wszystkie mocno kciuki a Wy trzymajcie za mnie, bo jutro mam wizytę i lekarz mi powie czy pojawiło się serduszko KCIUKAM za Was
ciri22, sikorka@ lubią tę wiadomość
Alicja . ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
cześć dziewczyny!
W prawdzie ja sama nie miałam jeszcze objawów, ale zebrałam wczesne objawy moich koleżanek, po których zorientowały się, że są w ciąży, więc podzielę się z wami:)
Koleżanka 1, ciąża nieplanowana- zorientowała się, ze coś jest na rzeczy bo na spotkaniu ze znajomymi jej ulubione piwo nie smakowało, wręcz ją odrzucało; innych objawów brak
koleżanka 2, ciąża planowana ale bez liczenia dni itp. na zasadzie jak będzie to będzie- na zajęciach z jogi dziwnie jej się ćwiczyło, nie mogła się rozciągnąć jak zawsze i takie dziwne uczucie w mięśniach i ścięgnach; jak jej potem powiedziała instruktorka, już od pierwszych dni ciąży organizm wytwarza jakieś hormony, które rozciągają mięśnie co przygotowuje ciało do porodu (czy jakoś tak )
koleżanka 3, ciąża planowana, po odpuszczeniu liczenia i testów owu- wieczorny kieliszek wina smakował inaczej, dziwny smak wina; myślała, że jakaś trefna butelka, ale mąż nie czuł żadnej różnicy w smaku; na drugi dzień piękne dwie krechy na teście
koleżanka 4, ciąża planowana, po odłożeniu starań na upływ jej okresu próbnego w nowej pracy- pierwsza ciąża mdłości; druga ciąża nieplanowana, zaszła podczas urlopu macierzyńskiego- zero objawów, krwawienia "miesiączkowe" przez pierwsze 2 miesiące. Zorientowała się, jak przestała miesiączkować.
Także jak widać w wielu przypadkach nie ma klasycznych objawów, a dziewczyny zaskakują jak przestają się spinać -
Malutka55 wrote:Muszę się po prostu uzbroić w cierpliwość ☺ zobaczymy jakto będzie...
wiem jak sie czujesz.. ja mam dzis 17 dzien cyklu. zupelnie przegapilam owulacje w tym miesiacu, zawsze mialam ok 13-15 dzien qa w tym miesiacu jakos wczesniej. nawet sama nie wiem kiedy ale jak zrobilam test 12 dnia to od rana byl pozytywny a wieczorem juz negatywyny czyli klapa. Specjalnie jeszcze mowilam mezowi ze musi poczekac z przytulaniem az do odpwoedniego momemtu..ehhh a tu kiszka.
ale temp mi mocno wzrosla do 37 I utrzymuje sie caly dzien, wczoraj I dzis mialam wymioty I biegunke ale chyba doszukuje sie czegos czego nie ma. pewnie grypa zoladkowa bo na wymioty to na bank za wczsnie. hehehe
ojjjjj to czekanie, cieerpliwosc nie jest moja mocna strona -
sikorka skoro rano był pozytywny to koniecznie powinnaś powtórzyć test jescze raz rano! Być może jeszcze za mało się hormonów wydziela aby wieczorny sik pokazał 2 kreseczki! Jak dla mnie jest duża szansa że się udało! Testuj jeszcze raz! Trzymam kciuki.