PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Cały dzień nie zaglądałam na forum a tu 3 strony zapisane postami. No to ładnie dziewczyny nastukałyście
Margaretka i Shantelle witam Was Trzeba czekać spokojnie i się nie nakręcać. Stres źle działa na cykl. Ja przez pierwsze miesiące starań non stop wymyślałam sobie objawy ciążowe. No było dosłownie wszystko. Jak widać nadal walczę o małą perełkę. Życzę Wam powodzenia i absorbujących zajęć by ciągle nie myśleć o ciąży.
Ja już od paru dni stosuję Parlodel (po jednej tabletce na noc). Tak dobrze zadziałała, że prolaktyna spadła poniżej normy Zmieniłam dawkę na pół tabletki. Jakiś skutków ubocznych nie mam jedynie senność i raz zdarzyły się lekkie mdłości. Czy któraś z Was zna ten lek, stosowała?
Wyniki hormonów ładne. TSH ślicznie trzyma się w normie i mam nadzieję, że już tak zostanie. Wyczytałam, że jak się unormuje tarczyce to dobrze to wpłynie na progesteron, prolaktynę i inne hormony.
Jedynie co mnie martwi to stosunek LH do FSH. W 4dc wynosi 0,6. To za mało Muszę popytać o to lekarza.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Cały dzień nie zaglądałam na forum a tu 3 strony zapisane postami. No to ładnie dziewczyny nastukałyście
Margaretka i Shantelle witam Was Trzeba czekać spokojnie i się nie nakręcać. Stres źle działa na cykl. Ja przez pierwsze miesiące starań non stop wymyślałam sobie objawy ciążowe. No było dosłownie wszystko. Jak widać nadal walczę o małą perełkę. Życzę Wam powodzenia i absorbujących zajęć by ciągle nie myśleć o ciąży.
Ja już od paru dni stosuję Parlodel (po jednej tabletce na noc). Tak dobrze zadziałała, że prolaktyna spadła poniżej normy Zmieniłam dawkę na pół tabletki. Jakiś skutków ubocznych nie mam jedynie senność i raz zdarzyły się lekkie mdłości. Czy któraś z Was zna ten lek, stosowała?
Wyniki hormonów ładne. TSH ślicznie trzyma się w normie i mam nadzieję, że już tak zostanie. Wyczytałam, że jak się unormuje tarczyce to dobrze to wpłynie na progesteron, prolaktynę i inne hormony.
Jedynie co mnie martwi to stosunek LH do FSH. W 4dc wynosi 0,6. To za mało Muszę popytać o to lekarza.
Ja mam unormowaną tarczyce ale jakoś nie widzę by progesteron był z tego powodu lepszy niż wcześniej:( -
Shantelle tak to już jest, że się nakręcamy. Ciągle sprawdzamy wszystko, szukamy objawów. To normalne, myślę, że tak działa nasza psychika, bo bardzo chcemy małego człowieczka. Co do wpadek, ja w pierwszej ciąży wpadłam ok 28 dnia cyku, na cykle 31 dniowe. To był szok dopiero. Także różnie to bywa.
BitterSweet a ten lek to na zbicie prolaktyny? Masz to z zalecenia lekarza? Nic mi to nie mówi...
Margaretka w sumie mąż ma trochę racji. W pewnym momencie to się kobietko zdziwisz, w najmniej spodziewanym momencie, że teścik wyjdzie na +.
Skorpionek uszy do góry, ten kto tego nie przeszedł nie zrozumie, co czujesz. Nie ma sensu wymagać od innych zrozumienia, bo po co się zawieść? Masz nas, masz męża, uszy do góry, nie poddawaj się. Wszystkie mamy ten sam problem, jesteśmy z Tobą.
paaulik_ tak to jest z tym cyklem. Stres i nakręcanie się bardzo dużo przestawia. Mi raczej cykle wydłuża o 7 dni, raz to nawet o 10. Jednak nie zdarza się to często. Chyba tylko dwa razy miałam krótsze cykle, ale to chyba po porodzie.
Margaretka89, skorpionek82 lubią tę wiadomość
-
Skorpionek no gdzieś tak tylko przeczytałam. Nie wiem czy to prawda, ale mam nadzieję, że tak. Wszystko pewnie też zależy od zaawansowania choroby, od anty TPO i anty TG. Ja mam je zawyżone, ale jeszcze nie ma tragedii. Tak naprawdę nie wiem co u mnie jest nie halo. Skoro z tym LH i FSH jest kiepsko może w tym tkwi problem. Może niewydolność układu podwzgórzowo-przysadkowego.
A Ty bierzesz jakieś tabletki Lamette. Na co one są?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Mia tak to na zbicie prolaktyny bo w drugiej fazie cyklu miałam blisko górnej granicy. Natomiast progesteron za niski. Miałam wybór między bromergonem a parlodelmem. Czytałam, że po tym pierwszym pojawia się dużo skutków ubocznych, więc wybrałam ten drugi. Wprawdzie droższy, ale na leczeniu nie oszczędzam. Widać, że działa więc się cieszę. A Ty Mia robiłaś jakieś badania ostatnio> Hormony masz w normie?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Skorpionek no gdzieś tak tylko przeczytałam. Nie wiem czy to prawda, ale mam nadzieję, że tak. Wszystko pewnie też zależy od zaawansowania choroby, od anty TPO i anty TG. Ja mam je zawyżone, ale jeszcze nie ma tragedii. Tak naprawdę nie wiem co u mnie jest nie halo. Skoro z tym LH i FSH jest kiepsko może w tym tkwi problem. Może niewydolność układu podwzgórzowo-przysadkowego.
A Ty bierzesz jakieś tabletki Lamette. Na co one są?
Ja biorę lamette na pęcherzyki by szybciej rosły i była szybciej owulacja -
Mhm czyli Twój problem to późna owulacja? Jak się czujesz po tych tabletkach?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
u mnie dziś 24 dzień cyklu pobolewa trochę brzuch jak na okres , rano mnie trochę kłuło w brzuchu inaczej i wyżej i bólu piersi nie ma tak jak zwykle o tej porze cyklu tylko taki chwilowo trwający przeszywający z boku w prawej piersi dziś , ale czuję że nic z tego w tym miesiącu...