PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
BitterSweetSymphony wrote:Klaudyś z Twojego wykresu wynika, że owu była 16dc. Według zasady że faza lutealna trwa z reguły ok 14 dni to termin miesiączki powinien wypaść na 30dc czyli w środę (chyba że cierpisz na krótką fazę lutealną). Jeśli temperatura nie spadnie zrób test w środę. Powodzenia
U mnie z ta faza roznie ale tak utrzymuje sie od 10 do 14 tak jak mowisz:)
Poczekam do srody a jak nie przyjdzie to w czwartek zrobie bete -
No to Klaudyś zaciskam kciuki. Popraw nam tu statystyki
Daj znać koniecznie :*
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Klaudyś a dlaczego przewidujesz przerwę?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
AgacizdA gratuluję i życzę cierpliwości do wizyty u lekarza.
Shantelle ja robiłam testy owulacyjne ok godziny 21
Bittersweet co lekarz mówi na ta nerkę? Z nerkami nie ma żartów, może powinnaś porobić jakieś dodatkowe badania i się porządnie wyleczyć
Ruzia gratuluję piękna beta, widzę, że wraz z idąca wiosną grono brzuchatek się powiększa, tylko się cieszyć.
Brychra i Dornia ja miałam betę 3 i to była ciąża biochemiczna, po tydzień wcześniej piękne pozytywne testy ciążowe mi wyszły, ale niestety.
Karola super gratulacje, być może ciąża jest młodsza, ważne, że serducho bije. Widzisz wyluzowałaś i w końcu się udało.
sskorka bardzo jestem ciekawa co u Ciebie wyjdzie, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z nowej pracy.
Gosica ja potrafię plamić 3 dni przed @, kiedyś tak nie miałam, ale od roku tak mi się pomieszało, raz wcale nie plamię, a czasem właśnie nawet kilka dni wcześniej.Doronia89 lubi tę wiadomość
-
BitterSweetSymphony co to LUF? Bardzo mnie zmartwil Twój post, ale potem doczytałam, że Pergnyl daje jakąś szansę. Jak to jest? Od razu w cyklu z tym można zajść czy trzeba czekać... Jak to jest...
U mnie zbliżają się dni płodne i jakoś tak zaczynam się denerwowac... Wrrr...
Mia13 a co u Ciebie??
Shantelle też się odezwij...jak u Ciebie...
Skorpionek jak sytuacja u Ciebie?? Powtarzałas test? Coś się zmieniło?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 21:10
Igor - nasze szczęścieur. 9.12.2016 r.
3430 g
54 cm
-
Klaudyś rozumiem. Nauka też jest ważna
Mimo wszystko jeszcze mocniej zaciskam kciuki, aby faktycznie w tym cyklu się udało.
Mia też się martwię bo prawdopodobnie coś złego zaczyna się dziać. W czwartek mam wizytę u nefrologa. Jutro robię dokładniejsze badania. Hmm zauważyłam, że mój organizm sam wie, że ciąża nie ma szans w takich warunkach się utrzymać i usilnie sprawia problemy co rusz to nowe. Sama nie wiem jak to działa, ale tak jest. Może faktycznie jak się wyleczę z tych nerkowych dolegliwości reszta sama wróci do normy i zaskoczę. Mam jakiś plan na przyszły cykl, ale jeśli będę musiała się leczyć to odłożę starania.
Wianna LUF to zespół niepękającego pęcherzyka czyli notoryczny brak owulacji. Pęcherzyk dojrzewa ale nie zostaje uwolniony czyli nie może dojść do zapłodnienia. U mnie jest to spowodowane najprawdopodobniej niskim LH czyli hormonem odpowiedzialnym za dojrzewanie i uwalnianie pęcherzyka. Jedynym wyjściem jest podanie Pregnylu - zastrzyk z hcg, który pomoże w pęknięciu pęcherzyka. Mam już na niego receptę i jak będę zdrowa i dostanę zielone światło od nefrologa to spróbuję w następnym cyklu. Jest jeszcze dla mnie szansa
Tymczasem życzę Tobie powodzenia w staraniach. Nie stresuj się i podejdź do tego na luzie.
Ssorka jak długie masz cykle? Będziesz niedługo testować?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Srebrzysta - implantacja jak nic na moje oko:D
Wydaje mi się, że w przeciwnym razie po spadku tak późno po owulacji ni ebyłoby już mowy o tak spektakularnym wzroście.
Przyznaj się -na taka odpowiedź liczyłaś i sama to podejrzewasz, prawda?I zycze Ci, żeby to okazało się słuszną hipotezą
-
Witajcie dziewczyny,
właśnie mija kolejny już miesiąc starań, czekam na @, w sumie liczyłam że będzie 2 dni temu lub wczoraj ale nic. Dziś minimalnie plamię ale prawie tego nie widać. Temperat. 37.1, do tego piecze mnie i lekko swędzi od paru dni. Biały śluz. w sumie myślałam że dostanę @ max do dziś bo w czwartek lecę na urlop do Polski a nie cierpie się z tym borykać podczas podróży , co myślicie ? Może poczekam do środy jeszcze jak nie nadejdzie to zrobię test. Ale co myślicie o tych objawach i temperaturze, szczerze to dopiero niedawno ją obserwuję??? -
Szyszka1 wrote:Srebrzysta - implantacja jak nic na moje oko:D
Wydaje mi się, że w przeciwnym razie po spadku tak późno po owulacji ni ebyłoby już mowy o tak spektakularnym wzroście.
Przyznaj się -na taka odpowiedź liczyłaś i sama to podejrzewasz, prawda?I zycze Ci, żeby to okazało się słuszną hipotezą
jasne że na taka odpowiedź liczyłam;) ale wiadomo może byc różnie choć to ciekawe zjawisko na wykresie mam pierwszy raz. Ale stres do jutra chyba zwarjuje ;( -
Mia13 wrote:AgacizdA gratuluję i życzę cierpliwości do wizyty u lekarza.
Shantelle ja robiłam testy owulacyjne ok godziny 21
Bittersweet co lekarz mówi na ta nerkę? Z nerkami nie ma żartów, może powinnaś porobić jakieś dodatkowe badania i się porządnie wyleczyć
Ruzia gratuluję piękna beta, widzę, że wraz z idąca wiosną grono brzuchatek się powiększa, tylko się cieszyć.
Brychra i Dornia ja miałam betę 3 i to była ciąża biochemiczna, po tydzień wcześniej piękne pozytywne testy ciążowe mi wyszły, ale niestety.
Karola super gratulacje, być może ciąża jest młodsza, ważne, że serducho bije. Widzisz wyluzowałaś i w końcu się udało.
sskorka bardzo jestem ciekawa co u Ciebie wyjdzie, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z nowej pracy.
Gosica ja potrafię plamić 3 dni przed @, kiedyś tak nie miałam, ale od roku tak mi się pomieszało, raz wcale nie plamię, a czasem właśnie nawet kilka dni wcześniej.
dokładnie odpiściliśmy i nie stresowaliśmy sie seksem za to był dla przykemności i sie udło nawet nie wiem kiedykoleja wizyta22 i mam już nerwy czy maluszek rosnie mdłości zamieniły sie z porannych na wieczorne i nie wiem co gorsze masakra mam już dosyć byle wytrwać do 22 oby było wszytko ok
-
Hej
U mnie dobrze, dużo pracy niestety.
W przyszłym tygodniu zaczynamy staranka a po starnkach urlop
Bitter Sweet i jak ten pęcherzyk nie pęka, jak go organizm usuwa, w sensie masz okres normalnie? Przepraszam że pytam, ale nie wiedziałam że mogą istnieć takie problemy. Mam nadzieję że to chwilowe, będziesz zdrowa jak ryba i się wszystko ułoży.
Co do testów owu to już nie ma dla nich chyba u mnie szansy hehe, naprawdę
-
Shantelle taki pęcherzyk najczęściej przeradza się w torbiel, który prędzej czy później znika. W poprzednim cyklu nie pękły u mnie dwa pęcherzyki. Po okresie nie było po nich śladu. Miałam szczęście bo nie zawsze same znikają.
LUF raczej nie jest przejściowe. Jedyną szansą na zajście w ciąże jest interwencja farmakologiczna np. podanie zastrzyku z hcg (Pregnyl). Oczywiście są różne dawki i to wcale nie musi zadziałać. Jak to się nie uda to już dalej tylko inseminacja lub in vitro. Także nieciekawie
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:dokładnie odpiściliśmy i nie stresowaliśmy sie seksem za to był dla przykemności i sie udło nawet nie wiem kiedy
koleja wizyta22 i mam już nerwy czy maluszek rosnie mdłości zamieniły sie z porannych na wieczorne i nie wiem co gorsze masakra mam już dosyć byle wytrwać do 22 oby było wszytko ok
My też odpuszczamy w tym miesiącu, tzn. bardziej ja odpuszczam, bo mój mąż miał do tego luźne podejście, tylko ja się spinalamW poprzednim cyklu z monitoringiem wszystko było przestrzegane, planowane i przez to dużo mniej było z przytulanek przyjemnosci. Piękny pęknięty pecherzyk, nawet blada kreska na teście, a punktualnie w terminie przyszła @. I dzień załamki.
Która przeszła następnego dnia:-) długa rozmowa z mężem i odpuszczamy, skupiamy się na sobie, żeby znów czerpać z "tych" spraw przyjemność, a nie tylko myśleć, czy się uda, czy nie.
Zresztą lekarz powiedział mi, że przez co najmniej trzy miesiące nie chce mnie widzieć w gabinecie, mam się rozluźnić i nie myśleć
No, chyba, że coś się wydarzy
Karola - gratulujęSzyszka1 lubi tę wiadomość