PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie wiem czy już się chwaliłam, ale jestem w piątym tygodniu ciąży i z tymi objawami to jest tak, że przez 8 miesięcy starań miałam wszystkie, ale to wszystkie z możliwych.
A jak się okazało w ostatnim (tym szczęśliwym) objawy miałam zupełnie inne i właściwie niedostrzegalne...
Tak więc kochane nie wyszukujcie ich na siłę bo to bez sensu
Test zrobiłam w dniu @, ale tylko dlatego że miałam jeden pozostały z ostatniego cyklu i wyszły obie grube krechy. Drugiego juz nie robiłam, bo po co
Tego samego dnia zrobiłam betę z wynikiem 116,30
Nie powtarzałam więcej bo nie chce się denerwować. Po prostu czekam cierpliwie na wizytę u lekarza
Życzę powodzenia wszystkim staraczkom :*
atagata, Aneczkaa87 lubią tę wiadomość
-
U mnie lipa znowu będzie We wtorek widoczny piękny pęcherzy praktycznie do pęknięcia. Dzień później wyniki LH jedynie coś ponad 10, a faza owulacyjna zaczyna się od 14. Pewnie znów nici z owulacji
Badania moczu beznadziejne. Nerka boli.
Nie mam już sił do tego wszystkiego...
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Robiłam dziś betę i wynik 769,7 według tego co tu jest napisane to 2-3 tydzień ciąży od czasu zagbiezdzenia chyba, bo skala zaczyna się od 1 tygodnia. Natomiast na drugiej stronie jest napisane 2-3 miesiąc ciąży i to by się zgadzało bo dziś rozpoczęłam 6 tydzień licząc od ostatniej miesiączki jestem baaaardzo szczęśliwa!!! nie wiem czy powtarzać badanie jutro żeby sprawdzić przyrost, jak myślicie?
Brychra, Foczka lubią tę wiadomość
Ruzia
-
A ja wczoraj robilam test i negatuwny. . A dzisiaj powinnam dostać @ . Póki co żadnych objawów oprócz śluzu capuczino;) zobaczymy czy to czasem nie przed okr bo jest on póki co w środku tylko;) a temperaturę mierze 2 tydzień dopiero i przedział od 36.9 do dzisiaj 37.2..Brychta
-
Dziękuję bardzo nie wiem czy nie poczekam do pierwszej wizyty, nie chce się stresować jak beta będzie za malo przyrastac. A właśnie, na kiedy najlepiej zaplanować pierwsza wizytę? Czytałam gdzieś że na 8-10 tydzień ale trochę późno mi się to wydaje... To moja pierwsza ciąża i nic nie wiem, jestem zielonaRuzia
-
nick nieaktualnyRuzia nie kombinuj, żeby nie przekombinować
To tez moja pierwsza ciąża (wyczekiwana z resztą) ale staram się nie popadać w paranoje i nie szukam żadnych informacji w necie bo można zwariować
Ja właśnie zaczęłam 5 tydzień a wizytę mam na początek 7 tygodnia. Wcześniej i tak nic lekarz ci nie powie bo na usg nic nie widać jeszcze.
Moja koleżanka idzie ze mną łeb w łeb i była u lekarza wczoraj i nic jej nie powiedział tylko pogratulował i kazał przyjść za dwa tygodnie, a za wizyte oczywiście skasował.
Ja jestem zapisana na nfz i prywatnie
Betę też zrobiłam tylko raz i nie zamierzam powtarzać -
Ruzia wrote:Dziękuję bardzo nie wiem czy nie poczekam do pierwszej wizyty, nie chce się stresować jak beta będzie za malo przyrastac. A właśnie, na kiedy najlepiej zaplanować pierwsza wizytę? Czytałam gdzieś że na 8-10 tydzień ale trochę późno mi się to wydaje... To moja pierwsza ciąża i nic nie wiem, jestem zielona
-
Skorpionek na pewno przy torbielach i ciąży ektopowej (pozamacicznej). W zmianach nowotworowych (jak rak jajnika) też wzrasta HCG.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2016, 20:40
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
No to Karola strzał w 10 wam się trafił można gratulowac:) ciekawe co u mnie wyjdzie. W sobotę mam mieć @. W sobotę kończy mi się okres wypowiedzenia a w pon podpisuje nową umowę trochę się staraliśmy w tym cyklu zanim podjelam decyzję o zmianie pracy
-
nick nieaktualnyDoronia89 wrote:Myśle żę niekoniecznie powinien pokazać, siostra już miała ładną betę (wysoką) a test jeszcze nie wykrył ;/
Czyli nie trzeba tracić nadziei jednak:-)
Robiłam dziś rano znów i chyba test zastrajkował Najpierw była jedną kreska, po 5 minutach jakby cały się "rozlał", tzn. okienko było prawie całe różowe. Stwierdziłam, że nie ma sensu, chyba jakiś wadliwy, rzuciłam to na półkę i poszłam na śniadanie Wróciłam po jakichś 20 minutach, biorę go żeby wyrzucić, a tu wśród tego różowego, rozmytego pola druga czerwona kreska. Ja zwariuje... -
skorpionek82 wrote:Dziewczyny to dziwne wczoraj plamilam na brązowo a dzisiaj jest mniej plamienia niż wczoraj a nie brałam już wczoraj duphastonu ani luteiny. Myślicie że jest jeszcze szansa na pozytywną bete ?
jest na pewno... wierzę w to mocno, a robiłaś już? bo trochę się pogubiłam między postamiFoczka -
Gosica wrote:Czyli nie trzeba tracić nadziei jednak:-)
Robiłam dziś rano znów i chyba test zastrajkował Najpierw była jedną kreska, po 5 minutach jakby cały się "rozlał", tzn. okienko było prawie całe różowe. Stwierdziłam, że nie ma sensu, chyba jakiś wadliwy, rzuciłam to na półkę i poszłam na śniadanie Wróciłam po jakichś 20 minutach, biorę go żeby wyrzucić, a tu wśród tego różowego, rozmytego pola druga czerwona kreska. Ja zwariuje...
Kurcze to może coś znaczy W każdym razie jest nadzieja Bo Pregnyl to na pewno nie jestMagduullina lubi tę wiadomość