PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Milka88 wrote:Musisz troszkę zmienić nastawienie, ja wiem tak łatwo powiedzieć, ale nie jesteś z tym sama masz nas, tutaj możesz się wygadać, wyżalić jak masz doła, poprawić humor
Postaraj się zmienić troszkę zachowanie wobec męża, on w końcu się zdenerwuje będzie między wami spięcie, szkoda waszego zdrowia i małżeństwa. Może jakiś wyjazd, kolacja, kino pomogłoby się zrelaksować. My jedziemy na długi weekend 25 maja, a gdyby wystąpiła jednak owulacja to akurat dni w czasie wyjazdu, więc jadę z nastawieniem relaksu i działań
Postaram się jakoś to wszystko znieść. W końcu to tylko kilka dni a potem entuzjazm wraca.
skorpionek82 - a może to wina termometru?
Ja wbrew opinii dziewczyn używam zwykłego rtęciowego. Te miejsca po przecinku naprawdę nie mają znaczenia a prawda jest raka, że żaden termometr elektroniczny nie jest super dobry. Nigdy nie wiesz czy i na ile dobrze jest skalibrowany i czy bateria jest jeszcze dobra, czy już nie. Moja mama ma ciśnieniomierz elektroniczny i ciśnienie, które wskazuje jest czasami zupełnie inne niż to mierzone rękawem i stetoskopem. Ja tam wierzę swoim uszom nie elektronice.Milka88 lubi tę wiadomość
-
Bitter pozytywna energia dla Ciebie i wujka. Trzymaj sie cieplutko. Ja dzisiaj po pierwszej wizycie u ginekologa, bo brzuch lekko pobolewa, trochę różowego śluzu - leżę. Do tego jeszcze mdłości takie, że budzą mnie o 4 rano. Mam nadzieję, że jak szybko przyszły to szybko przejdą
BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
-
skorpionek82 wrote:Hej U mnie temperatura dzisiaj 36.1 a 2 ostatnie dni 36.7 zastanawiam się dlaczego taki spadek nigdy nie miałam aż takiego spadku temperatury.
Jeśli jutro zacznie iść w górę to znaczy, że jutro lub pojutrze będzie owulacjaskorpionek82 lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
marciaa wrote:Witam.
Jestem tutaj Nowa dopiero zaczynamy myśleć o malenstwie.
Mam takie pytanie, jak często w okresie dni płodnych próbujcie ?
Najlepiej co drugi dzień, codzienny stosunek osłabia plemniki , a plemnik jest w stanie przetrwać 2-3 dni, a przy mocnym nasieniu nawet do 5 dni. Ja osobiście nie molestuję męża co drugi dzień, ponieważ po ciężkim dniu pracy czasami on zasypia dużo przede mną, a ja nie chcę go budzić. Chyba, że zauważam jakieś zmiany w organizmie i podejrzewam dni płodne to wtedy już mu mówię od rana, aby wieczorem czekał na mnie he heStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Wiedźma82 wrote:Bitter pozytywna energia dla Ciebie i wujka. Trzymaj sie cieplutko. Ja dzisiaj po pierwszej wizycie u ginekologa, bo brzuch lekko pobolewa, trochę różowego śluzu - leżę. Do tego jeszcze mdłości takie, że budzą mnie o 4 rano. Mam nadzieję, że jak szybko przyszły to szybko przejdą
Mdłości szybko przejdą zobaczysz. Tego ci bardzo życzę :D:D:D A co tam ginekolog powiedział??Wiedźma82 lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Że endometrium ładne ponad 20 mm, ciałko żółte na prawym jajniku. Pęcherzyka jeszcze nie było widać bo za wcześnie - za dwa tygodnie powtarzamy usg. Ze względu na nerwicę lękową końska dawka magnezu na poprawę samopoczucia i leżeć.
Milka obyś miała rację z tymi mdłościami, bo już się boję co będzie później. Na razie wypróbowuję sposoby innych kobiet: suchą bułkę, banany, migdały, wodę z cytryną, itd. Poza tym pocieszam się myślą, że może im m gorzej tym kropkowi lepiej.
Jak na razie po głowie chodzi myśl: co za idiota nazwał to PORANNYMI Mdłościami i wymyślił hasło stan błogosławiony. Pewnie jakiś facetWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 22:17
-
Milka88 wrote:Najlepiej co drugi dzień, codzienny stosunek osłabia plemniki , a plemnik jest w stanie przetrwać 2-3 dni, a przy mocnym nasieniu nawet do 5 dni. Ja osobiście nie molestuję męża co drugi dzień, ponieważ po ciężkim dniu pracy czasami on zasypia dużo przede mną, a ja nie chcę go budzić. Chyba, że zauważam jakieś zmiany w organizmie i podejrzewam dni płodne to wtedy już mu mówię od rana, aby wieczorem czekał na mnie he he
Dzięki wielkie.
Tak mi się też wydawało, że za często to nie dobrze.
Zastanawia mnie tylko czy serduszkowalismy w dobre dni bo nie mierze na razie temperatury. Zobaczymy -
Wiedźma82 wrote:Że endometrium ładne ponad 20 mm, ciałko żółte na prawym jajniku. Pęcherzyka jeszcze nie było widać bo za wcześnie - za dwa tygodnie powtarzamy usg. Ze względu na nerwicę lękową końska dawka magnezu na poprawę samopoczucia i leżeć.
Milka obyś miała rację z tymi mdłościami, bo już się boję co będzie później. Na razie wypróbowuję sposoby innych kobiet: suchą bułkę, banany, migdały, wodę z cytryną, itd. Poza tym pocieszam się myślą, że może im m gorzej tym kropkowi lepiej.
Jak na razie po głowie chodzi myśl: co za idiota nazwał to PORANNYMI Mdłościami i wymyślił hasło stan błogosławiony. Pewnie jakiś facet
To samo mówiłam większość ciąży leżałam w szpitalu z nadciśnieniem. Mdłości miałam do końca 3 miesiąca, wraz z czwartym miesiącem wszystko odeszło w zapomnienie. Zgaga towarzyszyła mi od początku do końca. Z początku bóle migrenowe. A później jak już synuś był większy uciskał na mój torbiel co dawało ogromny ból podbrzusza. W 29 tygodniu zaczął się poród, dostałam zastrzyki. A w 37 tygodniu już mi kazali rodzić, bo ciśnienie rosło w górę, dali mi kroplówkę na wywołanie i nic się nie ruszyło dopiero po dwóch dniach pękł mi pęcherz płodowy i zaczął się poród Ogólnie to stwierdzenie stan błogosławiony - raczej przykładem tego nie byłamStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
marciaa wrote:Dzięki wielkie.
Tak mi się też wydawało, że za często to nie dobrze.
Zastanawia mnie tylko czy serduszkowalismy w dobre dni bo nie mierze na razie temperatury. Zobaczymy
A masz regularne cykle?? w którym dniu cyklu jesteś? i jak długie je masz?
Możesz jeszcze stwierdzać po śluzie, a większość kobiet też ma przy pęknięciu pęcherzyka mocne ukłucie w jajniku jakby ktoś igłę wbijałStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Shantelle i Wiedźma dziękuję Wam dziewuszki.
Wuj wczoraj miał operacje. Przeżył, ale cały dzień był nieprzytomny. Czekam na dalsze wieści.
Witaj marcia. Oby ten cykl okazał się owocny.
Ja dziś kończę ostatni antybiotyk i jutro zaczynam swoją 3-miesięczną przygodę ze szczepionką. W sumie dobrze, że ta przerwa będzie bo nie dogaduję się ostatnio z mężem. Jestem tak przygnębiona i zmęczona. W sumie prawie wcale ze sobą nie rozmawiamy. Nie zgadzamy się w żadnej kwestii i niestety chyba przechodzimy kryzys. Sama nie wiem czy po tej przerwie będziemy próbować...
Mia a co u Ciebie? Jak Twoje stosunki z mężem?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Hej
Marcia, ja miałam regularne cykle i w cyklu którym się udało staranka były 11, 13,14,15 dc. Stwierdziliśmy że wolimy obstawić raz a porządnie. Powiem szczerze że jak np staranka były tylko w 13dc, lub 12 dc lub 12,14 dc lub inne takie kombinacje to się nie udawało, taka prawda jaką mogę siebie potwierdzićWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2016, 09:15
-
Shantelle chciałabym, ale jakoś grunt usuwa mi się spod nóg. Nie wiem czy jest jakikolwiek sens w tych staraniach. Nie wierzę już, że cokolwiek mi pomoże na ten LUF. Czuję się tak wybrakowana..
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweet - wyobrażam sobie jak to u Was wygląda. Ja przy każdej @ jestem w podłym nastroju i odbija się to na mojej drugiej połówce. Tylko jak już pierwsze załamanie i złość przechodzi to bardzo żałuję. Bo w końcu nie on jest winny. Przecież on też bardzo chce tego dziecka. Przecież kochasz męża. On Ciebie napewno też. Mój mąż nie jest wylewny, nie chce rozmawiać o trudnych tematach. Jak gin powiedziała, że naszej kruszynce przestało bić serduszko nie powiedział słowa. I nie powiedział do dziś. Myślałam, że się nie przejął. Byłam zła. Z czasem dotarło do mnie, że on ma taki sposób na to, żeby poradzić sobie z emocjami. Czasami mam ochotę go udusić gołymi rękami ale po co? Jak będziemy swoim zachowaniem powodować kryzysy to się nigdy dziecka nie dorobię
Musimy być wyrozumiałe, bo to duże dzieci. -
Moja mama przed chwilą dzwoniła. Niestety dziś nad ranem wujek zmarł Ach już nie mam sił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2016, 10:22
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)