PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
K22 widać Twój wykres w oklicach środy czwartku mam nadzieje dotra już zamówione testy i pewnie zaczne testować jak je tylko bede miała w garsci Innamorata musimy czekać a może dupek w tym cyklu nam dopomoże...a jak pomoże to pewnie się długo z nimi nie rozstaniemy
innamorata88 lubi tę wiadomość
-
gosska wrote:K22 widać Twój wykres w oklicach środy czwartku mam nadzieje dotra już zamówione testy i pewnie zaczne testować jak je tylko bede miała w garsci Innamorata musimy czekać a może dupek w tym cyklu nam dopomoże...a jak pomoże to pewnie się długo z nimi nie rozstaniemyMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Brychra wrote:Dziewczyny jestem 4 dpo i nadal mam sluz jak plodny. Przezroczysty ciągnący z tym ze szklisty. Co to może być? ?
Brychra - A skąd wiesz, że owu już była?? Skoro masz płodny śluz to może Twój organizm przystawił się do owulacji 4 dni temu ale z jakiegoś powodu nie wystartował i owulacja jeszcze przed Tobą albo właśnie jesteś w trakcie??
Huzia na Józia!!! Tzn. Chłopa do wyra i do dzieła -
K22 wrote:Brychra - A skąd wiesz, że owu już była?? Skoro masz płodny śluz to może Twój organizm przystawił się do owulacji 4 dni temu ale z jakiegoś powodu nie wystartował i owulacja jeszcze przed Tobą albo właśnie jesteś w trakcie??
Huzia na Józia!!! Tzn. Chłopa do wyra i do dziełaBrychta -
Brychra - no trudno powiedzieć. Nie znam się na tym. U mnie wszystko książkowo. Po @ sucho, potem biały gęsty i z każdym dniem pojawia się coraz więcej nitek płodnego aż w końcu któregoś dnia (przed zabiegiem zawsze 14 dnia, po zabiegu później) wstaję rano i poprostu ze mnie wypływa coś co da się naciągać na 15 cm, jest raczej przeźroczyste, czasem z domieszką nitek takiego mlecznego koloru. I to mam dwa dni a potem nagle gęsty biały i lepki. Na dwa dni przed @ znów jest bardziej przeźroczysty ale jest go malutko. Przeważnie z domieszką kropelek krwi. Stąd też 2 dni przed @ wiem, że przyjdzie.
U mnie martwi mnie natomiast to, że ten płodny śluz jest czasami tak gęsty jak galaretka i tak sobie pomyślałam, że może te żołnierzyki mojego męża nie mogą się przez niego przegramolić. -
Duphaston nie podnosi temperatury
Mia przykro mi. Mam jednak nadzieję, że przytulanka były. Może jeszcze nic straconego.
Mój wujek będzie miał trzecią operację. Nie wiem sama czy to przeżyję. Sepsa trawi organizm, ale mimo wszystko On walczy...
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Brychra wrote:Dziewczyny jestem 4 dpo i nadal mam sluz jak plodny. Przezroczysty ciągnący z tym ze szklisty. Co to może być? ?
A jaki śluz miałaś 4 dni temu??Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
innamorata88 wrote:Jestem dobrej myśli, ale to co mi się dzieje zganiam na karb skutków ubocznych duphastonu - chociaż temperatura poszła w górę przed 1 tabletką, później już tylko + max 0,13 stopnia. Teraz do tego zaczął mnie boleć brzuch jak na @.
Ja brałam duphaston 3 lata przez ciążą od 2005 roku do 2008. I kilka razy po ciąży, ostatnio 2 miesiące temu i nigdy nie miałam skutków ubocznych
Duphaston podnosi temperaturę, ale tylko dlatego że to jest progesteron. Progesteron zawsze podnosi temperaturę, więc to nie jest żaden skutek ubocznyStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Luteina na pewno podnosi temperaturę bo jest naturalnym progesteronem, natomiast duphaston nie powinien bo jest syntetyczny. To właśnie zaleta dupka, że nie zaburza naturalnych temperatur.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
A mi kiedyś gin mówił że trochę podnosi ale ja osobiście nie odnotowałam wzrostu jak go brałamStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Jeśli owulacje miałaś tak jak na wykresie to za 2 dni niektóre czułe testy mogą wykryć ciążę Niektórym nawet 6 dpo wychodziły ale musiało nastąpić wczesne zagnieżdżenie wykres masz wzorowy:)
Marg lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:Jeśli owulacje miałaś tak jak na wykresie to za 2 dni niektóre czułe testy mogą wykryć ciążę Niektórym nawet 6 dpo wychodziły ale musiało nastąpić wczesne zagnieżdżenie wykres masz wzorowy:)
Boję się, że znów się nie udało. Najchętniej zapadłabym w sen zimowy i obudziła się w niedzielę -
Jeśli będziesz się zamartwiać to źle wpłynie na twoją płodność. Ja dwa miesiące pod rząd mimo stymulacji nie miałam jajeczkowania, ale powtarzam sobie w duchu, że myśleć będę pozytywnie i się udaStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 wrote:Jeśli będziesz się zamartwiać to źle wpłynie na twoją płodność. Ja dwa miesiące pod rząd mimo stymulacji nie miałam jajeczkowania, ale powtarzam sobie w duchu, że myśleć będę pozytywnie i się uda
Wiem, wiem. Moja gin zawsze powtarza, że u mnie wszystko ok. Moje wykresy wskazują na to, że owulację mam, dwa razy zaszłam w ciążę wiec możemy mieć dzieci i nie powinnam się martwić. Ale dobrze się mówi. Mój mąż to już chyba ma dość na samą myśl o tym, że test będzie negatywny. Jestem zawsze w tak paskudnym humorze, że obrywa na dzień dobry i na dobranoc. A teraz jeszcze jego urodziny. Dobrze, że ma do mnie tyle cierpliwości. -
Musisz troszkę zmienić nastawienie, ja wiem tak łatwo powiedzieć, ale nie jesteś z tym sama masz nas, tutaj możesz się wygadać, wyżalić jak masz doła, poprawić humor
Postaraj się zmienić troszkę zachowanie wobec męża, on w końcu się zdenerwuje będzie między wami spięcie, szkoda waszego zdrowia i małżeństwa. Może jakiś wyjazd, kolacja, kino pomogłoby się zrelaksować. My jedziemy na długi weekend 25 maja, a gdyby wystąpiła jednak owulacja to akurat dni w czasie wyjazdu, więc jadę z nastawieniem relaksu i działańStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1