X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie PIERWSZE OBJAWY
Odpowiedz

PIERWSZE OBJAWY

Oceń ten wątek:
  • Olcc. Autorytet
    Postów: 318 124

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweet - masz rację pewnie tak będzie, z miesiąca na miesiąc będę bardziej cierpliwa ;) póki co mnie nosi i aż w pracy nie mogę wysiedzieć z tych emocji.

    A co może być z tymi moimi bólami... stres, czy mam się martwić? :(

    7 cs szczęśliwy
    f2w33e3kfq66sy2y.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweetSymphony - dokładnie tak jak na wykresie. Okres (ilość dni różna), 3 dni przerwy i plamienia. Ja akurat nie cyrkuje i dla mnie plamienia bezpośrednio po krwawieniu to poprostu okres.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foto_Anna wrote:
    Dziewczyny :)

    Skoro tytuł forum "PIERWSZE OBJAWY"... :

    Dziś mam 10 dpo. (cykle 28 dniowe)
    Nie czuję żadnych objawów. Przede wszystkim, nie bolą mnie piersi.

    Test ciążowy negatywny (wiem, że jeszcze wcześnie na testowanie).

    Czy mimo braku objawów mogę się łudzić, że się udało....?
    Czy znacie jakąś staraczkę, która mimo braku objawów była we wczesnej ciąży?

    U mnie objawy pojawiły się dopiero w 5 tygodniu ciąży :), wcześniej nie miałam kompletnie nic :)

    Foto_Anna lubi tę wiadomość

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebrałam wyniki hormonów zrobione w fazie folikularnej:

    Cukry:
    Glukoza nadczczo - 102 mg/dl (65-99)
    Glukoza po 60 minutach - 125 mg/dl
    Glukoza po 120 minutach - 145 mg/dl

    Testosteron - 2,80 nmol/l (0,29-1,67)
    FSH - 5,0 mlU/ml (3,5-12,5)
    Estradiol - 227 pmol/l (46-607)
    Progesteron - 0,82 nmol/l (2,23-5,66)
    LH - 13,2 mlU/ml (2,4-12,6)
    Androstendion - 4,16 ng/ml (0,57-2,63)
    Insulina - 20,9 ulU/ml (2,0-25,0)

    Miałam przeczucia, że mój progesteron jest za nisko przez te ciągłe plamienia :) No cóż pozostaje mi poczekać na wyniki z dzisiejszego dnia i z wynikami umówić się na wizytę do gina. Z takimi wynikami to ja na owulację będę w nieskończoność czekać.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • panan12 Autorytet
    Postów: 3023 548

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podniesiony masz cukier kurczę , fsh bardzo dobry wynik czyli masz satysfakcjonujący wynik jeśli chodzi o rezerwę jajnikową, estradiol super. Testosteron masz podniesiony, androstendion i to dużo musisz iść jak najszybciej do lekarza ginekologa żeby coś Ci przepisał na to, tylko LH masz podniesione.

    f2w3k0s3plke7odf.png
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcc życzę Ci żebyś nie musiała czekać już więcej ;) Może w tym cyklu się udało. Bólami się nie przejmuj. Chyba że na ból stanie się dokuczliwy. Wtedy lepiej wybrać się do lekarza.

    K22 a swojemu ginkowi mówiłaś o tych plamieniach? Nie zlecił żadnych badań?

    Milka no wyniki nie wyglądają za dobrze :-/ To co zawyżone to widać. Stosunek LH do FSH wynosi 2.64 a powinno być zbliżone do 1. Taki wynik wskazuję na PCOS. W którym dniu cyklu robiłaś te badania??

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweet - nie mówiłam mojemu lekarzowi. Tak jak napisałam wcześniej musze iść, żeby sprawdził. Jestem po zabiegu i w poprzednim cyklu dałam temu spokój, jednak w związku z tym, że to się powtarza w poniedziałek idę na kontrolę.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Better - Badania robiłam w 6 dc, dziś zrobiłam kolejny raz aby mieć porównanie w drugiej fazie cyklu. Nisko też mam progesteron ;/.A PCOS miałam stwierdzone 10 lat temu, zaszłam w ciążę 8 lat temu, a teraz niestety nie jest już to takie proste.
    Teraz już wiem dlaczego plamię dużo przed miesiączką i skąd się biorą moje ciągłe złe humory.

    panan - Czytałam że cukier też może się podnieść, przez obniżony progesteron. Do końca tygodnia mają być wyniki z dzisiejszego dnia, a później się umówię na wizytę u gina i zobaczymy co ona powie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 14:17

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak wogóle to nie mam dziś humoru. To najsmutniejszy Dzień Dziecka w moim życiu. Nigdy nie myślałam o tym, że w ten dzień myślami będę z dzieckiem, które nigdy nie powie do mnie "Kocham Cię Mamo", którego nigdy nie przytulę i któremu nigdy niczego na świecie nie pokaże. Żyć się nie chce :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 14:18

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Olcc. Autorytet
    Postów: 318 124

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 wrote:
    A tak wogóle to nie mam dziś humoru. To najsmutniejszy Dzień Dziecka w moim życiu. Nigdy nie myślałam o tym, że w ten dzień myślami będę z dzieckiem, które nigdy nie powie do mnie "Kocham Cię Mamo", którego nigdy nie przytulę i któremu nigdy niczego na świecie nie pokaże. Żyć się nie chce :(

    Doskonale Cię rozumiem, ja miałam ostatnio załamkę w dniu mamy, bo zamiast iść do niej na kawę z kwiatuszkami i powiedzieć jak bardzo ją kocham, mogłam tylko pójść zapalić jej znicz... Ale pamietaj, że po to nas Bóg stworzył kobietami, żebyśmy dawały sobie ze wszystkim radę, bo jesteśmy baaaaardzo silne, pomimo tego, że mówi się na nas 'słaba płeć', także cycki do przodu i trzeba walczyć! ;)

    7 cs szczęśliwy
    f2w33e3kfq66sy2y.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 wrote:
    A tak wogóle to nie mam dziś humoru. To najsmutniejszy Dzień Dziecka w moim życiu. Nigdy nie myślałam o tym, że w ten dzień myślami będę z dzieckiem, które nigdy nie powie do mnie "Kocham Cię Mamo", którego nigdy nie przytulę i któremu nigdy niczego na świecie nie pokaże. Żyć się nie chce :(

    Kochana, a dlaczego mówisz, że nie będziesz miała dziecka?? będziesz !!! ja ci to mówie, i nie wolno ci myśleć inaczej. Jestem tego chodzącym przykładem.
    10 lat temu dostałam wyrok "Nigdy nie będzie mogła mieć pani dzieci", ryczałam miesiącami, a moja mama razem ze mną wiedząc, że ja sobie życia bez dzieci nie wyobrażam. Po 2 latach leczenia nadal słyszałam u lekarzy, że nie ma szans na zajście. A jak już poszłam do lekarza z pozytywnym testem ciążowym, nawet zbadać mnie nie chciał bo twierdził, że to nie możliwe. Zbadał mnie i wydukał tylko słowa "to jest jakiś cud, nie wierzę" ten cud dzisiaj ma 7 lat i jest chodzącym przykładem dziecka bez owulacji (tak go po porodzie nazwali lekarze w szpitalu).

    Najważniejsze abyś się nie załamywała to nie pomoże, a wręcz zaszkodzi. Może tobie jest potrzebny jakiś relaks, odpoczynek od tego wszystkiego. Będzie dobrze !!!

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam już syna. Ciąża do łatwych nie należała. Moja gin nie mogła uwierzyć, że tak dobrze znam swój organizm, że zdążyłam zareagować. Ale niestety mam też Aniołka w niebie i z tym już nic nie mogę zrobić :(

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 możesz żyć dla swojego syna. Dla Niego uśmiech mamy, szczęśliwa mama to najważniejsze rzecz pod słońcem. Głowa do góry :*

    Mam wyniki badań:
    TSH - 1,6, FT3 i FT4 w normie
    Prolaktyna - 9,9 (4,79-23,30)
    Progesteron - 13,24 (faza lutealna 1,7-27)

    Czy taki progesteron może świadczyć o tym, że była owulacja? Nie jest za niski? W sumie mieści się w połowie skali.

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BitterSweet bardzo dobre wieści, jak wyluzowałaś widać, że się u Ciebie poprawia. :) Ja usłyszałam ostatnio, że za dużo stresu wokół mnie, dlatego wszystko mi się przestawia. Coś w tym jest, ale ciężko mi to opanować. Może miałaś owulację, wszystko się unormuje i poślesz do stu wiatrów te infekcję moczowe.

    K22 mój cykl po poronieniu był do kitu. Wcześniej znałam swój organizm idealnie. Jak poroniłam organizm robił ze mną co chciał. @ była co 35-40 dni, zalewało mnie, brałam cyclonaminę, exacyl. Potrafiło tak chlapnąć, że poszło przez spodnie, dobrze, że byłam w domu. Nie mogłam iść na uczelnię, bo lało się. Nie unormowało się, aż zaszłam w ciążę, a trwało to pół roku. Ciąża donoszona, ale trudna, duphaston, plamienia, skurcze. Nie było łatwo. Teraz w styczniu utrata ciąży na wczesnym etapie i dalej nic ciąży brak. Też jestem zrezygnowana, a lekarka mówi, że jest ok, że za bardzo się stresuje i dlatego to wszystko tak wygląda. Jeżeli umiesz wyluzuj trochę, nerwy i smutek nam nie pomagają w staraniach.

    Milka Twoje wyniki mnie są idealne. Nie zwlekałabym z wizyta u lekarza, jak to mówią trzeba dmuchać na zimne, być może po tych wynikach wyjaśni się, dlaczego starania się nie udają.

    Skorpionek jak tam u Ciebie? Trzymasz się jakoś? Może powinnaś udać się do lekarza? Tylko się nie poddawaj!

    Mon jak po wizycie? Czekam z niecierpliwością na Twój wpis. :)

    Shantelle i Wianna super, że dzidzie się zadomowiły w brzuszkach u mamusi. Przytulne i bezpieczne miejsce. :) Dbajcie o siebie i maluszki.

    U mnie 6 dc mąż będzie w 10dc ale tylko do 12dc... przy moich cyklach znowu praktycznie niemożliwe, nie jest mi dane aby był w odpowiednie dni...

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam do siebie żal. W 7tc mój synuś się pochorował. Miał straszne wymioty. Pojechałam z nim o 23 do ambulatorium, bo bałam się, że się rano nie obudzi. Posprzeczałam się z mężem, bo uważał, że panikuję. Lekarka powiedziała, że silnie odwodniony, dała skierowanie do szpitala na kroplówki. Pojechałam do Bielska. Okazało się, że nie mają Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i muszą nas przyjąć na oddział. Prosiłam lekarkę, żebyśmy nie musieli iść na oddział, bo jestem we wczesnej ciąży, ale stwierdziła, że inaczej się nie da. Rano okazało się, że jesteśmy w pokoju z chłopcem z biegunka i gorączką i sprawdzają, czy nie ma rotawirusa. Wściekłam się na lekarkę i wyszliśmy na własne żądanie. Cztery dni później dostałam temperatury 39 stopni i biegunkę. Po następnych 4 dniach poszłam na kontrolę do ginekologa. Serduszko biło, dzieciątko rosło ale pęcherzyk był o 5 dni za mały. Gin powiedziała, żeby się nie denerwować, bo może zaskoczy ale jeśli nie, to nic nie można zrobić. Po kolejnych 3 dniach pecherzyk o 8 dni za mały. Obiegłam kilku lekarzy ale każdy mówił, że pozostało czekać, aż maleństwu braknie miejsca i przestanie bić serduszko :( Czekałam dwa tygodnie.
    Gdybym tylko wybrała inny szpital, może dziś nadal nosiłabym moje dzieciątko pod sercem. Najgorsze jest poczucie winy.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Mon123 Ekspertka
    Postów: 204 128

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny...
    U mnie niestety same złe wiadomości ;(
    Ten dzień dziecka to jakiś pełen smutku...


    Beta spadła z 140,5 na 134,1... byłam u ginekologa - pęcherzyka nie ma niby ale organizm jakby przygotowany do ciąży i wszystko byłoby dobrze tylko gdzieś komórka jajowa zniknęła.
    Podejrzenie ciąży pozamacicznej... jutro idę do szpitala, będzie powtórka bety i decyzją co dalej... zatem dam znać jutro :/

    km5sgu1r6gm0luhc.png
  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 współczuję Ci bardzo, ja wiem jak to boli. Kiedy poroniłaś?

    Mon ojejku, ale może gin nie widzi jeszcze pęcherzyka, bo jest za wcześnie. Przy takiej becie organizm sam powinien sobie poradzić... no a może jeszcze nie widać pęcherzyka, może trzeba poczekać....

  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem sama czy ten wynik progesteronu nie jest za niski :( Ponoć zadowalający wynik zaczyna się od 15. Mam na stanie duphaston, ale nie wiem czy brać. Może nie zaszkodzi. Jak myślicie?

    Mon tak mi przykro, ale czytałam tu na forum, że beta nie raz może spadać a potem znowu rośnie. Daj znać jaki jutro wynik bety będzie.

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Mon123 Ekspertka
    Postów: 204 128

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mieliśmy w pn jechać na urlop nad morze ale chyba będziemy musieli odwołać... wzystko pokaże jutrzejszą beta. Mam nadzije że poprostu jest za wcześnie.

    km5sgu1r6gm0luhc.png
  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 1 czerwca 2016, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mon beta jest niska, ale to za mały wynik, żeby zobaczyć pęcherzyk, ja czuję że to nie będzie żadna ciąża pozamaciczna. Jestem całym sercem z Tobą. :*

    BitterSweet niestety nie znam się na wynikach progesteronu. Jednak ja w ciąży miałam problemy zawsze i brałam duphaston i luteinę. Teraz jak w styczniu ciąża się nie utrzymała lekarka dla pewności kazała brać, aż do ponownych wyników bety, powiedziała, że to krzywdy nie zrobi. Luteina albo ciążę podtrzyma albo wywoła @...

‹‹ 668 669 670 671 672 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ