PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Jestem tu nowa, szukam podpowiedzi u bardziej doświadczonych Pań. Od stycznia dokładnie zapisywałam daty @, od tego czasu każdy cykl wynosił równo 24 dni (wcześniej często miałam nieregularnie, 24 lub dłużej (nawet do 32 dni). Tym razem @ spóźnił się o 3 dni. I od tych 3 dni bolało mnie podbrzusze oraz piersi, standardowo jak przed okresem. Jednak jak wyżej pisze Anxa miałam dokładnie tak samo ze śluzem, jak chyba nigdy dotąd. Dziś z samego rana (jak zawsze) wystąpiła krew. Pierwsze krople miały bardziej brunatny kolor, jednak już po chwili krew zamieniła się w czerwony kolor. Od godziny 7 do 14 zużyłam 2 spore tampony, na których było sporo krwi, jednak nie były bardzo "przepełnione". Około godziny 14 zaczął mnie mega boleć brzuch (mam tak raz na kilka miesięcy tylko przy 1 dniu @). Znów zaczęłam czytać na forach.... i teraz wydaje mi się krwi jest bardzo mało i ma kolor jasnoróżowy, coś jak plamienie implantacyjne. Nie wiem już czy sobie wkręcam, czy to zwykły okres i stres tak działa?? Od współżycia mija dziś dokładnie 17 dzień. Proszę podpowiedzcie coś bo oszaleję Do lekarza wybiorę się za kilka dni, chcę najpierw zaobserwować to krwawienie
-
Cześć kobietki. Pomożecie? Od razu mówię nie nastawiam się na ciążę bo nawet nie myślałam jeszcze o staraniach po ostatnim poronieniu, ale jest jedna dziwna rzecz, która bardzo mnie zastanawia. Nie wiem kiedy miałam owulację. Mam nieregularne cykle a w tym cyklu dni płodne zaczęły się jakoś chwilę po miesiączce na co wskazywał wodnisty i przejrzysty śluz. Obstawiam, że owulację mogłam mieć między 10 a 14 kwietnia. W tych dniach zaczęły się kłucia jajników i macicy, delikatne bóle podbrzusza jak na @, senność, zmęczenie, mdłości, zawroty głowy. w nocy z 13 na 14 kwietnia czułam silny ból prawego jajnika, który już więcej się nie pojawił. Ciągle miałam wodnisty śluz, aż do dziś ponieważ dziś pojawił się śluz mętny, ale co mnie zdziwiło to, że jest go naprawdę bardzo dużo. Na początku myślałam, że dostałam krwawienia a potem co jakąś chwilę miałam wrażenie, że popuszczam mocz. Jeśli owulacja odbyła się 3 dni temu to skąd tyle śluzu ? Zdarzało mi się mieć po owulacji wodnisty śluz, który towarzyszył mi aż do miesiączki ale zazwyczaj nie było go czuć ani widać gołym okiem tylko podczas badania szyjki. Szyjkę mam zamkniętą. Ułożona jest różnie, zależy od pory sprawdzania. Raz średnio raz wysoko ułożona. Piersi pobolewają tylko troszeczkę jak bym miała malutkie zakwasy. Jak to jest z tym śluzem po owulacji ? Przekopałam cały internet i zazwyczaj wszędzie piszą, że po owulacji jest sucho i że zdarza się, że kobiety odczuwają śluz ale żeby, aż do tego stopnia, że czuję jak bym nie trzymała moczu ? Co chwilę zmieniam wkładkę. Śluz jest biały,mętny, troszkę lepki raczej wygląda jak sperma a nie współżyłam z mężem od 11 kwietnia. Jest bezzapachowy, więc nie możliwe by to była jakaś infekcja. Dodam jeszcze, że 14 kwietnia (dzień po przypuszczalnej owulacji) złapał mnie katar i czuję się jak bym była przeziębiona. Temperatura dość wysoko się utrzymuje ale gorączki nie mam. Od wczoraj również czuję jakby niepokój, lęk i stres w środku jak by miało się coś wydarzyć, nie mogłam w nocy zasnąć. Serce biło mi szybciej niż zazwyczaj. Będę wdzięczna za każde spostrzeżenia
-
Witam wszystkie Panie. Wraz z partnera staramy się juz jakiś czas o dziecko. Ostatnie dwa cykle byly monitorowane przez lekarza. Cykle mam 26-27dni, 05.04 pęcherzyk mial 22mm i lekarz kazał probowac tego dni i następnego. Dzis jest 30dc i nie ma @. Powinna byc w pon. 16.04. Pieka mnie sutki, bola piersi i cale plecy (nie tylko w odcinku lędźwiowym,jak większość przyszłych mam). Mam huśtawki nastrojów, dodam, ze przed, czy w trakcie @ nigdy tak sie nie zachowywalam. Czuje, jakbyś cos mi 'lecialo', ale nie ma ani @ ani śluzu żadnego. Nie chce zapeszać, dlatego nic partnerowi nie mowie, jednakże takze boje sie kolejnego rozczarowania po negatywnym wyniku. Co o tym myślicie? Mam świadomość, ze bez wyniku testu i krwi wszystko jest możliwe, ale czy jest szansa?
-
nick nieaktualny
-
Czy ból/kłucie obu jajników - jednocześnie lub na zmianę - może sugerować ciążę? Mam tak już z 4 dzień.Wczoraj przejechałam delikatnie ręką po podbrzuszu i czułam jakbym tam siniaki miała tak bolały. Wiem, że objawy są różne, u niektórych będzie to objaw ciąży lub nadchodzącej @.Przy czym ja nigdy nie czułam jajników. Nawet nie byłam pewna na jakiej wysokości dokładnie się znajdują A teraz jestem pewna, że to one.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOjkaojka wrote:Dziewczyny, czy miała któraś z was bóle żołądka? Mnie boli od ok 4 dni, czyli czasu kiedy mogła wystąpić implantacja. Nie ważne co zjem i wypiję, mam kamień w żołądku.
Normalnie nazwałabym to niestrawnością (której nigdy nie miałam), ale jakoś mi się to pokrywa z prawdopodobną ciążą i póki co nie byłam u lekarza.
Zresztą ten ból żołądka nie jest permanentny tylko pojawia się na chwilę tak ze 3 razy na godzinę.No chyba, że to nowy objaw pms.
A na pewno nie mam ani helicobacter ani wrzodów.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWITAM. Od owulacji minął tydzień a mnie boli brzuch cały czas takie skurcze jak na @ najgorzej jest w nocy.Gin kazał brać duphaston 2x1 i po odstawieniu zrobić test,ale niestety nie spytałam jak z tym dupkiem jak wynik wyjdzie pozytywny czy obstawiać czy brać jakie macie doświadczenia??
-
Tosia2323 wrote:A czy któraś z Was nie miała żadnych objawów a ciąża się prawidłowo rozwijała? U mnie zawsze był bol i powiększenie piersi po owulacji, kłucie podbrzusza a teraz nic a jednak wyszły dwie kreski i trochę się martwię
Marudaruda lubi tę wiadomość
22cs - 15dpo bhcg 190,00 -> 17dpo bhcg 512,82
21cs - cb -
nick nieaktualnyDzieki Millvaa. No mnie od wczoraj zaczął pobolewac brzuch a to był 28 dc wiec mniej więcej w tym terminie miałabym okres. Oprócz tego mam straszne zaparcia i wzdęcia ale wcześniej myślałam ze to ze stresu, bo miałam ciężki ten miesiac a to jednak może być przez wysoki progesteron
-
Millvaa wrote:Nic się nie martw, ja tak miałam. Ba, nawet piersi mnie przestały boleć, jak to zwykle przed okresem było, więc na niego czekałam. I brzuch pierwsze.. 3-4 dni po terminie @ bolał, ale tak tylko troszeczkę jak na @. A do tej pory wszystko jest dobrze
To ciekawe co piszesz, bo ja właśnie tak mam. Zazwyczaj po owulacji bolą mnie sutki, w lutym/marcu były wręcz nie do dotknięcia. Teraz również zaczęły boleć (po tym poznałam, że była owulacja ), ale jakoś inaczej. Nie wiem dokładnie który dziś dpo, obstawiam, że ok. 10, i przez te 10 dni było dziwnie. Raz sutki bolały mocniej, raz słabiej, raz jakby prawie wcale.. Wczoraj wieczorem i dzisiaj też prawie w ogóle, ból jakby zanika i też myślę, że @ za rogiem. Brzuch dzisiaj daje znać jak na @. I przedwczoraj i dzisiaj mega gazy. Nie wiem sama co o tym myśleć. To chyba jakieś wahania progesteronu, zresztą temperatura też nie jest szałowa i skacze."Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
Marudaruda wrote:To ciekawe co piszesz, bo ja właśnie tak mam. Zazwyczaj po owulacji bolą mnie sutki, w lutym/marcu były wręcz nie do dotknięcia. Teraz również zaczęły boleć (po tym poznałam, że była owulacja ), ale jakoś inaczej. Nie wiem dokładnie który dziś dpo, obstawiam, że ok. 10, i przez te 10 dni było dziwnie. Raz sutki bolały mocniej, raz słabiej, raz jakby prawie wcale.. Wczoraj wieczorem i dzisiaj też prawie w ogóle, ból jakby zanika i też myślę, że @ za rogiem. Brzuch dzisiaj daje znać jak na @. I przedwczoraj i dzisiaj mega gazy. Nie wiem sama co o tym myśleć. To chyba jakieś wahania progesteronu, zresztą temperatura też nie jest szałowa i skacze.
22cs - 15dpo bhcg 190,00 -> 17dpo bhcg 512,82
21cs - cb