Przyszłe mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaska1985 wrote:A kiedy usg przez brzuch mozna robic? Mi lekarz tez mowil o tab anty, ze niestety niby bezpieczne ale nigdy nie jest tak ze nie zostawiaja sladu... Lekarz tez mowil ze moje bole owulacyjne to prawdopodobnie tez wynik brania tabsow przez lata, tak sie niestety zachowuja jajniki jak sie je wybudza.
.
usg przez brzuch miałam robione już od 10 tygodnia.pewnie tez zależy od sprzętu lekarza. A co do Czarnobyla-jak chmura przyszła, ja byłam w brzuchu u mamuśki piaty miesiąc ,a w sam raz ty piłaś lugole;), to uwazam,że takie promieniowanie musialo zrobic spustoche w każdej genetyce.jedni na tym wyszli lepiej inni gorzej, ale nasz brak odporności na wszystko jest znamienny. wszyscy chorujemy postgenetycznie i w efekcie mutagennym, musi coś w tym być. Takie promieniowanie to nie zarty, a bylo na tyle powazne, ze do dzisiaj zbierak kolo prypeci jednostek geigera ma tyle, ze masz sekunde na zdjecie. ps. moja mam mi mowi, że jak zaciazyla, to lekarz przystawil sluchawke do brzucha i orzekl- jeden plod, zywy. o! i takie usg mialy..
Gosposiu, zyje z takim sluzem 9 miesiecy, na ovufriend okreslam go jako wodnisty, bo jest bialy wodnisty i sie ciagnie. taka anomalia.
a ja dalej mam doła. dzisiaj dalam sie wyserduchowac, doslownie, lezalam i patrzylam w sciane(15 dc). sama juz nie wiem czego chcę. jakies wiosenne przesilenie, bez przerwy drę japę, taka pobudzona, wrażliwa i nerwowa płacz i złość na zmianę.
Werni...a Ty co tam??????
werni lubi tę wiadomość
letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
MamoFilipka, ja właśnie nie wiedziałam jak odnotować, bo kremowy to taki gęsty powinien być. Nie ważne, miałam taki przez jeden dzień, więc to pewnie zmiana z płodnego na niepłodny. A u ciebie wszystko się ułoży kochana. Trzymaj się dzielnie, zrób coś co sprawi Ci przyjemność.
Gosposia -
Iza, to raczej przez metformine . Choc mozliwe ze oba naraz . Jak sie czujesz po metce?
U mnie ten sluz po implantacji jak i teraz wyglada jak taki hmmm... duza zawartosc bialego proszku rozpuszczona w wodzie . Jak mi zasycha na bieliznie jak nie uzyje wkladki, to sie sypie. Tak dziwnie, ze mozna go zdrapac.
MamaFilipka, ale co sie dzieje? Dalej jest zle miedzy wami? To przez Twoj nastroj? Ja Ci powiem tak - rozchmurz sie, a mąż niech robi swoje. U mnie tez tak bylo. Niemal go zmusilam do tego seksu bo byl taki padniety przez ten remont. Zrobil co mial zrobil i dzisiaj jest tego efekt. Wiec nie martw sie, zaciagaj go do lozka kiedy trzeba a bedzie dobrze -
Kaska1985 wrote:Iza, to raczej przez metformine . Choc mozliwe ze oba naraz . Jak sie czujesz po metce?
U mnie ten sluz po implantacji jak i teraz wyglada jak taki hmmm... duza zawartosc bialego proszku rozpuszczona w wodzie . Jak mi zasycha na bieliznie jak nie uzyje wkladki, to sie sypie. Tak dziwnie, ze mozna go zdrapac.
MamaFilipka, ale co sie dzieje? Dalej jest zle miedzy wami? To przez Twoj nastroj? Ja Ci powiem tak - rozchmurz sie, a mąż niech robi swoje. U mnie tez tak bylo. Niemal go zmusilam do tego seksu bo byl taki padniety przez ten remont. Zrobil co mial zrobil i dzisiaj jest tego efekt. Wiec nie martw sie, zaciagaj go do lozka kiedy trzeba a bedzie dobrze
Czuje się dobrze. Dziś wzięłam 3 tabletkę dopiero. Po pierwszej bolał mnie żołądek ale wypiłam herbatę i przeszło. Co zauważyłam do tej pory to tak jak m mówiłaś brak apetytu, nawet do słodyczy mnie nie ciągnie. Oby tak zostało bo w necie piszą potworne rzeczy. Pewnie i tak będę musiała zwiększyć ta dawkę jak myślisz?
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
No to czujesz sie jak ja . Apetyt wróci pewnie za jakieś 2 tyg lub w kolejnym cyklu . Co do dawki to zobaczysz na USG jak to wyglada, postaw na testy owu w tym cyklu a jak bedzie pozytywny to pójdź na monitoring. Nie oczekuj nie wiadomo czego, w sensie ze będzie szybka owu, ale mysle ze owu i tak nastąpi . Jestem dobrej mysli .
-
ja od dwoch miesiecy na letroxie nie mam w ogole uczucia głodu, schudlam już cztery kilo, zupełny brak apetytu na cokolwiek.a juz wczesniej nalezalam raczej do wagi piórkowej. mistrzostwo popelnilam kila dni temu, jak ogarnęłam, że ostatni posiłek jadlam 36 godzin wczesniej i to kawalek bulki z parówką. brzuch nawet nie zaburczal. Muszę cos z tym zrobic.
Ech. To chyba bedzie jedyne serduchowanie w tym cyklu bo nie mam normalnie nastroju. Na Filipa wystarczylo...letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
Brak łaknienia to u mnie ewidentnie metformina. Ale eutyrox też swoje robi, czuje się lepiej mimo że tsh nie zmalało przynajmniej w wynikach krwi.
MamaFilipka rozumiem cie dokładnie. My też mamy mały kryzys... Może to jakieś przesilenie wiosenne, albo znużenie cała ta sytuacja. Czasami nawet myślę czy w ogóle chce teraz dziecka. Co się z nami dzieje?
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Kaśka my od dawna o tym nie rozmawiamy już. Wszystko zostało powiedziane. Za długo to po prostu trwa. U nas dochodzi jeszcze to ze mój facet na dziecko z poprzedniego związku. Ja czuję się gorsza kobieta że nie mogę mu urodzić dziecka. Poza tym sama też czuję się z tym źle... Ale przychodzą gorsze chwilę chyba właśnie zmęczenia ta cała sytuacja
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Iza, ale mowisz mu o owulce? Ja mysle ze jak w glowie masz takie mysli ze nie mozesz mu dziecka dac to to moze Cie blokowac tez. Nawet podswiadomie. Ale ja mialam tez takie mysli. Oboje jestesmy po wieloletnich zwiazkach i sie tez zastanawialam ze gdyby sie z tamta nie rozstal to pewnie by mu rach ciach dziecko dala. Ale zycie chcialo inaczej, i u Ciebie tez. Chwile kryzysu miala chyba kazda z nas, ale zawsze potem, bynajmniej u mnie, bylo lepiel. Tak sobie mowie, ze po deszczu zawsze przychodzi slonce .
My wczoraj bylismy u cioci na imieniach i dobrze ze ja prowadzilam to mialam pretekst by nie pic . I tak mi lali troche, ale udawalam ze pije i oddawalam chlopakowi . Zaskoczyl mnie, bo rzucil wczoraj, ze mamy juz z 6 mm . A jednak cos sobie w tej glowie zakodowal . I jak spimy to czesciej kladzie mi reke na brzuch i tak glaszcze przez sen.
Bedzie Iza dobrze, wiesz ze to kwestia czasu jak bedzie ciaza u Ciebie. Tylko przy tym musisz jeszcze zyc , by oderwac mysli. Z lzejsza glowa latwiej jak wiemy.Katie87 lubi tę wiadomość
-
Kaska, nawet nie mów, że ci polewali mimo, że byłaś kierowcą. To skrajna nieodpowiedzialność namawiać kierowcę do spożywania alkoholu... brrr.
Izka, to tak u nas wszystkich jest, że jak sytuacja nie posuwa się do przodu, to z frustracji opuszcza nas pozytywne myślenie i wszelkie chęci. Ale prędzej czy później sytuacja się unormujeGosposia -
Kaska nie mowie mu o owulce no bo po co ? pamietam ze jak we wrzysniu sie udalo to tez byl to zloty strzal, nawet nie wiedzial ze jestem po zastrzyku. Zauwazylam ze zle dziala na niego taka jakby presja, tzn. decyzje odnosnie dziecka podjelismy oczywiscie rsazem, ale info pt. dzis mam owulacje jestem po zastzyku mamy 36h jest malo romantyczne zreszta faceci chyba tego nie czaja.
w tyn cyklu zapisalam sie na usg, na wtorek po swietach, bedzie to 14dc, zobaczymy czy meta juz cos zmieni, moze gin da mi zastrzyk, choc wolalabym chyba poobserwowac cykl bez tego. Kaska planujesz robic jeszcze bete do piatku? doszly ci jakied nowe objawy? dalej masz tak mokro? jak piersi ?
Gosposia masz racje to taka sinusoida, przed owulka czuje sie najlepiej i zaraz po, przed @ dostaje szalu oczywiscie, ze znowu sie nie udalo..do tego wszytskiego dochodza hormony i te wszytskie leki, zastrzyk z hcg tez pewnie mi na psychike dziala...taki los
jeszcze bedziemu sie kiedys z tego smiac, wstajac w nocy do dzieckaGosposia lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
O właśnie, Iza, masz rację
Kaśka, dużo, dziwny bo tak pół na pół gęsty z bardziej wodnistym... mam nadzieję, że progesteron wyjdzie dobry. Ale piersi mnie nie bolą. Ból skutków był wt-czw, a teraz kompletnie nic. Kłuje mnie jajnik trochę, ale w porównaniu z poprzednimi miesiącami jest bardzo łaskawy dla mnie w tym cyklu mam jakieś dziwne przeczucie, że nic z tegoGosposia -
Iza, ja miałam to samo. Ja mojemu w ogóle nie mówilam o monitoringu nawet, przez 3 ostatnie miesiące ukrywałam, że chodze na monitoring, dasz wiarę. Tylko czasami mówiłam, ze idę z wynikami do kontroli etc, a tak to nic nie mówiłam, że jadę. Ale przyznam, ze też mnie to stresowało. Dzisiaj sobie myślę, że cud się stał, bo mnie te monitoringi stresowały, że musze "już".
Iza, ja bym nie brala zastrzyku. Dala czas metforminie na działanie. Za dużo tego, ja wychodze z założenia, że pęcherzyk sam musi wiedzieć, kiedy ma pęknąć . Jeśli w tym cyklu nie będzie poprawy to bym pomyślała nad zwiększeniem dawki.
Nie wiem, czy planuję betę jeszcze. Czytałam , że jak beta osiągnie 6000 to przyrost juz jest mniejszy. Po co mi to wiedzieć i się stresować . Ale może zrobię, bo chcę jeszcze w innym labie zrobić TSH, ft3 i ft4. To może od razu bete dorzucę. Dzisiaj zrobilam morfologie, kreatynine, potas, rozmaz, płytki krwi i mocz do badania oddalam, ze względu na chorobe nerek. Jutro mam nefrologa. Mam nadzieję, ze wszystko pójdzie dobrze. Wizyta u gina w Wielki Piątek.
Z objawów mnie trochę martwi, bo w ogóle nie mam mdłości. Nic a nic. Moge jeść wszystko, nie odrzuca mnie do niczego. Piersi nadal bolą, mam wrażenie ze z dnia na dzień troszkę bardziej, ale może to subiektywne wrażenie. Czasami zakłuje któryś z jajników, ale w zeszłym tygodniu pobolewało bardziej. A od soboty tak jakby cisza. Mokro mam nadal, tak samo dużo, może nawet lekko więcej.
Najbardziej się martwię, że zarodek obumrze a ja nie będe o tym wiedziala, bo luteina będzie robiła swoje. Myślałam, że ciąża to radość, ale mimo wszystko to ogromny stres. Z drugiej strony setki kobiet ma najróżniejsze problemy zdrowotne, gorsze od naszych, a mimo to donoszą szcześliwie ciążę i nic sie nie dzieje.
Gosposia, ja w szczęśliwym cyklu nie miałam w ogóle boli jajników, tylko na owu i to słabiej niż zawsze. Cycki mnie w ogóle nie bolały, dopiero na 3 dni przed terminem @ coś tam zaczęły. Dopiero po zrobieniu testu skaplam się, że one tylko bolą. Nie powiększyły się ani troszkę, tylko bolały, co też było inne jak zawsze. Teraz są fajne, pełniejsze, jakbym miała jakieś dwie kulki silikonowe .
-
Kaska, ja jestem aż zdziwiona, bo zawsze po owu są pełniejsze, troszkę większe (a nie mam dużego biustu, więc jest to bardzo zauważalne), a teraz nic. Bez zmian względem stanu przed owu. Jedno co jest zabawne, a zauważalne, to podczas wieczornego prysznica mam tak gorąco między nogami... Przy badaniu szyjki zawsze czuję, że jest cieplej w środku po owu i bardziej miękko, ale teraz mam ciepło na zewnątrz już od kilku dni i tylko wieczorami jest to zauważalne Taka ciekawostka testuję za 6 dni, niech się dzieje wola nieba. Nie teraz, to za miesiąc, dwa albo trzy.Gosposia
-
No moja droga, u mnie było gorąco podczas seksu , mój facet myślał, że okres mam. Teraz to sobie tam nic nie wsadzam hehe, ale napewno mam mokro . Czasem jak wstaję to czuję, jak jest mokro i się zastanawiam czy to krew czy co... Wiesz, najlepiej sie nie nakręcać, ja miałam o tyle fajnie, że przez emocje związane z przeprowadzką w ogóle o tym nie myślałam.
Właśnie sobie przypomniałam, że za 2 dni mam kolposkopie. Musze ją odwołać .Gosposia lubi tę wiadomość
-
Kaska, nie nakręcam się to ostatnia rzecz, która jest mi teraz potrzebna. Nie teraz, to za kilka miesięcy. Przecież i tak nic nie wymyślę do niedzieli Test pokaże Jutro albo śr na progesteron pójdę, ale jeszcze nie zdecydowałam
Kaska1985 lubi tę wiadomość
Gosposia