Przyszłe mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Może i tak ale ja przez 3 tyg brania schudłam 3kg. Są łagodniejsze dla żołądka. Nie mam aż tak wielkich problemow z cukrem żeby to była jakaś wielka różnica
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Kate a dlaczego tak słabo zareagowas na stymulację?lekarz coś powiedziałam na ten temat? Kurcze przy 2 jajach to chyba opuszczają punkcje co?
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Kaska, ja przemianę materii mam dobrą, ale wciskam w siebie pierwszy posiłek, bo na nic nie mam smaka... A później to już z górki, że ciągle coś bym jadła. Staram się jeść owoce w napadzie "głodka". Bo to nie chodzi o głód i burczenie w brzuchu, tylko takie "coś bym zjadła...". Sądzę, że muszę się przyzwyczaić do tej metki, ale gdyby nie przeszło do mojej wizyty 13-go, to pogadam z lekarzem.
Iza, wspieraj męża mimo wszystko. Jeszcze ci za to podziękuje. Miałam kiedyś takiego faceta, przeszedł wypadek a wraz z nim załamanie, bo dostał powołanie do Reprezentacji Polski w piłce nożnej, a tuż przed zgrupowaniem ten wypadek... Był wściekły na wszystkich, odrzucał pomoc, został przykuty do łóżka na kilka tygodni i wielka szansa przeszła mu koło nosa... Ale jak doszedł do ładu ze sobą, to podziękował, że byłam taka cierpliwa i dzielna. Faceci przechodzą wszystko inaczej niż nam może się to wydawać logiczne.
Werni, a co u ciebie? Owu już była? Bo w wykresie twoim nie mogę się połapać.Gosposia -
A ja już plamie. 7dpo. Także meta wywołała owulacja ale bez wspomagaczy na drugą fazę nie mam szans. Czekam jeszcze na wynik prg ale spodziewam się że będzie lichy
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Dziewczyny nie uwierzcie. Wiecie jaki mam prg? Gigantyczny jak na mnie 17.85 nawet w ciąży takiego nie miałam.
Przepraszam cie metko kochana że w ciebie zwatpilam.
PS może od tej infekcji i globulek plamie?
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Moja Mama bierze Glucophage i na początku straciła apetyt, kręciło się jej w głowie i była senna. Szybko się to wyrównało.
Tak, za mała dawka. To jest moja pierwsza w życiu stymulacja i lekarz zaczął od małej dawki. Od wczoraj już zwiększył i dziś bardziej czuję jajniki. Powiedział, że na pewno jeszcze urosną i mam się nie martwić więc wiecie jak to jest, będzie co będzie a ja muszę być spokojna, żeby nie zaburzać hormonów.
Kasiulka, to niezłą miałaś jazdę z tą krwią. Dobrze, że znasz swój organizm, kontrolujesz się i zauważyłaś ten pęcherzyk. Kiedy masz teraz wizytę u gina? I kiedy badasz TSH? Musisz robić znowu krzywą?"Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz"
2011 - początek starań
HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
-
Kasiulku, skoro lekarz mowi, ze bedzie jeszcze ok to znaczy ze ma racje . Niejedno widzial i ma doswiadczenie. Jej, to juz niedlugo wszystko sie naprawde zacznie .
Krzywej nie musze robic. Robilam glukoze i wyszla mi 92. Zdziwilam sie, bo bez mety mialam 96 zawsze, myslalam, ze meta cos obnizy mi wynik, ale miebardzo sie tak stalo. Z drugiej strony to lanoratorium w ktorym robilam badania mialo inny zakres norm, wiec moze nie powinnam sie sugerowac. No i meta dziala na insuline przeciez, nie na glukoze. Tsh powtorze gdzies za 3 tygodnie, moze pozniej. Jazde mialam straszna z ta krwia. Mam nadzieje, ze ciaza sie rozwija, moj chlopak mowi, ze juz czuc brzuszek jak dotyka , a i kolezanka w pracy sie na mnie dzisiaj inaczej spojrzala, i na moj brzuchKatie87 lubi tę wiadomość
-
No to ladnie. Ja w sumie nie sprawdzalam ile mialam na poczatku pzy glucophage.
Waga nie wiem, nie mam wagi . W 1 trymestrze podobno nie trzeba przytyc, wystarczy 1 kg, tyle w ksiazce przeczytalam. Wiele dziewczyn traci wage przez nudnosci i wymioty. Ja czuje, ze napewno juz z kg mi przybylo -
I jak tam Gwiazdeczki, co u Was?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 19:27
"Wychodź z domu każdego dnia. Cuda tylko czekają, aż je odkryjesz"
2011 - początek starań
HASHIMOTO, NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, ENDOMETRIOZA, dwie laparoskopie
-
Wlasnie, cos sie cicho w watku zrobilo...
Mnie Kasiu przedwczoraj cycki przestaly bolec. Spanikowalam, polozylam sie spac, a w nocy obudzil mnie bol brzucha i ... bol cyckow .
Jutro wizyta u gina, mam nadzieje, ze zobacze malego czlowieczka juz .
Jak u Ciebie? Jajniki pracuja?
Dziewczyny, a wy zyjecie?? -
Kasie moje Ja to żyję jako-tako, bo metka nie przestaje doprawiać mi wrażeń. Wczoraj na śniadanie zjadłam jogurt słodki i cały dzień walczyłam z mdłościami. Już wiem, że tabletka + słodkie z rana = masakra całodniowa. A poza tym dziś ostatnia tabletka lametty, a od wczoraj lewy jajnik daje o sobie znać. Mam nadzieję, że to z niego znów będzie owu. Tego prawego jakoś się boję... Ale w sumie już 2 cykle poprzednie owu była z lewego. Gorzej, jak lewy się zmęczył i nic nie urośnie, albo będzie na prawym i będę umierała ze strachu przed powtórką z CP. Mój lekarz mówi, że po jednej CP ma się większe szanse na kolejną, ale Matka Natura wie co robi... Więc może mój prawy nie działa, bo organizm wie, że to nie najlepszy pomysł?
Kaska daj znać po wizycie.
Katie, a ty kiedy masz kolejny monit?Gosposia -
A ja dalej krwawię jak skórowana świnka. Włóczę się po artykułach naprotechnologicznych, żeby zaatakować dobrze lekarza. Sądze, że po dwóch poronieniach już będzie konkret.
Patrzę na te moje wykresy i już wiem co tu się dzieje. Niedomoga lutealna jak nic. Możliwe, że to wszystko powoduje zbyt wysoki estrogen, muszę te badania wygrzebać, ale pamiętam jak robiłam hormony w grudniu i krótko po miesiączce ten estrogen szalał. Ten brak równowagi między estrogenem a progesteronem mnie martwi. Wygląda to wszystko tak, że mimo niskiego proge, endometrium jest przygotowane, natomiast ciałko żółte zupełnie go więcej nie produkuje. Zarodki się zagnieżdżają, ta beta jeszcze chwilę rośnie, ale tego wszystkiego jest zbyt mało i w efekcie wszystko zmiata niczym niepowstrzymana miesiączka.
Chciałam zrobić betę, czy ładnie spadła, ale analityczka powiedziała, że na spokojnie dać sobie czas i zrobić w poniedziałek przed wizytą. Takie skrzepy raczej wykluczają cp, chociaż tego nigdy nie wiadomo.
Mam nadzieję, że suplementacja dupkiem pomoże i, że to jedyny powód.Tylko tyle pragnę. Powiem Wam, że znoszę to gorzej niż w lutym. Teraz zaczęłam się bać o następny raz tak mocno i tak poważnie, że już rozmawiamy czy nie dać spokoju.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 10:11
letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
Gosposia, to nie od slodkiego tylko od jogurtu . Ja mialam podobnie, dwa razy mnie mdlilo po jogurcie i przestalam je jadac. Poza tym de facto nie powinnas - jogurty zawieraja syrop glukozowo fruktozowy, wiec jak to jesz, a potem bierzesz tabletke, to niweczysz efekty leczenia. Lepiej juz kupic jogurt naturalny (ja go nie toleruje, dostaje biegunke po tym, ale niektorzy moga), dosypac do niego owoce i ksylitol - efekt super i pomozesz dzialaniu swojej metforminy . A juz w ogole to najlepszy jest kefir .
Gosposia, jak Wam nie bedzie wychodzilo, to ja bym sie szarpnela na zrobienie droznosci jajowodow. Jesli sie boisz ze w tym prawym cos jest. Ja mialam tez tak, ze przez 3 miechy z lewego byla, potem 2 z prawego, znowu 3 miesiace z lewego. Zaszlam z owu z prawego jajnika, ktory byl lekko przytkany podczas badania droznosci. A tez sie balam za kazdym razem jak mialam owu z niego, nawet po tym badaniu, ze bedzie cp. Nawet sie balam jak juz wyzly 2 kreski, ze to moze cp. Kiedy masz monit?
MamaFilipka, jesli problemem Twoim jest tylko progesteron to to jest akurat najmniejszy problem. Zeby wyrownac poziom hormonow to pewnie dostaniesz duphaston albo luteine po owu, lekarze uwazaja to za najlepszy sposob (chociaz to juz dzialanie "po" a nie "przed"). Ale ja mialam ten sam problem co miesiac. Raz suplementowalam, raz nie, bo juz taka wkurzona bylam. Jesli w moim przypadku pomoglo, to i Tobie pomoze. Bo nie widac zeby byly inne przyczyny poronienia u Ciebie. Wiec sie nie poddawaj tak . Tylko poszukaj lekarza, ktory zechce Ci ordynowac te leki. Inna sprawa, ze ja majac ten sam problem, zmodyfikowalam diete. Tzn z diety wykluczasz produkty estrogenowe, jak mleko krowie, czerwone mieso (to akurat na endomende), soje etc, a wdrazasz produkty regulujace poziom estrogenu, jak siemie lniane, ostropest plamisty (nasiona, nie tabletki gotowe), olej lniany, mleko krowie mozesz z migdalowym albo kokosowym zamienic, woda z cytryna, herbata zielona (ale bezkofeinowa) etc. Ja nie zdazylam wyprobowac jak to dziala, bo zaszlam, no i gin i tak zdecydowal zordynowac mi luteine. Ale wiem, ze podobnie nasza Katie robila i tez jej to bardzo pomoglo na niedomoge.
Ja nawet poszlam krok dalej i zmienilam kosmetyki na naturalne, z tołpy, organique, ale to taka moja faza tylko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 11:27
-
Kaska, to ja nie wiedziałam, że mi nie wolno jeść takich rzeczy.. Ale w sumie organizm sam pokazał. Nie powinnam jeść nic słodkiego, prawda? A owoce? Też mają dużo cukru przecież... Moje ukochane śliwki to aż kipią cukrem.
Ja z jednej strony ufam ginkowi i wiem, że wie co robić. A z drugiej strony jak sobie przypomniałam moje przeżycia z CP... Ło matko. Drugi raz nie chciałabym przez to samo przechodzić. Poczekam jeszcze ze 2 miesiące, zobaczę z którego jajnika te owulki będą i najwyżej przycisnę gina z HSG. Ja to mogę nawet zapłacić za to... Ale gin znów mówi, że mimo, że drożność wyjdzie ok, to może się okazać, że i tak jajowód jest nie drożny i w drugą stronę. Że to badanie nie jest precyzyjne w 100%. Więc i tak nie da mi pewności, że drugi raz w CP nie zajdę, a istnieje duże prawdopodobieństwo, że jak jajowód się oczyszczał, to się też udrożnił. I mogło być tak, że ciąża zagnieździła się w jakimś zakamarku jajowodu, a to nie oznacza, że jest on nie drożny. Jajowody w środku nie są gładkie jak rurka, więc mogłam po prostu mieć pecha. I takie jest zdanie mojego dr.Gosposia -
No moglas miec pecha, ale tez moglo byc tak jak w moim przypadku - wystarczyl czop gestego sluzu po owulacji (sluz jest wszedzie, nie tylko w pochwie) i tak wyszlo. Tego sie nie dowiesz, dopoki badania droznosci nie zrobisz. Z reguly jest tak, ze jak jajowod podczas badania jest niedrozny - kontrast lub plyn nie plynie - to w rzeczywistosci jest faktycznie niedrozny. Jesli jednak podczas badania kontrast przeplywa, to moze byc i drozny, i niedrozny. Natomiast rzadko, naprawde rzadko zdarza sie, ze jak przeplywa kontrast to jest niedrozny. Nawet mimo malych zrostow, taka luka wystarczy, by przetransportowac malutki plemnik z jajeczkiem. Inna sprawa jest, ze badanie droznosci sprawdza tylko hydraulike ze tak powiem. Oprocz droznosci potrzebne sa ruchy rzesek, ktore sa w jajowodzie (paradoksalnie, te ruchy spowalniane sa przez dzialanie progesteronu). Wiec moze byc tak, ze jajowody sa drozne, ale rzeski stoja w miejscu. To nie pojdzie dalej i sie w jajowodzie zagniezdzi. Ruch rzesek mozna sprawdzic jednak tylko podczas laparoskopii - uzywa sie specjalnego przyrzadu ktory wyglada jak cieniutki dlugopis i sie przyklada do tych rzesek. Jak zareaguja, to jest ok, jak nie... to dupa. Tego naprawic sie nie da.
Wiesz, ja jem slodkie. Lubie slodycze, nie powstrzymam sie. Nie ma nic zlego w slodyczach w malych ilosciach, tymbardziej w owocach, bo to zdrowy cukier. Ale uwaga! Niektore owoce maja wysoki indeks glikemiczny (winogrona i chyba banany, ale nie jestem pewna), wiec po nich skok glukozy gwarantowany. Najwazniejsze to wykluczyc z diety cukier w jego najczystszej postaci i zastapic go fruktoza, a jeszcze lepiej - ksylitolem (ten ostatni ma nawet wartosci odzywcze i prozdrowotne na zeby i jelita). Unikac sie powinno tez wszystkiego, co zawiera syrop glukozowo - fruktozowy, czyli wszystkie sztuczne soki, jogurty, dzemy, etc. Jak juz jesc tego typu rzeczy, to sprawdzone i swoje (np swoje dzemiki ). -
Kaska, ale dr mi tłumaczył to tak, że nawet jak płyn przy HSG przepłynie, to mamy pewność tylko taką, że plemnik tam dobiegnie, więc moje jajowody nie mogą być całkiem niedrożne, skoro doszło do zapłodnienia i CP. W przypadku braku drożności nie dochodzi w ogóle do zapłodnienia. A CP może być następstwem przypadku, braku ruchu rzęsek, albo po prostu jakiegoś zrostu na jajniku, że plemnik przemknął, ale ciężej już mu przejść z jajem. A tego (jak mówi doktor) za pomocą HSG się nie dowiemy. Jest to badanie, które wykonuje się najczęściej kiedy kobieta długo nie może zajść w ogóle w ciążę. Bo wtedy istnieje podejrzenie, że plemnik nie ma jak dojść do komórki jajowej, a co dopiero ona przejść do macicy. Także ja się jeszcze wstrzymam Nie mogę ciągle zakładać najgorszego, bo w końcu zwariuję. Już i tak dużo mniejsze mam obawy o kolejną CP niż na początku starań. Ja też lubię słodycze, ale mam wrażenie, że odkąd biorę metkę, to nie pochłaniam ich jak wcześniej. Wystarcza mi owoc albo jeden cukierek. Tylko ciastom nie potrafię się oprzeć, więc ich nie kupuję ani nie piekę, tylko zjadam okazyjnie u kogoś A odnośnie słodzenia, to stewią też można?Gosposia
-
Gosposiu, Twoj doktor ma racje. To bedzie Twoja decyzja. Ja zrobilam droznosc po 5 miesiacach staran. Dlaczego? Bo skonczylam 30 lat i nie mam / nie mialam juz czasu. A poniewaz robilam prywatnie, to moj doktor powiedzia: "jak pani chce, to pani zrobie". I wiesz co? Gdybym nie zrobila tego badania, tod zisiaj bym nie byla w ciazy. Owulacja byla wlasnie z tego przytkanego jajnika. Takze postapisz jak uwazasz, tymbardziej jesli masz czas. Ja mam 31 lat i juz mi czas przez palce przelatuje .
Stewia moze byc . Ja tez na poczatku po metce nie mialam ochoty na slodycze. W ogole. Zaczelam sie dopiero w ciazy obiadac, jakos przed dwoma tygodniami