Przyszłe mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaska1985 wrote:Iza, a czemu Ty bralas ten lek?
Ja mam non stop nawracające infekcje. O dziwo pojawiają się przed @ wraz z plamieniami. Gin obecny twierdzi ze krew jest świetna pozywka dla grzybów i bakterii i wtedy namnazaja się tak szybko ze naturalna flora sobie z tym nie radzi. Chyba ma rację bo w cyklach symulowanych kiedy plamien nie miałam to i grzyba nie było. Na wymazie nigdy nic nie wychodziło wiec leczona byłam objawowo. Raz w sierpniu bodajże wyszedł mi posiew, wtedy brałam nystatyne, choć to podobno do bani lek. Miałam kilka miesięcy spokoju ale w ostatnim cyklu musiałam sięgnąć po Gynazol,plamilam tyle czasu może to miało związek.
Ja mam wrażenie ze przyczyną jest mój partner. Faceta ciężko wyleczyć, wymazy zawsze wychodzily mu jałowe.
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Ja miałam giga-problem z infekcjami jak brałam anty. Jeżeli dodatkowo z jakiś przyczyn potrzebny był antybiotyk, to miałam 100% grzybka kilka dni później... Mimo leków osłonowych. Zawsze się umawiałam do gina zaraz jak zaczęłam brać antybiotyk, to najczęściej się zgrywały objawy z wizytą.
Teraz odkąd nie biorę, to nie mogę narzekać. Raz podniosłam alarm, ale gin powiedział, że w sumie to takie na zewnątrz, bo w środku nic się nie dzieje. I faktycznie, maść pomogła i jest ok. Też mi się to przypałętało w II fazie cyklu.
Dziewczyny... Niby dostałam okres, dziś 3 dzień, ale jest tak skąpa jak przy braniu tabletek. Zawsze ze mnie ciekło jak z prosiaka przy ubijaniu, a teraz jakoś tak... Czym może to być spowodowane? Cienkie endometrium? Nawet brzuch mnie nie boli okresowo, gdzie zawsze (nawet przy anty) musiałam no-spą sobie pomagać w pierwszy dzień. Jak nie urok to ...Gosposia -
Gosposia wrote:Ja miałam giga-problem z infekcjami jak brałam anty. Jeżeli dodatkowo z jakiś przyczyn potrzebny był antybiotyk, to miałam 100% grzybka kilka dni później... Mimo leków osłonowych. Zawsze się umawiałam do gina zaraz jak zaczęłam brać antybiotyk, to najczęściej się zgrywały objawy z wizytą.
Teraz odkąd nie biorę, to nie mogę narzekać. Raz podniosłam alarm, ale gin powiedział, że w sumie to takie na zewnątrz, bo w środku nic się nie dzieje. I faktycznie, maść pomogła i jest ok. Też mi się to przypałętało w II fazie cyklu.
Dziewczyny... Niby dostałam okres, dziś 3 dzień, ale jest tak skąpa jak przy braniu tabletek. Zawsze ze mnie ciekło jak z prosiaka przy ubijaniu, a teraz jakoś tak... Czym może to być spowodowane? Cienkie endometrium? Nawet brzuch mnie nie boli okresowo, gdzie zawsze (nawet przy anty) musiałam no-spą sobie pomagać w pierwszy dzień. Jak nie urok to ...
Wydaje mi się ze cienkie endometrium, ale gin nic nie mówił jak byłaś ile mm ma? Ja jak brałam clo, ono upośledza endometrium, to miałam bardzo bardzo słaba miesiączkę dokładne jak na anty. Wtedy mogę endo miało 6mm a mówi się że przydałoby się z 8 żeby zarodek mógł się zagnieżdzic. To skutek uboczny clo. Dlatego tak ważny jest monitoring bo przy bardzo małym endo lekarze nawet nie zalecają starań bo nie ma szans...
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Gosposia, test nigdy nie zaszkodzi .
Generalnie i ten wczorajszy gin i moj mowi, ze infekcje pochwy to sie zdarzaja kobietom z uposledzona odpornoscia. Niestety. Antybiotyki tez oslabiaja odpornosc wiec by sie zgadzalo.
Iza partner niestety tez moze zarazac. Co ciekawe, moj tez ma jalowy posiew, faktem jest ze zawsze jak mi cos bylo to jego leczylam, ale... Kto wie, czy np. Nie jest tak, ze ma bakterie facet w cewce moczowej, a nie w nasieniu, a z cewki podczas stosunku i tak przenosi. Moze Iza badanie moczu dla Twojego faceta? Ja przyznam ze dopiero jak wyleczylam streptococcusa to moje grzybice zniknely. Teraz sie po antybiotyku pojawila, ale to napewno tym dopochwowym, ktory mi brudzil bielizne i wkladke i pewnie sie stad podraznienie wzielo.
Narazie jest ok, nic mnie nie swedzi, provag i lactovaginal daja rade, takze zobaczymy jutro. -
Kaska1985 wrote:Gosposia, test nigdy nie zaszkodzi .
Generalnie i ten wczorajszy gin i moj mowi, ze infekcje pochwy to sie zdarzaja kobietom z uposledzona odpornoscia. Niestety. Antybiotyki tez oslabiaja odpornosc wiec by sie zgadzalo.
Iza partner niestety tez moze zarazac. Co ciekawe, moj tez ma jalowy posiew, faktem jest ze zawsze jak mi cos bylo to jego leczylam, ale... Kto wie, czy np. Nie jest tak, ze ma bakterie facet w cewce moczowej, a nie w nasieniu, a z cewki podczas stosunku i tak przenosi. Moze Iza badanie moczu dla Twojego faceta? Ja przyznam ze dopiero jak wyleczylam streptococcusa to moje grzybice zniknely. Teraz sie po antybiotyku pojawila, ale to napewno tym dopochwowym, ktory mi brudzil bielizne i wkladke i pewnie sie stad podraznienie wzielo.
Narazie jest ok, nic mnie nie swedzi, provag i lactovaginal daja rade, takze zobaczymy jutro.
Mój facet jest przebadany na full. Ma brata urologa także wymazy z cewki, posiew nasienia, posiew moczu... Wszystko czyste.
Jego brat twierdzi ze bardzo ciężko coś wyhodować, że nawet jak mamy jalowy posiew to tylko jakieś 20-30% szans ze jest wiarygodny. Mówię tu o takich wątpliwych sytuacjach. To wszystko jest bardzo skomplikowane, ale nie można pogadać w obsesję. Wszędzie można coś złapać tak naprawdę. Jak się ma pecha to nawet mierząc spodnie w sklepie
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Iza, ale w sensie ze nawet jak jest jalowy to i tak 20-30% szans ze jednak nie? No mi gin mówił ze od zwykłego przesunięcia bielizny mozna złapać . U mnie wsYstko przeszło, ale zastanawiam sie czy lactovaginal i provag tylko mi uspily te grzybice czy faktycznie wyleczyly. Ide na 19 do gina i sie wszystko dowiem.
No mój miał tez czysty, w sensie posiewu nie robiliśmy bo leukocytow w nasieniu równe 0, brak aglutynacji, pH dobre etc. Wiec teoretycznie wszystko ok. Gin mówił ze moze byc partner bardIej odporny po prostu na infekcje albo jak złapie bakterie nawet ode mnie to sobie jego układ odpornościowy z tym lepiej radzi.
A w ogóle myślałam czy by provag nie przyjmować cały czas ale przeciez bakterie kwasu mlekowego zakwaszaja pH a plemniki nie lubią kwaśnego pH. Wiec troche dupa blada jak to sie mówi. 16 dc, cykl na straty jak nic echhh.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 08:35
-
Kaska1985 wrote:Iza, ale w sensie ze nawet jak jest jalowy to i tak 20-30% szans ze jednak nie? No mi gin mówił ze od zwykłego przesunięcia bielizny mozna złapać . U mnie wsYstko przeszło, ale zastanawiam sie czy lactovaginal i provag tylko mi uspily te grzybice czy faktycznie wyleczyly. Ide na 19 do gina i sie wszystko dowiem.
No mój miał tez czysty, w sensie posiewu nie robiliśmy bo leukocytow w nasieniu równe 0, brak aglutynacji, pH dobre etc. Wiec teoretycznie wszystko ok. Gin mówił ze moze byc partner bardIej odporny po prostu na infekcje albo jak złapie bakterie nawet ode mnie to sobie jego układ odpornościowy z tym lepiej radzi.
A w ogóle myślałam czy by provag nie przyjmować cały czas ale przeciez bakterie kwasu mlekowego zakwaszaja pH a plemniki nie lubią kwaśnego pH. Wiec troche dupa blada jak to sie mówi. 16 dc, cykl na straty jak nic echhh.
Dokładnie Tym bardzie, że czasami mój facet miał objawy, pieczenie itp, a posiew jalowy. Po czym, po stosunku ja dostawalam drozdzycy.
Teraz przez pół roku na brać właśnie flumycon raz w tygodniu, taka dawka nie wpływa na plemniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 10:36
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Iza, ja byłam tak zakręcona na tej wizycie, że nawet nie zapytałam, on się skupił na jajnikach, bo narzekałam, że mnie piecze jajnik, więc nawet nie wiem.
Ale za tydzień idę do innego gina, tego od HSG. Będę wtedy w 11 dc, więc poproszę go, żeby zerknął na jajcory i jeżeli uznam go za kompetentnego, to umówię się z nim na monitoring. Dupka mam brać po owu, to będzie mój pierwszy miesiąc z testami owu, więc lepiej chyba żeby lekarz skontrolował, czy dobrze je odczytuję, albo żebym ja wiedziała jak powinny wyglądać podczas owu.
Odnośnie infekcji, to mojego męża nigdy, nic nie rusza... U mnie to chyba przychodzi razem z obniżeniem odporności po prostu.Gosposia -
Gosposia wrote:Iza, ja byłam tak zakręcona na tej wizycie, że nawet nie zapytałam, on się skupił na jajnikach, bo narzekałam, że mnie piecze jajnik, więc nawet nie wiem.
Ale za tydzień idę do innego gina, tego od HSG. Będę wtedy w 11 dc, więc poproszę go, żeby zerknął na jajcory i jeżeli uznam go za kompetentnego, to umówię się z nim na monitoring. Dupka mam brać po owu, to będzie mój pierwszy miesiąc z testami owu, więc lepiej chyba żeby lekarz skontrolował, czy dobrze je odczytuję, albo żebym ja wiedziała jak powinny wyglądać podczas owu.
Odnośnie infekcji, to mojego męża nigdy, nic nie rusza... U mnie to chyba przychodzi razem z obniżeniem odporności po prostu.
Tylko pamiętaj, że testy owulacje nie oznaczają ze do owulacji doszło. Może być pik lh i to ładnie wyjdzie na teście ale może być niewystarczający żeby zmusić pecherzyk do pęknięcia. Ja osobiście testom nie ufam. Wiem ze są kobiety, którym bardzo pomogły. Dlatego próbuj, ja życzę szczęścia nie mniej mam wrażenie ze są dobre dla kobiet owulujacych prawidłowo, ale np. Nieregularnie. A nie dla takich jak ja, u których jest problem z owulacja.
Wtedy tylko monitoring.
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
werni wrote:Ciekawe jakie bedzie moj mial wyniki. Musze go wkoncu zaprowadzic na badania.
Ja właśnie też planuję mojego zaciągnąć. Prosiłam go żeby poszedł zanim wrócę z zagranicy ale nie chciał sam iść więc za niecałe 2 tygodnie wracam i jedziemy robić badania mam nadzieję żę nasi faceci będą mieli super wyniki bo wystarczy naszych problemówwerni lubi tę wiadomość
-
Gosposia wrote:Iza, dlatego w 11 dc powinno być widać pęcherzyk, prawda? A później pójdę jeszcze zobaczyć do tego gina jak rośnie i czy pękł. Jeżeli wszystko będzie prawidłowo przebiegać, to w kolejnym miesiącu spróbuję z samymi testami
Powinno no i to jest dobry plan ja też pomału zblizam się do owu może po tej huśtawce hormonalnej po poronieniu, zechce przyjść bez symulacjiGosposia lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Iza, a Ty brałam ten flukomycon i Ci nie pomógł na grzybice, w sensie wracały?
Gosposia dokładnie tak jak Iza mówi z testami... One wykrywają tylko pik LH wiec bym im nie zawierzala do konca. Jak masz cykle regularne i ok 30 dni to w 11 dc powinno byc juz widać pecherzyk dominujący. U mnie ostatnio niestety nie było go widać, w 11 dc, ale to sie nie martw - jak nie bedzie widać to lekarz Ci powie za ile dni przyjść następnym razem .Gosposia lubi tę wiadomość
-
Kaska1985 wrote:Iza, a Ty brałam ten flukomycon i Ci nie pomógł na grzybice, w sensie wracały?
Gosposia dokładnie tak jak Iza mówi z testami... One wykrywają tylko pik LH wiec bym im nie zawierzala do konca. Jak masz cykle regularne i ok 30 dni to w 11 dc powinno byc juz widać pecherzyk dominujący. U mnie ostatnio niestety nie było go widać, w 11 dc, ale to sie nie martw - jak nie bedzie widać to lekarz Ci powie za ile dni przyjść następnym razem .
Dopóki brałam flunycon było ok. Czyli przez 6mcy. Bez sensu. On nie wyleczyl tylko nie dopuszczał do rozwoju. Po odstawieniu był spokój przez 3mce, późnej infekcja w sierpniu,przerwa w ciąży i w ostatnim cyklu znowu się odezwała.
Musze chyba sobie zakupić lactivaginal. Można go brać w 2 połowie cyklu prawda ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 14:33
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
nick nieaktualnyCześc dziewczyny, mam pytanie, może troche głupie, ale sprobuje. Staramy się z mężem o drugie dziecko, Jest to nasz pierwszy cykl starań po poronieniu, mam cykle 29-30 dniowe. Owulacja była 16 dnia cyklu, dziś jest mój 35 dzień cyklu, okres spóźnia się 5 dni, Test robiłam w dzień miesiączki i w sobotę, oba negatywne, śluz kremowy, temperatura utrzymuje się na wyższym poziomie. Moje pytanie czy któraś z Pań miala podobny "problem" objawy, i test pozytywny wyszedł później niż w dniu spodziewanej miesiączki? Nie wiem czy się nakręcać, że jest ciąża czy czekać cierpliwie na okres..;/
-
Cześć Monika owulację miałaś potwierdzoną monitoringiem w 16 dc? Najbardziej miarodajne będzie bHCG - badanie z krwi. Czasami testy ciążowe nie potwierdzają ciąży mimo jej obecności. Najlepiej udaj się na bHCG a jeżeli ono też nic nie wykaże, to do ginekologa.Gosposia