Przyszłe mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Juz po.jest tylko widoczny pecherzyk ten poowulacyjny. Czy to znaczy ze faktycznie byla niedawno?
Gin dal mi luteine kazal byc pozytywna. Powiedzial, ze nie powinien mi takich rzeczy opowiadac ale juz wiele razy widzial jak na chwile ciaza sie zatrzymuje a potem dalej sie rozwija. Powiedzial ze moja powtorna bete po dwoch dniach robila kolejna laborantka margines bledu to ponad 10 procent.
Nic mi nie obiecywal ale kazal bete w pon znowu zrobic i zadzwonić .macica twarda ale jakas w niej blona widoczna. Twierdzil ze to bardzo wczesny etap.
ech...w glowie zamieszanieletrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
Iza, ja nie wiem dlaczego, ale jestem pewna, że co lekarz to inna opinia U mnie w okresie około owulacyjnym te kilka dużych (8-10mm) pęcherzyków to nic dziwnego. W cyklu bezowulacyjnym było tak samo, tylko żaden z nich się nie wybił i nie dojrzał. Więc to mnie nie zdziwiło, że jest ich kilka większych. Dr jest zdania, że te dwa największe może dojrzeją, a reszta prawdopodobnie się wchłonie. A samopoczucie... Termoforek daje radę, coś tam jajniki pobolewają, ale jak przy zwykłej owu u mnie, tyle, że kilka dni wcześniej niż normalnie. Daję radę.
MamoFilipka, trzymam kciuki!!! Jeżeli cię to pocieszy, to jak leżałam w szpitalu z ciążą pozamaciczną (jeszcze nie potwierdzoną), to 1 beta była ~150, kolejna ~150 a później rosła książkowo aż do podania metotrexatu i też lekarze mówili, ŻE CZASEM TAK SIĘ DZIEJE, że beta staje, a później ciąża może rozwijać się prawidłowo i przyrost jest odpowiedni. Także kochana bądź dobrej myśliMamaFilipka lubi tę wiadomość
Gosposia -
MamaFilipka - jak lekarz każe czekać i ma nadzieję to znaczy, że naprawdę musisz uzbroić się w cierpliwość i dać działać naturze....
NOWE ŻYCIE to nie wykres matematyczny. Tu widocznie 2 plus 2 nie zawsze równa się 4...
Trzeba zaufać, że ciąża się utrzyma i będzie prawidłowo rozwijała
Trzeba mocno wierzyć i być dobrej myśli!
Ja jestem
MamaFilipka lubi tę wiadomość
-
MamaFilipka przykro mi . Ale dobrze ze trafiłaś na lekarza z sercem a nie takiego co powiedział ze proszę czekac aż zacznie krew lecieć. Teraz musisz przygotować plan działania na kolejny cykl. Nie wiem czy to Cie pocieszy, ale czytałam Że po ciazy biochemicznej szanse na kolejna sa nawet nieco większe. Tak było napisane na forum kliniki Novum, wypowiedz embriologa. Wiec napewno uda sie kolejnym razem, luteina w pogotowiu i bedzie dobrze.
Gosposiu dziwna sprawa, jesli w cyklach bez clo i z clo jest taki sam obraz jajnikow to czy one zareagowały prawidłowo na Jak by nie mowić, jak dojrzeją obydwa to szansa jest podwójna . -
MamaFilipka wrote:Niestety.krew jak z wiadra od rana; (((((((((((( jak myslicie, ile to pottrwa?; (
Ja po ciąży biochemicznej pierwszy dzień miałam bardzo mocne krwawienie i bolące skurcze. W drugim dniu krwawienia było już lżej. Łącznie krwawienie trwało 4 dni.
Mam nadzieję, że jakoś przeżyjesz dzisiejszy dzień...
-
Wiecie co, jak już nie wiadomo co sobie powiedzieć, to mówię sobie na chłopski rozum- selekcja naturalna. Coś było źle od początku, późno mi te testy wyszły.
W jakimś stopniu czuję ulgę, że tak to się skończyło, a nie w 20 tygodniu ciąży,albo nie daj Boże powołoaniem na świat chorego dziecka.
Mówię sobie- mąż ma czym mnie zapłodnić, a ja mam drożne jajowody skoro się udało. Żal tych wszystkich miesięcy i takiego końca..
Ale zaszłam w pierwszym cyklu, w którym unormowało się tsh. Nie wiem co przyniosą kolejne miesiące, ale mam nadzieję, że tak jak mówicie- luteina, letrox i szybko zagości zarodek, który z nami już zostanie:(
Dziękuję Wam za wsparcie, jakoś to przechodzę lepiej, gdy wiem, że Was tu mam...Gosposia lubi tę wiadomość
letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
Dobrze ze to tak podchodzisz do tego. Dokładnie lepiej teraz kiedy jeszcze płód się nie rozwinął wy jesteście płodni to Napewno zajdziesz w ciążę
-
MamaFilipka wrote:Wiecie co, jak już nie wiadomo co sobie powiedzieć, to mówię sobie na chłopski rozum- selekcja naturalna. Coś było źle od początku, późno mi te testy wyszły.
W jakimś stopniu czuję ulgę, że tak to się skończyło, a nie w 20 tygodniu ciąży,albo nie daj Boże powołoaniem na świat chorego dziecka.
Mówię sobie- mąż ma czym mnie zapłodnić, a ja mam drożne jajowody skoro się udało. Żal tych wszystkich miesięcy i takiego końca..
Ale zaszłam w pierwszym cyklu, w którym unormowało się tsh. Nie wiem co przyniosą kolejne miesiące, ale mam nadzieję, że tak jak mówicie- luteina, letrox i szybko zagości zarodek, który z nami już zostanie:(
Dziękuję Wam za wsparcie, jakoś to przechodzę lepiej, gdy wiem, że Was tu mam...
Cieszę się, że tak "trzeźwo" podchodzisz do sprawy...poronienia...
Po ciąży biochemicznej miałam bardzo pozytywne nastawienie i zaszłam w ciążę w kolejnym cyklu....chociaż lekarz wskazał odczekać 1-2 cykle.........
Nie żałuję. Będzie co ma być.
Dzisiaj wizyta u ginekologa.
Myślę, że sama decyzja o zajściu w ciążę niesie ze sobą tyle ryzyka i tyle niewiadomych....że trzeba się nastawić na wszystko!
MamaFilipka lubi tę wiadomość
-
MMM2016 wrote:Cieszę się, że tak "trzeźwo" podchodzisz do sprawy...poronienia...
Po ciąży biochemicznej miałam bardzo pozytywne nastawienie i zaszłam w ciążę w kolejnym cyklu....chociaż lekarz wskazał odczekać 1-2 cykle.........
Nie żałuję. Będzie co ma być.
Dzisiaj wizyta u ginekologa.
Myślę, że sama decyzja o zajściu w ciążę niesie ze sobą tyle ryzyka i tyle niewiadomych....że trzeba się nastawić na wszystko!
Nie chcę już płakać. Mam jedno dziecko, idealne w każdym drobnym atomie. On zasługuje na rodzeństwo, które będzie tak samo udane. Wierzę, że mój organizm wiedział, co robi.
Zbieram się do walki. Mam nadzieję, że za miesiąc Wam napiszę, że znowu mam dwie kreski..
Powiecie, że oszalalam, ale powiem Wam,czym się rozluźniam- płakałam w zeszłym tyg gdy jeszcze testy nie wychodziły i wymadlałam u Pana Boga "pozwól mi być w ciąży". I pozwolił. Nie sprecyzowałam tylko, jak długo w tej ciąży chcę być... Ale i tak mu dziękuję, bo to, że się udało, jest dowodem, że wszystko jest z nami ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 09:30
werni lubi tę wiadomość
letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
MamoFilipka, bardzo mi przykro... Na pewno ci źle, ale twój tok myślenia jest bardzo dobry. Z dwojga złego lepiej stracić ciążę w pierwszych tygodniach, niż w dużo wyższej ciąży. A jeżeli tak się stało, to z wysokim prawdopodobieństwem z jakichś powodów zarodek był niezdolny do rozwinięcia się i dobrze, że natura zadziałała teraz, a nie za kilka miesięcy. Wspieram cię bardzo, wiem co czujesz. Ale głowa do góry! Już niedługo twój Filip będzie miał rodzeństwo.
Kaska, tylko wtedy żaden pęcherzyk nie miał powyżej 10mm i cykl był bezowulacyjny Ja się nie znam na obrazach USG, przecież nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że wtedy jajniki wyglądały dość podobnie. Ja i tak cedzę przez duże sito to co widziałam, co mówiła ta pani dr. W pon wam opowiem jak się sprawy mają po wizycie u mojego lekarza
Werni - do dzieła!werni, MamaFilipka lubią tę wiadomość
Gosposia -
MamaFilipka, jestes bardzo dzielna i masz super podejscie! Masz racje - Twoj maż ma Cie czy zaplodnic a Ty masz przynajmniej jeden jajowod drozny. Teraz luteina na kolejny cykl i to jest mysle kwestia jednego, dwoch cykli jak sie po raz kolejny uda . A jakie mialas TSH przed leczeniem i jakie teraz? Trzymam kciuki i ciesze sie, ze dzieki nam sie lepiej czujesz
Werni, to do dziela, akurat weekend i mozna sie rozluznic .
Gosposiu czekamy zatem na wiesci Twoje w poniedzialek .
werni lubi tę wiadomość
-
Kaska1985 mialam 5,8 a po miesiacu letroxu 1,5.
Dzwonilam do gine, najdalej w czwartek mam sie pokazac. Krwawie okropnie i boli dosc mocno; ( mam nadzieje, ze to sprawnie sie zakonczy.testy sobie zostawilam.taka symboliczna pamiatka;)letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
MamaFilipka bardzo mi przykro. Rozumiem co czujesz. Dajcie sobie trochę czasu może. Mi to bardzo pomogło. Widzisz każde poronienie jest inne, u mnie krwawienia były bardzo słabe,przez to wszystko się przeciągalo wiec może lepiej ze krwawisz mocno, szybciej się oczyscisz.
Głowa do góry będzie dobrze szybciej niż myślisz.
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Tez mam swój szczęśliwy test , wszystkie usg.... Nigdy tego nie wyrzuce.
MamaFilipka lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
A dzieje sie tyle, ze plamie od 3 dni . W czwartek pojawil sie sluz kawa z mlekiem, w piatek plamki zywo czerwonej krwi, wczoraj juz brazowa. Nie jest tego duzo. Najlepsze jest to, ze jak sie podcieram, to na papierze widze pojedyncze niteczki, takie cieniutkie. Dziwne to bo nawet z niedoboru progesteronu lecialo ze mnie mocniej. Dzisiaj jeszcze nie wiem bo mowiac szczerze nie wstalam jeszcze z lozka haha . Kluja mnie jajniki czasami od kilku dni. Dzisiaj jest 13 dpo. Jesli te plamienia to niedomoga lutealna to i tak jest sukces - zaledwie dwa miesiace temu plamilam juz 8 dni przed @, bez duphastonu! A teraz by wychodzilo, ze zaledwie 5, bo termin @ we wtorek, i o wiele mniej niz wtedy. To cykl bez dupka czy luteiny, na wlasne zyczenie wiec sie z tym liczylam . Generalnie mam chyba tak jak nasza Gosposia ostatnio.
A najlepsze jest to, ze piersi sa duze i bola mnie tak, ze juz czwarta dobe nie jestem w stanie spac na Brzuchu. Zylki na brodawkach to chyba zaraz wyskocza. Takie piersi mialam tylko raz - w pierwszym cyklu z dupkiem, dobre pare miesiecy Temu.
Natomiast najdziwniejsze jest to, ze jak zazwyczaj w 7-8 dpo,zaczynalam plamic po seksie, tak teraz nic! Czyli chyba jakos dupek i luteina musialy mi rozpulchniac te narzady na tyle ze plamilam po seksie, bo jak to teraz wytlumaczyc. Poza tym nie czuje sie spuchnieta i wzdeta, wrecz przeciwnie, jakos mi fajnie i lekko. Tylko te wielkie cycki i plamienia .
A Ty jak Iza? Jestes juz prawie tydsien po owulce, jak sie czujesz?
Katie, a Ty jak, odwiedzaj nas...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 11:35