STYCZEŃ 2019 - NOWY ROK NOWE NADZIEJE
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie znam się.
Moim zdaniem. Myślę, że na tym etapie należy podejść do tego, że się nie udało. I nie mówić o pochówku dziecka, bo to jeszcze dziecko nie było.
Nie są to słowa okrutne, tylko głos rozsądku.
Ja poroniłam i tak podeszlam. Moja koleżanka poroniła znacznie później bo w 16 tc i ma tabliczkę, miejsce w grobowcu babci, jest ciężej. Ale też nie musiała tego robić. Zwłaszcza, że nawet wtedy płeć zgadywali raczej. Pewnie z badań by wyszła.. Niemniej na tym etapie jest zupełnie inaczej.
To trudny temat i każdy musi sobie ustalić co będzie dla niego dobre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 08:37
-
Emma dla mnie moje dziecko dzieckiem było. Miało serduszko, rączki, nóżki i głowę. Czym innym więc było według Ciebie?
Staraniowa decyzja należy do Ciebie. Jeśli chcesz mieć urlop macierzyński to musisz maluszka zarejestrować. Możesz go wówczas sama pochować, lub może to zrobić za Ciebie opieka społeczna. Jeśli będziesz chowała sama wówczas należy Ci się zasiłek pogrzebowy.
Ja w pierwszej chwili chciałam mieć to już tylko za sobą. Jeśli jednak masz ubezpieczenie dodatkowe, to warto to przemyśleć własnie pod katem badań. Życia już temu dziecku nie zwrócisz a chociaż może uda Ci się uniknąć podobnej sytuacji lub np zainwestujesz te pieniążki w in vitro czy inną metodę wspamagania rozrodu.agge, Beti82 lubią tę wiadomość
-
Staraniowa jeżeli zarejestrujesz dzieciątko będziesz mogła korzystać z urlopu macierzyńskiego. Ja po stracie nie miałam siły zajmować się formalnościami, spadło to na mnie zbyt brutalnie. Poza tym nie chciałam wiedzieć jaka była płeć. Musisz sama zdecydować.
Ja dołączam do tych z bólami podbrzusza. U mnie to w zasadzie ćmienie i czasem ukłucie. Chyba jestem 7DP, sama nie wiem, wszystko jakieś dziwne.
Alis tylko powtórka badań da Ci najlepszy obraz co się dzieje trzymam kciuki za super wynik!
alis132 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Pogrzebu robić nie bede... Też to całe nadawanie imienia to jakiś chory żart z rodziny, która z tym się zmaga...
Koszmar...
Ale z tego co wyczytałam to żeby dostać odszkodowanie to muszę mieć akt zgonu/urodzenia...
Koszmar...Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
Emmainthegarden wrote:Nie znam się.
Moim zdaniem. Myślę, że na tym etapie należy podejść do tego, że się nie udało. I nie mówić o pochówku dziecka, bo to jeszcze dziecko nie było.
Nie są to słowa okrutne, tylko głos rozsądku.
Ja poroniłam i tak podeszlam. Moja koleżanka poroniła znacznie później bo w 16 tc i ma tabliczkę, miejsce w grobowcu babci, jest ciężej. Ale też nie musiała tego robić. Zwłaszcza, że nawet wtedy płeć zgadywali raczej. Pewnie z badań by wyszła.. Niemniej na tym etapie jest zupełnie inaczej.
To trudny temat i każdy musi sobie ustalić co będzie dla niego dobre.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 08:47
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Malgonia wrote:Emma dla mnie moje dziecko dzieckiem było. Miało serduszko, rączki, nóżki i głowę. Czym innym więc było według Ciebie?
Staraniowa decyzja należy do Ciebie. Jeśli chcesz mieć urlop macierzyński to musisz maluszka zarejestrować. Możesz go wówczas sama pochować, lub może to zrobić za Ciebie opieka społeczna. Jeśli będziesz chowała sama wówczas należy Ci się zasiłek pogrzebowy.
Ja w pierwszej chwili chciałam mieć to już tylko za sobą. Jeśli jednak masz ubezpieczenie dodatkowe, to warto to przemyśleć własnie pod katem badań. Życia już temu dziecku nie zwrócisz a chociaż może uda Ci się uniknąć podobnej sytuacji lub np zainwestujesz te pieniążki w in vitro czy inną metodę wspamagania rozrodu.agge, MonikA_89! lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
APrzybylska wrote:Ja dołączam do tych z bólami podbrzusza. U mnie to w zasadzie ćmienie i czasem ukłucie. Chyba jestem 7DP, sama nie wiem, wszystko jakieś dziwne.
To moje niestety ustały buuu a już takie miałam nadzieje.
Ale chociaż temperatura mi skoczyła na tyle, że mi w końcu obie aplikacje owu wyznaczyły. już nie wiem co mnie bardziej przeraża czy brak ciąży czy brak owulacji.
-
APrzybylska wrote:No to u mnie temp bez szału o 7.00 miałam 36.9
Chyba brak owulacji przeraża mnie bardziej.
bez szału? To ja bym chciała taką mieć
Ale to chyba u każdej jest inaczej. Ja w tym miesiącu miałam wyjątkowo miska temperaturę w pierwszej fazie. Zazwyczaj mam średnią 36,45 a w tym miesiącu bardziej koło 36,30.
Jeszcze ze dwa stresujące pomiary. Zazwyczaj 9dpo temperatura mi spada -
Wylaczylam się na trochę z forum i dziś jak nadrobiłam to się popłakałam... Staraniowa Teraz żadne słowa Cię nie pocieszą, wiem o tym. Mogę jedynie powiedzieć, że z czasem da się ogarnąć i żyć dalej, choć ból i smutek zostanie. Duuuużo siły Ci teraz życzę. Formalności po zabiegu są uciążliwe, ja się nie zdecydowałam na badania zarodka, uwierzyłam lekarzom, że to przypadek, że raz się może zdarzyć i odpuściłam.
A u mnie zrobiona już 3 beta, czekam na wyniki, koło 14-15 powinny być. A jutro ginekolog. Boję się, co usłyszę...agge lubi tę wiadomość
-
APrzybylska wrote:No to u mnie temp bez szału o 7.00 miałam 36.9
Chyba brak owulacji przeraża mnie bardziej. -
staraniowa wrote:Dziewczyny...
Przepraszam, bo to nie wątek o tym. Ale potrzebuje pomocy tych z Was, które ciążę straciły.
Jak wyglądają dalej formalności? Czego mogę się spodziewać? Czytałam, że powinnam zarejestrować martwe dziecko w USC po tym jak wykonam badania genetyczne i rozpozna się płeć... Nadać imię...
Naprawdę to tak wygląda?
Proszę, pomóżcie...
W skrócie wygląda to tak, że robisz badania genetyczne, żeby określić płeć (warto zrobić od razu badanie przyczyn poronienia). Na wyniki czeka się 3-4 tygodnie. Z wynikami badań idziesz do szpitala i oni wystawiają akt martwego urodzenia. Z aktem idziesz do urzędu stanu cywilnego (albo prosisz szpital o jego przesłanie do urzędu), żeby zarejestrować dziecko. Wtedy dopiero podajesz imię. Na wystawienie aktu z urzędu czeka się 1 dzień. Jeśli szpital wysyła dokumenty do urzędu to robi to max następnego dnia roboczego, jesli chcesz zrovix to sama to masz 3 dni.
Jak już urząd wystawi akt martwego urodzenia to możesz załatwić formalności domem pogrzebowym. U mnie było tak, że oni sami pojechali do szpitala odebrać dziecko, jak już ustaliliśmy z księdzem datę pochówku. Możesz poprosić dom pogrzebowy o załatwienie formalności z zusem. Wtedy w twoim imieniu wystąpią o zasiłek pogrzebowy w wysokości 4000zł.
Jeśli chcesz wykorzystać skrócony urlop macierzyński to musisz to zgłosić do kadr. Wystarczy im akt z urzędu. Ważne żebyś cały czas była na L4, bo urlop liczony jest od dnia poronienia. Zastępuje wcześniejsze L4
Jak masz pytania to pisz śmiało.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
APrzybylska wrote:Malgonia, tak zdecydowanie to było dziecko!
agge, MonikA_89!, Beti82 lubią tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Małgonia, ja cię rozumiem, też dziś byłam pewna, że test owulacyjny będzie pozytywny a tu dalej nic i nagle naszło mnie, że przecież może nie być owulacji w ogóle i nerw mnie chwycił..
To, że ciąży nie ma biorę na klatę, ale że nawet owulacji? Jakże to tak???Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 09:40
agge lubi tę wiadomość
-
alis132 wrote:ale nie badz nie miła bo każda tutaj pisze żeby sobie podoradzać bo co dwie glowy to nie jedna... Myśle że jestesmy dla siebie wsparciem... przynajmniej ja to tak traktuje i czuje te wszystkie dziewczyny...
ps. wiem ze nikt nie jest wróżką!
Nie jestem niemiła, staram ci sie doradzić przecież... Skoro widzisz blada kreskę to super gratuluje, ale jak nie masz pewności to badanie krwi potwierdzi ciaze albo ja wykluczy. Co innego chciałabyś przeczytać?agge, Beti82, Arashe, Jagódka88 lubią tę wiadomość
-
staraniowa wrote:Pogrzebu robić nie bede... Też to całe nadawanie imienia to jakiś chory żart z rodziny, która z tym się zmaga...
Koszmar...
Ale z tego co wyczytałam to żeby dostać odszkodowanie to muszę mieć akt zgonu/urodzenia...
Koszmar...
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Jakoś się trzymam...
Dziecko będzie pochowane we wspólnej mogile. Próbki do badań genetycznych "wypożyczę" po 2-3 tyg jak będą wyniki badania histopatologicznego. Mogłabym wcześniej gdyby ktoś mnie poinformował i zapytał czy chcę zachować zarodek na taką potrzebę... Polska sluzba zdrowia kur#$@...
Fizycznie ok. Bólu od zabiegu nie ma w ogóle. Krwawienie też jakby zdaje się ustawiać...
Zwolnienie mam na tydzień a potem biorę urlop na 7 dni roboczych. Żeby wrócić do kupy.
W USC raczej się nie zaangażuje... Urlop macierzyński lepiej byłoby mieć w linii ciągłej z L4 a że zwolnienie lekarskie mam tak krótkie to nie ma sensu... Zanim bym sprawdziła płeć itd to minąłby miesiąc. Już bym musiała iść i tak do pracy...
No chyba, że mogłabym dostać odszkodowanie z ubezpieczenia... To wtedy zajmę się tym.
Fizycznie jest ok, psychicznie kiepsko... Pół nocy przepłakałam... Teraz trzeba z tym przejść do porządku dziennego...Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo