Styczniowe testowanie (na dobry początek)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewuchy caly czas Was czytam.
@ sobie poszla wiec i ja wracam do gry. Tak Was czytalam czytalam i rozmyslalam nad soba. Zastanawiam sie czy nie mierzyc tempki w dolnych rewirach zamiast w ustach.
Bo u nas w domu potrafi byc rano zimno, nieraz spie z otwartymi ustami - moze to tez zaburza? Jak to robicie? Jak gleboko wlozyc termometr? Tylko w pochwie czy wkladacie w szyjke bo ja zielona!
Dajemt sobie ostatni cykl bez monitora, bez badania hormonow. Myslalam czy by nie zrezygnowac z tempki i nie zostac tylko przy testach, ale to sa tez oszusty. Na bank zmniejszamy liczbe przed owulka do raz na 2 dni i konczymy dopiero przy 3 wysokiej temp. Moze za wczesnie konczylismy starania?
No i od jutra zaczynam fit diete ^^ Nie jestem w ciazy jak moja szwagierka to se chociaz schudne nie?
Oluchna a moze to implementacyjne takie pozne?kaha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mycia. No nie wiem sama, bo się tak pojawiło raz na papierze i zniknęło później. Ten sie zastanawiam, czy nie lepiej mierzyć na dole. Tylko ja rano to taka jestem trzasnieta że boję się żebym z tym termometrem później nie wyszła z domu hahahaha i tak pójdę i będę pikac
Minerva, -Monika-, Bocianiątko, Amy333 lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny Gratuluję wszystkim, dla których ten cykl okazal sie tym upragnionym . Tym którym się nie udalo, życzę zeby ten obecny zostal tym wymarzonym Proszę o dopisanie mnie na testowanie w dniu 13 i trzymam kciuki za wszystkie przyszle testerki
Maja84 lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualnyJa się poddaje.
Najnormalniej w świecie się rozpłakałam, to wszystko jest takie wymuszone, mam dość.
Dzisiaj niby mąż chciał, ale to tylko dlatego żeby mi przykrości nie zrobić, olewam takie starania!
Przepraszam za te smuty ale musiałam się wyżalić. -
-Monika- wrote:Ja się poddaje.
Najnormalniej w świecie się rozpłakałam, to wszystko jest takie wymuszone, mam dość.
Dzisiaj niby mąż chciał, ale to tylko dlatego żeby mi przykrości nie zrobić, olewam takie starania!
Przepraszam za te smuty ale musiałam się wyżalić.
Monika, wiem że masakra tak na zawołanie, że trzeba i koniec. A właśnie ze nie trzeba. Ze ty musisz mieć po prostu chęć. Bez wymuszenia, bez stresu i przede wszystkim bez myśli w głowie że to jest po to żeby mieć dziecko. Nie kochana, to jest po to żeby WAM było dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 22:59
Flowwer, Bocianiątko, Maja84, Karolina90, miffy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOluchna wrote:Miałam tak że dwa, albo i nawet pięć razy. On chce. Już tu akcja, a ja jak Kłoda. Normalnie Kłoda. Poryczalam się, a na drugi dzień już mi było lepiej.
Monika, wiem że masakra tak na zawołanie, że trzeba i koniec. A właśnie ze nie trzeba. Ze ty musisz mieć po prostu chęć. Bez wymuszenia, bez stresu i przede wszystkim bez myśli w głowie że to jest po to żeby mieć dziecko. Nie kochana, to jest po to żeby WAM było dobrze
W tym cyklu znowu się jakoś zablokowałam psychicznie. Kolejne już sobie daruję, pewnie zacznę ponowne starania na wakację, tylko szkoda że Wy już bedziecie po fioletowej stronie. A raczej musicie być nie widze innej opcji!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 23:07
Oluchna lubi tę wiadomość
-
-Monika- wrote:Wiesz że jesteś nie do zastąpienia!Bardzo mnie podnioslaś na duchu!!!
W tym cyklu znowu się jakoś zablokowałam psychicznie. Kolejne już sobie daruję, pewnie zacznę ponowne starania na wakację, tylko szkoda że Wy już bedziecie po fioletowej stronie. A raczej musicie być nie widze innej opcji!
Kochana nie martw sie. Ja tez tak czasem mam. Ba moj B. nawet tak ma czasem. Odpuszczamy, robimy tulanki, ogladamy cos. Nieraz ochota wraca ale jiz nie na robienie dziecka a na bliskosc. A czasem idziemy poprostu spac i tyle.
Staranie sie o dziecko zwlaszcza intensywne, przy naszym stylu zycia jest ciezkie. U nas sa okresy ze nie robimy tego 2 tyg, a czasem przez 2 tyg codziennie. Dlatego ciezko nam sie bylo przestawic na tryb "teraz rob". Nam pomaga poswiecenie sobie chwili przed seksem - np. obejrzenie razem filmu, poczytanie w lozku ksiazki czy przegladanie razem memow w necie. Wtedy organizm przestawia sie na tryb bliskosc i ochota czesciej jest :* trzymaj sie i nie przejmuj. Nie zawsze trzeba miec ochote na nawet podczas staran. Nic tego nie zmieni. Jutro tez jest dzien :* -
-Monika- wrote:Ja się poddaje.
Najnormalniej w świecie się rozpłakałam, to wszystko jest takie wymuszone, mam dość.
Dzisiaj niby mąż chciał, ale to tylko dlatego żeby mi przykrości nie zrobić, olewam takie starania!
Przepraszam za te smuty ale musiałam się wyżalić.
Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
nick nieaktualny
-
-Monika- wrote:Dziewczyny życie jest okrutne!!!
Mój już chrapie w drugim pokoju, nie będę go budzić.
Dziękuję że pod koniec dnia, dzięki Wam, pojawił się uśmiech na mojej twarzy.
Okrutne to jest Monis jak wchodzimy w tryb "robimydzieciakaej!" A tak to jest zwykle codzienne. Nie budz teraz, rano tez jest dzien ^^ dobrze wszystkie wiemy ze jak ma zaskoczyc to zaskoczy i z seksu na 48h przed owulka czy z palca (jak ja to mowie) -
Witam
Nie chcę już truć meżowi, więc zacznę Wam
Po 18 miesiącach "bez tabletek" postanowiłam zawitać na forum...
Moja data to 17.01 Trzymajcie kciuki! Oczywiście trzymam za was wszystkie równie mocno! -
Przez chorobę nie mogę spać. Na szczęście katar przestał lecieć.
Podbrzusze mnie boli, nie wiem czy to na @ czy na fasolkę... rzadko mnie przed @ boli podbrzusze.
Ponieważ nie mogę spać a siku mi sie zachciało to sobie siknelam na bobotesta płytkowego. Biel. Ale rano jeszcze raz siknę bo jakas nadzieja sie we mnie obudziła... na rano mam bobotesta strumieniowego. Nie wiem który z nich jest czulszy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2017, 04:24
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Powiem Wam tak - w 10/2016 z mężem wtedy kiedy mieliśmy na to ochotę. Robiłam testy owu i w dniu kiedy wyszedł pozytywny mieliśmy tak kiepskie humory i zero chęci, że sobie darowaliśmy. Doszłam do wniosku, że musi wystarczyć sprzed 2 dni. I wiecie, że wystarczyło?
Więc chyba czasami warto odpuścić
A teraz chwalcie się pozytywnymi teścikami
Noooo! A jeszcze się muszę poskarżyć, że ja to chyba spać przestanę chodzić.. w ciągu 2 tygodni ze 4 razy śniło mi się, że robiłam test ciążowy i wychodził pozytywny. A dzisiaj dodatkowo ktoś mi dziecko pokazał i mówi, że to moje - chłopiec - na oko miał kilka miesięcy. Tylko ponoć jakiś chory byłBocianiątko lubi tę wiadomość
-
No ja się chwale @ i mega spadkiem temperatury.
Mam do was prośbę. Potrzebuję dobrego ginekologa, bo ta moja babka coś mi nie pasuje. Dojadę nawet do Krakowa, Katowic, Bielska, itd. Ma któraś kogoś godnego polecenia? -
Monika, dziewczyny, chyba wszyscy mamy przy staraniach kryzys odnośnie na zawołanie. U nas przełomowy był cykl we wrześniu lub październiku, gdy owu miała mi wypaść w trakcie delegacji i plan był żeby były rano przed moim wyjazdem. Nie wyszło, bardzo się pokłóciliśmy i wtedy obiecałam sobie, że nigdy więcej tak na zawołanie.. Tak jak pisze Kaczorka, lepiej dwa dni przed owu niż na siłę
Kaczorka, współczuję tych snów o ciążowej tematyce.
Oluchna, tulę mocno! Z lekarzem nie pomogę, bo to nie moje okolice. Trzymaj się mocno!
zubii lubi tę wiadomość