Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już ponad 24 h po podaniu ovitrelle, w tym czasie były już 2 przytulanka, nie wiem czy pęcherzyk już pękł czy nie, bo nadal odczuwam jajnik, ale chyba po owulacji też może pobolewać prawda?3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
A ja nie wiem sama co myśleć o moim obecnym cyklu nie umiem się wyczuć w ogóle...a właściwie tej owulki...
Cykl zaczał mi się 10 badz 11 listopada ( w zaleznosci czy wliczac czy nie sslabsze krwawienie na poczatku cyklu) śluz płodny zaczął się w ten poniedziałek, był jeszcze we wtorkek i w te dwa dni były serduszkowania.
Czysta matematyka wskazuje na środę jako dzień owulki jeśli wziąć pod uwagę począek cyklu 10listpada, a jeśli 11 to dzisiaj...ale objawów owulki nie czuje już dzisiaj - ani bólu jajników, ani podbrzusza.... śluzu też już nie ma...i szyjka też nisko...
Macie tak, że objawy owulacyjne występują przed owulacją czy raczej konkretnie w dzień owulacji? -
labamba, a ile dni trwa zazwyczaj Twój cykl? Ja raczej odczuwam pobolewanie już przed owulacją, raz mi się zdarzyło, że czułam sam moment pęknięcia (tak myślę). Mój cykl też się rozpoczął 11 listopada. Za pierwszy dzień uznaje się taki, w którym krwawienie wymaga stosowania kilku podpasek/wkładek, a nie plamienie.3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
A może by nie nastawiam się w ogóle (ze względu na tego polipa). Gdyby nie to, to sama byłabym chyba dobrej myśli, po od poniedziałku nieprzerwanie codziennie się staramy:) Zobaczymy, wolę przynajmniej mieć świadomość, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy, hihi:)
Przyznam, że zabawa jest fajna, po raz pierwszy oboje podchodzimy do tego na luzie:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 19:15
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
suri2016 wrote:A może by nie nastawiam się w ogóle (ze względu na tego polipa). Gdyby nie to, to sama byłabym chyba dobrej myśli, po od poniedziałku nieprzerwanie codziennie się staramy:) Zobaczymy, wolę przynajmniej mieć świadomość, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy, hihi:)
Przyznam, że zabawa jest fajna, po raz pierwszy oboje podchodzimy do tego na luzie:)
I dobrze! Tak trzymać. Bawić się bo później przy bobasie trudno będzie o luz i czas
Przy tej ilości starań może i polip się podda:)suri2016 lubi tę wiadomość
-
Mam taką nadzieję, nie wytrzyma presji, haha:) a jak nie, to trudno, spróbujemy w grudniu (po usunięciu polipa), wtedy będę testować na początku stycznia...w końcu musi się udać czekam na jutrzejszy pomiar temp, mam nadzieję, że odbije do góry.3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
właśnie chyba muszę jednak uznać 10 za pierwszy dzień cyklu w takim razie...
przed chwilą wyczytałam w internetach,że:
ból owulacyjny – pojawia się przed owulacją i umiejscawia w dolnej części podbrzusza. Trwa zwykle od kilku minut, nawet do dwóch dni przed jajeczkowaniem. Jest to charakterystyczne napięcie bądź kłucie w dole brzucha, o różnym nasileniu. Ból ten spowodowany jest drażnieniem otrzewnej przez płyn wydostający się z pęcherzyków Graafa podczas owulacji
to w sumie by się zgadzało,że jeśli odczuwałam ból owulacyjny w pon i wtorek, to owulacja mogła byc wczoraj... i jeśli liczyć rozpoczęcie cyklu jako 10 listopada to akurat też wczoraj owulka...
zastanawiałam się nad tymi testami owu...ale z tego co widzę, to też ciężko się jest po nich rozeznać czy jest tak owulka czy nie?
-
nick nieaktualny
-
Suri a w tym cyklu czułaś cos co zwiastowałoby owulkę?
CzesresniowaMama- chyba mnie to nie pociesza:p az chyba zmierze sobie tempke jutro...wiem,ze nie mierzylam od poczatku cyklu, ale gdy kiedys przykladalm do tego wage to po owulce moja tempka szalenczo skakala do 37stopni ... wiec mysle,ze jakis obraz sytuacji mi to da...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 19:27
-
suri2016 wrote:Mam taką nadzieję, nie wytrzyma presji, haha:) a jak nie, to trudno, spróbujemy w grudniu (po usunięciu polipa), wtedy będę testować na początku stycznia...w końcu musi się udać czekam na jutrzejszy pomiar temp, mam nadzieję, że odbije do góry.
Zalany falą miłości nie będzie miał wyjścia. Moja koleżanka to kiedyś użyła określenia dla męskiego sprzętu że to magiczny korzeń leczniczy -
A może by, hahahaha, teraz mnie rozbawiłaś, określenia znałam różne, ale tego jeszcze nie słyszałam:) A jak u Ciebie? Czujesz jakieś zwiastuny?
Labamba, u mnie z tym bólem jajnika to chyba nie jest miarodajne, bo ja już właściwie od 10 dnia cyklu czułam kłucia w obu jajnikach, a tak na poważnie w prawym (tym, z którego była/jest/będzie owu) to od 12 dnia cyklu, czyli od wtorku. Wczoraj wieczorem na monitoringu było jeszcze przed owu, a teraz czuję, że chyba coś zaczyna się tam dziać. Ja nie czuję nigdy bólów w podbrzuszu, zawsze ból umiejscawia się w jajnikach. Test owulacyjny pozytywny wyszedł we wtorek rano. Kusi mnie żeby jutro pójść zobaczyć czy pęcherzyk już pękł, ale w sumie nic mi to nie da chyba...pozostaje czekać.3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
suri2016 wrote:A może by, hahahaha, teraz mnie rozbawiłaś, określenia znałam różne, ale tego jeszcze nie słyszałam:) A jak u Ciebie? Czujesz jakieś zwiastuny?
Labamba, u mnie z tym bólem jajnika to chyba nie jest miarodajne, bo ja już właściwie od 10 dnia cyklu czułam kłucia w obu jajnikach, a tak na poważnie w prawym (tym, z którego była/jest/będzie owu) to od 12 dnia cyklu, czyli od wtorku. Wczoraj wieczorem na monitoringu było jeszcze przed owu, a teraz czuję, że chyba coś zaczyna się tam dziać. Ja nie czuję nigdy bólów w podbrzuszu, zawsze ból umiejscawia się w jajnikach. Test owulacyjny pozytywny wyszedł we wtorek rano. Kusi mnie żeby jutro pójść zobaczyć czy pęcherzyk już pękł, ale w sumie nic mi to nie da chyba...pozostaje czekać.
Sformułowanie nie moje ale jakże dobre dla mężczyzn i ich ego zaraz zaczną czarowac:)
Nie wiem czy coś czuję.. mam wysoki puls ale to nie możliwe na tym etapie i trochę wrażliwe piersi ale też chyba jest za wcześnie na takie obserwacje. Przy dobrych wiatrach to jak w przyszły poniedziałek coś będę czuć to byłoby dobrze. Zobaczymy. Bardzo bym chciała coś już czućWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 19:47
-
A może by, tak na prawdę to już 2.12 możesz testować, jeszcze tydzień. Trzymam kciuki:) Fajnie gdyby nam się tak zielone kropki posypały jak na początku listopada:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 19:52
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
suri2016 wrote:A może by, tak na prawdę to już 2.12 możesz testować, jeszcze tydzień. Trzymam kciuki:) Fajnie gdyby nam się tak zielone kropki posypały jak na początku listopada:)
Niby wiem, ale chyba nie chcę się nastawiać i wolę myśleć jednak o tej niedzieli.. Wtedy powinnam mieć @ więc jak się nie pojawi to będę testować. Chciałabym już zobaczyć jakieś obajwy.. jakieś super wrażliwe piersi albo plamienie implantacyjne, a tak to tylko moją złość na męża i zmęczenie światem mogę sobie tłumaczyć ewentualną ciążą tylko chyba to nie do końca tak działa! -
Ehh dziewczyny Wy to macie dobrze... no przynajmniej z mojego punktu widzenia, że czujecie, że w Waszym organizmie zbliża się owulacja. Ja w tym cyklu nic nie czuję (wcześniej zaznaczane objawy były bardzo naciągane że tak to nazwiemy) nawet moja lekarka się dziwiła, że nie odczuwam żadnych zwiastunów (a tu pęcherzyk 16mm). Trochę Wam tego zazdroszczę bo i owulka i okres u mnie z zaskoczenia, może jeszcze i ciąża taka będzie
Ewcia88 lubi tę wiadomość