Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
CzeresniowaMama wrote:I znowu mi urwało posta. Tak poważnie to ja zawsze miałam bol idealnie w owu ale teraz mam sporo stresow w pracy i pewnie nie pozostaje to bez znaczenia. A miał ktoś dwie owu w miesiącu ? Jak to się interpretuje ?
Pierwsza w normalnym terminie ok 15dc, bo kolejnego dnia skok temp. i tego dnia laparoskopia. po laparo po 1,5 tyg nastepna owu - monitoring u gina. i po kolejnych 2 tygodniach od tej drugiej owu, dzien przed @ kolejna owu - rowniez monitoring u gina.
@ i tak przyszla, mimo ze pecherzyk pekl dzien wczesniej. takze teraz mam 8dc, jutro do gina i zobaczymy co tam sie dzieje, bo mam wrazenie ze moze owu mialam dzisiaj...... troche wczesnie jak na mnie, ale moze te moje jajniki oszalaly, moze sa przestymulowane i pecherzyki dojrzewaja jak szalone i pekaja w dziwnych terminach, nie wiem...https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
nick nieaktualny
-
CzeresniowaMama wrote:Ojej to ja nawet nie wiedziałam, ze tak można. Ale czysto hipotetycznie jeśli się udaje za pierwsza owu to ta druga i trzecia tez może wystąpić ?
natura ksiazek nie czyta i robi swojehttps://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
nick nieaktualny
-
Hej!
Wycofałam się z grudniowego testowania, ale... może jednak?
Spadek tempki miał miejsce 4 dnia po owulacji (wg Ovufriend), potem znów skoczyła. Dziś jest w teorii 7 dzień po owulacji, ból miesiączkowy ustał, mam za to paskudną zgagę, a nie jadłam nic co mogłoby podrażnić żołądek. Jak Wy postrzegacie tego typu objaw? Nigdy nie miałam "ot tak sobie" zgagi w drugiej części cyklu (tak bez powodu). W ogóle... dawno już nie miałam zgagi.Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
03.2016 - ciąża pozamaciczna
07.2017 - ciąża biochemiczna
01.2019 - poronienie w 9 tc...
Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo -
nick nieaktualny
-
dziewczyny ja mam pytanie odnośnie testów owu, kiedy je robicie?bo wyczytałam że powinno się je robić po południu z tym że mi w tamtym cyklu wychodziły wyraźniejsze do południa, jak to z tym jest?Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
CzeresniowaMama wrote:Uparciuszek ... Co Ci powiedzieć, tak jak bertha napisała natura książek nie czyta. Kto to wie, co ma być to będzie. Nie dołuj się na zapas. Wina się napij ,
O tak! Ja wobec pozytywnej diagnozy Pani gin z wczoraj i mając na uwadze naszą metodę poprawy płodności postanowiłam ją póki co kontynuować do czasu pozytywnego testu. We wcześniejszych cyklach fiksowałam i od połowy już nie popijałam - w tym się nie dam.. może w przyszły piątek zatestuję idąc za wskazówką suri, co bym wiedziała na czym stoję.. ale jeszcze zobaczę jak będę czuć temat Tak czy owak, wino właśnie popijam i staram się relaksować przed jutrzejszym dniem.suri2016, Oluchna lubią tę wiadomość
-
tak trzymaj A może by:) ja tez tradycyjnie dzisiaj po winku i się relaksuję. po tych wszystkich igraszkach dopadła mnie choroba miesiąca miodowego niestety... ale nie dam się
A może by..., Oluchna lubią tę wiadomość
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
suri2016 wrote:tak trzymaj A może by:) ja tez tradycyjnie dzisiaj po winku i się relaksuję. po tych wszystkich igraszkach dopadła mnie choroba miesiąca miodowego niestety... ale nie dam się
Całe szczęście ja już naprawdę od dawna nie miałam tych problemów, ale ze swojej strony polecam urofuraginum i lactacyd ale taki płyn dostępny w aptece. Naprawdę daje świetne ukojenie. Ja się nim podmywam po i odpukać kilka lat już mnie omija. -
suri2016 wrote:po tych wszystkich igraszkach dopadła mnie choroba miesiąca miodowego niestety... ale nie dam się
Anatomia to dzi** co nie? Niby masz się rozmnażać, a jak się kurdeczka starasz to Ci takie atrakcje funduje. -
nick nieaktualny
-
Ja mam bardzo często chorobę miesiąca miodowego - jak tylko porządniej zaszalejemy, albo jak jest cześcciej niż co 2 dni. Liczę, że jak może kiedyś urodzę naturalnie to mi się tam coś ponaciąga i będzie lepiej
Ja byłam przypadkowo teraz u gina z szwagierką,bo zobaczyła II kreski, to mu się od razu do gabinetu wbiłam i kazałam sobie robić usg.
Trochę mam dzisiaj taki nerwowy dzień, ale właśnie postanowiłam kurde wyluzować i mieć to gdzieś. Będzie to będzie, to dopiero drugi miesiąc starań -
Dziewczyny, za półtora tygodnia dołączam do Waszej winnej paczki dwie butelki wytrawnego już czekają wraz z zapasem migdałów i orzechów brazylijskich. Co prawda raczej nie mam problemów z endo, ale mam nadzieję, że nie zaszkodzi spróbować
Chyba się powtórzę, ale nie mogę doczekać się @.. tak bym już chciała wrócić do starań
Justya85, ja testy owu robię około 16-17, zaraz po powrocie z pracy. Zapas na następny cykl czeka już w apteczce
Miłego piąteczku wszystkim!
Ewcia88 lubi tę wiadomość
-
A ja mam stresa przed dzisiejszą wizytą u gina.. Całą noc mi się jakieś bzdury śniły o zagładzie świata. Wielki Jezus chodzący po ziemi i ciskający gromy.
Aaaa, zwariuję! Dobrze, że mam na 9:30 to szybciej będzie po wszystkim..
Jak się okaże, że jajo nadal jest puste to będę tak samo czekać na okres jak część z Was, żeby jak najszybciej zacząć kolejne starania.
A póki co umówiłam się z mężem na terapię alkoholowąbertha lubi tę wiadomość