Świąteczne testowanie (grudzień)
-
WIADOMOŚĆ
-
A może by... wrote:Suri, wyobrazil sobie te wasze starania i było pozamiatane . Ach ta męska psychika.. swoją drogą to ja bym na pewno nie była w stanie zrealizować tego celu
A może by właśnie mi też ciężko sobie wyobrazić, że miałabym tak na zawołanie...strasznie stresujące musi to być...a mężczyzna, z natury dumny osobnik już na pewno nie wyobraża sobie, że mógłby nie podołać, pewnie strasznie godziłoby to w jego dobre imię, więc myślę, że dla nich to też mimo wszystko stres...3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
suri2016 wrote:O no to super:) chyba nie wszystkie kliniki zgadzają się na takie rozwiązanie z tego co słyszałam. Na pewno dla faceta jest to bardziej "przyjemne" niż w laboratorium a macie na tyle blisko z domu, że zdążycie?
Ja najbardziej sie boje ze pecherzyk peknie duzo przed IUI i bedzie pozamiatane..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2016, 14:24
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
bertha wrote:Tak, spokojnie zdążymy na szczescie
Ja najbardziej sie boje ze pecherzyk peknie duzo przed IUI i bedzie pozamiatane..
A ile po zastrzyku najczęściej Ci pęka? Ja miałam zastrzyk podany w środę o 17:30 ( w poprzednich postach pisałam o wtorku, ale coś mi się pomyliło.. ) i mam wrażenie, że pękł w piątek rano, także po 36 h3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Na szczęście natura tak mężczyzn wyposażyła, że mogą zawsze i wszędzie tylko nam potrzebne są odpowiednie okoliczności :p
Ale bym już chciała zacząć starania!! Mierzyć temperaturę, robić testy, po 100 razy dziennie patrzeć na wykres i doszukiwać się w nim ciąży. A tymczasem na froncie "wykluwania" jaja cisza.
Znając życie to bez szpitala się nie obędzie. I znów w grudniu wyląduję na ginekologicznym :p rok temu laparo, w tym usuwanie jaja, a za rok wyląduję na porodówce :pbertha lubi tę wiadomość
-
suri2016 wrote:A może by właśnie mi też ciężko sobie wyobrazić, że miałabym tak na zawołanie...strasznie stresujące musi to być...a mężczyzna, z natury dumny osobnik już na pewno nie wyobraża sobie, że mógłby nie podołać, pewnie strasznie godziłoby to w jego dobre imię, więc myślę, że dla nich to też mimo wszystko stres...
Dobrze ujęte. Jednak w tej sytuacji przynajmniej dobre takie rozwiązanie że można w zaciszu domowym. Ile to trzeba znieść by cieszyć się uprawnionym potomstwem. -
Kaczorka, myślę, że zaraz Twoje jajo się ogarnie i wykluje Wiem, że kobieta jest niecierpliwa i już by chciała, ale czasami niestety życie uczy nas cierpliwości i pokory... szkoda tylko, że w takich sytuacjach
Ja dziewczyny zaczynam się czuć jak na @, dziwne, bo planowo termin na 8.12, więc trochę szybko, ale dziś cały dzień ćmienie w brzuchu, ból krzyża i mrowienie w piersiach.. chyba niestety w tym cyklu @ zaskoczy mnie trochę szybciej...3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
nick nieaktualny
-
suri2016 wrote:A ile po zastrzyku najczęściej Ci pęka? Ja miałam zastrzyk podany w środę o 17:30 ( w poprzednich postach pisałam o wtorku, ale coś mi się pomyliło.. ) i mam wrażenie, że pękł w piątek rano, także po 36 h
Natomiast w czerwcu nie wiem po ilu godzinach moglo byc owu, ale wg terminu nastepnej @, tak jakby owu byla w nastepnym dniu po podaniu, choc temp wzrosła akurat 3 dni po...
takze pojecia nie mam... trzymajcie kciuki aby pekl pechrzyk nie wczesniej niz jutro o 18
a skad ty wiesz po jakim czasie u ciebie dokladnie pekl pecherzyk?https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Bertha trzymam więc kciuki żeby Twój pęcherzyk dojrzał i urósł jeszcze pięknie i pękł jutro o 18:15
Agniecha oby nie przyszła To długo po terminie @ zamierzasz testować, ja bym tyle nie wytrzymała...bertha lubi tę wiadomość
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Samsaramsa wrote:Agniechaaa masz ten sam termin co ja kurcze mnie już korci żeby polecieć do apteki po test
bertha lubi tę wiadomość
1 cykl starań
16.09.2019 Filipek 💙
(16 cykli starań w tym 1 ciąża biohemiczna) -
Ewcia88 wrote:Ja też mam termin @ na sobotę. Na razie zero objawów..oprócz wilczego apetytu. Chociaż nie.... ja ZAWSZE MAM WILCZY APETYT
Ewcia to tak jak ja, więc wzrost apetytu niestety o niczym u mnie nie świadczyEwcia88 lubi tę wiadomość
3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Oluchna wrote:W sensie trądzik? U mnie dzisiaj jakiś normalnie wysyp. Masakra ;/ otworek się ze mnie zrobił
Ja mam termin @ na 12.12 teor. ale 10.12 mam impreze ur. mojej chrześnicy i 96 urodziny babci więc zatestuje co by bezpiecznie się nie napić/napić
A ja test owulacyjny mi wyszedł pozytywny w piątek, więc myślałam że już po owulce a tu dzisiaj kapło mi znowu śluzem rozciągliwym (troszke bardziej kleisty ale dalej dał się rozciągnąć) czy to by znaczyło że jeszcze owulki nie było?temp nie podskoczyła jeszcze...Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Wiedzę że tutaj temperatura rośnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2016, 16:07
suri2016 lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Dziewczyny, proszę powiedzcie szczerze, jakie są szanse, że 6-7 dpo zaczynam cokolwiek czuć. Piersi bolą mnie naprawdę mocno i to nie tak okresowo, mam wrażenie, że bolą teraz mocniej niż rano. Zazwyczaj bolą mnie od boku i są takie ciężkie, teraz bolą mnie od przodu i ból jest odczuwalny nawet jak zapinałam kurtkę. Wydaje mi się to mało prawdopodobne by już były objawy, a z drugiej strony w zeszłym cyklu ciągle właśnie mówiłam, że nie mam żadnych objawów i tak było i skończyło się brakiem ciąży.. w tym mam.. widziałam również takie delikatne dwa brązowe ślady dziś na bieliźnie ale tu akurat nie jestem w stanie już stwierdzić czy to tak śluz dziwnie z kolorem bielizny (beżowa) czy faktycznie one były brązowe. Ocućcie mnie jeśli plotę głupoty i buduję sobie fantazję bo nie chcę spaść później z wysoka.. zawsze wolałam się nastawiać negatywnie i później miło rozczarować niż w drugą stronę, ale tu naprawdę się coś dzieje.. chyba, że to moje lekkie przeziębienie bo mnie gardło rozbolało, ale no nie wiem.. nie boli tak by mi to na całe ciało miało oddziaływać Temperatura ciała (taka mierzona pod pachą) teraz 37,3 a w ustach 37,67 teraz.. tak wysokiej nawet po pracy nie miewałam bo z tego mojego szaleństwa mierzę rano i wieczorem.. Chlupnijcie we mnie wiadrem zimnej wody. Coś niesamowitego jak głupio działa nasza psychika.