Testowanie 2.12 i okolice :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Inga. Nasienie ok, hsg zrobione w marcu wyszło, ze jajowody drożne. Po drodze około pol roku temu wyszła niedoczynnosc tarczycy. Ths było ponad 6, a teraz zajechalam do wyniku tsh 2. Reszta hormonów w normie. Wiec teoretycznie wszystko ok. Wszelkie możliwe badania porobione i także dobre. Gin mowiła, ze teraz jak tarczyca w normie to czekamy jeszcze dwa lub trzy miesiące a potem to jedynie inseminacja. Liczę jednak na to, ze nie dotrwam do tego bo zdążę zaciążyć Wobec tego odliczamy niecałe dwa tyg i wszystko sie wyjaśni
Inga, Saramago lubią tę wiadomość
Zana -
Zana wrote:Inga. Nasienie ok, hsg zrobione w marcu wyszło, ze jajowody drożne. Po drodze około pol roku temu wyszła niedoczynnosc tarczycy. Ths było ponad 6, a teraz zajechalam do wyniku tsh 2. Reszta hormonów w normie. Wiec teoretycznie wszystko ok. Wszelkie możliwe badania porobione i także dobre. Gin mowiła, ze teraz jak tarczyca w normie to czekamy jeszcze dwa lub trzy miesiące a potem to jedynie inseminacja. Liczę jednak na to, ze nie dotrwam do tego bo zdążę zaciążyć Wobec tego odliczamy niecałe dwa tyg i wszystko sie wyjaśni
Powodzenia kochana, oby nie potrzebna byla inseminacja
Jeszcze pare dni wytrzymamy;) -
Domi. Spokojnie. Ja staram sie ponad dwa lata. Jest gro dziewczyn, które nawet i dłużej.
Nic nie stoi na przeszkodzie byś juz teraz porobila wszelkie możliwe badania. Poproś o to swojego lekarza. Po co czekac do roku niepowodzeń. Mam nadzieje, ze tak długo noe bedziesz musiała czekac
Powodzonka i bez nerwZana -
nick nieaktualnyInga wrote:Czemu mialabys nie dozyc??
Testujemy tazem:)
No i to jest powód żeby dożyć do 2 grudnia
A na serio czuję się przemęczona pracą i studiami. Ale tylko psychicznie, Fizycznie jestem okazem zdrowia (hmm pomijając niemożność zajścia..)
Całe szczęście wiesiołek wzmacnia też odporność dlatego żadne choróbsko nie ma szans się do mnie przyczepić -
nick nieaktualnyBergo wrote:Ok, dzięki dziewczyny Jak nie tym razem to może w kolejnym cyklu. Chociaż powiem szczerze, że od dawna marzyło mi się zrobić rodzinie taki prezent gwiazdkowy i na Wigilii u dziadków powiedzieć, że będzie nas za rok więcej Szkoda, że nie wyszło
Też mam takie marzenie... Ach...Bergo lubi tę wiadomość
-
Amaranta wrote:No i to jest powód żeby dożyć do 2 grudnia
A na serio czuję się przemęczona pracą i studiami. Ale tylko psychicznie, Fizycznie jestem okazem zdrowia (hmm pomijając niemożność zajścia..)
Całe szczęście wiesiołek wzmacnia też odporność dlatego żadne choróbsko nie ma szans się do mnie przyczepić
No i jest nas juz 3.
Ja tez psychicznie ostatnio nienajlepiej..... Ale dziewczyny damy rade! Kiedys musi sie w koncu udac!!!Zana lubi tę wiadomość
-
Cześć. Ja testuje 1szego... jak wytrzymam.
Pocieszam się ze jak nie uda się w tym cyklu to przynajmniej będę miala jeden cykl "normalny" zarejestrowany. Bo poprzedni cykl byl po poronieniu, wczesniejszy ciążowy, a wczesniejszy był rozkrecaniem się po dluuuugiej nieplodnosci laktacyjnej.... -
nick nieaktualnyhejka, ja mam termin @ na 2giego ale powoli schizuje i coś czuję, że zrobie sikacza wcześniej, chyba, że wcześniej dopadnie mnie @ albo moje temperatury będą od dnia dzisiejszego spadać w dół martwi mnie dzisiejszy spadek, ale wmawiam sobie, że to zagnieżdzenie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2013, 19:08
-
Witam Was dzis przy tym opętanym i nieziemsko ciężkim poniedziałku w pracy (bynajmniej u mnie)
Jak nastroje? Mam nadzieje, ze nie podajecie się...
Ja pomimo żadnych symptomów ewentualnej ciąży nadal wierzę
Inga robiłaś juz progesteron? Ja mam w planach lecieć we czwartek.Bergo lubi tę wiadomość
Zana -
Zana wrote:Witam Was dzis przy tym opętanym i nieziemsko ciężkim poniedziałku w pracy (bynajmniej u mnie)
Jak nastroje? Mam nadzieje, ze nie podajecie się...
Ja pomimo żadnych symptomów ewentualnej ciąży nadal wierzę
Inga robiłaś juz progesteron? Ja mam w planach lecieć we czwartek.
Jeszcze nie robilam pojde w srode.
Ja poza bolem lewego jajnika od czasu do czasu tez zero objawow.
Nie nastawiam sie, co ma byc to bedzie;)