Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOF wyznaczył mi termin @ na 1 marca czyli wg OF cykl powinien mieć 31 dni... Ale mi nigdy przenigdy nie zdarzały się tak długie cykle... 28 dni max zawsze. Wiem, że faza lutealna jest zawsze takiej samej długości ale u mnie zawsze to było 14 dni (z moich obserwacji wynika), więc dlatego OF przesuną mi termin @. Wiem, że termin owulacji może się różnić w każdym cyklu u mnie tym razem był 17 dc (wg OF), ale naprawdę nie sądzę żeby ten cykl trwał 31 a nie 28 jak zazwyczaj... A jak u was? Dostajecie @ w terminie przez siebie wyliczonym czy OF jednak ma racje gdy przesuwa termin @?
Zobaczę, czy będziemy mieć czas to może dziś wyciągnę męża na badanie nasienia. Aczkolwiek on nie bardzo chce bo twierdzi, że teraz to na pewno się udało i lepiej czekać na moją @ lub jej brak... Najgorsza jest na wstrzemięźliwość przed badaniem, dlatego wolałabym mieć je z głowy i wiedzieć czy wszystko ok. A z drugiej strony wyrzucać 150zł w błoto bo może okazać się, że się udało... -
nick nieaktualnyannielica ja bym poczekała z badaniem nasienie do Twojego okresu, ale wszystkie mamy nadzieję, że jednak go nie będzie:) to tylko niecałe 2 tygodnie czekania, a jak zrobi badanie po 1 marca to na wynik zapewne czeka się tylko kilka dni.
Ale jest też druga strona medalu: zrobić teraz, w następnym tyg pewnie będą wyniki w tym samym tygodniu zapisać się do lekarza, żeby zweryfikował wynik i ewentualnie od nowego cyklu jak pojawi się okres działać farmakologicznie na męża jeżeli coś nie tak wyjdzie w badaniach. -
nick nieaktualnyNa wynik czeka się około godziny. Dziś jesteśmy zmuszeni do tego żeby nie pracować i chyba wolę zrobić to teraz kiedy mamy wolne bo jak pracujemy to ciężko jest się wyrwać w godzinach pracy laboratorium na badanie. Ale jeszcze zobaczę co i jak.
Jakoś się nie nastawiam na brak okresu, nie boli mnie brzuch ani nie mam żadnych objawów oprócz większych piersi (to normalne po owulce), więc szanse na ciążę nie są za duże...
Pamiętam jak ostatnio dostałam okres, jak mężowi sie oberwało za to, ze badania jeszcze nie zrobił, że nie był u androloga z jego jądrami itp. Jak zrobię badania to będę spokojna, ze jeśli jest ok - to nie ma czym się przejmować i nie wychodzi z innego powodu. A jeśli wyjdzie że jest coś nie tak, nie będę się nastawiać na ciążę i zaczniemy coś działać żeby poprawić jakość nasienia.
Boże błagam oby wszystko było ok, bo jeśli okaże się, że trzeba robić operację to mamy rok starań wyjęty (oczekiwanie na operację, powrót do zdrowia po i czas kiedy produkują się nowe plemniki)... -
nick nieaktualny
-
ja np mam daleko posunięte objawy z żyłami i zmianami w pochwie a prawdopodobnie nie jestem w nastepnym cyklu rezygnuję z prowadzenia wykresu i zbysio kazał schować termometr i wyjąć go jeżeli za 2 miesiące nie zajdę w ciążę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 15:44
-
nick nieaktualnygaga wiem wiem, ale to psychika tak działa no i nie wiem może wolę już się nastawić na porażkę, i potem mieć miłą niespodziankę niż nastawiać się pozytywnie i potem przykro rozczarować tak jak do tej pory:( Zawsze w życiu miałam pod górkę to niby czemu w tej kwestii miałoby nie być inaczej... ehh wiem wiem trzeba myśleć pozytywnie, ale czasem jak dopadnie dół to tak się nie da:/
-
nick nieaktualnyku***** !!!! Jak mnie mój małżonek właśnie wkurzył!! dobrze wie, ze odkładamy badanie nasienia z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Ja żyję w stresie czy wszystko jest ok. Jak dziś rano powiedziałam, ze zrobimy badanie w końcu to nic nie powiedział. Potem dzwonił i mówił, że to krępujące, ze on się wstydzi i musi psychicznie nastawić... To mu powiedziałam, że możemy zrobić to w domu i donieść. Jakoś się zgodził. Wpada do domu przed przed 17 (laboratorium do 18), i mi mówi, że on musi kolegę do pracy odwieźć bo kolega mu samochód pożycza (my swój sprzedaliśmy i przymierzamy się do kupna nowego) i tak na szybkiego to on nie chce, że może lepiej w poniedziałek:/... na nic tłumaczenia, że ja mam gorzej bo wizyty u gina są mniej przyjemne, że potem znowu nie będzie czasu itp. łzy mi się cisną do oczu... co to za je*** problem oddać spermę do pojemnika !!! tak mu niby na dziecku zależy a ma problem z tym żeby się przebadać o tym co aj czuję nie pomyśli, bo uważa "że panikuję" bo dopiero się 4 miesiąc staramy... cholera może i dopiero 4 ale jak będziemy tak z wszystkim zwlekać to z 4 miesięcy może zmienić się w 4 lata...
-
nick nieaktualny
-
Cześ Dziewczyny
Chwilkę nie pisałam ale jak to u mnie bywa mam sporo na głowie. Ale Was czytałam
Każda z nas zmaga się to z małymi, to z dużymi problemami ale pamiętajcie wszystkie na pewno prędzej czy później doprowadzą nas do celu!
Ja właśnie jestem na etapie porządkowania wszystkiego co się u mnie dzieje i jakoś zgrania w czasie z testowaniem. Muszę w tym miesiącu dość wcześnie się przekonać czy się udało. Muszę mieć pewność już w poniedziałek. A że nie do końca wiem kiedy owulka ostatecznie była to nie wiem, który dzień dpo będzie akurat w weekend. Pewnie jeden test zrobię już jutro, kolejny w niedzielę. W domu mam tylko te z allegro ale możliwe, że dzisiaj jednak podjadę do apteki i zakupię jakieś dwa inne. No i ewentualnie w poniedziałek beta, zaraz z rana. Nerwy oczywiście są i myśli buzują. No ale co ma być to będzie
Annielica tak jak pisała Strzała, faceci wbrew pozorom są bardziej wrażliwszy na swoje dolegliwości i boją się po prostu tych wszystkich badań i ich wyników. Rozmawiaj z mężem spokojnie i bez niepotrzebnego pośpiechu, wszystko w swoim czasie. Na siłę niewiele zdziałasz a tylko wywołasz nerwy i żale, które i tak nie pomogą.
Nie pamiętam, która to z Was ale chyba Gaga pisała, ze się martwi bo ma cały czas taką samą temperaturę. Kochana popatrz na mój wykres
Ja w tym cyklu nie doszukuję się jakichś szczególnych oznak ciąży. Postawiłam na te oczywiste i pewne.
Madziulek dwa tygodnie szybko zlecą i dobrze będzie, zobaczysz Ja wciąż zerkam na Twój wykresik i cieszę oczy plusikami Może jakiś do mnie przejdzie
Strzała jak masz ochotę to sobie płacz i już Organizm oczyścisz z nerwów, spięcia, z myśli, będziesz lżejsza Ja jak miewam takie dni to zazwyczaj wieczorem siadam przed tv, włączam jakiś romans czy dramat, biorę lampkę wina i ryczę ile się da
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za każdą z osobna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 08:43
-
nick nieaktualnySówka_83 podobnie się u nas układa tempka dzisiaj trochę wzrosła, ale nie nakręcam się- cały czas sobie to w myślach powtarzam
Jutro istny szał- mam jeden dzień urlopu-żebym czasami nie zwariowała od nadmiaru czasu wolnego (poza tym mam jeszcze 33 dni zaległego urlopu z roku 2014 i 2013 plus 26 dni za 2015 robi się fajna sumka:P) -
nick nieaktualnyStrzała to kolejny raz trzymam kciuki !
Sówka powodzenia w testowaniu daj znać co i jak!
Wczoraj po wielu namowach maż zgodził się dziś oddać nasienie do badań. W końcu!
Jeszcze raz ponawiam pytanie - w jakim terminie zazwyczaj dostawałyście @? tym wyliczonym przez siebie czy wyliczonym przez OF? -
Strzała to trzymamy kciuki
Annielica ja mam dopiero drugi cykl starań z OF. Ale za pierwszym razem dostałam okres w wyliczonym terminie, 15 dpo. U mnie jednak bywają nieregularne cykle, zobaczymy kiedy teraz dostanę, przynajmniej dowiem się kiedy owulka była.
Gaga sporo czasu masz na odpoczynek Ja mam zaległy cały zeszłoroczny urlop
Chyba już łapię nerwa przed testowaniem
-
nick nieaktualnySówka, albo się dowiesz kiedy była owulka albo i się nie dowiesz
A ja tym razem mam zupełnie odwrotnie niż zazwyczaj, wcześniej czułam się w ciąży, miałam ciążowe objawy itp od samego początku a tym razem nic:P ani się nie czuję ani nie mam objawów:) nie wiem może mi w końcu głowa zdrowieje, bo od doszukiwania się objawów można oszaleć
Ciekawa jestem, której tym razem się uda Znowu będę się stresowała przed testowaniem razem z wami -
Dziewczyny ja jak zwykle na końcu wy już gotowe do testowania a ja grzecznie czekam na owulacje.
Annielica u mnie z tym wyznaczaniem @ wogole się nie sprawdziło. @ przyszła 17 dpo a sama nie mogę obliczyć bo nadal jest nieregularnie.
Liczę ze wszystkie zafasolkuje my! ! Ale będzie euforia[/link]
-
nick nieaktualnyEhh no to mam problem bo ja zawsze mam cykle regularne jak w zegarku... Mój termin miesiączki przypada na 11 dpo, a termin OF na 14 dpo... I nie będę wiedziała czy cieszyć się jak nie dostanę w moim terminie czy jeszcze mogę dostać w terminie OF...
Fajnie by było gdyby wszystkim się udało:) Założyłybyśmy nowy ciążowy temacik i tam się udzielały