W lipcu rzucam nam zaklęcie 🧙♂️, niech już będzie to poczęcie 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Krysia1411 wrote:To chyba ja... czuje się jakby ta ciąża była jedynym celem... czekam z dnia na dzień... wszystko jest puste i bez sensu...
Czekam np na jutrzejszą wizytę jak na zbawienie... jakby to miało cokolwiek zmienić... a jutro będzie tylko rozczarowanie 😔
Krysiu, nadal są nadzieje. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i dobre wieściWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 11:53
Starania od 03.2024
12.06 ⏸️
14.06 beta 15
16.06 cb 💔
10.09 ⏸️
11.09 beta 31,9 / prog 28,8
13.09 beta 108 / prog 31,2
30.09 0,5 cm okruszka z bijącym ♥️ -
Krysiu,rozumie Cie więcej osób nóż myślisz.
Nastawmy się na dobre...
Choćby po to by wstawać każdego dnia.Schuyler lubi tę wiadomość
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Vendigo wrote:U mnie niestety dzisiaj przyszła 🐒, a planowałam jutro się testować... Trochę się spodziewałam, bo wczoraj i dzisiaj temperatura mi spadła, ale jeszcze się łudziłam. Totalnie się rozkleiłam, nie wiem czemu miałam tak duże oczekiwania od tego cyklu, może przez to że pierwszy raz był monitoring, może przez to że lekarka powiedziała, że mamy super wyniki i była zaskoczona, że przez pół roku się nie udało. Mąż dzisiaj na delegacje wyjeżdżał i tuż przed wyjazdem sprzedałam mu cała we łzach tę informacje. Mam więc dodatkowo wyrzuty sumienia, że mu taka bombę sprzedałam na wyjazd, a przecież to nic nie zmieni i mogłam się wstrzymać aż wróci. Wczoraj mi powiedział, że się zmieniłam. Przez 10 lat byliśmy szczęśliwi, a od kiedy staramy się o dziecko, wszystko się popsuło, chodzę smutna i drażliwa, wszystko się wokół tego tematu kręci i jemu też to zaczyna na psychę siadać. Serce mi pęka, nie potrafię teraz wrzucić na luz i boję się, że ostatecznie stracę i jego 😭 któraś z Was też tak miała? Przepraszam za ten smutny ton, potrzebowałam to z siebie wyrzucić
Tak to już niestety jest, że starania o dziecko i niepłodność „obnażają”, bo nawet lekarz można powiedzieć, że wie kiedy się bzykamy 🤷♀️ a związek dostaje no można powiedzieć lekcje. Bo napięcie jest mega duże, tym bardziej po dłuższych staraniach, parcie, czasem seks „na zawołanie”. Ale no niestety to jest życie…nie tylko dla faceta to jest wkurzające, ale dla nas kobiet też. Jeśli obojgu tak samo zależy na dziecku to trzeba to przetrwać, przejść razem. Ani on nie ma gorzej od ciebie, ani ty od niego. To wspólny cel ♥️ więc zycze Ci powodzenia i abyście się dogadali 😘Agacia_11, Vendigo lubią tę wiadomość
🙎♀️29: wszystko ok, naturalne owulacje
01.2024 AMH 2,7
11.2024 AMH 1,87
Hormony ✅
Jajowody drożne ✅
💊metafolian, b-complex, wit D, Fertistim, Euthyrox25, Duphaston
👨28: 09.2023 morfologia 2%, 04.2024 morfologia 5%
💊Fertistim
🍼Starania od 06.2023
👨⚕️Klinika leczenia niepłodności od 01.2024
💔05.2024 ⏸️ (12 cs), CP, jajowód zachowany, laparoskopia
06.2024 1 IUI ❌ (aromek+ovitrelle)
10.2024 2 IUI ❌ (naturalny cykl) -
Ja po drugim pobraniu bety, niestety facet strasznie mnie skuł, a najgorsze że nie potrafił pobierać krwi (zboczenie zawodowe pielęgniarka 😅) Jestem załamana jak następnym razem znowu na niego trafię 😫 Ale teraz najważniejsze żeby ładnie przyrastało. Ciągle chce mi się jeść i węch tak się wyostrzył że wszystko mi śmierdzi 😅 ciąża to jednak ciekawy stan. Dziewczyny trzymam za wszystkie kciuki, bo powolutku zaczynają się pojawiać kreseczki tutaj, a tym którym w tym cyklu się nie poszczęściło dużo pozytywnych myśli na następny i naprawdę czasem nawet minimalne odpuszczanie, wyluzowanie dużo daje sama jestem tego przykładem 🍀🍀🍀
Nowa2024, Chesterka1124, BillieJean, Pulsik lubią tę wiadomość
-
M93 wrote:Czuję ciągły wkurw, boli brzuch, więc chyba nie tym razem 🫠
O a to ja zawsze też mam mega wkurw i to na tydzień przed 🐒 a teraz o dziwo nie miałam i myślałam że się uda a jednak 🐒 przyszła więc życzę żeby u ciebie było odwrotnie 🤞🙎♀️29: wszystko ok, naturalne owulacje
01.2024 AMH 2,7
11.2024 AMH 1,87
Hormony ✅
Jajowody drożne ✅
💊metafolian, b-complex, wit D, Fertistim, Euthyrox25, Duphaston
👨28: 09.2023 morfologia 2%, 04.2024 morfologia 5%
💊Fertistim
🍼Starania od 06.2023
👨⚕️Klinika leczenia niepłodności od 01.2024
💔05.2024 ⏸️ (12 cs), CP, jajowód zachowany, laparoskopia
06.2024 1 IUI ❌ (aromek+ovitrelle)
10.2024 2 IUI ❌ (naturalny cykl) -
Agacia_11 wrote:Ja po drugim pobraniu bety, niestety facet strasznie mnie skuł, a najgorsze że nie potrafił pobierać krwi (zboczenie zawodowe pielęgniarka 😅) Jestem załamana jak następnym razem znowu na niego trafię 😫 Ale teraz najważniejsze żeby ładnie przyrastało. Ciągle chce mi się jeść i węch tak się wyostrzył że wszystko mi śmierdzi 😅 ciąża to jednak ciekawy stan. Dziewczyny trzymam za wszystkie kciuki, bo powolutku zaczynają się pojawiać kreseczki tutaj, a tym którym w tym cyklu się nie poszczęściło dużo pozytywnych myśli na następny i naprawdę czasem nawet minimalne odpuszczanie, wyluzowanie dużo daje sama jestem tego przykładem 🍀🍀🍀
Trzymam kciuki za wynik 🤞😘Agacia_11 lubi tę wiadomość
🙎♀️29: wszystko ok, naturalne owulacje
01.2024 AMH 2,7
11.2024 AMH 1,87
Hormony ✅
Jajowody drożne ✅
💊metafolian, b-complex, wit D, Fertistim, Euthyrox25, Duphaston
👨28: 09.2023 morfologia 2%, 04.2024 morfologia 5%
💊Fertistim
🍼Starania od 06.2023
👨⚕️Klinika leczenia niepłodności od 01.2024
💔05.2024 ⏸️ (12 cs), CP, jajowód zachowany, laparoskopia
06.2024 1 IUI ❌ (aromek+ovitrelle)
10.2024 2 IUI ❌ (naturalny cykl) -
Agacia_11 wrote:Ja po drugim pobraniu bety, niestety facet strasznie mnie skuł, a najgorsze że nie potrafił pobierać krwi (zboczenie zawodowe pielęgniarka 😅) Jestem załamana jak następnym razem znowu na niego trafię 😫 Ale teraz najważniejsze żeby ładnie przyrastało. Ciągle chce mi się jeść i węch tak się wyostrzył że wszystko mi śmierdzi 😅 ciąża to jednak ciekawy stan. Dziewczyny trzymam za wszystkie kciuki, bo powolutku zaczynają się pojawiać kreseczki tutaj, a tym którym w tym cyklu się nie poszczęściło dużo pozytywnych myśli na następny i naprawdę czasem nawet minimalne odpuszczanie, wyluzowanie dużo daje sama jestem tego przykładem 🍀🍀🍀
Agacia_11 lubi tę wiadomość
-
Nowa2024 wrote:Tak to już niestety jest, że starania o dziecko i niepłodność „obnażają”, bo nawet lekarz można powiedzieć, że wie kiedy się bzykamy 🤷♀️ a związek dostaje no można powiedzieć lekcje. Bo napięcie jest mega duże, tym bardziej po dłuższych staraniach, parcie, czasem seks „na zawołanie”. Ale no niestety to jest życie…nie tylko dla faceta to jest wkurzające, ale dla nas kobiet też. Jeśli obojgu tak samo zależy na dziecku to trzeba to przetrwać, przejść razem. Ani on nie ma gorzej od ciebie, ani ty od niego. To wspólny cel ♥️ więc zycze Ci powodzenia i abyście się dogadali 😘
Po poronieniu mój facet stwierdził okej staramy się dalej, ale pierwsze dwa miesiące to była masakra. Wkurzenie że on chce to kojarzyć z czymś przyjemnym a nie ze teraz w tym momencie lekarz ze to ten czas. Gdzieś w głębi bardzo mocno przerzuć też to poronienie i z drugiej strony rozumiem jego reakcje. Także też mieliśmy lekki kryzys miałam wrażenie że jak mówię o płodnych to jemu bardziej się odechciewało niż chciało. Dlatego też później już mi nic nie mówiłam tylko się zapytałam czy jest pewny dziecka i ciąży. A teraz cieszy się, trochę bardziej skrycie bo boi się że znowu się może przydarzyć coś przykrego i ja też nie mam takiej wielkiej euforii. Każdy przeżywa na swój sposób ale właśnie tak jak napisałaś w tym są dwie osoby i każda musi drugą zrozumieć albo chociaż się starać.
-
Martyna wrote:To jedzenie i mnie męczy 🫣 co chwilę jestem głodna, a jak nie zjem to robi mi się słabo 😅
A ja mam tak wczesny etap, że aż w szoku jestem bo dzisiaj dopiero 12 dpo. Jak wcześniej kochałam słodkie i czekoladę to teraz mnie nie rusza. Najchętniej to pasztet hahah nawet jadałam paprykarz pierwszy raz w życiu bo mi zapachniał w pracy 😂😂BillieJean lubi tę wiadomość
-
Agacia_11 wrote:Po poronieniu mój facet stwierdził okej staramy się dalej, ale pierwsze dwa miesiące to była masakra. Wkurzenie że on chce to kojarzyć z czymś przyjemnym a nie ze teraz w tym momencie lekarz ze to ten czas. Gdzieś w głębi bardzo mocno przerzuć też to poronienie i z drugiej strony rozumiem jego reakcje. Także też mieliśmy lekki kryzys miałam wrażenie że jak mówię o płodnych to jemu bardziej się odechciewało niż chciało. Dlatego też później już mi nic nie mówiłam tylko się zapytałam czy jest pewny dziecka i ciąży. A teraz cieszy się, trochę bardziej skrycie bo boi się że znowu się może przydarzyć coś przykrego i ja też nie mam takiej wielkiej euforii. Każdy przeżywa na swój sposób ale właśnie tak jak napisałaś w tym są dwie osoby i każda musi drugą zrozumieć albo chociaż się starać.
Ja z kolei zauważyłam, że mój mąż starania bierze bardzo do siebie. W sensie, że jak się nie uda to przez niego, jak by na nim spoczywała odpowiedzialność i „nie lubi” tego okresu okoloowulacyjnego powiedzmy 🤣 ale no chce dziecko więc jakoś musi też to przeżyć🙎♀️29: wszystko ok, naturalne owulacje
01.2024 AMH 2,7
11.2024 AMH 1,87
Hormony ✅
Jajowody drożne ✅
💊metafolian, b-complex, wit D, Fertistim, Euthyrox25, Duphaston
👨28: 09.2023 morfologia 2%, 04.2024 morfologia 5%
💊Fertistim
🍼Starania od 06.2023
👨⚕️Klinika leczenia niepłodności od 01.2024
💔05.2024 ⏸️ (12 cs), CP, jajowód zachowany, laparoskopia
06.2024 1 IUI ❌ (aromek+ovitrelle)
10.2024 2 IUI ❌ (naturalny cykl) -
Olinek7 wrote:Hej dziewczyny. Od kilku miesięcy śledzę comiesięczne wątki, natomiast wcześniej się nie udzielałam. Zastanawiałam się „ a co jak dołączę, a uda się od razu zajść w ciążę”.
Chciałam się przywitać i powiedzieć opowiedzieć kilka słów o sobie 🙂
Z partnerem staramy się od 4 cykli. Dziś postanowiłam napisać, ponieważ obudziłam się i znów przywitała mnie 🐒. Mamy za sobą ciążę biochemiczną w drugim cyklu starań. Do dziś przed oczami mam dwie kreski na teście, piękną reakcje mojego narzeczonego, a później niska beta i krwawienie 😢. Teraz mam nadzieję, że dołącze do Was i zajdę w tą ciążę!
Dziewczyny, podziwiam Was za wsparcie, które sobie okazujecie ♥️ Udało mi się poznać wiele Waszych historii czytając forum.
Ściskam wszystkie osoby, które w ostatnim czasie doświadczyły ciężkich momentów 🫂
Gratuluję też tym, które zobaczyły długo wyczekiwane ⏸️!
Witaj kochana, bardzo miło, że do nas dołączasz 😊 powodzenia w tym zaczynającym się nowym cyklu 🍀 lipiec jeszcze może być Twój!
Olinek7 lubi tę wiadomość
40 tc 💔 -
Agacia_11 wrote:A ja mam tak wczesny etap, że aż w szoku jestem bo dzisiaj dopiero 12 dpo. Jak wcześniej kochałam słodkie i czekoladę to teraz mnie nie rusza. Najchętniej to pasztet hahah nawet jadałam paprykarz pierwszy raz w życiu bo mi zapachniał w pracy 😂😂
BillieJean, Agacia_11, Pulsik lubią tę wiadomość
-
Nowa2024 wrote:Ja z kolei zauważyłam, że mój mąż starania bierze bardzo do siebie. W sensie, że jak się nie uda to przez niego, jak by na nim spoczywała odpowiedzialność i „nie lubi” tego okresu okoloowulacyjnego powiedzmy 🤣 ale no chce dziecko więc jakoś musi też to przeżyć
Ale jaka potem będzie radość i duma 😎Nowa2024 lubi tę wiadomość
-
SailorMoon wrote:Zrób może facelle paskowy dodatkowo no i betę
Trzymam kciukiM93, OldMe-NewMe, Olinek7, SailorMoon, BillieJean, edka85, Agacia_11, xmadziax, JoAnn, Pulsik lubią tę wiadomość
-
Agacia_11 wrote:A ja mam tak wczesny etap, że aż w szoku jestem bo dzisiaj dopiero 12 dpo. Jak wcześniej kochałam słodkie i czekoladę to teraz mnie nie rusza. Najchętniej to pasztet hahah nawet jadałam paprykarz pierwszy raz w życiu bo mi zapachniał w pracy 😂😂
BillieJean, Agacia_11 lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Anikaa wrote:Zrobiłam facelle płytkowy od razu po tych pinkach rano https://ibb.co/kGQdnqd
-
Ja swojemu wcale nie mówię o fazach cyklu. Nie chce go dodatkowo stresować. Poprostu przytulamy się co drugi dzień, ale to u nas standard więc mam nadzieję że to wystarczy. Denerwuje mnie tylko to że nie wiem jak mój cykl po biochemię wyglądał. Czy w ogóle była owulacja. Wydaje mi się że mogła być taka opóźniona bo miałam taki śluz jak owulacyjny jakieś 6 dni temu. Więc jeszcze czekam cierpliwie że może coś wyjdzie. Mogłam zrobić testy, ale nie miałam akurat w domu a przez tą złamaną nogę nie miałam jak się wybrać do miasta, bo najbliższą aptekę mam 20 km od domu. A przez Internet już było za późno zamawiać . Ogólnie powinnam dostać miesiączki dwa dni temu ale biorę poprawkę na to. Więc jestem taka wolna strzelczynią w tym miesiącu jednak. Ostatnio mam bardzo duzo stresów więc nie nastawiam się. Ale chciałabym chociaż dostać tej 🐒 i zacząć cykl normalny…
Chesterka1124, DaruniaKa lubią tę wiadomość
-
BuBu90 wrote:Też jadłam na początku kanapki z pasztetem i pomidorem 😅 później miałam fazę na smalec 😅
BillieJean lubi tę wiadomość