W marcu Aromek, w grudniu nowy ziomek!
-
WIADOMOŚĆ
-
Patiszon11 wrote:To takim czasie niepowodzenia, patrzenia jak wszystkim wokol się udaje niestety nastawienie mam taki A nie inne
Progesteron 22dc 9.3 przy normie 1.2 - 15.9
Jeśli w okolicach 14dc to chyba ciut za mały ten progesteron.. bierzesz dupka lub luteine?
MalaMi szansę są... ale my mamy bardzo kiepskie wyniki MAnia 33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLeoslawa wrote:no właśnie nie z porannego...
z drugiego.., poranny o 8 rano i w południe drugi.
wiem.. to moglo mieć wplyw na wynik testu, ale i tak trochę emocje opadły. @ nadal nie przychodzi, nadal chce mi się spać i kręci mi się w głowie.
zobaczymy.. -
Rucola wrote:Bry! Witam się w 1dc. Faza lutealna całe 9 dni, ostatnio było 10. Regres średnio napawa mnie optymizmem no ale cóż zrobić. Tak sie nasupluję ze postaram się sikać tego 31go
Misia ja wcześniej nawet nie miałam odwagi pytać, dlaczego Twoja druga córeczka odeszła. Co do pierwszej to rozumiem, ze była skrajnym wczesniakiem, ale druga żyła chwilkę tu na ziemi. Jesli to zbyt bolesne to nie odpowiadaj a moze już odpowiadałas a ja po prostu nie widziałam...
Dziewczyny mam nadzieję, że marzec będzie w koncu owocny. Ja tam mogę rodzić w świętaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 13:54
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misia ale jak to mozliwe ze sie udusila przeciez na neanatologiach dzieci sa 24h na dobe podlaczone do aparatu i personel jest z nimi caly czas. Chociaz wiem ze pielegniarki z neanatoligii okladaja dzieci pielychami ukladaja specjalnie na boku ze nie trzynaja butelki tylko dziecko zostaje bez nadzoru a same wpieprzaja slonecznik
-
frezyjciada wrote:Eeee to bym jeszcze nie przekreślała tego cyklu ile dpo jesteś? Owu zawsze może się przesunąć, może być późne zagnieżdżenie, różnie to bywa. Póki nie ma @ jest nadzieją 😉
12 dni po owulacji.
cykle mam 24- 26 dniowe.
wczoraj miałam ból podbrzusza jak na @ aż chciałam przeciwbolowe brać ( zawsze jak zaczyna bolec to lecę już do lazienki bo juz się zaczyna i biorę przeciwbolowe bo pierwszy dzień to koszmar) i po 20 minutach ból sie skonczył i cisza do dzisiaj. piersi nie bolą zadnych objawow tylko w kółko zmęczenie i lekkie zawroty jakby oszołomienie, jakby to porównać hmm... jak po lampce wina 😂😂😂😂
do tego przewraca mi się w żołądku i nachodzą mnie fale gorąca...
już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 14:04
-
MalaMi wrote:Misia ale jak to mozliwe ze sie udusila przeciez na neanatologiach dzieci sa 24h na dobe podlaczone do aparatu i personel jest z nimi caly czas. Chociaz wiem ze pielegniarki z neanatoligii okladaja dzieci pielychami ukladaja specjalnie na boku ze nie trzynaja butelki tylko dziecko zostaje bez nadzoru a same wpieprzaja slonecznik24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Rucola wrote:Patiszon i Ty jeszcze nie sikałas? z takim wykresem???
Mam podobny wykres i tylko jedna kreska, a @ brak...
żałuję trochę że się pośpieszyłam... warto czasami trochę dłużej poczekać.
u mnie test negatywny temp 37.1 i brak @
dziwne to wszystko 😂😂
-
nick nieaktualnyszona wrote:Pauliśka, ja Ci mówię - byłybyśmy na jednym oddziale w psychiatryku
Chyba tez razem ze mna, bo jestem 5dpo, ale co tam, siknelam na pewniaka i to nawet nie z 1szego moczuLeoslawa, lorinka9191, szona, *Agape*, Irvine90, MonikA_89!, Pati96, olik321, Pauliśka, Mlodamezatka, moyeu, kittinka, agge, Nana_r, Magddullina2 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziandzia wrote:Moja cierpliwość się skończyła. Babka, która rozdawała ulotki zadała mi pytanie "Kiedy maleństwo?" wskazując na mój brzuch. Chciałam odpowiedzieć "nigdy", ale się ugryzłam w język i powiedziałam tylko "Nie wiem, jeszcze nie teraz". Nie dość, że dotknęła wrażliwego tematu to jeszcze wyszło na to, że jestem gruba o czym akurat nikt mi przypominać nie musi. Natomiast nie mam żadnej energii do życia i ćwiczeń. Nie mam już energii do tych starań. Rzygam tymi lekami, śluzami, testami i objawami. Chcę swoje życie z przed starań. Kiedy byłam szczupłą, pełną życia laską z pasjami, która nie zazdrościła niczego nikomu. Nie poznaje tej tłustej, zmęczonej, zaniedbanej baby, która tylko narzeka i złorzeczy, bo komuś innemu więcej nakapało. I nie wiem jak się jej pozbyć...
Madziandzia, przeciez nie szlas na golasa, a biorac pod uwage fakt, jaka jest dzis pogoda, zakladam, ze mialas kurtke, byc moze nawet puchowa. Jak obca osoba moze wiec widziec kraglosci. Kij z nia, mala! Dla mnie jestes piekna, masz sliczne oczy i cudowny usmiech, a tak czesto bardzo surowo sie oceniasz. Moze warto czasami stanac przed lustrem, spojrzec na siebie bardziej laskawym okiem, zrobic cos, co sie kocha i byc dla siebie dobra. Ja w minionym tygodniu obudzilam sie niewyspana, pomyslalam, ze piernicze, wezme urlop NZ i zostane w domu. To byl dzien tylko dla mnie- robilam to, na co mialam ochote i naladowalam baterie na dlugo Pamietaj- badz dobra dla siebie!szona, MonikA_89!, Pati96, Madziandzia, moyeu, kittinka, Magddullina2, Iseko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisiaa wrote:U nas była taka sytuacja że małą przewieźli z jednego szpitala do drugiego i w tym w którym umarła od początku mieliśmy przeboje bo w tym w którym się urodziła mleko podawane sondą było ok 40 minut na spokojnie a w drugim strzykawką w pół minuty i mała od początku tam wymiotowała..zgłaszaliśmy to notorycznie..a na następny dzień po jej śmierci pielęgniarka mi powiedziała że podeszły do niej przy saturacji 40 bo nie było żadnej pielęgniarki w sali...inkubator piszczał ale to olały...a zgadza mi się idealnie jej godzina jedzenia z godziną od której ją ratowali...
agge lubi tę wiadomość
-
Misiaa wrote:U nas była taka sytuacja że małą przewieźli z jednego szpitala do drugiego i w tym w którym umarła od początku mieliśmy przeboje bo w tym w którym się urodziła mleko podawane sondą było ok 40 minut na spokojnie a w drugim strzykawką w pół minuty i mała od początku tam wymiotowała..zgłaszaliśmy to notorycznie..a na następny dzień po jej śmierci pielęgniarka mi powiedziała że podeszły do niej przy saturacji 40 bo nie było żadnej pielęgniarki w sali...inkubator piszczał ale to olały...a zgadza mi się idealnie jej godzina jedzenia z godziną od której ją ratowali...
Misia, zajmowałam się wieloma sprawami błędów medycznych - ginekologicznych też. Masz mnie w znajomych na fb chyba, co nie? W razie potrzeby -wal jak w dym.
Judit, Misiaa, Magddullina2, Rucola lubią tę wiadomość
-
Lorinka, aż mi serce stanęło, jak przeczytałam o twojej stracie. Bardzo mi przykro, byłaś już tak blisko 😢 Mam nadzieję, że wiosną przyleci jakiś bocian do Ciebie i kolejne święta będą wyjątkowe ✊😘
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62