W marcu wiosna świat do życia budzi 🌱, a w naszych brzuszkach rośnie mały ludzik 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Tedka wrote:Ostatnie dni przeleciały mi przez palce. Wolny czas pożera mi .. haftowanie :p oszalałam z jednej strony się cieszę, bo człowiek trochę odpoczyw od tych promieni monitora. Nie dość że w pracy, to jeszcze wieczorami.
Odbiło się to na obecności na forum, ale mam nadzieję że mi wybaczycie. Przyznam też że ten gorący czas, kiedy oczekiwałam przyjścia okresu, trochę dał mi popalić. Mam nauczkę na przyszłość.
Szykuje sobie jeszcze malutki remont przed Świętami, mam nadzieję, że to pozwoli mi odrobinę nie myśleć o nadchodzącej już niedługo owulacji.
Chyba po świętach wracamy do poszukiwania ośrodka adopcyjnego.
Powiem Wam, że sama jestem już zmęczona ciągłymi zmianami planów. Czuje się, jakbym sama nie wiedziała co się dzieje, czego ja chcę... Zazdroszczę tym, którzy mają uporządkowane w głowach. Nie wiem, mają dzieci, cieszą się tym, codziennie po coś wstają i z czymś się kładą spać. Ja się czuję jakbym żyła z dnia na dzień. Może to złudne przeświadczenie, że gdybym miała dziecko to życie rodzinne byłoby czyms, co wytycza mi rytm dni, nocy. Mogę się mylić. Może ja tego potrzebuje właśnie, a tego nie mam
Taki ton na wieczór, wydumany jakiś mnie dopadł.
Może nie miałabym wtedy czasu rozkminiac, zastanawiać się, co robić z wolnym czasem, czego nie mam, a co mam. Obserwuję rodziny z dziećmi i wydaje mi się, że to jest takie, co najmniej JAKIEŚ. Ze to moje życia przy nich jest takie rozciamciane.
No ale cóż może sobie wmawiam. Też tak czasami macie?
Tedka cieszę się, że wracacie do tematu adopcji, będę bardzo mocno trzymać za Was kciuki ❤️ Może to, że nie możesz odpuścić to kwestia tego, że ta walka czeka na wygranie ☺️ dzieci nie są gwarantem szczęścia, ale widać, że bardzo Ci na tym zależy i czekam na dzień kiedy napiszesz na forum drukowanymi literami JESTEM MAMĄ 😊 a jak to się stanie to już sprawa drugorzędna ☺️aambrozjaa93, Chesterka1124, Zielone.Słońce lubią tę wiadomość
-
Tedka, czekam z niecierpliwością aż zostaniesz mamą 😍❤️ trzymam kciuki za Wasze plany 🤞😊
Macierzyństwo jest męczące, ale nie wymieniłabym na życie bez dziecka. Wiadomo, nie ma łatwo, są wzloty i upadki, chce się uciec z domu czasami...
Ale my kobiety jesteśmy zaprojektowane by zawsze dać radę, nie ważne ile mamy na głowie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2024, 21:57
-
Cześć dziewczyny.
Po krótce opiszę swoją historię i proszę Was o rady co dalej. Od około sierpnia 2023 zaczęliśmy starania. Stało się to trochę impulsywnie, gdy na kontrolnej wizycie gin zauważyła idealny pęcherzyk. Dała mi dodatkowo ovitrelle. Byłam mega nakręcona, ale nie udało się wtedy. Potem bardzo obserwowałam cykle, mierzyłam temperaturę, wszystko wpisywałam do aplikacji no i nic. W ostatnim czasie przestałam to śledzić ale już z grubsza wiedziałam kiedy powinna być owulka. Mąż też już zaczął to ogarniać więc bez parcia ale w tych okolicach intensywniej się przytulaliśmy jednak bez jakiejś presji.
Od środy 20.03 spóźnia mi się okres. Wczoraj zrobiłam sikańca no i była niby druga kreska ale taka mocno blada i po długim czasie, jednak czułam że coś jest na rzeczy. Znalazłam laboratorium działające w niedzielę, poszłam dziś i….
Beta 31,1.
Chyba udało się w momencie kiedy odpuściliśmy ścisłe kontrolowanie. Co teraz? Umawiać się od razu do gin? Biorę różne leki i nie wiem co z nimi teraz więc chyba muszę iść na wizytę. Powtarzać betę? Jaka ona powinna być i co ile powtarzać? Jestem w szoku i trzęsą mi się ręce od 16 😅 -
Ja chyba dziewczyny wyłapałam biochema, beta skoczyła do tych 1.5-2 i spada ☺️ dzisiaj na teście jest kreseczka ale bardzo bardzo bardzo blada. Załączam fotkę dla wytrwałych 😅
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Bubu faktycznie jaśniejsza niż wczoraj może więcej piłaś przed snem albo faktycznie biochem ja w dalszym ciągu trzymam kciuki żeby jednak beta urosła
Tedka warto próbować i tak jak dziewczyny pisały to w jaki sposób zostanie się mamą to sprawa drugorzędna a te dzieci naprawdę potrzebują miłości i kochającego domu trzymam kciuki
U mnie 🐒 wczoraj jak w zegarku według apki przyszła w 27dc brzuch mnie boli a muszę z małym na wyniki się zebrać i odkąd wstałam próbuje złapać siku jego naklejam mu te specjalne woreczki ale pierwszy już załatwił bo mu się akurat dwójki zachcialo teraz próba nr 2 mam nadzieję że chociaż trochę złapie01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Zorza wrote:Cześć dziewczyny.
Po krótce opiszę swoją historię i proszę Was o rady co dalej. Od około sierpnia 2023 zaczęliśmy starania. Stało się to trochę impulsywnie, gdy na kontrolnej wizycie gin zauważyła idealny pęcherzyk. Dała mi dodatkowo ovitrelle. Byłam mega nakręcona, ale nie udało się wtedy. Potem bardzo obserwowałam cykle, mierzyłam temperaturę, wszystko wpisywałam do aplikacji no i nic. W ostatnim czasie przestałam to śledzić ale już z grubsza wiedziałam kiedy powinna być owulka. Mąż też już zaczął to ogarniać więc bez parcia ale w tych okolicach intensywniej się przytulaliśmy jednak bez jakiejś presji.
Od środy 20.03 spóźnia mi się okres. Wczoraj zrobiłam sikańca no i była niby druga kreska ale taka mocno blada i po długim czasie, jednak czułam że coś jest na rzeczy. Znalazłam laboratorium działające w niedzielę, poszłam dziś i….
Beta 31,1.
Chyba udało się w momencie kiedy odpuściliśmy ścisłe kontrolowanie. Co teraz? Umawiać się od razu do gin? Biorę różne leki i nie wiem co z nimi teraz więc chyba muszę iść na wizytę. Powtarzać betę? Jaka ona powinna być i co ile powtarzać? Jestem w szoku i trzęsą mi się ręce od 16 😅01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Tedka wrote:Ostatnie dni przeleciały mi przez palce. Wolny czas pożera mi .. haftowanie :p oszalałam z jednej strony się cieszę, bo człowiek trochę odpoczyw od tych promieni monitora. Nie dość że w pracy, to jeszcze wieczorami.
Odbiło się to na obecności na forum, ale mam nadzieję że mi wybaczycie. Przyznam też że ten gorący czas, kiedy oczekiwałam przyjścia okresu, trochę dał mi popalić. Mam nauczkę na przyszłość.
Szykuje sobie jeszcze malutki remont przed Świętami, mam nadzieję, że to pozwoli mi odrobinę nie myśleć o nadchodzącej już niedługo owulacji.
Chyba po świętach wracamy do poszukiwania ośrodka adopcyjnego.
Powiem Wam, że sama jestem już zmęczona ciągłymi zmianami planów. Czuje się, jakbym sama nie wiedziała co się dzieje, czego ja chcę... Zazdroszczę tym, którzy mają uporządkowane w głowach. Nie wiem, mają dzieci, cieszą się tym, codziennie po coś wstają i z czymś się kładą spać. Ja się czuję jakbym żyła z dnia na dzień. Może to złudne przeświadczenie, że gdybym miała dziecko to życie rodzinne byłoby czyms, co wytycza mi rytm dni, nocy. Mogę się mylić. Może ja tego potrzebuje właśnie, a tego nie mam
Taki ton na wieczór, wydumany jakiś mnie dopadł.
Może nie miałabym wtedy czasu rozkminiac, zastanawiać się, co robić z wolnym czasem, czego nie mam, a co mam. Obserwuję rodziny z dziećmi i wydaje mi się, że to jest takie, co najmniej JAKIEŚ. Ze to moje życia przy nich jest takie rozciamciane.
No ale cóż może sobie wmawiam. Też tak czasami macie?🧬Pai-1, MTHFR
08.23r 💔 19 tc, synek
24.03.24r ⏸ -
Zorza wrote:Cześć dziewczyny.
Po krótce opiszę swoją historię i proszę Was o rady co dalej. Od około sierpnia 2023 zaczęliśmy starania. Stało się to trochę impulsywnie, gdy na kontrolnej wizycie gin zauważyła idealny pęcherzyk. Dała mi dodatkowo ovitrelle. Byłam mega nakręcona, ale nie udało się wtedy. Potem bardzo obserwowałam cykle, mierzyłam temperaturę, wszystko wpisywałam do aplikacji no i nic. W ostatnim czasie przestałam to śledzić ale już z grubsza wiedziałam kiedy powinna być owulka. Mąż też już zaczął to ogarniać więc bez parcia ale w tych okolicach intensywniej się przytulaliśmy jednak bez jakiejś presji.
Od środy 20.03 spóźnia mi się okres. Wczoraj zrobiłam sikańca no i była niby druga kreska ale taka mocno blada i po długim czasie, jednak czułam że coś jest na rzeczy. Znalazłam laboratorium działające w niedzielę, poszłam dziś i….
Beta 31,1.
Chyba udało się w momencie kiedy odpuściliśmy ścisłe kontrolowanie. Co teraz? Umawiać się od razu do gin? Biorę różne leki i nie wiem co z nimi teraz więc chyba muszę iść na wizytę. Powtarzać betę? Jaka ona powinna być i co ile powtarzać? Jestem w szoku i trzęsą mi się ręce od 16 😅🧬Pai-1, MTHFR
08.23r 💔 19 tc, synek
24.03.24r ⏸ -
BuBu, rzeczywiście. Wiem, że się nie zamartwiasz, ale i tak mi przykro, bo życie kopas w dupas, choć mogłoby oszczędzić przytulam ❤️
Może to głupie co powiem, a może nie na miejscu, ale... Biochem? Hmmm, może trzeba brać była za rogi i niedługo zaskoczy! Organizm podjął jakieś działania, wiesz, że czasami po biochemiach przychodzi jednak ciąża nie poddawaj się! 🤞💪Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Malina1111 wrote:Rozumiem twój tok myślenia. To musi być bardzo trudne. Ale nie myśl, że Twoje życie jest rozciamciane. Ja mam masę przyjaciółek bez dzieci, ktore są szczesliwe i mają pełne ciekawe życia. Ale to inna sytuacja, niz to, co "my" osoby które się starają czasem latami, które są po stratach, które oczekują, nasz świat zaczyna się kręcić tylko wokół ciąży i dzieci. Dobrze, że odnalazłaś te pasję- a co haftujesz? Ze wzorów gotowych? Mnie kręcą takie robótki ręczne, myślałam o nauczeniu się robić na drutach. W wolnych chwilach to tylko czytam książki albo gotuje, q czasem bym mogła coś takiego kreatywnego porobić. Daj znać jak zaczęłaś z haftem?
Kupiłam na allegro gotowy zestaw do haftowania, kwiatuszki jakieś. Jest tego sporo, a na aliexpress to już w ogóle. Niby dla początkujących, ale instrukcja bardzo skromna. No ale na szczęście YouTube jest skarbnica wiedzy więc tam podpatrywałam ściegi, a haftowalam na gotowym wzorze
Póki co gotowe, bo jak już picwicze odpowiednio (a to naprawdę proste i piękne) to namaluje coś sama wtedy się zacznie!Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Tedka wrote:BuBu, rzeczywiście. Wiem, że się nie zamartwiasz, ale i tak mi przykro, bo życie kopas w dupas, choć mogłoby oszczędzić przytulam ❤️
Może to głupie co powiem, a może nie na miejscu, ale... Biochem? Hmmm, może trzeba brać była za rogi i niedługo zaskoczy! Organizm podjął jakieś działania, wiesz, że czasami po biochemiach przychodzi jednak ciąża nie poddawaj się! 🤞💪34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Bubu biochem to też dobra informacja, widać coś tam się dzieje, może wkrótce zaskoczy. Trzymam kciuki 🤞
-
BuBu90 wrote:Pysia, ja się nie przejmuję 🤪 już naprawdę za dużo przeżywałam, żeby robić sobie to znów. Bardziej obserwuję swój organizm bo jednak jest to u mnie anomalia. Jeszcze nigdy nie spóźnił mi się okres nawet jak byłam chora 😅 zawsze jak w zegarku co do dnia
Więc może jest jeszcze nadzieja! Trzymam mocno kciuki! Może jednak ruszy.. bardzo Ci życzę!starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET X 24 - cb -
Tedka wrote:Kupiłam na allegro gotowy zestaw do haftowania, kwiatuszki jakieś. Jest tego sporo, a na aliexpress to już w ogóle. Niby dla początkujących, ale instrukcja bardzo skromna. No ale na szczęście YouTube jest skarbnica wiedzy więc tam podpatrywałam ściegi, a haftowalam na gotowym wzorze
Póki co gotowe, bo jak już picwicze odpowiednio (a to naprawdę proste i piękne) to namaluje coś sama wtedy się zacznie!Tedka lubi tę wiadomość
🧬Pai-1, MTHFR
08.23r 💔 19 tc, synek
24.03.24r ⏸ -
Tedka wrote:Ostatnie dni przeleciały mi przez palce. Wolny czas pożera mi .. haftowanie :p oszalałam z jednej strony się cieszę, bo człowiek trochę odpoczyw od tych promieni monitora. Nie dość że w pracy, to jeszcze wieczorami.
Odbiło się to na obecności na forum, ale mam nadzieję że mi wybaczycie. Przyznam też że ten gorący czas, kiedy oczekiwałam przyjścia okresu, trochę dał mi popalić. Mam nauczkę na przyszłość.
Szykuje sobie jeszcze malutki remont przed Świętami, mam nadzieję, że to pozwoli mi odrobinę nie myśleć o nadchodzącej już niedługo owulacji.
Chyba po świętach wracamy do poszukiwania ośrodka adopcyjnego.
Powiem Wam, że sama jestem już zmęczona ciągłymi zmianami planów. Czuje się, jakbym sama nie wiedziała co się dzieje, czego ja chcę... Zazdroszczę tym, którzy mają uporządkowane w głowach. Nie wiem, mają dzieci, cieszą się tym, codziennie po coś wstają i z czymś się kładą spać. Ja się czuję jakbym żyła z dnia na dzień. Może to złudne przeświadczenie, że gdybym miała dziecko to życie rodzinne byłoby czyms, co wytycza mi rytm dni, nocy. Mogę się mylić. Może ja tego potrzebuje właśnie, a tego nie mam
Taki ton na wieczór, wydumany jakiś mnie dopadł.
Może nie miałabym wtedy czasu rozkminiac, zastanawiać się, co robić z wolnym czasem, czego nie mam, a co mam. Obserwuję rodziny z dziećmi i wydaje mi się, że to jest takie, co najmniej JAKIEŚ. Ze to moje życia przy nich jest takie rozciamciane.
No ale cóż może sobie wmawiam. Też tak czasami macie?
Tedka,wybaczymy pod warunkiem że wrzucisz zdjęcie efektu końcowego 😉🙃
Ja tak czasem mam, wtedy siadam, staram się wyciszyć i zastanowić czego mi brakuje, jakie są te niezaspokojone potrzeby. A jak mi się uda je odkryć, co często dużo czasu zajmuje, to zastanawiam się co z tym zrobić. To taki mój sposób na przychodzący czasami smutek czy jakaś nostalgię, które nie zawsze wiem skąd się biorą.
Bo to nigdy nie jest proste.
Żeby z czymś budzić się i z czymś wstawać dzieci nie są potrzebne tylko jakiś... Wyższy cel. Moja przyjaciółka (też nie mogą się dziecka doczekać) bardzo mocno właśnie w ten haft poszła i teraz trochę tym żyje. Jeździ na różne szkolenia, ostatnio nawet wystawę miała... A zaczęła od kursu w domu kultury. Plus poszła na kurs pszczelarski i postawiła sobie dwa ule w ogródku i teraz jeździ na spotkania koła pszczelarzy regularnie.
A ja się pochwalę, poszłam ostatnio na spotkanie osiedlowej komisji do spraw zieleni 😅 i za jakiś miesiąc będziemy robić inwentaryzację drzew i krzewów na osiedlu 😁.starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET X 24 - cb -
Malina1111 wrote:Zainspirowałaś mnie, chyba poszukam zestawu do haftowania ale i popatrzę za tymi drutami:D takie robótki ręczne dobrze działają na głowę i stres.
Można fajne rzeczy porobić i potem rozdawać znajomym 😁Malina1111 lubi tę wiadomość
starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET X 24 - cb -
Cześć dziewczyny!
W końcu znalazłam trochę odwagi, żeby założyć konto, więc chciałam się z Wami przywitać
Od ponad roku jestem cichą obserwatorką na różnych wątkach. Szukałam tu nadziei na lepsze jutro po dwóch poronieniach, ciąży biochemicznej i kolejnych zawiedzionych nadziejach uwieńczonych bielą wizira. Co prawda moje starania o powiększenie rodziny zaczęły się dopiero w grudniu 2022 roku, ale rok 2023 dał mi nieźle w kość.
Aktualnie chce tylko podziękować za wasze historie, które były dla mnie inspiracją i pomagały mi wierzyć w trudnych chwilach. Dziękuję Wam
Malina1111, aambrozjaa93, Magda_O lubią tę wiadomość
04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
30.12 🩺 (39+4) 3500 gramów
Ja&On: 34 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Tedka wrote:Ostatnie dni przeleciały mi przez palce. Wolny czas pożera mi .. haftowanie :p oszalałam z jednej strony się cieszę, bo człowiek trochę odpoczyw od tych promieni monitora. Nie dość że w pracy, to jeszcze wieczorami.
Odbiło się to na obecności na forum, ale mam nadzieję że mi wybaczycie. Przyznam też że ten gorący czas, kiedy oczekiwałam przyjścia okresu, trochę dał mi popalić. Mam nauczkę na przyszłość.
Szykuje sobie jeszcze malutki remont przed Świętami, mam nadzieję, że to pozwoli mi odrobinę nie myśleć o nadchodzącej już niedługo owulacji.
Chyba po świętach wracamy do poszukiwania ośrodka adopcyjnego.
Powiem Wam, że sama jestem już zmęczona ciągłymi zmianami planów. Czuje się, jakbym sama nie wiedziała co się dzieje, czego ja chcę... Zazdroszczę tym, którzy mają uporządkowane w głowach. Nie wiem, mają dzieci, cieszą się tym, codziennie po coś wstają i z czymś się kładą spać. Ja się czuję jakbym żyła z dnia na dzień. Może to złudne przeświadczenie, że gdybym miała dziecko to życie rodzinne byłoby czyms, co wytycza mi rytm dni, nocy. Mogę się mylić. Może ja tego potrzebuje właśnie, a tego nie mam
Taki ton na wieczór, wydumany jakiś mnie dopadł.
Może nie miałabym wtedy czasu rozkminiac, zastanawiać się, co robić z wolnym czasem, czego nie mam, a co mam. Obserwuję rodziny z dziećmi i wydaje mi się, że to jest takie, co najmniej JAKIEŚ. Ze to moje życia przy nich jest takie rozciamciane.
No ale cóż może sobie wmawiam. Też tak czasami macie? -
kknn wrote:Cześć dziewczyny!
W końcu znalazłam trochę odwagi, żeby założyć konto, więc chciałam się z Wami przywitać
Od ponad roku jestem cichą obserwatorką na różnych wątkach. Szukałam tu nadziei na lepsze jutro po dwóch poronieniach, ciąży biochemicznej i kolejnych zawiedzionych nadziejach uwieńczonych bielą wizira. Co prawda moje starania o powiększenie rodziny zaczęły się dopiero w grudniu 2022 roku, ale rok 2023 dał mi nieźle w kość.
Aktualnie chce tylko podziękować za wasze historie, które były dla mnie inspiracją i pomagały mi wierzyć w trudnych chwilach. Dziękuję Wam
Witamy🥰 jeśli tylko będziesz chciała się wygadać to pamiętaj, że jesteśmy i trzymamy kciuki ❤️🤞🏻🤞🏻kknn lubi tę wiadomość
-
Bubu tulam mocno 👐