W oczekiwaniu na rozwiązanie (klub AA) 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Noelle, pamiętam historię Twojego czopa, jak ją czytałam kilka miesięcy temu 🤣
Kokoszka, Ola-olenka, Mlodamezatka współczuję, że się tak męczycie na końcówce i trzymam kciuki za szybkie rozpoczęcie i rozkręcenie akcji 👍😁💪
Ja momentami już też bym chciała, żeby Helena była poza brzuchem, szczególnie w nocy kiedy nie mogę się przekręcić na bok, albo po raz setny wstaję na siku 😆 Jednak, jak pisałam wcześniej musi poczekać jeszcze te 2 tygodnie, żebyśmy się ogarnęli z przeprowadzką.
Dodatkowo u mnie jest taka sytuacja, że z powodu złamania w obrębie miednicy kilka lat temu prawdopodobnie jest wskazanie do CC, ale muszę czekać do przyszłego poniedziałku na ostateczną decyzję ginekologa i ewentualne wyznaczenie terminu. Także TP się zbliża, a ja wiem, że nic nie wiem 🤷♀️
Noelle lubi tę wiadomość
👱♀️: 34 lata
AMH: 0,2 ng/ml ⬇️
Problem z niepękającymi pęcherzykami - częste torbiele
Niedoczynność tarczycy -> Letrox 100 👍
10.2021 - córeczka ❤️
07.2022 - wznowienie starań o drugi cud
02.2023 - Clo + Ovitrelle + Duphaston ❌️
03.2023 - Clo + Ovitrelle + Duphaston ❌️
04.2023 - Clo + Ovitrelle + Duphaston ❌️
05.2023 - przerwa

-
Suszarka, a ja się nie zgadzam. Ja się nigdy nie bałam porodu. Spotykalam się z osobami, które mnie straszyły, jak i takimi, które tego nie robiły i absolutnie NIGDY nikt mnie nie przestraszył, ani nie zniechęcił.
Mało tego, mam wśród swoich znajomych sporo świeżo upieczonych mam i żadna z nich nie bała się porodu. Każda z nich, ze spokojem podchodziła do tego i mimo, że nie każdej udało się urodzić naturalnie to nadal nie wspominają tego źle, niezależnie od tego, czy dziecko urodziło się nagle, czy tydzień po terminie.
Takze, ja nie porodu nie boję i nie kłamie mówiąc to 😉
Suszarka lubi tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia, hipoglikemia reaktywna.
Atrofia endometrium.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Ola- to Ty może jeszcze dziś zamkniesz temat. Ogromne kciuki 🤞
Berbetka- zgadzam się z Szuszarka, każdy się boi na swój sposób.. edit: Księgowa: ja generalnie też się nie bałam ale im bliżej porodu to wszystko zaczęło się zmieniać.. teraz też nie powiem żebym się bała.. ale to właśnie na różnych etapach się zmienia..
Młoda- Ty to się masz z tymi bólami.. normlanie kosmos jakiś.. nasi synowie to chyba razem na 2022 czekają 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2021, 17:08
Simons_cat lubi tę wiadomość
-
Kurcze nitka to faktycznie powinni Ci wyznaczyc termin CC bez gadania, co jak co ale problemy miednicowe są wskazaniem. Trzymam kciuki żebyś w krotce poznała termin 😊Nitka19 wrote:Noelle, pamiętam historię Twojego czopa, jak ją czytałam kilka miesięcy temu 🤣
Kokoszka, Ola-olenka, Mlodamezatka współczuję, że się tak męczycie na końcówce i trzymam kciuki za szybkie rozpoczęcie i rozkręcenie akcji 👍😁💪
Ja momentami już też bym chciała, żeby Helena była poza brzuchem, szczególnie w nocy kiedy nie mogę się przekręcić na bok, albo po raz setny wstaję na siku 😆 Jednak, jak pisałam wcześniej musi poczekać jeszcze te 2 tygodnie, żebyśmy się ogarnęli z przeprowadzką.
Dodatkowo u mnie jest taka sytuacja, że z powodu złamania w obrębie miednicy kilka lat temu prawdopodobnie jest wskazanie do CC, ale muszę czekać do przyszłego poniedziałku na ostateczną decyzję ginekologa i ewentualne wyznaczenie terminu. Także TP się zbliża, a ja wiem, że nic nie wiem 🤷♀️
Nitka19 lubi tę wiadomość
-
Księgowa wrote:Suszarka, a ja się nie zgadzam. Ja się nigdy nie bałam porodu. Spotykalam się z osobami, które mnie straszyły, jak i takimi, które tego nie robiły i absolutnie NIGDY nikt mnie nie przestraszył, ani nie zniechęcił.
Mało tego, mam wśród swoich znajomych sporo świeżo upieczonych mam i żadna z nich nie bała się porodu. Każda z nich, ze spokojem podchodziła do tego i mimo, że nie każdej udało się urodzić naturalnie to nadal nie wspominają tego źle, niezależnie od tego, czy dziecko urodziło się nagle, czy tydzień po terminie.
Takze, ja nie porodu nie boję i nie kłamie mówiąc to 😉
Księgowa i nie masz się czego bać, jestem po dwóch porodach sn i pierwszy był totalnie na freestyle u zero szkoły rodzenia, książek a poszło sprawnie ( na litość boską nie rodzimy w lesie same a w szpitalu w śród ludzi którzy mają czasem kilkuletnie doświadczenie)
Straszenie porodem kobiety w ciąży to dla mnie słabe zachowanie. Ja do tej pory twierdzę że dentysta bez znieczulenia jest sto razy gorszy niż poród bez znieczulenia i zdania myślę że i teraz nie zmienię 😜
Księgowa, Noelle, Simons_cat, Suszarka, Cecylia lubią tę wiadomość
-
Hihi, przeżyłam leczenie kanałowe bez znieczulenia więc dam radę z porodem 🙊😁Mea wrote:Księgowa i nie masz się czego bać, jestem po dwóch porodach sn i pierwszy był totalnie na freestyle u zero szkoły rodzenia, książek a poszło sprawnie ( na litość boską nie rodzimy w lesie same a w szpitalu w śród ludzi którzy mają czasem kilkuletnie doświadczenie)
Straszenie porodem kobiety w ciąży to dla mnie słabe zachowanie. Ja do tej pory twierdzę że dentysta bez znieczulenia jest sto razy gorszy niż poród bez znieczulenia i zdania myślę że i teraz nie zmienię 😜
Księgowa, Noelle, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Ja generalnie uważam, że mój poród nie należał do najłatwiejszych ale szczerze? Było super i chciałabym to przeżyć jeszcze raz… 🤣
Księgowa, K&K, monnkej, kokoszka31, Mlodamezatka, Jusia88, asiek96, Simons_cat, Suszarka, Lisa_ lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️
-
nick nieaktualny
-
Temat strachu jest szeroki. Ja nie mam strachu przed tym bólem (na ten moment 😁) , tylko przed tym, że może coś pójść nie tak. Kazdy ma z resztą inny próg bólu i w zasadzie to ciężko porównywać.
Wiecie, pamiętam indukcję poronienia. Dopóki miałam nadzieję, że obędzie się bez zabiegu, dzielnie wszystko znosiłam, byłam nawet spokojna. Bolało-trudno, wiedziałam, że będzie boleć. Bardzo nie chciałam zabiegu i jak lekarze wydali ten "wyrok", że bez zabiegu się nie obędzie, to totalnie się rozsypałam. Nie mogłam się uspokoić, płakałam, dostałam biegunki z nerwów.. Boję się takiej mojej reakcji na jakieś problemy.
Wiem, że powinnam się skupić na tym, że będzie dobrze i nawet nie myśleć o tych złych scenariuszach, ale moja głowa lubi mi płatać różne figle. -
Dziewczyny jutro z kodem urodziny40 jest 40% znizki na wszystko na stronie neno.pl
kokoszka31, monnkej, Bebetka93 lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Kokoszka, może chodź krokiem bocianim?kokoszka31 wrote:Bardzo bym chciała mieć dostęp do jakichkolwiek schodów, ale oddział patologii zamknięty na 4 spusty.. chodzę po korytarzu jak obłąkana.. ale szczerze jak w weekend robiłam po 10000 kroków i nic to nie dało, to w korytarz tym bardziej nie wierzę..
Młoda- hallooooo hallooooo
W jedną stronę nogi do góry, a w drugą do góry i do boku, żeby miednica i biodra pracowały. 🙂
kokoszka31 lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Narobiłaś nadziei🤣Mlodamezatka wrote:Heheheh niee wrocilismy dopiero do domu. Nadrabiam zaleglosci i odpisuje wam po kolei (w miare xd bo mi wiele umyka) a na koncu zdam relacje 😅Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Bebetka u mnie akurat obyło się bez zabiegu podczas poronienia ale wiem o czym mówisz bo też bardzo chciałam tego uniknąć. Teraz też jechałam na porodówkę z myślą, że chciałabym uniknąć interwencji medycznych ale jak okazało się, że nie ma postępu to sama wypinałam jak najszybciej dupsko żeby natentychmiast wbili mi leki i podali oksytocynę. 😅
Podczas porodu ból jest konieczny ale kończy się czymś dobrym - podczas poronienia ból jest bez sensu i odczuwa się go zupełnie inaczej. 😉Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️
-
Ola, mocne kciuki trzymam za ciebie ❤️
Kokoszko, u nas identyko było, nie ma dostępu do schodów, tylko korytarz od drzwi do drzwi.. Chyba bardziej bujanie biodrami robi robotę, niż te kilometry chodzenia.. No bo co zrobisz.. A dostęp do piłki masz tam?
Młoda, cieszę się, że masz fotel 😁 mam nadzieję że będzie Ci wygodnie
Dziewczyny, jestem tak wypruta po wizycie teściowej, że... Ja chyba mam przez nią stres pourazowy normalnie. Z każdym rokiem jest gorzej. Dwa dni nerwów i mega napięcia, płacz nawet po cichu w łazience.. I takie obniżenie nastroju i zapadnięcie się w sobie, że... Teraz dwa dni będę dochodzić do siebie.. Nie dopadł mnie baby blues, ale wystarczyła ona...
-
Annamaria wybacz moja smialosc, ale moim zdaniem powinnaś unikać kontaktu z teściową. Zero,nul... przynajmniej nie teraz kiedy karnisze dzieciątko A stres jednak może Cię zablokować. Może porozmawiaj z mężem, wyplacz mu się..?
Tule mocno🥰
I dużo zdrówka dla Twojego synka z okazji urodzin! 💗
Annamaria lubi tę wiadomość
25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Anna no właśnie piłek brak, ale dzielnie kręcę miednicą ile mogę.. mam jeszcze piłeczkę tenisową 🎾 i sobie masaże nią robię 😁
A ten opis teściowej to brzmi co najmniej jakby moja teściowa Cię odwiedziła.. rozumiem doskonale ten typ człowieka.. rad nie mam, bo sama sobie ze swoją nie radzę..
Annamaria lubi tę wiadomość
-
Anna, biedulko, to jest okropne, że teoretycznie najbliższe osoby potrafią być takie toksyczne 🥺
Annamaria lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










