Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie W październiku fiku-miku, w czerwcu dziecko w foteliku 🤰
Odpowiedz

W październiku fiku-miku, w czerwcu dziecko w foteliku 🤰

Oceń ten wątek:
  • Simons_cat Autorytet
    Postów: 8137 9940

    Wysłany: 15 października 2020, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55. wrote:
    Simons, bardzo mi przykro z powodu bieli, ale tu na dwoje babka wrozyla- kiedys 12dpo moja beta wynosila 0.5 i dopiero ruszala z kopyta, bo ciaza sie pojawila. Nie puszczam kciukow, moze jesli masz mozliwosc skoczenia do labo, to skorzystaj... :*
    Jednak nie idę... Gdzieś na trasie tramwaj postanowił się zepsuć i nic mi nie jedzie... Widocznie tak miało być 🙄

    Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

    age.png

    Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

    age.png
    👩‍❤️‍💋‍👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.

    💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
    💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023

    😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
    💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2020, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    Słuchaj jak ja otrzymałam diagnozę IVF to zemdlałam a potem długo płakałam. Mąż obwiniał siebie, ja siebie ale doszliśmy do wniosku ze trzeba spróbować bo chcemy być rodzicami. Co ja czułam jak po 4 transferach beta nawet nie drgnęła. Świat mi się zawalił, miałam depresje. Czułam się jak gowno ale mimo to nie żałowałam. I gdybym miała kase ale to zdecydowałabym się wtedy jechać na Ukrainę i skorzystałabym z surogatki. Na szczęście doktor znalazł na mnie sposób i na moja endometriozę. Zmieniłam funkcje w pracy, wyluzowałam i się udało. Ja jestem uparta i chciałam walczyć za wszelka cenę. Natomiast mam świadomość ze gdyby nie wsparcie męża nie dałabym rady. Własna matka truła mi o adopcji, nie wierzyła ze się uda. I wiem ze nie da się przygotować do tego procesu- może być długi i bolesny a może się udac za pierwszym razem. Kiedyś czytałam ze udaje się albo 1 procedura albo 3. U mnie 3. Chociaż bywa i tak ze trzeba adoptować komórkę albo zarodek, bo nasze nie potrafią dać ciąży- kolejny etap. W tym wszystkim najważniejsze jest wsparcie partnera. Nie ma niczego ważniejszego. I mój mimo ze tego nie czuł ze względu na wiarę to oddał się temu tak jak ja.

    Bardzo wspolczuje Ci tych wszystkich strasznych przezyc :( No i jak tu nie nazwac IVF cudem? ❤️

    GrubAsia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2020, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Simons_cat wrote:
    Jednak nie idę... Gdzieś na trasie tramwaj postanowił się zepsuć i nic mi nie jedzie... Widocznie tak miało być 🙄

    Ech i to jeszcze w taka slaba pogode :/ Trzymaj sie cieplutko :*

  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4871 7444

    Wysłany: 15 października 2020, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choć z ivf nie mam za wiele wspólnego i nie mam nt.temat zielonego pojęcia to napiszę Wam jak było u nas. Jak wiecie pierwsze 2 ciąże dość szybko bo 1 i 3cs..o tą walczyliśmy prawie 2 lata..mnóstwo lekarzy, frustracja, rozgoryczenie, smutek i ta cholerna bezradność...wszystkie wyniki praktycznie dobre + no te moje mutacje i toczeń..wszycy lekarze zgodnie że się uda..że mamy odblokować głowę i takie sranie w banię..każdy myśli że to takie proste :/ po drodze jeszcze CB..plamienia w połowie cyklu i różne cuda..po którejś @ z kolei postanowiłam że jak się nie uda do końca tego roku uderzamy z IVF..mój M absolutnie..dlaczego to piszę? Bo ja miałam zdanie takie jak Frelciaa że tak to ujmę "po trupach do celu" a będę w ciąży tym bardziej że lata uciekają (mój M ma 43 lata za kilka dni) on z kolei że 1. To za duży koszt, 2.sprzeczne z religią, 3.przecież 2 razy się udało to i uda się 3.. dojść do konsensusu w tym temacie było nam ogromnie ciężko ale wiedział że milionów na koncie nie mamy i liczy się każda złotówka z refundacji..a wiedziałam że właśnie jak dadzą do IUI to nie dostaniemy do IVF..może i psychicznie tak do końca też nie byłam na to gotowa bo to jednak ogromna ingerencja w organizm ale moja zawziętość i tak by zwyciężyła..do czego dążę? A no do tego że czasami przez starania same wprowadzamy się w kozi róg...tak bardzo chcemy i się nakręcamy że się po prostu gubimy..wierzę że każda z nas będzie ziemską matką i to w 2021 roku! Nie ważne czy zajdzie naturalnie, przy IUI czy IVF..cel jest jeden a ja już nie mogę się doczekać Waszych brzuszkowych zdjęć!
    P.S jutro mam wizytę. Poproszę o małego kciuka bo się strasznie denerwuję...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2020, 08:11

    Sasanka55., Frelciaa, GrubAsia, Jusia88, Magdalena29, Nana_r, Kittinka 3.0, MonikA_89!, szona, agge lubią tę wiadomość

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • Magdalena29 Autorytet
    Postów: 961 2039

    Wysłany: 15 października 2020, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniu, Frelciu oczywiście, że IVF to ogromna szansa na bycie rodzicami. Ja powoli dojrzewam i do tej metody. Mój mąż się bardzo łatwo stresuje. Nawet jego skóra w końcu wyrzuciła stres w postaci łupieżu Giberta. Tyle stresów jest przy tej metodzie. Finansowych też. Martwisz się czy komórki będą, czy będą dobre, czy się zapłodnią, czy przetrwają... w pracy ciągle wolne i znoszenoe fochów szefostwa, bo jak to? Przecież firma się zawali. To mnie zniechęca. Ale jeśli będzie to dla mnie jedyna szansa to idę i w to.

    Mi lekarze mówili, że raczej nie praktykuje się więcej niż 3 IUI. Sasanka słusznie prawi, że nie traktujemy IVF jak wyrok ale nadal jest to plan B.

    Wiele lasek powiedziałoby, że ŻPN to wyrok. Przecież nawet tu na forum często widać wpisy po badaniach nasienia "boję się, że to żylaki 😭". Ja już naczytałam się samych złych historii ale potem poszukałam i tych dobrych. I o dziwo jest ich porównywalnie dużo. Cuda też się zdarzają :D

    GrubAsia, Jusia88, Nana_r, MonikA_89!, Rucola, szona, agge lubią tę wiadomość

    Madziandzia

    Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018

    Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są

    Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%

    22.10.2020 II, beta 197
    24.10.2020 beta 550
    06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
    17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
    11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
    23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
    02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
    22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
    27.06.2021 jednak 3600 g 😅

    05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰

    w5wqdf9hljz4cnwi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2020, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiaa, tak, masz racje- wszystkie dazymy do wspolnego celu, a ze drogi sa rozne, to akurat naturalne :) Jutro moje kciuki naleza do Ciebie :* O ktorej wizyta?

    2021 to bedzie jeszcze lepszy rok od obecnego, a teraz powiem tyle, ze jesienia i zima zawsze widzialysmy tu najwiecej kreseczek :) :) :)

    GrubAsia, Noelle, Magdalena29, Nana_r, szona lubią tę wiadomość

  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 15 października 2020, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaa wrote:
    Przepraszam że wcinam się z Wasz wątek, chociaż sporo podczytuje z ukrycia.

    Zielone Słońce i inne z endometrioza i różnymi dylematami. Endometrioza to nie wyrok ze nie zostaniesz mama! Sama mam endometrioze nie wiem który stopień ale mam razem 4 torbiele na jajnikach. Jedna typowa endometrialna o wymiarach ok 3 na 3 cm, następne podobnych wymiarów ale tzw potworniaki. O corke staralismy się 18 cykli ale udało się. Zaufałam lekarzowi który mimo tych torbieli odradzał laparoskopie bojąc siw utraty AMH. Udało się. Corke mam 2 letnia. Pozniej poronienie 7 tydzien (nie wiąże tego z endo raczej przykry los) aktualnie kolejna ciaza mimo tych torbieli. Dodam że byłam od speca endo w Medicus Clinid we Wrocławiu ( ośrodek znany dla koleżanek z tą jednostka chorobową :)) i on również laparo odradzał. Wiem że mam trochę zrostow, jajnik jest całkiem przyrośnięty z macica ale dajemy radę. Tak więc nie poddawajcie się! Dla mnie i męża tez in vitro to była ostatecznosc więc zupełnie rozumiem Wasze podejście.

    Komuś trzeba zaufać, niestety my staraczki błąkamy się po lekarzach alw warto szukać tego jedynego i się go trzymać. Teraz w ciazy tez mam pełno sprzeczności od lekarzy czy brać heparyne czy nie w jakich dawkach itp (mam Pai Homo, mthfr hetero w dwoch wariantach) i wiem jakie to wszystko frustrujące. Odwiedzilam 2 ginów i 3 hematologow i genetyka. W zasadzie żaden z nich nie powiedział że są to wskazania do heparyny bo wg najmowszej wiedzy mutacja w genie Pai nie wpływa na powodzenia ciazowe...

    Walczcie i nie poddawajcie się! Powodzenia! :)

    Verita, dziękuję Ci że to napsałaś <3

    Pozdrawiam Cię i życzę wszystkiego co najlepsze :*

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4871 7444

    Wysłany: 15 października 2020, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko o 9 :)
    Kochane dzisiaj jest Dzień Dziecka Utraconego więc zapalam (*) światełko także i dla Waszych ukochanych dzieci! One wrócą do każdej z Was już niedługo...a jak wrócą to narobią niezłego ambarasu :D

    Sasanka55., Natka95, GrubAsia, Noelle, Jusia88, 5ylwian, Kittinka 3.0, Annie1981, MonikA_89!, Rucola, miska122, szona, agge lubią tę wiadomość

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 15 października 2020, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55. wrote:
    Bardzo wspolczuje Ci tych wszystkich strasznych przezyc :( No i jak tu nie nazwac IVF cudem? ❤️

    Jak czytam historie dziewczyn na wątkach IVF, szczególnie tych z KD czy AZ (komórka dawczyni, adopcja zarodka), to wiem, że los czy Bóg mnie oszczędzili. Przeżyłam tyle, ile byłam w stanie unieść. Wiem, że takiej walki jak szatyneczka-Jadzia bym nie udźwignęła. Nie dałabym rady tylu poronieniom, ciążom pozamacicznym, operacjom, pobytom w szpitalach, milionom badań immunologicznych, szczepień czy immunosupresji. Moja endometrioza wystarczająco co miesiąc truła mi życie a leki do stymulacji skutecznie ją pobudzały. Żadna kobieta w pracy mnie nie rozumiała- nauczycielki empatyczne kurwa mać. Mdlałam z bólu, płakałam na ich oczach a te miały w oczach tylko wyrzut, że któraś musi wejść na moją grupę. IVF wiele mnie nauczyło o sobie, o innych, o moim związku i rodzinie. Wiem na kim mogę polegać a kogo w efekcie odrzuciłam. Wiem że jestem silna ale nie niezniszczalna. I podziwiam każdą parę, która walczy z tym gównem jakim jest niepłodność, bo bez względu na metody każda walka z przeciwnościami zasługuje na szacunek. Nagrodą są pierwsze kopniaki w brzuchu, pierwsze rozstępy na udach czy brzuchu i pierwsza możliwość nie tylko oglądania ale kupienia tego małego bodziaka dla WŁASNEGO dziecka.

    Zielone.Slonce, GrubAsia, Jusia88, Magdalena29, Nana_r, Annie1981, MonikA_89!, szona, agge lubią tę wiadomość

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 15 października 2020, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak usłyszałam o ifv od lekarki to się ucieszyłam. Wiadomo wszystkie minusy hormony, kasa itd.. Ale w końcu, na chwilę oddzyskalam kontrolę nad tym co dalej. Po tylu miesiącach bezradnosci zobaczyłam nadzieję 🙂 potem stres z urlopami w pracy, kolejnymi niepowodzeniami (mała liczba zarodków, nieudane transfery) dał mi ostro w dupę, ale doszłam do etapu - trudno nie teraz to następnym razem, będziemy próbować aż się uda, jak nie z moją kom to z dawczyni itd... A fakt że ciągle był jakiś plan terminów kiedy stymulacja/punkcja /transfer itd dawał mi siłę napędu.
    Oczywiście wsparcia partnera i jego wiary w powodzenie nie zastąpi nic, dlatego rozumiem, też że nie każdy jest gotowy i nie można takich decyzji przyspieszać, bo to cholernie trudna droga i trzeba mieć do nie przekonanie żeby się powiodła 😊

    Podsumowując każdy musi iść w swoim tempie, zgodnie ze swoją wrażliwością 😊 każda z nas znajdzie swoją drogę 💓

    Ale informacja na przyszłość o refundacji leków do stymulacji jest bardzo ważna - można mieć 3 raz refundację, nie ważne czy to iui, ivf czy zwykła stym. cyklu np. Mensinormem - różnica jest w ilości leków, bo w ivf potrzebnych jest ich dużo więcej, że z co z refundacja wyjdzie może ok 200zl a bez pewnie ok 3000-4000 zł (w tych innych lepiej brać je na 100% niż refundację, bo dawki są małe więc i wydatek nie jest aż tek duży)

    Zieloneslonce, bardzo mi przykro z niepowodzenia, ale jesteś bardzo dzielna! Próbujesz i robisz wszystko co możesz żeby mieć dziecko :)! Jesteś silna i ostatecznie dojdziesz do celu.
    2021 to rok w którym wszystkie tutaj będziemy mamami 😍✊!!!!!

    Nana_r, Annie1981, szona lubią tę wiadomość

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2020, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiaa wrote:
    Sasanko o 9 :)
    Kochane dzisiaj jest Dzień Dziecka Utraconego więc zapalam (*) światełko także i dla Waszych ukochanych dzieci! One wrócą do każdej z Was już niedługo...a jak wrócą to narobią niezłego ambarasu :D

    ❤️🕯️❤️

    👼 Głęboko wierzę w to, że jak przyjdzie mi odchodzić już z tego świata, przyjdzie po mnie mój malutki, utracony skarb. Moje Dziecko!!!

    Dziś nasze dzieci są szczególnie blisko... mimo że minął prawie rok.. łzy same płyną...
    Trzymajcie się ciepło i dzielnie mamusie..😘

    Misiaa, 5ylwian, Jusia88, *Agape*, Sasanka55., MonikA_89!, szona lubią tę wiadomość

  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4871 7444

    Wysłany: 15 października 2020, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinko pięknie to napisałaś ❤ mocno przytulam!

    Kittinka 3.0 lubi tę wiadomość

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • 5ylwian Autorytet
    Postów: 1534 1471

    Wysłany: 15 października 2020, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinka 3.0 wrote:
    ❤️🕯️❤️

    👼 Głęboko wierzę w to, że jak przyjdzie mi odchodzić już z tego świata, przyjdzie po mnie mój malutki, utracony skarb. Moje Dziecko!!!

    Dziś nasze dzieci są szczególnie blisko... mimo że minął prawie rok.. łzy same płyną...
    Trzymajcie się ciepło i dzielnie mamusie..😘
    Aż mnie ciarki przeszły i łezka poleciała. Moje 4 Dzieciątka mają dzisiaj swoje święto, już ponad 2 lata jak pierwsze odeszło :( A czas leci... wierzę,że wszystkie nasze Skarby bawią się dzisiaj w niebie :) wszystkiego najlepszego :*

    Kittinka 3.0, Jusia88, szona lubią tę wiadomość

    a97e8a0113.png
    *14.09.2021- II kreski
    *18.05. - 38+5, 3675 g
  • Magdalena29 Autorytet
    Postów: 961 2039

    Wysłany: 15 października 2020, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko bo już się robi chłodno i chłopów się widłami w łóżku nie odgania :P hahaha

    e94bc24e47ba.jpg

    Kittinka 3.0, Jusia88, Sasanka55., miska122, Nana_r, agge lubią tę wiadomość

    Madziandzia

    Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018

    Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są

    Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%

    22.10.2020 II, beta 197
    24.10.2020 beta 550
    06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
    17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
    11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
    23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
    02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
    22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
    27.06.2021 jednak 3600 g 😅

    05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰

    w5wqdf9hljz4cnwi.png
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 15 października 2020, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kittinka 3.0 wrote:
    ❤️🕯️❤️

    👼 Głęboko wierzę w to, że jak przyjdzie mi odchodzić już z tego świata, przyjdzie po mnie mój malutki, utracony skarb. Moje Dziecko!!!

    Dziś nasze dzieci są szczególnie blisko... mimo że minął prawie rok.. łzy same płyną...
    Trzymajcie się ciepło i dzielnie mamusie..😘

    Ehh dzisiaj tez zapale świeczkę nie tylko ze względu święta ale dziś jest mi wyjątkowo trudno bo na 15.10 miałam termin porodu 😢 mam nadzieje że moj kropek tez do mnie wróci

    Trzymajcie się ...

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • szona Autorytet
    Postów: 7590 16795

    Wysłany: 15 października 2020, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    Ja powtórzę jeszcze raz ivf to szansa i nadzieja a widzę ze większość z Was traktuje ją jak wyrok. Będę trzymać za Was kciuki. Jak któraś będzie potrzebowała porady to będę z boku.

    Nie bądź z boku! Ivf to kolejny etap w trudnej drodze do macierzyństwa. Dla mnie to cud, a przykładowo w oczach mojej najbliższej przyjaciółki to coś, na co nigdy nie zdecydowałaby się przez wiarę (nie rozumiem tego, ale nie krytykuję). Jeszcze inni wolą nawet nie myśleć i ivf bo ich zwyczajnie nie stać. Frelciu, nie denerwuj się tym proszę. Ilu ludzi, tyle opinii.

    Co do inseminacji - sama uważam, że skuteczność tego bywa marna. Niemniej jest tu dziewczyna, która tak zaszła w ciąże już 2 razy ;) Prywatnie nie zrobię, bo hajs wole przeznaczyć na ivf, ale na Fundusz, why not. Tyle, że to pewnie w jakimś 2025 jak się pandemia skończy ;p

    Odebrałam właśnie wynik Ana3 - wszystko git. Cross match - 17%. Czekam na cytokiny.

    Salome, agge lubią tę wiadomość

    age.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 15 października 2020, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szonka w sensie jakby któraś potrzebowała pomocy przy IVF to jestem z boku :D noł stress.

    Zielone.Slonce, Magdalena29, szona, agge lubią tę wiadomość

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2020, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    szonka w sensie jakby któraś potrzebowała pomocy przy IVF to jestem z boku :D noł stress.
    Polubiłam ale w sumie nie wiem czy zrozumiałam. 😁
    Więc polubiłam za to, bo rozumiem to w ten sposob, że gdyby któraś z nas potrzebowała rady, pomocy odnośnie In Vitro to służysz pomocą . 💪

    Swoją drogą, od rana ( w sumie od nocy) boli mnie głowa a apteki są teraz tylko dla seniorów i nawet nie mogę podskoczyć po coś mocniejszego ☹️
    Paracetamol nie daje rady. ☹️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2020, 10:28

  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 15 października 2020, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słońce dokładnie tak :D

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • Magdalena29 Autorytet
    Postów: 961 2039

    Wysłany: 15 października 2020, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    szonka w sensie jakby któraś potrzebowała pomocy przy IVF to jestem z boku :D noł stress.

    Nie strasz kobieto :D już bym wyrzuty do końca życia miała. W ogóle jak się czujesz? Spojrzałam na Twój siwaczek i jestem w szoku jak czas zasuwa 😱

    Madziandzia

    Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018

    Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są

    Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%

    22.10.2020 II, beta 197
    24.10.2020 beta 550
    06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
    17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
    11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
    23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
    02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
    22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
    27.06.2021 jednak 3600 g 😅

    05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰

    w5wqdf9hljz4cnwi.png
‹‹ 50 51 52 53 54 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ