Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Walentynkowe Fasolki - lutowe testowanie 2018 :)
Odpowiedz

Walentynkowe Fasolki - lutowe testowanie 2018 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A te obce dziewczyny z forum dają takie wsparcie jakiego nawet sobie nie wyobrażałam ;) :* ja nawet rodzinie narazie nie mówię, nie chce ich martwić, wiem że by bardzo przeżywali nasza kolejną stratę. Choć kusi mnie bardzo

    pakatasia96, ANkaG lubią tę wiadomość

  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    StaraczkaNika wrote:
    Ale gdzie tam czarnowidztwo. Chodzi o podporzadkowanie rozsądnej niepisanej zasadzie, że do konca 1 trymestru mówimy tylko rodzinie i całkowicie obcym dziewczynom z forum, których imion nawet nie znamy :D
    Podpisuję się pod tym czterema kończynami :) ale ja tu dodam jeszcze przyjaciółkę, chociaż ona jest jak siostra ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 16:29

    Luna1993 lubi tę wiadomość

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    Podpisuję się pod tym czterema kończynami :) ale ja tu dodam jeszcze przyjaciółkę, chociaż ona jest jak siostra ;)
    ja z tym jestem sama ... tylko mój wie i też przeżywa.
    Moja mama nie chce być babcią... ja mam 35 lat .. szkoda gadać :(

  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę a ja nie wierze w te bujdy o płodnym urodzinowym miesiącu... Już drugi raz luty mi przechodzi a ciąży brak :P i jakoś nie sądzę żebym musiała to odszczekiwać za 10 dni :P

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko przykro mi, że nie masz wsparcia w rodzinie :( a przyjaciółka ? Człowiek może oszaleć jak jest z tym sam. Moja mama też nie będzie zachwycona z mojej ciąży, dla niej moja "kariera" jest na pierwszym miejscu. Ale to nasze życie, a ja uważam, że prace i naukę można pogodzić z rodziną. Jednak brakuje mi tego wsparcia, więc Cię rozumiem

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nikomu nie mówię. Moja sis mówi wszystkim i wszyscy z nią beczą. Ja bym tak nie chciała. Skoro siostrze, a przez to mamie jest ciężko, to nie będę im dokładać. Przynajmniej o mnie nid muszą się martwić. Chociaż czasem miło byłoby się wypłakać i wyżalić.

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna1993 wrote:
    Ciasteczko przykro mi, że nie masz wsparcia w rodzinie :( a przyjaciółka ? Człowiek może oszaleć jak jest z tym sam. Moja mama też nie będzie zachwycona z mojej ciąży, dla niej moja "kariera" jest na pierwszym miejscu. Ale to nasze życie, a ja uważam, że prace i naukę można pogodzić z rodziną. Jednak brakuje mi tego wsparcia, więc Cię rozumiem
    Nie mam przyjaciółki... nigdy nie miałam nawet .. są koleżanki. Ale one nic nie wiedzą nawet.
    Jestem w tym bardzo samotna ;(



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od tego masz nas :* ja nie pomogę za wiele w kwestiach medycznych, ale zawsze służę rozmową :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna1993 wrote:
    Od tego masz nas :* ja nie pomogę za wiele w kwestiach medycznych, ale zawsze służę rozmową :*
    Dziękuję !!!
    Jesteście moim wsparciem a ja postaram się być i Waszym :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko po to tu jesteśmy :-) ja akurat mam taką pracę, że moje koleżanki muszą wiedzieć praktycznie od razu żebym nie musiała robić 10-12h zmian na stojąco i wcale nie jest mi miło z tego powodu. Poza tym wyjątkiem wiedzą moja przyjaciółka, mama, brat i mąż, bo jesteśmy ze sobą bardzo blisko.

    Myślę, że duo prawdy jest w tym, co napisałaś Nika. Człowiek jest w stanie przeżyć więcej, niż by się po sobie spodziewał.

  • Cheresta Autorytet
    Postów: 1982 2234

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki pierwszy zastrzyk zrobiony. Nawet ładnie ogarnęłam przygotowanie tego roztworu nie jestem jednak taka głupia. Tylko bolało jakoś bardzo, ovitrelle to przy tym pestka. No ale zniose to niech tylko urosną piękne pęcherzyki i pekna w odpowiednim czasie. Nawet cenę jestem w stanie przelknac aby się udało

    18.10 punkcja
    21.10 transfer
    28.10 beta 19,84
    30.10 beta 48,34
    klz9h371fbawj21n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cheresta brawo :* niech rosną :) ja Was podziwiam ile jesteście w stanie wycierpiec, żeby się udało

    Lamka dokładnie. Po pierwszej stracie myślałam że się nie podniosę. Po drugiej byłam jeszcze bardziej zdeterminowana, choć odbiło się to na mojej psychice strasznie. Mimo to próbuję dalej, jednak tym razem po raz ostatni

    Ciasteczko a długo się staracie ?

  • _Hope_ Autorytet
    Postów: 3381 4990

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cheresta wrote:
    Dziewczynki pierwszy zastrzyk zrobiony. Nawet ładnie ogarnęłam przygotowanie tego roztworu nie jestem jednak taka głupia. Tylko bolało jakoś bardzo, ovitrelle to przy tym pestka. No ale zniose to niech tylko urosną piękne pęcherzyki i pekna w odpowiednim czasie. Nawet cenę jestem w stanie przelknac aby się udało
    Jezuuu jak ja Was podziwiam za to robienie zastrzyków. Ja nie dam rady. Serio. Kiedyś z godzine usilowalam sobie ucho przekluc i dupa.

    Córka kwiecień 2015 <3 <3 <3
    4 Aniołki <3
    tb73upjyd8dymf6b.png
    "You know that place between sleep and awake, that place where you still remember dreaming? That’s where I’ll always love you. That’s where I’ll be waiting."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope ja tak samo się boję zastrzyków. A mi lekarz chce heparyne w zastrzykach przepisać, nie wiem jak ja się będę sama kłuć

  • _Hope_ Autorytet
    Postów: 3381 4990

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna1993 wrote:
    Hope ja tak samo się boję zastrzyków. A mi lekarz chce heparyne w zastrzykach przepisać, nie wiem jak ja się będę sama kłuć
    No ja też będę na kleksie jeśli kiedyś zajde w ciążę. I niby człowiek dla dziecka zrobi wszystko ale tu mam gigantyczną blokadę i nie wiem czy dam radę.

    Córka kwiecień 2015 <3 <3 <3
    4 Aniołki <3
    tb73upjyd8dymf6b.png
    "You know that place between sleep and awake, that place where you still remember dreaming? That’s where I’ll always love you. That’s where I’ll be waiting."
  • problemik Autorytet
    Postów: 2866 2514

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cheresta wrote:
    Dziewczynki pierwszy zastrzyk zrobiony. Nawet ładnie ogarnęłam przygotowanie tego roztworu nie jestem jednak taka głupia. Tylko bolało jakoś bardzo, ovitrelle to przy tym pestka. No ale zniose to niech tylko urosną piękne pęcherzyki i pekna w odpowiednim czasie. Nawet cenę jestem w stanie przelknac aby się udało

    Pierszy boli najbardziej ;)

    Uwazaj na zrosty bo nie wbijesz i igla bedzie sie odbijala :/ Na koniec bardziej juz boli no brzuszek jest obolaly :(

    Przyjelam juz ok 70 zastrzykow wiec wiem jaki to przelom aby przelamac sie :)

    dr9Ip2.png[/url]
    07.2016 Crio :(
    II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
    11.2016 et 4tc :(
    02;07;09.2017 crio :(
    11.2017 leczenie immuno
    12.2017 crio ☃☃4tc :(
    III ICSI ⛄⛄
    4.2018 crio :(
    07.2018 pożegnanie z Novum
    10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
    07.2021 IV ICSI nowa nadzieja <3
    07.2021 💔🥺
    08.2021 💔🥺
    10.2021💔💔🥺
    12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
    01.2022 ET... czekamy
    7dpt - 27,5
    10dpt - 151
    16dpt - 1478
    27dpt <3
    04.2022 - poznaliśmy płeć - synek <3
    05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g <3
    09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna1993 wrote:
    Hope ja tak samo się boję zastrzyków. A mi lekarz chce heparyne w zastrzykach przepisać, nie wiem jak ja się będę sama kłuć

    Luna z jakiej przyczyny masz mieć wprowadzoną heparynę? Przez historię poronień czy z jakiegoś innego powodu?

  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Hope_ wrote:
    No ja też będę na kleksie jeśli kiedyś zajde w ciążę. I niby człowiek dla dziecka zrobi wszystko ale tu mam gigantyczną blokadę i nie wiem czy dam radę.
    Ja Ci mogę robić ;) Przerobiłam już chyba że 3 op neoparinu i kilka sztuk ovitrelle ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 17:24

    _Hope_ lubi tę wiadomość

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • Cheresta Autorytet
    Postów: 1982 2234

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope, Luna sama się podziwiam bo u mnie nawet pobieranie krwi to był dramat teraz już się trochę przyzwyczaiłam jak co chwilę coś badam. Do tego żeby samemu robić zastrzyki też muszę się mocno zmusić. A eMek był taki hojrak a jak co do czego to ampułki nie mógł przełamać jak zobaczył te grubą igłe, a jak założyłam cienką do podania zastrzyku to mówi "to ja już mogę iść" i czmych z łazienki :)

    18.10 punkcja
    21.10 transfer
    28.10 beta 19,84
    30.10 beta 48,34
    klz9h371fbawj21n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarz mówił, że gdybym nie urodziła nigdy to od razu by przepisał, właśnie ze względu na dwa poronienia. A tak to się waha i zdecyduje na kolejnej wizycie, bo jednak udało mi się donosic. Ale mówił że swoim pacjentkom podaje po drugim poronieniu bezwzględnie. Tobie lekarz to zasugerowal?
    U mnie raczej jest problem z szyjka i heparyna nic na to nie pomoże, ale to się okaże na kolejnej wizycie jak wygląda

‹‹ 229 230 231 232 233 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ