WRZEŚNIOWE TEŚCIORY :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kasia_pra wrote:Cześć dziewczyny, doradźcie proszę. Wiem, że część z Was ma za sobą IUI. Około wtorku mam mieć 1 inseminacje. Na wczorajszym monitoringu lekarz powiedział, że możemy współżyć jeszcze tylko tego samego dnia, a od dzisiaj mamy zachować wstrzemięźliwość. Problem w tym, że wczoraj emek był zmęczony i nic nam nie wyszło. Ostatni wytrysk był w zeszła niedziele i teraz się zastanawiam jak będzie wyglądało nasienie po 9 dniach abstynencji.. może lepiej jednak spróbować jeszcze jutro współżyć pomimo zaleceń lekarza. Sama nie wiem co najlepiej zrobić.
A dziś nie dalibyście rady?
9 dni to moim zdaniem już długa przerwa, nawet badanie nasienia robi się chyba przy wstrzemięźliwości max 7-dniowej. Ja bym jutro z rana jeszcze podziałała a 2 do wtorku powinny wystarczyć na odnowienie armii
U Was nie ma problemów z nasieniem, prawda? U nas raz była taka krótka przerwa i nasienie było super pomimo tego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2017, 21:26
-
summer86 wrote:A dziś nie dalibyście rady?
9 dni to moim zdaniem już długa przerwa, nawet badanie nasienia robi się chyba przy wstrzemięźliwości max 7-dniowej. Ja bym jutro z rana jeszcze podziałała a 2 do wtorku powinny wystarczyć na odnowienie armii
U Was nie ma problemów z nasieniem, prawda? U nas raz była taka krótka przerwa i nasienie było super pomimo tego.
Dziś też próbowaliśmy, ale też jakoś nic z tego nie wyszło..
U nas nasienie jest w miarę ok. Ilość i ruchliwość w porządku, morfologia 4%.
Właśnie martwię się, że dłuższa przerwa może być gorsza w tym przypadku niz zbyt krótka.
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Kasia, miałabym podobne obawy i ja bym działała jutro rano. Ale decyzja należy do Was. Poza tym zawsze to trochę przyjemności
Izape_91, kasia_pra lubią tę wiadomość
-
dziewczyny nie poznaję siebie 28 dc cyklu, 11-12 dpo a ja nie wariuje z testami. Trzymam się dzielnie do środy-czwartku wtedy powinien przyjść małpiszon
Od poniedziałku biorę bromka. Pon wtorek brałam po 1/4 tabletki jak radziła Bocianiątko, środa po 1/2 a od czwartku biorę już jedną tak jak zalecił lekarz. W zasadzie nie mam żadnych skutków ubocznych, jest w miarę ok. Jestem trochę senna ale to miałam zawsze więc nic nowego. Mam nadzieję, że w październikowym cyklu zadziała, ale się nie podniecam, bo raczej nie ma co się napalać. Niewiadomo czy wszystko inne jest ok. Nasienie niespecjalne więc może też zejść z tym bromkiem zanim się uda.
Wydawało mi się w poniedziałek jak dowiedziałąm się o hiperprolaktynemii, że świat stał się kolorowy i słońce dla mnie zaświeci, a tu co? Nadszedł wymarzony weekend i jestem w totalnym dole, słońca stamtąd nie widać. Ale może tak ma być, tak musi widocznie być. Prosiłam w Częstochowie o to, żeby wszystko się w końcu wyjaśniło, z pracą z dzieckiem... Może właśnie oto zostałam wysłuchana i się wyjaśnia?
Niech ten stres się wreszcie skonczy, o niczym innym nie marzę... jeżdzenie 30 km do pracy z żołądkiemw gardle to nic przyjemnego... Już mam dość. Czuję, że w poniedziałek nie wysiedzę całego dnia... Przepraszam dzieczyny, że tak męcze, ale bardzo to przeżywam. Mój szef nigdy we mnie nei wierzył, choć wiem że niesłusznie, bo często dawałam z siebie 100%, a on widział tylko te złe strony i tylko porażki zapamiętywał... Zresztą ma tak do dziś... Wiem, że nie będzie tam dla mnie już miejsca. Nikt nie chce pracować z ludźmi którzy się mylą. Koleżanki też się mylą, ale one zostawiają to miedzy sobą, na mnie zawsze musi być donos i ja zawsze mylę się najgorzej. Zawsze wina leży po mojej stronie, nieważne co by się działo. Niesprawiedliwe to jest. Z jednej strony mi szkoda, z drugiej ulży mi jak się ta masakra skończy...zubii lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
ewlajna wrote:Hej Dziewczyny. Jestem w trakcie czytania wątku od początku, ale widzę, że jest mnóstwo stron i stwierdziłam, że najpierw napiszę
Przyjmiecie mnie do swojego grona?
W czerwcu minęły nam 4 latka po ślubie, mój mąż chciał dzidzi od ponad roku, a mnie instynkt macierzyński złapał dopiero miesiąc temu. Cykle mam średnio 29 dni. Data ostatniej miesiączki 16.08, 31 sierpnia byłam na wizycie u ginekologa i akurat pani ginekolog dostrzegła pękający pęcherzyk. Zbliżenia mieliśmy 28, 29, 30 i 31.08. Miesiączka wypada na 13 września i do tej pory jej nie ma, ale nie ma też objawów ciąży Od 13 robię codziennie testy o wysokiej czułości i ciągle negatyw. Temperatury do tej pory nie mierzyłam, ale wczoraj i dziś około 37. Czuję lekkie kłucie w lewym jajniku, wydaje mi się, że inne niż na miesiączkę, ale może chcę sobie wmówić. Myślicie, że może mi się przesunąć miesiączka przez to, że ciągle o tym myślę? Owulacja na pewno była w terminie. Testy w tym dniu już powinny być wiarygodne. Ta niepewność jest tragiczna. Pewnie dlatego, że to pierwszy cykl starań i się jeszcze nie przyzwyczaiłam Fajnie, że jest taka grupa
Cześć zapraszamy do grona testujących ;P
Jesli chodzi o twoje pytania to może to być wszystko. Może być stres opóźniający @, może być problem jakiś. A może też być upragniona fasolka. Jesli chodzi o pewność to najlepiej iść w poniedziałek na betaHCG i wtedy będziesz miała pewność. Na tak wczesnym etapie nikt nie jest w stanie odgadnąć przyczyny. Daj znać niezależnie od wynikuBocianiątko, ewlajna lubią tę wiadomość
-
summer86 wrote:Kasia, miałabym podobne obawy i ja bym działała jutro rano. Ale decyzja należy do Was. Poza tym zawsze to trochę przyjemności
Kocham gooooooooo..... będziemy mieć fajne dzieci,a on będzie cudownym tatą : )
nie nie wypiłam dużo tego piwa hah : pFlowwer, Bocianiątko, summer86, Czrna 81 lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
lamka wrote:A propos dzidziusiów jest fajna bajka "Bociany", mi się mega spodobała
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Czasami po powrocie z pracy odczuwam taką dumę i zadowolenie... Że nikogo nie pobiłam. Ehh. Dziewczyny, macica rzuciła mi się na mózg, mam już wszystkie objawy, tylko nie wiem czego, pfff. Robimy już z mężem zakłady, czy to implementacja, czy postępująca infekcja. Stawka to prasowanie z 4 prań. Jak długo gonapeptyl buszuje po organizmie? Można testować wcześniej niż po pregnylu?
Anna Stesia, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
panan12 wrote:Dawkę raz dziennie i dwa Razy dziennie. Flower odpowiesz?
Badałaś poziom insuliny z glukozą ?
Jak ci wczesniej pisałam pierszy cykl traktuj na tz uruchomienie. Kolejny cykl bedzie ovu
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
summer86 wrote:Kasia, miałabym podobne obawy i ja bym działała jutro rano. Ale decyzja należy do Was. Poza tym zawsze to trochę przyjemności
Summer, dzięki! Przyjemność przyjemnością, ale powiem Wam szczerze, że odkąd tak się intensywnie staramy i monitorujemy cykle to emek się spina, że trzeba w te dni działać i różnie to wychodzi. Sporo romantyzmu nam umyka przez to...
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
kasia_pra wrote:Summer, dzięki! Przyjemność przyjemnością, ale powiem Wam szczerze, że odkąd tak się intensywnie staramy i monitorujemy cykle to emek się spina, że trzeba w te dni działać i różnie to wychodzi. Sporo romantyzmu nam umyka przez to...
U nas na szczęscie to chwilowo minęło, ale przeważnie było to na zasadzie, żeby zrobić swoje i iść spać, jak sobie przypomne to usypianie i budzenie o północy, bo przegapimy moment to mi się śmiać chce: P człowiek się spina, bo myśli, że będzie lepiej jak akurat w ten dzień bedą serduszka, a tu dupa jak się później okazuje i zawód. Idealny sposób, żeby zabić romantyzm... Nie wiem czy to nam na dobre wyjdzie, ale rok takiej jazdy to stanowczo za długo. Żołnierze sie w końcu rozleniwią i tyle : PStarania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
KateHawke wrote:Cześć zapraszamy do grona testujących ;P
Jesli chodzi o twoje pytania to może to być wszystko. Może być stres opóźniający @, może być problem jakiś. A może też być upragniona fasolka. Jesli chodzi o pewność to najlepiej iść w poniedziałek na betaHCG i wtedy będziesz miała pewność. Na tak wczesnym etapie nikt nie jest w stanie odgadnąć przyczyny. Daj znać niezależnie od wyniku
Dziękuję :* Z Wami będzie mi raźniej Mam nadzieję, że problemów nie ma, bo pani ginekolog mówiła, że wszystko w porządku. Jaki jest wzrost betaHCG w ciągu doby? Myślisz, że jutrzejszy test ma sens czy już poczekać do poniedziałku na krew jeśli @ nie przyjdzie? Oczywiście jak głupia naczytałam się w internecie i teraz bardziej się stresuję Już wyczytałam, że w takim przypadku może być ciąża pozamaciczna, bliźniacza lub torbiel. Torbiel by wyszła podczas badania ginekologicznego, więc wykluczam. Mam nadzieję, że to fasolka chce postresować przyszłą mamusię i wszystko będzie w porządku
KateHawke lubi tę wiadomość
-
Flowwer wrote:Ja brałam chyba 2 pierwsze cykle po 1 tab wieczorem później zwiększyłam ma 1x2 wieczorem.
Badałaś poziom insuliny z glukozą ?
Jak ci wczesniej pisałam pierszy cykl traktuj na tz uruchomienie. Kolejny cykl bedzie ovu
Miejmy nadzieję. One się powiększyly ale nic z nich nie bylo. Nie badalam insuliny z glukoząWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2017, 22:16
-
Izape_91 wrote:U nas na szczęscie to chwilowo minęło, ale przeważnie było to na zasadzie, żeby zrobić swoje i iść spać, jak sobie przypomne to usypianie i budzenie o północy, bo przegapimy moment to mi się śmiać chce: P człowiek się spina, bo myśli, że będzie lepiej jak akurat w ten dzień bedą serduszka, a tu dupa jak się później okazuje i zawód. Idealny sposób, żeby zabić romantyzm... Nie wiem czy to nam na dobre wyjdzie, ale rok takiej jazdy to stanowczo za długo. Żołnierze sie w końcu rozleniwią i tyle : P
Izape, skąd ja to znam? A mój Emek widzę, że się wkurza, że musimy tak działać pod dyktando i czasem się przez to blokuje i nie może skończyć. My jeszcze wykańczamy dom, więc w tygodniu jest masakra, bo nie dość, że praca to jeszcze musimy być na budowie. I gdzie tu jeszcze myśleć o staraniu o dziecko..
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Anna Stesia wrote:Zaczęłam właśnie czytać o tym leku, mocny towar!
tez go dziabię na razie 4 kg w dół, a jajniki pracują jak szalone, oby z poytywnym skutkiem:)KateHawke, Flowwer, Bocianiątko lubią tę wiadomość
-
ewlajna wrote:Dziękuję :* Z Wami będzie mi raźniej Mam nadzieję, że problemów nie ma, bo pani ginekolog mówiła, że wszystko w porządku. Jaki jest wzrost betaHCG w ciągu doby? Myślisz, że jutrzejszy test ma sens czy już poczekać do poniedziałku na krew jeśli @ nie przyjdzie? Oczywiście jak głupia naczytałam się w internecie i teraz bardziej się stresuję Już wyczytałam, że w takim przypadku może być ciąża pozamaciczna, bliźniacza lub torbiel. Torbiel by wyszła podczas badania ginekologicznego, więc wykluczam. Mam nadzieję, że to fasolka chce postresować przyszłą mamusię i wszystko będzie w porządku
Zostaw ten internet bo się niepotrzebnie stresujesz. Może poczekaj do poniedziałku na krew. Beta przyrasta o chyba powyżej 60% co dwa dni. Ale pewna teraz nie jestem. Dziewczyny tutaj bardziej zorientowane -
nick nieaktualnyA u mnie nie zapraszając mega duzo śluzu uwaga kremowego crinon brałam juz przed transferem wiec to nie to i to nie od kremu na infekcje bo sluz był juz rano No no podoba mi sie to biust tez wrażliwy ale tu mnie dziwi No piersi sa wrażliwe a sutki nie ale zawsze to trzeba sie cieszyc z tego co jest pingwinku obyś to Ty informował Mamusie ze jestes tam!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2017, 23:17
Anna Stesia, Izape_91, Flowwer, Bocianiątko, PodwojnaMama, zubii, Czrna 81, Ataga12 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:A u mnie nie zapraszając mega duzo śluzu uwaga kremowego crinon brałam juz przed transferem wiec to nie to i to nie od kremu na infekcje bo sluz był juz rano No no podoba mi sie to biust tez wrażliwy ale tu mnie dziwi No piersi sa wrażliwe a sutki nie ale zawsze to trzeba sie cieszyc z tego co jest pingwinku obyś to Ty informował Mamusie ze jestes tam!
Coś ewidentnie jest na rzeczy! Do tego czwartku to my tu chyba wszyscy padniemy na zawał z emocji i wrażeń. A Pingwinek może chce zakomunikować, że mu smakują ogórki kiszone?Izape_91, zubii lubią tę wiadomość