Wyczekane II kreseczki z grupy 'pierwsze objawy''
-
WIADOMOŚĆ
-
https://www.google.com/search?q=wale%C5%84&client=firefox-b-d&sxsrf=ALeKk020k06doXO9FFbiyXFJd4NYKXvU_Q:1629656471662&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjXjuW4n8XyAhUIjaQKHRzcB3UQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1280&bih=595#imgrc=8vAIkdt2RDxkKM
Tak mniej więcej xD Jutro sie obfocę może, na pamiątkę
Nadzieja, to teraz już tylko odpoczynekA walizkę to chyba normalne że się pakuje 50 dni, a ja dodatkowo ją przepakowuje średnio raz w tygodniu.. xd
Moja teściowa właśnie zapowiedziała, że odwiedzą nas z teściem w piątek. Początkowo planowała przyjechać w ogóle do szpitala, może i w środę, ale uświadomiłam ją że odwiedzać może tylko tatuś dziecka. No to piątek. Oj czeka nas wojna.Marienn, Hania123 lubią tę wiadomość
-
NIE
Generalnie jesteśmy dogadani z moją mamą, że przyjedzie do nas na 2-3 dni żeby w razie czego na początku nas wesprzeć. Stwierdziłam, że tak się będę czuć pewniej, a ona się na pewno nie będzie narzucać. Jak teściowa dziś to usłyszała, to się obraziła. No i zapowiedziała wizytę. PRZYNAJMNIEJ POZNAJĄ WNUCZKĘ PRZEZ CHWILKĘ.
Oczywiście mąż będzie z nią rozmawiał. Ja nie mam siły się wkurwiać teraz. Ale czuje że po porodzie będzie jazda bez trzymanki. Trudno..
Czy to nie jest normalne, że bardziej swobodnie będę się czuła przy swojej mamie? Poza tym to ja ze starym mamy się nauczyć małej i tylko w razie co mama będzie w pogotowiu.. -
I ja też rozumiem, że Wy nie życzycie sobie nikogo. To jest indywidualna sprawa każdego, my ze starym stwierdziliśmy że tak będzie dla nas spokojniej, a mama sie zgodziła.
A co do teściów, mogłam się tego spodziewać. Oni są pępkami świata i wszystko ma się zawsze kręcić wokół nich. Na początku mega się wkurzyłam, ale stary już mnie uspokoił i poprawił nastrój. No i to jego rodzice, więc on sobie to załatwi.
Tylko nie rozumiem jak można byc takim człowiekiem ehh.. -
I nie zrozumiesz. Niektórzy ludzie według mnie powinni się przynajmniej połowę życia leczyć.
Jeszcze chciałabym zauważyć, że Ty nawet nie wiesz, czy do piątku wyjdziesz że szpitala... 🤦
W ogóle sobie nie wyobrażam gości w takim stanie.
Trzeba trochę rozumu w głowie. -
Julka ja jestem juz chyba za daleko by pamietac pierwsze objawy. Ale kazdy objaw to jakis znak, choc nie koniecznie ciazy
Dziewczyny przeczytalam wszystko z dzis 🙈 Fajna ksiazka tutaj sie zrobila 😊
Luna przeciez jak w Srode masz miec CC to jak ty w piatek wyjdziesz? Tak szybko wypuszczaja w pl?
U nas po CC wychodzi sie na 4 dobe... 😑
Ale pomijajac ten fakt wlasnie , ja tez nie wiem jak mam ugryzc te wszystkie odwiedziny, tym bardziej ze rodze w pazdzierniku-w polowie wiec bedzie zimno,ulewnie i grypskowo... boje sie ze ci wszyscy goscie na raz beda mi niesli jakies zarazki... nie to ze jestem z tych ktorzy beda dmuchac na dziecko ale mysle ze na takim etapie mala powinna pobyc z nami minimum z 10dni bez roznych dotykan, oddechow obcych itp ... moze sie myle ale chyba tak bym chciala... 😣 niestety nie da sie tego tak zrobic...
Nie umiem, nie potrafie zakazac odwiedzin...
Jestem taka ze nie powiem ze nie...
Wiec juz mnie to stresuje..
Nie wiem jak w PL ale tutaj na odwiedziny noworodka sie nie umawiasz, poprostu sie idzie...
Okey ja ide do kogos jakies 5-10 dni minimum po wyjsciu ze szpitala i zawsze pytam czy to dobry moment i jaka godzina najlepsza (ide tez zazwyczaj na max 1h na piereszy raz by nie zawracac komus tylka) , nie wpadalabym na to aby leciec next day albo nawet w ten sam 🤣😂 Wspolczuje Luna!
Ale przybijam ci piątke bo ja pewnie bede miala takich gosci wiecej w ten dzien lub nastepnego dnia... 😥😣😫
A moze nie powiem ze wychodze ze szpitala? 🤔🤔🤔
Poudaje ze zostalam jeszcze dobe-dwie... 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2021, 00:53
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Zwykle po CC leży się 3 doby, jeżeli wszystko jest ok, zarówno z mamą jak i dzieckiem.
A nigdy niewiadomo czy nie będzie trzeba na przykład kolejną dobę naświetlać, bo żółtaczka.
Ja postawiłam wszystkim granice jasno, jak będę gotować na gości, to będziemy dzwonić.
Wiedzą, że to może by. Nawet i po 6/8 tygodniach.
Prawdopodobnie gości wpuszczę do domu po połogu.
Szanuję swoją prywatność, swoje samopoczucie, a przede wszystkim bardzo się skupiam na tym, żeby poznać wspólnie z mężem nasze dziecko.
Takie mam podejście.
A po tych tygodniach i tak nikt nie dostanie jeszcze dziecka na ręce, nie m schylania, a przede wszystkim całowania - fuj, jak można całować cudze dziecko?
Zwłaszcza w dobie koronawirusa i innych, jesiennych chorób. -
W tym szpitalu wypuszczają po 2 dobach jeśli jest wszystko ok ale np żółtaczka to loteria. Skąd mam wiedzieć czy nie zostaniemy dluzej..
Marienn współczuje takiego gościnnego towarzystwa jak i moje. Musimy być twarde. A jak się będą obrażać to trudno, przez dłuższy czas potem noe przyjdą i nie będą zawracać gitary 🤷♀️
A co do całowania dziecka.. No w życiu! Nie wiem co to za zwyczaj, niech od razu na nią nakichaja… 😱🙄 -
nick nieaktualnyHej dziewczyny! To mój pierwszy cykl starań i tak bardzo chcę żeby się udało , że chyba zwariuję do pierwszego dnia spodziewanej miesiączki...
Cykl za zaczął się 3.08 a owulacja potwierdzona testem + lekkie zabarwienie krwią było 18.08.
Stosunek odbył się 13.08 15.08 i 18.08. Ten cykl jest w ogóle jakiś inny bo wcześniej nie miałam objawów owulacji a w tym cyklu bardzo bolesny prawy jajnik, utrzymuje się to do teraz chociaż każdego dnia coraz mniej. 21.08 bardzo mocne kłucie w podbrzuszu, trwało to jakieś 15 min , potem spokój. Myślicie że to mogło być zagnieżdżenie?
Mam lekko ciemniejsze sutki , szyjka bardzo twarda zamknięta i wysoko, śluzu brak...
Dzięki z góry za odpowiedź!❤️ -
U mnie też nie będzie żadnego całowania, ani po rączkach ani nie daj Boże po buzi. Nawet ja całować nie będę. My dorośli nosimy dużo zarazków i nawet ja będę się bała małego całować.
Agata.1993 objawy 3 dni po domniemanej owulacji nie mogą być, znaczy mogą być ale objawy właśnie poowulacyjne,
3 dni po owulacji to jeszcze nie doszło do zagnieżdżenia, do niego dochodzi od 7 do 12 dpo.
Ja w cyklach gdzie ciąży nie było miałam zawsze objawy, a teraz w ciąży to żadnych objawów i test robiłam 2 dni po okresie, dopiero wtedy się zorientowałam że nie przyszedł na czas.niewyspana lubi tę wiadomość