Wyczekane II kreseczki z grupy 'pierwsze objawy''
-
WIADOMOŚĆ
-
A co myślicie o mleku NAN ?;(25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Karloina wrote:A co myślicie o mleku NAN ?;(
Nie używałam nan to się nie wypowiem ☺️
https://naforum.zapodaj.net/9b2eaf991005.jpg.html nasze dzisiejsze USG, uparciuch obrócił się pupą i nawet nie dał serducha posłuchać (było słychać tylko przez chwilę i uciekł), nie wspominając o zdjęciu 😁
7cs
04.01.2022 kropuś 💝
31.12.2021 beta HCG 724,500
29.12.2021 beta HCG 301,100
24.12.2021 ⏸
11.07.2019 👧🏼
19.10.2017 👧🏼 -
Cześć dziewczyny,
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych ❤️❤️❤️Długo bardzo mnie tu nie było bo i intensywnie bardzo żyłam (nowa praca, egzaminy, ciąża, szkoła rodzenia etc.)
Ja również jestem już po porodzie, synek urodził się 8 stycznia, 38+1. Długo zastanawiałam się czy tu wgl coś napisać, ale widzę że jest tu co raz więcej nowych dziewczyn które poród mają przed sobą. Ze względu na was chciałabym się w wami podzielić moja historia porodowa.
Jej główne przesłanie to: poród może być pięknym, dobrym i wzmacniającym doświadczeniem, nawet na polskiej publicznej porodówce. Jest nieprzewidywalny i nie da się go zaplanować, ale da się na niego przygotować.
Cały poród (od odejścia wód w domu do trzymania Stasia) trwał 8 godzin. Po odejściu wód o północy po godzinie zaczęły się skurcze takie krótkie po 20-30 sekund ale intensywne(były tak samo silne na początku porodu i na samym końcu) co 2-3 minuty. W domu byłam w wannie, relaksowałam się, słuchałam nagrań z hipnoporodu, ale trudno było mi z nimi pracować, bolało mnie całe ciało. Mąż zmierzył mi rozwarcie, było 4cm, po telefonie do położnej która miała przyjmować nasz poród dostaliśmy jeszcze czas do zostania w domu. Straciłam poczucie czasu ale wydaje mi się że koło 3:30-4:00 byłam już przyjmowana na izbie z skurczami co 1,5-2 minuty. Poszło błyskawicznie, najgorsze było podłączenie do KTG na trakcie. Wtedy poprosiłam o gaz, położna wypełniała z nami papiery i bach, 6 cm. Na gazie tak odjechałam, że przy 8cm jak miałam iść pod prysznic to już było za późno. Wstałam do drabinek i tam byłam do 10cm i pierwszą fazę skurczów partych. Nie do końca szło mi oddychanie i ruch, ale gaz działał cuda. Nie miałam już siły, cieszyłam się że skurcze zelżały i nie byłam gotowa na ich zagęszczenie. Przyszedł lekarz i powiedział że tętno maluszka spada i muszę dokończyć poród na łóżku z parciem kierowanym. Ponieważ skurcze nie szły a tętno dalej siadało przyszło jeszcze więcej lekarzy i w końcu się udało na partych wypchnąć główkę a wtedy poszło już jak z płatka. Bez oksytocyny. Z ochroną krocza. Mam 2cm pęknięcie które okazało się znacznie bardziej powierzchowne niż nacięcie.
Synek urodził się z wagą 3500, 57cm. Jestem bardzo drobną kobietą (160cm, przed ciążą 44kg)
Uważam że ten poród który oceniam jako dobry i piękny to wypadkowa kilku czynników:
-fenomenalnej szkoły rodzenia i grupy dziewczyn, z którymi się wspieramy, tworzymy "wioskę"
-emocjonalnego i psychicznego przygotowania do porodu zarówno mojego jak i męża
-fizycznego przygotowania (przytyłam trochę ponad 10kg, bardzo się pilnowałam w ciąży, masowałam krocze, mobilizowałam miednicę, chodziłam do urofizjo ginekologicznej)
-kursu hipnoporodu
-grup wsparcia i słuchania tylko dobrych historii porodowych (błękitny poród, gdzie rodzić po ludzku, cud narodzin)
-przygotowania merytorycznego (wiedziałam co się dzieje, czego się spodziewać, jakie są moje prawa)
- wybrania świadomie szpitala, który respektował moje potrzeby i co za tym idzie wspaniałego wspierającego personelu (od ani jednej osoby nie usłyszałam złego słowa, badania nie bolały, słyszałam za to: pięknie rodzisz, twoje ciało się otwiera i wie co robić. nikt nie zwrócił się do mnie złym/wywyższającym się tonem, nie dotknął mnie bez pytania)
-szczęścia - jak widzicie na to jedyne nie mamy wpływu. Na geny nie miałam co liczyć. Wszystkie porody w mojej rodzinie były koszmarem. To chyba dlatego zdecydowałam się tak do tego przygotować.
Życzę Wam tak pięknych wspomnień i poczucia sprawczości. I wiary w to że zasługujecie na dobry poród. Chce też zaznaczyć że cokolwiek by się nie zdarzyło i jakkolwiek nie urodziłybyśmy naszych dzieci to jesteśmy niesamowite, wydałyśmy na świat nowe życie! Każda z nas jest bohaterką, doceńmy siebie ❤️❤️❤️
M-ka1990, Kraszixp lubią tę wiadomość
38+1 DSN, synek 3520g, 57cm -
Hive pięknie to opisałaś I przede wszystkim zachowałaś spokój i nie spanikowałas;) a mąż był przez cały czas z Tobą w szpitalu ?
Ja tam próbuje się nastawiać dobrze, raczej ostatnio mam fazę że nie będę umiała małego ogarnąć po porodzie niż porodu się boję co będzie to będzie już nie jeden bol przeszłam ( schodzenie kamienia z nerki co porównują z porodem) także innego wyjścia nie ma
Oczywiście gratulacje synka ❤Hive lubi tę wiadomość
-
M-ka1990 wrote:Hive pięknie to opisałaś I przede wszystkim zachowałaś spokój i nie spanikowałas;) a mąż był przez cały czas z Tobą w szpitalu ?
Ja tam próbuje się nastawiać dobrze, raczej ostatnio mam fazę że nie będę umiała małego ogarnąć po porodzie niż porodu się boję co będzie to będzie już nie jeden bol przeszłam ( schodzenie kamienia z nerki co porównują z porodem) także innego wyjścia nie ma
Oczywiście gratulacje synka ❤
Tak, czekał w samochodzie przed izbą i jak zapadła decyzja że mnie przyjmują to wszedł i pomógł z dokumentacją żeby szybciej poszło.
Dziękuję 🥰
Jeśli chodzi o opiekę nad noworodkiem to dla nas to też czarna magia jeszcze, ale najważniejsze to robić co intuicja podpowiada i otaczać się wspierającymi ludźmi nie narzucającymi swojego widzimisię pod przykrywką doświadczenia. Mówię sobie że go donosilam i urodziłam to dam radę wykarmić i wypielęgnować. A oprócz tego mąż który to powtarza trzy razy częściej bo wbrew pozorom w połogu szybko się o tym zapomina 😅
38+1 DSN, synek 3520g, 57cm -
Kraszixp cóż za piękny cud na zdjęciu;)
Jak się czujesz?
Marien możesz mi powiedzieć coś więcej na temat dokarmianie, jak ty to robiszz??madzia28 lubi tę wiadomość
25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Karloina wrote:Kraszixp cóż za piękny cud na zdjęciu;)
Jak się czujesz?
Marien możesz mi powiedzieć coś więcej na temat dokarmianie, jak ty to robiszz??
Dziękuję ☺️ nie czuję się wcale ciążowo, martwi mnie, że wyszła mi niedoczynność tarczycy, mam skierowanie do endokrynologa aj wszystko pod górkę
7cs
04.01.2022 kropuś 💝
31.12.2021 beta HCG 724,500
29.12.2021 beta HCG 301,100
24.12.2021 ⏸
11.07.2019 👧🏼
19.10.2017 👧🏼 -
Hive, napisze to tak, kobieto co ty dobrego palilas przed porodem ze zachowalas taki piekny spokoj ? Zazdeoszcze ci niesamowicie.. bylas przygotowana maxymalnie ❤ gratuluje! Naprawde ... ciekawi mnie czy wybieralas szpital jakos prywatnie czy normalny zwykly?
Kriszixp - przepiekny cud! A widze ze masz juz 2 dziewczynki 💪💪 co obstawiasz tym razem? 😍
Karolcia, jak ja robie dokarmianie... hmmm powiem ci tak... ja uzywam Bebilon. Zwykly bebilon.
Mala od poczatku uzywala go w szpitalu.
Wy tez macie w polsce takie gotowe buteleczki na wyjscie z domu ktore trzeba tylko wstrzasnac i przelac do butelki.
Nie trzyma sie tego w lodowce przed otwarciem ani nie podgrzewa. Poprostu... uzywa sie.
To ja wlasnie jak wrocilam ze szpitala to kupilam te buteleczki, nie kupilam proszku bo balam sie ze nie bede umiala go zrobic...
No i uzywalam te buteleczki tak do jej jakiegos 6tyg moze.
Nie miala po tym nigdy bolesci zadnych.
A dokarmialam tym jakos na noc po cyckach bo widzialam ze nie dojadla, potem jakos w poludnie po cyckach i czasem zdazylo sie moze okolo 16 troszke jej podac po kp.
Pozniej zaczelam myslec zeby juz kupic ten proszek do rozrabiania i sie odwazyc. Bebilon w proszku pierwszy raz maz zrobil... jakos tam parzyl wode odczekiwal itp ja nigdy nie sprobowalam, nastepnego dnia pojechalam po maszyne do rozrabiania TommyTippee za ktora zaplacili w sumie Tescie bo to mial byc prezent.
Maszyna robi mleko sama w mniej niz 2 minuty i jest gotowe odrazu do podania. Polecam! I bym kolejny raz kupila bez zastanowienia, najlepszy zakup.
I jak podajemy? Na zadanie nie skupiam sie na tym... daje jak widze ze z cycow juz nie moze wiecej wyciagnac bo zaczyna sie denerwowac puszcza rzuca sie, placze to ide robie butle. Czasem jak nie mam czasu to podaje jej butle a piersi pozniej se odciagne w wolnej chwili.
Zazwyczaj podaje mm ile chce i kiedy ona chce.
Po jedzeniu cyca jak marudzi nadal to tak z 2-3 razy na dobe w sumie wychodzi butla.... czasem przed snem dostanie jak nie jest mocno zmeczona a czasem juz po cycu nie da rade wiecej jesc i usypia.
Nie wiem jeszcze moze cos nie jasno napisalam to zapytaj bo moge pisac chaotycznie 😹
Wogole to powiem wam tak... ja jestem chyba mega dziwna, bo nie licze juz kiedy jadla, ile jadla ani kiedy sciagalam cyce... nic nie robie na czas... oczywiscie staram sie patrzec na zegar ale srednio mi to wychodzi...
Jesli chodzi ci o rozrabianie to uzywam maszyny a ona dziala tak
Daje np. 4miarki maszyna zalewa mi jakas ciepla woda z 20ml chyba ja to szejkuje w reku i potem maszyna zalewa chodniejsza woda i juz gotowe.
Ona ma juz chyba ustawione odpowiednie stopnie.
Filtruje tez wode. Wlewam przegotowaną ostudzoną do zimna wodę do maszyny a ona filtruje wiec mysle ze ta woda jest fajna nie za ciezka (nie uzywam wody z butelek bo sa za ciezkie dla dziecka)
Zobacz sobie ta paszyne na yt
https://youtu.be/QysuKStP7Uk
To jest akurat wersja Perfect Prep
Ja aktualnie mam Day& Night ale one sie chyba malo roznia poza wyswietlaczem.
A przy czym masz najwieksze trudnosci z mm?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2022, 22:25
Kraszixp lubi tę wiadomość
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Marienn wrote:Hive, napisze to tak, kobieto co ty dobrego palilas przed porodem ze zachowalas taki piekny spokoj ? Zazdeoszcze ci niesamowicie.. bylas przygotowana maxymalnie ❤ gratuluje! Naprawde ... ciekawi mnie czy wybieralas szpital jakos prywatnie czy normalny zwykly?
Dzięki Marienn 😅
Intuicja że wszystko będzie ok + personel na medal to koktajl wybuchowy 😉
Publiczny szpital, z tym że miał możliwość wykupu usługi komercyjnej położnej. Miesiąc przed porodem się spotkaliśmy, podpisałyśmy umowę i od 37 tygodnia byłam z nią w kontakcie. Znała mój plan porodu, wiedziała czego oczekuję. Jak się zaczęło to do niej zadzwoniłam i czekała na nas na sali porodowej już?
38+1 DSN, synek 3520g, 57cm -
Marienn wrote:Hive, napisze to tak, kobieto co ty dobrego palilas przed porodem ze zachowalas taki piekny spokoj ? Zazdeoszcze ci niesamowicie.. bylas przygotowana maxymalnie ❤ gratuluje! Naprawde ... ciekawi mnie czy wybieralas szpital jakos prywatnie czy normalny zwykly?
Kriszixp - przepiekny cud! A widze ze masz juz 2 dziewczynki 💪💪 co obstawiasz tym razem? 😍
Karolcia, jak ja robie dokarmianie... hmmm powiem ci tak... ja uzywam Bebilon. Zwykly bebilon.
Mala od poczatku uzywala go w szpitalu.
Wy tez macie w polsce takie gotowe buteleczki na wyjscie z domu ktore trzeba tylko wstrzasnac i przelac do butelki.
Nie trzyma sie tego w lodowce przed otwarciem ani nie podgrzewa. Poprostu... uzywa sie.
To ja wlasnie jak wrocilam ze szpitala to kupilam te buteleczki, nie kupilam proszku bo balam sie ze nie bede umiala go zrobic...
No i uzywalam te buteleczki tak do jej jakiegos 6tyg moze.
Nie miala po tym nigdy bolesci zadnych.
A dokarmialam tym jakos na noc po cyckach bo widzialam ze nie dojadla, potem jakos w poludnie po cyckach i czasem zdazylo sie moze okolo 16 troszke jej podac po kp.
Pozniej zaczelam myslec zeby juz kupic ten proszek do rozrabiania i sie odwazyc. Bebilon w proszku pierwszy raz maz zrobil... jakos tam parzyl wode odczekiwal itp ja nigdy nie sprobowalam, nastepnego dnia pojechalam po maszyne do rozrabiania TommyTippee za ktora zaplacili w sumie Tescie bo to mial byc prezent.
Maszyna robi mleko sama w mniej niz 2 minuty i jest gotowe odrazu do podania. Polecam! I bym kolejny raz kupila bez zastanowienia, najlepszy zakup.
I jak podajemy? Na zadanie nie skupiam sie na tym... daje jak widze ze z cycow juz nie moze wiecej wyciagnac bo zaczyna sie denerwowac puszcza rzuca sie, placze to ide robie butle. Czasem jak nie mam czasu to podaje jej butle a piersi pozniej se odciagne w wolnej chwili.
Zazwyczaj podaje mm ile chce i kiedy ona chce.
Po jedzeniu cyca jak marudzi nadal to tak z 2-3 razy na dobe w sumie wychodzi butla.... czasem przed snem dostanie jak nie jest mocno zmeczona a czasem juz po cycu nie da rade wiecej jesc i usypia.
Nie wiem jeszcze moze cos nie jasno napisalam to zapytaj bo moge pisac chaotycznie 😹
Wogole to powiem wam tak... ja jestem chyba mega dziwna, bo nie licze juz kiedy jadla, ile jadla ani kiedy sciagalam cyce... nic nie robie na czas... oczywiscie staram sie patrzec na zegar ale srednio mi to wychodzi...
Jesli chodzi ci o rozrabianie to uzywam maszyny a ona dziala tak
Daje np. 4miarki maszyna zalewa mi jakas ciepla woda z 20ml chyba ja to szejkuje w reku i potem maszyna zalewa chodniejsza woda i juz gotowe.
Ona ma juz chyba ustawione odpowiednie stopnie.
Filtruje tez wode. Wlewam przegotowaną ostudzoną do zimna wodę do maszyny a ona filtruje wiec mysle ze ta woda jest fajna nie za ciezka (nie uzywam wody z butelek bo sa za ciezkie dla dziecka)
Zobacz sobie ta paszyne na yt
https://youtu.be/QysuKStP7Uk
To jest akurat wersja Perfect Prep
Ja aktualnie mam Day& Night ale one sie chyba malo roznia poza wyswietlaczem.
A przy czym masz najwieksze trudnosci z mm?
Wiadomo, chciałabym synka, ale w rodzinie będzie ich tyle, że w to wątpię. Gdzieś czytałam, że jeśli partner ma więcej sióstr raczej będzie miał córki ☺️ to tylko teoria ☺️ Nie mam przeczucia, żadnego, co ma być to będzie, byleby z tarczycą się unormowało ❤️
Co do maszyny widziałam taka na FB za 400zł, dużo dawałaś? Nie wiem jak będę karmić i zastanawiam się nad nią (mam czas) można w niej ustalić ilość wody? Nie przegrzewa?
7cs
04.01.2022 kropuś 💝
31.12.2021 beta HCG 724,500
29.12.2021 beta HCG 301,100
24.12.2021 ⏸
11.07.2019 👧🏼
19.10.2017 👧🏼 -
Ja najbardziej boję się kolek u małego. Ale będziemy dalej stosować Sab S i może unikniemy. A Klarcia po dokarmianiu miała problemy z kupką, długo zajęło jelitkom przyzwyczajenie się?
Ja już dwa razy używałam tych buteleczek bebilon a wczoraj nie mogłam znaleźć. .25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Aagonia wrote:Czy test ciazowy zawsze daje prawidlowy wynik?25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Karloina wrote:Ja najbardziej boję się kolek u małego. Ale będziemy dalej stosować Sab S i może unikniemy. A Klarcia po dokarmianiu miała problemy z kupką, długo zajęło jelitkom przyzwyczajenie się?
Ja już dwa razy używałam tych buteleczek bebilon a wczoraj nie mogłam znaleźć. .
Kurczę zaopatrz się w Sab, ale czy to tak dobrze dawać jak nic się nie dzieje nie wiem są różne opinie na ten temat. Może lepiej nie dawaj, bo w razie faktycznie kolek Odpukać nie będzie działał... No nie wiem
7cs
04.01.2022 kropuś 💝
31.12.2021 beta HCG 724,500
29.12.2021 beta HCG 301,100
24.12.2021 ⏸
11.07.2019 👧🏼
19.10.2017 👧🏼 -
Powiem tak pierwsza córka półtora roku karmienia piersią i 5 miesięcy kolek, zaparć dawałam Espumisan, Sab, czopki glicerynowe męczyła się strasznie... Druga córka po miesiącu nie wytrzymałam sama nie wiem dlaczego może z obawy o kolki przeszliśmy na MM i kolek 0 nie dawałam nic z tych rzeczy.
To zależy od dziecka, o ile dobrze pamiętam kolka to niedojrzały układ trawienny.
7cs
04.01.2022 kropuś 💝
31.12.2021 beta HCG 724,500
29.12.2021 beta HCG 301,100
24.12.2021 ⏸
11.07.2019 👧🏼
19.10.2017 👧🏼 -
Karola, doczytałam, przykro mi ze u Ciebie takie sytuacje.. ale wiesz dobrze ze jesteś najlepsza mama i to jak będziesz karmiła, nie ma znaczenia. Nikomu nic do tego. Tadzio ma być najedzony i koniec. Dziewczyny napisały już wszystko, ja tylko mocno Cię przytulam i życzę sił 🥰
Hive, gratulacje! Bardzo się cieszę ze to bylo da Ciebie tak pozytywne doświadczenie.
Agaga, jak u Was?
Magda, boje się pytać, ale moooże coś sie dzieje? 🙈
-
Karloina wrote:Ja najbardziej boję się kolek u małego. Ale będziemy dalej stosować Sab S i może unikniemy. A Klarcia po dokarmianiu miała problemy z kupką, długo zajęło jelitkom przyzwyczajenie się?
Ja już dwa razy używałam tych buteleczek bebilon a wczoraj nie mogłam znaleźć. .
Nigdy nic sie nie dzialo, ona byla dokarmiana od 1 dnia w szpitalu tymi buteleczkami.
Zauwazylam ze jak kupilismy proszek i uzywalismy maszyny, to ciezko to znosila jakby bo plakala jak jadla, to chyba byl brzuszek... wiec robilam raz buteleczka gotowa a raz robiona z proszku, potem zaczelam przegotowywac wode z kranu i wlewac do maszyny, mimo ze zalecalo sie z kranu bez przegotowania bo niby filer jest. I po tym sie wszystko uspokoilo...
Jak dodawalam z butelki do picia wode to tez miala bole brzuszka
Online nie ma dostepnych?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 16:51
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
To spora dziewczynka już dobrze będzie Magda
Ja właśnie jestem po wizycie mój mały waży 2650g wszystko jest wporzadku ,następna wizytą za 2 tygodnie i tu szok będziemy myśleć co dalej bo z tym moim wodonerczem nie chce mnie trzymać do końca ciazy... więc wtedy będzie decyzją ale też wolałby nie wywoływać tylko żeby samo się zaczęło także mi się szykuje nieco szybciej ...