Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
werka93 wrote:Mam pytanie do dziewczyn w ciąży
Dwa razy w ciągu tygodnia pojawił się u mnie dziwny ból w lewym dolnym podbrzuszu, kłujący, przypominający kolkę, trwa ok 30 sekund, boli tylko jak jestem wyprostowana, jak się delikatnie nachyle ból od razu ustępuje... co to może być?
Wolę spytać najpierw tu, bo nie chce wyjść na przewrażliwioną paranoiczkę, tym bardziej, że w pierwszej ciąży ciężko jest odróżnić ból związany ze zmianami zachodzącymi w naszym ciele od bólu, który może zagrażać maleństwu👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
werka93 wrote:Dzięki Magdoczka :*
Mamuśki a jakieś Wasze sprawdzone sposoby na ból głowy? Ostatnio mam straszne migreny, nie pomaga spacer, ćwiczenia, ani sen A nie chce się faszerowac tabletkami niepotrzebnie👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Bardzo mi przykro z powodu babci Aguś :*
Jeśli chodzi o ważenie to akurat w domu się w ogóle nie ważę, tylko u giną
Na ostatniej wizycie miałam tylko 0,4 kg na plusie, ale dopiero teraz brzusio nabiera konkretniejszych wymiarów, więc na kolejnej wizycie 2 października będzie już parę kilo więcej
Co tam u Ciebie? Jak się czujesz? Już w sumie ostatnia prosta, wyprawka już skompletowania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 10:51
-
Dziewczyny, przeżyłam test glukozy Miałam ogromny stres i chciałam uciec, ale okazało się, że nie było źle. Kupiłam w aptece glukozę o smaku cytrynowym i była całkiem smaczna Zero odruchów wymiotnych, tylko lekko senna się zrobiłam.
Ja mam już +6 kg na plusie i lekarz mówi, że jest ok.
Aga, przykro mi z powodu Twojej babciagniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Magdoczka wrote:Dziewczyny, przeżyłam test glukozy Miałam ogromny stres i chciałam uciec, ale okazało się, że nie było źle. Kupiłam w aptece glukozę o smaku cytrynowym i była całkiem smaczna Zero odruchów wymiotnych, tylko lekko senna się zrobiłam.
Ja mam już +6 kg na plusie i lekarz mówi, że jest ok.
Aga, przykro mi z powodu Twojej babci
Mam jakąś wizję, że może być słabo i będę wymiotować, chyba przez to, że teraz jak zjem coś słodkiego to od razu zapadam w sen zimowy, więc nie wiem co będzie po glukozie
Ale przeżyłas Magdoczka :*
Jak się czujesz? Masz jakieś nowe zdjęcie maluszka albo brzusia? :* pochwal się -
Magdoczka wrote:Ach, dopadło mnie przeziębienie i już trzeci dzień spędzam w łóżku. Nawet nie wiem, gdzie się tak załatwiłam
Ja natomiast odkryłam powód moich bólów głowy, niestety wychodzi mi kolejna ósemka jak widać mądrości nigdy za wiele to już trzecia, jak tylko będę mogła polecę ja usunąć, na razie pije melise z miodem i zaopatrzyłam się w plastry chłodzące i amol -
Magdoczka wrote:Ach, dopadło mnie przeziębienie i już trzeci dzień spędzam w łóżku. Nawet nie wiem, gdzie się tak załatwiłam👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
werka93 wrote:Bardzo mi przykro z powodu babci Aguś :*
Jeśli chodzi o ważenie to akurat w domu się w ogóle nie ważę, tylko u giną
Na ostatniej wizycie miałam tylko 0,4 kg na plusie, ale dopiero teraz brzusio nabiera konkretniejszych wymiarów, więc na kolejnej wizycie 2 października będzie już parę kilo więcej
Co tam u Ciebie? Jak się czujesz? Już w sumie ostatnia prosta, wyprawka już skompletowania?
Tak się już nie mogę doczekać, żeby przytulić to maleństwo, a z drugiej strony wydaje mi się to jeszcze takie nierealne i dalekie... Czasem nie mogę uwierzyć, że już wkrótce zostanę mamą. I powiem Wam szczerze, że i mały strach zaczyna się wkradać
Wyprawka prawie już cała skompletowana, kilka drobnych rzeczy zostało. No i muszę wziąć się za pranie i prasowanie tych wszystkich maleńkich ubranek Pomału też chyba wezmę się za pakowanie torby do szpitala, tak żeby już na wszelki wypadek była przygotowana.
A co u Ciebie? Kupiłaś już coś swojemu maleństwu? Kiedy najbliższa wizyta?👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
agniecha2101 wrote:Ja czuję się ogólnie ok, poza tym przeziębieniem, to w ogóle nie czuję, że to już tylko 2 miesiące do terminu
Tak się już nie mogę doczekać, żeby przytulić to maleństwo, a z drugiej strony wydaje mi się to jeszcze takie nierealne i dalekie... Czasem nie mogę uwierzyć, że już wkrótce zostanę mamą. I powiem Wam szczerze, że i mały strach zaczyna się wkradać
Wyprawka prawie już cała skompletowana, kilka drobnych rzeczy zostało. No i muszę wziąć się za pranie i prasowanie tych wszystkich maleńkich ubranek Pomału też chyba wezmę się za pakowanie torby do szpitala, tak żeby już na wszelki wypadek była przygotowana.
A co u Ciebie? Kupiłaś już coś swojemu maleństwu? Kiedy najbliższa wizyta?
Ja chyba podświadomie też się już boję, ostatnio mam w nocy takie koszmary, wypadki, choroby, pożary, raz obudziłam się nawet płacząc... jakas masakra
Dużo zdrówka w takim razie, nie wiem jak u Was, ale u nas pogoda się strasznie popsuła i pewnie też za chwilę wszyscy będą smarkac i kichać
Pewnie, ja wychodzę też z założenia że za wcześnie nie ma co kupować ale za późno też jest źle, warto jednak być przyszykowanym wcześniej, bo nigdy nie wiadomo kiedy dzieciątko będzie chciało wyjść na świat
Niektóre dziewczyny zostawiają wszystko do ostatniej chwili a później są zdziwione, że zaczyna się poród, a tu nawet torba nie przyszykowana
Nie wiem czy kojarzysz mamę ginekolog? Obserwuje ja na insta, niedawno urodziła drugie dziecko (wcześniak, cale 1000g szczescia, swoją drogą też ma za sobą jedno poronienie), teraz już leży tylko na podgrzewanym materacu, ale od początku musiał być w inkubatorze
Swoją drogą bardzo ciekawie opowiada o wielu rzeczach związanych z ciaza i macierzyństwem, obala niektóre mity jak na przykład dieta matki karmiącej itd.
Ostatnio na przykład uświadomiła mi, że w ciąży nie można jeść salami, kiedy ja kilka dni wcześniej dosłownie zajadalam się salami w suszonych pomidorach
Jeśli chodzi o maleństwo to jeszcze nic nie kupiłam, powoli się rozglądam ale nic jeszcze nie wpadło mi w oko, jakoś w październiku mam zamiar jechać na pierwsze poważniejsze zakupy i upolować coś, żeby nie mieć wszystkiego zostawionego na ostatnią chwilę -
Cześć dziewczyny, dostałam dzisiaj wyniki biochemii do badań prenatalnych i trochę się zmartwilam
Ryzyko trisomii 21 podstawowe: 1:982, skorygowane 1:729
Ryzyko trisomii 18 podstawowe: 1:2543, skorygowane <1:20000,
Ryzyko trisomii 13 podstawowe: 1:7935, skorygowane <1:20000.
Wolne bHCG 71,7 IU/I,
PAPP-A 3,230 IU/I.
Jest się czym martwić? Najbardziej martwię się o trisomie 21.
Pomóżcie dziewczyny :* -
Werka, z tego wynika, że po biochemii wzrosło Ci ryzyko trisomii 21 (bo wyszło podwyższone wolne b-HCG).
Najlepiej by było gdyby to ryzyko zmalało, a nie wzrosło (bo zazwyczaj maleje).
Dla przykładu u mnie w trisomii 21 było podstawowe 1:463, a skorygowane 1:9254.
Ale to tylko statystyka i nie musi świadczyć o niczym złym. Nie ma co się nakręcać. Zastanawiam się, czy nie ma to związku z tym, że dość późno robiłaś te badania prenatalne i może było już za późno i stąd ten wzrost. Ja robiłam w 11tc+5d.
Skonsultuj z lekarzem, może zasugeruje Ci zrobienie dodatkowych badań, które dają pewność w zasadzie na 100% (np.nieiwazyjne nifty- niestety drogie). Choć tak naprawdę te badania robią dziewczyny, którym wychodzi 1:50 czy 1:100. A u Ciebie 729 nie jest jakoś strasznie złe.
Kiedy masz wizytę u lekarza prowadzącego?
-
Magdoczka wrote:Werka, z tego wynika, że po biochemii wzrosło Ci ryzyko trisomii 21 (bo wyszło podwyższone wolne b-HCG).
Najlepiej by było gdyby to ryzyko zmalało, a nie wzrosło (bo zazwyczaj maleje).
Dla przykładu u mnie w trisomii 21 było podstawowe 1:463, a skorygowane 1:9254.
Ale to tylko statystyka i nie musi świadczyć o niczym złym. Nie ma co się nakręcać. Zastanawiam się, czy nie ma to związku z tym, że dość późno robiłaś te badania prenatalne i może było już za późno i stąd ten wzrost. Ja robiłam w 11tc+5d.
Skonsultuj z lekarzem, może zasugeruje Ci zrobienie dodatkowych badań, które dają pewność w zasadzie na 100% (np.nieiwazyjne nifty- niestety drogie). Choć tak naprawdę te badania robią dziewczyny, którym wychodzi 1:50 czy 1:100. A u Ciebie 729 nie jest jakoś strasznie złe.
Kiedy masz wizytę u lekarza prowadzącego? -
werka93 wrote:Wizytę mam dopiero za tydzień, ale dzwoniłam do niego dzisiaj o generalnie mnie uspokoił, że mam do tego nie przywiązywać aż takiej uwagi, ale resztę mi wytłumaczy na wizycie
Dokładnie. Usg wyszło ok, a na wyniki krwi ma wpływ wiele rzeczy (przeziębienie, jedzenie, zmęczenie). Bardzo możliwe, że gdybyś robiła krew dwa dni wczesnej albo dwa dni później, to wynik byłby jeszcze inny.
Trzymam kciuki za wizytę :*
-
Hej Kochane. Na wszystko mi ostatnio czasu brakuje, ale i nie za duży ruch teraz tu na wątku z tego co widzę... Zaraz szybko Was nadrobię. O 12.30 mam dziś wizytę
P.S. Widziałam dziś na innym wątku, że Oleczka wysikała bladziocha👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
werka93 wrote:Bo z jednej strony pewnie nie możesz się doczekać, a z drugiej będziesz tęsknić za tym brzusiem :*
Ja chyba podświadomie też się już boję, ostatnio mam w nocy takie koszmary, wypadki, choroby, pożary, raz obudziłam się nawet płacząc... jakas masakra
Dużo zdrówka w takim razie, nie wiem jak u Was, ale u nas pogoda się strasznie popsuła i pewnie też za chwilę wszyscy będą smarkac i kichać
Pewnie, ja wychodzę też z założenia że za wcześnie nie ma co kupować ale za późno też jest źle, warto jednak być przyszykowanym wcześniej, bo nigdy nie wiadomo kiedy dzieciątko będzie chciało wyjść na świat
Niektóre dziewczyny zostawiają wszystko do ostatniej chwili a później są zdziwione, że zaczyna się poród, a tu nawet torba nie przyszykowana
Nie wiem czy kojarzysz mamę ginekolog? Obserwuje ja na insta, niedawno urodziła drugie dziecko (wcześniak, cale 1000g szczescia, swoją drogą też ma za sobą jedno poronienie), teraz już leży tylko na podgrzewanym materacu, ale od początku musiał być w inkubatorze
Swoją drogą bardzo ciekawie opowiada o wielu rzeczach związanych z ciaza i macierzyństwem, obala niektóre mity jak na przykład dieta matki karmiącej itd.
Ostatnio na przykład uświadomiła mi, że w ciąży nie można jeść salami, kiedy ja kilka dni wcześniej dosłownie zajadalam się salami w suszonych pomidorach
Jeśli chodzi o maleństwo to jeszcze nic nie kupiłam, powoli się rozglądam ale nic jeszcze nie wpadło mi w oko, jakoś w październiku mam zamiar jechać na pierwsze poważniejsze zakupy i upolować coś, żeby nie mieć wszystkiego zostawionego na ostatnią chwilę
Co do mamyginekolog, to czytam czasem jej bloga, ma kilka ciekawych artykułów, no i na insta też czasem zaglądam A jakiś czas temu mi się właśnie śniło, że mamaginekolog nie żyje
Też zdażyło mi się zjeść salami na początku ciąży a ostatnio będąc w PL piłam niepasteryzowane mleko prosto od krowy i jadłam masło, śmietanę i twaróg z tego mleka u teścia Tak szczerze, to się zapomniałam w ogóle, że nie powinnam, ale też nie miałam jakiś wyrzytów sumienia potem... przecież kiedyś kobiety jadły tylko swoje wyroby, przetwory i było ok. A te mleko też jest przecież non stop restrykcyjnie badane.
Ja wzięłam się ostatnio w końcu za pranie i prasowanie ubranek, pieluszek, kocyków itp masakra ile tego jest chyba cały ten tydzień mi jeszcze na tym zejdzie
Ale mam jakiś przypływ energii ostatnio👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
werka93 wrote:Cześć dziewczyny, dostałam dzisiaj wyniki biochemii do badań prenatalnych i trochę się zmartwilam
Ryzyko trisomii 21 podstawowe: 1:982, skorygowane 1:729
Ryzyko trisomii 18 podstawowe: 1:2543, skorygowane <1:20000,
Ryzyko trisomii 13 podstawowe: 1:7935, skorygowane <1:20000.
Wolne bHCG 71,7 IU/I,
PAPP-A 3,230 IU/I.
Jest się czym martwić? Najbardziej martwię się o trisomie 21.
Pomóżcie dziewczyny :*👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
agniecha2101 wrote:Hej Kochane. Na wszystko mi ostatnio czasu brakuje, ale i nie za duży ruch teraz tu na wątku z tego co widzę... Zaraz szybko Was nadrobię. O 12.30 mam dziś wizytę
P.S. Widziałam dziś na innym wątku, że Oleczka wysikała bladziocha
Oleczka i co się nie chwalisz?
Dawaj zdjecie koniecznie!!! Trzymam kciuki żeby się potwierdziło :*