Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
dalej ale zdecydowanie lepiej
Strach był, nowe miejsce, z dala od domu, rodziny, pierwszy raz zagranica i w dodatku tak daleko, ale z czasem dało sie przyzwyczaic, i po ponad 2 latach mieszkania poza Polska, na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie powrotu do kraju. Czasami trzeba rzucic sie na gleboka wode i cos zmienic w naszym zyciu, zawalczyc o lepszy dzienWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 17:56
Rudzia lubi tę wiadomość
-
Usia ma racaje
ja juz poza Polska mieszkam ponad 5 lat
1 w Norwegii i 4 lata juz w Szwecji
ja nie zaluje ze wyjechalam i rodzice tez nie. Zrobili to miedzy innymi zebysmy z siostra mialy lepszy start w zyciu za co jestem im bardzo wdzieczna
usia89 lubi tę wiadomość
-
mimo wszystko, czasem warto sie usmiechnac, mimo ze wiem ze nie jest latwo. Trzeba byc optymistka, bo zle myslenie tylko pogarsza sprawe. Wiem że " łatwo sie mówi " ale jedyne co nam zawsze zostaje to nadzieja
a ja mam nadzieje ze u Ciebie bedzie dobrze
wiesz mam znajoma, która miała równiez ciezka droge po ciaze. Kilka poronien, masa badan. Ona stracila nadzieje ze jej sie uda.W dniu kiedy odchodzilam z pracy zyczyłam jej zeby spelnilo sie jej zyczenie ktorego tak pragnie " dziecka " po zaledwie kilku miesiacach zaszła w ciaze, donosila ja i urodzila zdrowego chlopca.
Moja chrzestna po 18 latach staran zaszla w ciaze i teraz ma 2 zdrowych dzieci.
Wiem, ze Ty masz troche inna sytuacje, ale pisze o tym dlatego ze jak widac nadzieja i wiara wiele potrafi zdzialac. To jest takie swiatelko do ktorego warto darzyc, bez wzgledu czy to swiatelko jest mniejsze czy wieksze czy swieci jasniej czy mocniej.
Zycze Ci z calego serca zebys dotarła do swiatelka
Moze dla kogos to co napisalam moze byc " słabe, tandetne " czy jeszcze jakies inne ale pisze to z glebi serca. Wieczna optymistka- pomimo ze tez czesto dostaje po dupie od losu..