amelia04072006 wrote:
noooooooooooo rozmawiamy, zartujemy, jak wieczorem jest chwila zeby pogadac na spokojnie to ja juz padam. mam problem zeby wytrzymac do 21ej wiec jakos tak bardzo przelotnie to wszystko
Czyli w sumie jakos sie kreci, pomijajac brak czasu...a Ty ostatnio tak padasz wczesnie czy mialas tak zawsze?...eeee nie chyba ostatnio, bo przeciez dlugo nie raz siedzialysmy tutaj....
Przelotnie to i u mnie jest odkąd do roboty wróciłam...ja nie wiem jak i kiedy my ta dzidzie splodzimy ;-(