Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySorry za tą przerwę - trza było obiad podać. Córkę muszę zacząć uczyć gotować, ma już prawie 3 lata a nic w obejściu nie zrobi
.
25staraczka25 wrote:Raz mężu zrobił ale jak się go pytam teraz to mi mówi ze to był back chops nie wie po polsku co to za cześćale nie wchodziło mi za bardzo
Baranina - po nocach mi się śni a już całe lata nie jadłam. Zazdraszczam
. Nie wiem, gdzie ja tu znajdę baraninę, ale na wszelki wypadek też poprosiłabym o przepis
.
Asha - nie, nie, nie miałyśmy przyjemności. Na 30tkach pojawiłam się chyba we wrześniu, Ciebie już tam nie było. Ale jak dołączyłam na FB i przejrzałam listę dziewczyn, to tam byłaś
. W sumie nic zastanawiającego, wiele tam jest a już z nami nie pisze, ale Twój nick przewinął mi się gdzie indziej na forum - no i obudziła się we mnie babska ciekawość. A jak tu wdepnęłam, to już zostałam
.
Dlaczego byłam ciekawa? Bo spodobało mi się Twoje poczucie humoru - a jak zaczęłam czytać wątek, to i pozostałych dziewczyn też.
Już spieszę z informacjami o mnie: szczęśliwa posiadaczka dwóch demonów (córka w styczniu kończy 3 lata, synowi stuknął 17m-c) i dwóch kotów. Małża posiadam, ale nie odgrywa on większej roli, chyba że w dni płodne i dzień wypłaty. 4 lata temu wyprowadziliśmy się z Wrocławia i osiedliśmy w Bieszczadach (również się przemieszczając coraz głębiej w bór), wcześniej mieszkałam (w czasie studiów- dziekanka i wymiana studencka) m.in. w Londynie, Bradford i Leeds. Teraz jestem na urlopie wychowawczym, więc jestem kurą domową. Zabij mnie, ale nie wiem ile się staramy - od kwietnia? Czerwca? W 2 poprzednich ciążach pomógł mi Castagnus i wiesiołek (bo jak stwierdził lekarz moje "jajniki mają tendencję do policystyczności"), teraz nie pomógł
. O pierwszą ciążę starałam się rok, o drugą coś koło 5-6m-cy, w obydwu przypadkach zachodziłam po 90 dniach brania Castagnusa. Teraz nie
.
Brałam Donga w tym cyklu, zobaczymy czy to coś da, na cuda nie liczę - wiem, że potrzeba mi czasu, ziołom też. Jak w ciągu pół roku się nie uda, idę do lekarza po cięższy kaliber.
No i mus edytować: Twoje poczucie humoru Asha znałam z wątku 30tek, bo cofnęłam się kiedyś dla draki 500 stron wstecz i tam byłaś.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2014, 13:56
Iza75, Cwalinka, Redhotka lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Sorry za tą przerwę - trza było obiad podać. Córkę muszę zacząć uczyć gotować, ma już prawie 3 lata a nic w obejściu nie zrobi
.
Baranina - po nocach mi się śni a już całe lata nie jadłam. Zazdraszczam
. Nie wiem, gdzie ja tu znajdę baraninę, ale na wszelki wypadek też poprosiłabym o przepis
.
Asha - nie, nie, nie miałyśmy przyjemności. Na 30tkach pojawiłam się chyba we wrześniu, Ciebie już tam nie było. Ale jak dołączyłam na FB i przejrzałam listę dziewczyn, to tam byłaś
. W sumie nic zastanawiającego, wiele tam jest a już z nami nie pisze, ale Twój nick przewinął mi się gdzie indziej na forum - no i obudziła się we mnie babska ciekawość. A jak tu wdepnęłam, to już zostałam
.
Dlaczego byłam ciekawa? Bo spodobało mi się Twoje poczucie humoru - a jak zaczęłam czytać wątek, to i pozostałych dziewczyn też.
Już spieszę z informacjami o mnie: szczęśliwa posiadaczka dwóch demonów (córka w styczniu kończy 3 lata, synowi stuknął 17m-c) i dwóch kotów. Małża posiadam, ale nie odgrywa on większej roli, chyba że w dni płodne i dzień wypłaty. 4 lata temu wyprowadziliśmy się z Wrocławia i osiedliśmy w Bieszczadach (również się przemieszczając coraz głębiej w bór), wcześniej mieszkałam (w czasie studiów- dziekanka i wymiana studencka) m.in. w Londynie, Bradford i Leeds. Teraz jestem na urlopie wychowawczym, więc jestem kurą domową. Zabij mnie, ale nie wiem ile się staramy - od kwietnia? Czerwca? W 2 poprzednich ciążach pomógł mi Castagnus i wiesiołek (bo jak stwierdził lekarz moje "jajniki mają tendencję do policystyczności"), teraz nie pomógł
. O pierwszą ciążę starałam się rok, o drugą coś koło 5-6m-cy, w obydwu przypadkach zachodziłam po 90 dniach brania Castagnusa. Teraz nie
.
Brałam Donga w tym cyklu, zobaczymy czy to coś da, na cuda nie liczę - wiem, że potrzeba mi czasu, ziołom też. Jak w ciągu pół roku się nie uda, idę do lekarza po cięższy kaliber.
spodobalo mię sie de mężu nie odgrywa większej roli hahhah...tylko pyton jego haha
i widzę, ze tez masz malego szkraba w domu..ciekawa jestem jak ogarnelas ciaze z synkiem mając juz córeczkę mala...Asha lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:O to moj niezbednik przyszly hahahaha
http://zapodaj.net/a26e11a134b8a.jpg.html...stary juz widzę jego minę ale próbuj kochana hahahah
Cwalinka, Redhotka lubią tę wiadomość
-
Iza75 wrote:ahahahha ale który bo tam dużo skubancow jest? Aaaaa wszystkie znaczy sie
...stary juz widzę jego minę ale próbuj kochana hahahah
No,wszystkie...jak kupowac to kupowac hahahah...no stary tak srednio sie zanosi, ale po tym co w tym cyklu sie dzialo to moze sie przekonaIza75, Cwalinka, Redhotka lubią tę wiadomość
-
Asha wrote:No,wszystkie...jak kupowac to kupowac hahahah...no stary tak srednio sie zanosi, ale po tym co w tym cyklu sie dzialo to moze sie przekona
Cwalinka, Redhotka lubią tę wiadomość
-
Iza75 wrote:hahhha to pojechalas z zestawikiem...ja myślę, ze on by sie przekonam do jednego ale jak zobaczy ta altyrelie (jak to sie pisze..) to mu oko będzie latac
To ja mu dam takiego w reke to wtedy niech mu lata hahah to przynajmniej jakis porzytek bedzie hahahahIza75, Cwalinka, Redhotka lubią tę wiadomość