Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
jestem przed @ i dlatego nie zagladam tutaj tak duzo bo ja czekam na wiadome. nie chce zle i nie zycze nikomu zle. prawie wszystkie powiedzialy zeczy ktore zazwyczaj sie ukrywa. ale najzwyczajniej w swiecie zazdroszcze wam nowego normalnego cyklu. macie dwie mozliwosci - ciaza lub @. ja kurwa nie moge skonczyc jednego i dlatego nie chcac psuć innym radosci nie wchodze tutaj. wiem co czujesz
Asha lubi tę wiadomość
-
amelia04072006 wrote:jestem przed @ i dlatego nie zagladam tutaj tak duzo bo ja czekam na wiadome. nie chce zle i nie zycze nikomu zle. prawie wszystkie powiedzialy zeczy ktore zazwyczaj sie ukrywa. ale najzwyczajniej w swiecie zazdroszcze wam nowego normalnego cyklu. macie dwie mozliwosci - ciaza lub @. ja kurwa nie moge skonczyc jednego i dlatego nie chcac psuć innym radosci nie wchodze tutaj. wiem co czujesz
Ja mam jedna mozliwosc wlasnie kochana z mojego punktu widzenia to ja mam jedna a nie dwie...i jak tak teraz o tym mysle to nawet nie wiec co ja robie na tym forum bo to jest forum dla tych co maja jakas szanse i kiedys zaciaza
Ty moja droga...przeszlas cholernie ciezka droge w ostatnim cyklu ale to juz koncowka...juz widac swiatlo w tunelu...i za pare dni staniesz przed taka sama szansa jak reszta...ciaza albo @ ....i serdecznie ci zycze, zyby byla tylko jedna opcja za miesiac...ciaza
I tym wlasnie sie od siebie roznimy slonce ty mojeamelia04072006 lubi tę wiadomość
-
amelia04072006 wrote:jestem przed @ i dlatego nie zagladam tutaj tak duzo bo ja czekam na wiadome. nie chce zle i nie zycze nikomu zle. prawie wszystkie powiedzialy zeczy ktore zazwyczaj sie ukrywa. ale najzwyczajniej w swiecie zazdroszcze wam nowego normalnego cyklu. macie dwie mozliwosci - ciaza lub @. ja kurwa nie moge skonczyc jednego i dlatego nie chcac psuć innym radosci nie wchodze tutaj. wiem co czujesz
-
amelia04072006 wrote:sorry tak to czytam i chyba zle to napisala. nie mowie ze masz przestac tutaj bywac. nikomu by sie to nie podobalo. chodzilo mi raczej o wyjasnienie tego ze wiem o czym mowisz i ze rozumiem ze pewne tematy cie denerwuja . cholera sorry nie umiem tego wyjasnic
Wiem o co ci chodziloamelia04072006 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Znowu mam cholerny tradzik na twarzy
-
MalaCzarna wrote:Właśnie... Mnie tak wywaliło po tej cholernej luteinie, nie mogę się tego pozbyć, najgorsze że w trakcie starań czy w ciąży prawie nic nie można na to używać. Dziewczyny jakie są wasze patenty? Mi już ręce opadają, miałam ładną cerę, a w cyklu w którym zaszłam w ciążę zaczął się koszmar, a od kąd zaczęłam brać luteinę to masakra jakaś... Kaszka + bolące gulki. Okropność. Ja używam olejku z drzewa herbacianego, bo już sama nie wiem co mogę a co nie, ale nie pomaga jakoś bardzo...
Ja nic z tym nie robie narazie, bo dopiero sie zaczelo, ktos mowil zeby pasta do zebow posmarowac na noc????? Czy cos takiego???? -
Asha wrote:Ja mam jedna mozliwosc wlasnie kochana z mojego punktu widzenia to ja mam jedna a nie dwie...i jak tak teraz o tym mysle to nawet nie wiec co ja robie na tym forum bo to jest forum dla tych co maja jakas szanse i kiedys zaciaza
Ty moja droga...przeszlas cholernie ciezka droge w ostatnim cyklu ale to juz koncowka...juz widac swiatlo w tunelu...i za pare dni staniesz przed taka sama szansa jak reszta...ciaza albo @ ....i serdecznie ci zycze, zyby byla tylko jedna opcja za miesiac...ciaza
I tym wlasnie sie od siebie roznimy slonce ty moje
-
nick nieaktualnyAsha wybacz, tak się obiecująco twój ostatni wykres zapowiadał... Przynajmniej ja nie miałam pojęcia, że aż tak cię to irytuje. Wiem co masz na myśli i cię rozumiem. Przepraszam jeśli uraziło cię coś z mojej strony.
Mnie ogromnie irytowało to jak dziewczyny, które nie wiem po co zajrzały na "PIERWSZE OBJAWY" i wmawiały mi że mam wadliwe testy i na pewno nie jestem w ciąży. Okazałyście mi wtedy wiele wsparcia i gdy czytałam żebym się nimi nie przejmowała, że blada kreska zawsze oznacza ciążę itd.to było mi lepiej. Natomiast gdy leżałam w szpitalu i wszyscy mówili mi że będzie dobrze to było przytłaczające, ja miałam oczywiście do końca nadzieję, ale betaHCG i słowa lekarza raczej mi ją odbierały... Wy tutaj trzymałyście kciuki, więc to nie wam mam za złe, ale rodzina eh... "Będzie dobrze" - mąż, "Leż to donosisz" - słowa mojej teściowej, dobijające. -
nick nieaktualnyAsha wrote:Ja nic z tym nie robie narazie, bo dopiero sie zaczelo, ktos mowil zeby pasta do zebow posmarowac na noc????? Czy cos takiego????
-
nick nieaktualnyamelia04072006 wrote:po tym moga byc blizny. masc cynkowa jest dobra
-
nick nieaktualnyJa używam Ziaja Med żel do oczyszczania twarzy trądzikowej, Ziaja Med tonik do oczyszczania skóry trądzikowej, krem siarkowy firmy Barwa na dzień lub krem biała herbata z Ziaji (ale on ma w składzie retinol, a więc od owulacji nie używam), na noc przemywam olejkiem z drzewa herbacianego, później smaruję "Benzacne" lub "Akneroxid" (tylko do owulacji, bo w ewentualnej ciąży nie można), robię co kilka dni peelingi cukrowe (cukier + miód lub cukier + żel do mycia twarzy), co kilka dni przemywam sokiem ze świeżej cytryny (na zaskórniki i przebarwienia). Podobno przemywanie octem jabłkowym jest dobre, ale ja zrobiłam to tylko raz, nie mogę wytrzymać tego smrodu. Szukam jakieś dobrej maści na noc, która pomaga, nie wysusza i można ją stosować w ciąży, czyli szukam niemożliwego.
Najgorsze jest to, że kiedyś miałam problem z trądzikiem, nie jakiś ogromny ale jednak i byłam na kuracji retinoidami, po tym cera jak marzenie, a od kąd zaszłam w ciażę to okropność po prostu... Nie jest tak źle jak było, ale pięknie nie jest. A luteina już całkiem zaszkodziła i teraz się męczę żeby to wyleczyć i znaleźć coś co pomoże na okres ewentualnej ciąży, bo myślę że gdy po porodzie hormony przestaną szaleć to wróci do normy? Ehhh... Albo przynajmniej będę mogła używać czegoś mocniejszego na przykład na bazie kwasu salicylowego. -
nick nieaktualny
-
MalaCzarna wrote:Ja używam Ziaja Med żel do oczyszczania twarzy trądzikowej, Ziaja Med tonik do oczyszczania skóry trądzikowej, krem siarkowy firmy Barwa na dzień lub krem biała herbata z Ziaji (ale on ma w składzie retinol, a więc od owulacji nie używam), na noc przemywam olejkiem z drzewa herbacianego, później smaruję "Benzacne" lub "Akneroxid" (tylko do owulacji, bo w ewentualnej ciąży nie można), robię co kilka dni peelingi cukrowe (cukier + miód lub cukier + żel do mycia twarzy), co kilka dni przemywam sokiem ze świeżej cytryny (na zaskórniki i przebarwienia). Podobno przemywanie octem jabłkowym jest dobre, ale ja zrobiłam to tylko raz, nie mogę wytrzymać tego smrodu. Szukam jakieś dobrej maści na noc, która pomaga, nie wysusza i można ją stosować w ciąży, czyli szukam niemożliwego.
Najgorsze jest to, że kiedyś miałam problem z trądzikiem, nie jakiś ogromny ale jednak i byłam na kuracji retinoidami, po tym cera jak marzenie, a od kąd zaszłam w ciażę to okropność po prostu... Nie jest tak źle jak było, ale pięknie nie jest. A luteina już całkiem zaszkodziła i teraz się męczę żeby to wyleczyć i znaleźć coś co pomoże na okres ewentualnej ciąży, bo myślę że gdy po porodzie hormony przestaną szaleć to wróci do normy? Ehhh... Albo przynajmniej będę mogła używać czegoś mocniejszego na przykład na bazie kwasu salicylowego.Asha lubi tę wiadomość