Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarna....ja bym tego za cholere nie ogarnela...to nawet mowy nie ma...jak mnie najdzie cos...to kupie sobie jeden krem do twarzy na rok ...pouzywam przez tydzien a potem sie kurzy i go wywalam .....i potem po roku dochodze do wniosku, ze no w tym wieku to juz by wypadalo miec krem do cholery, wiec znowu kupuje i znowu tydzien uzywam i znowu wywalam i tak przez ostatnie 10 lat...i teraz mam znowu kremy zakurzone, kurwa ja nie wiem co ja bym musiala zrobic zeby takie zabiegi odwalac codziennie, nie ma sily zebym ja to ogarnela kobieto, jak ty to robisz ze ci sie chce?
-
nick nieaktualnyTak tak hormony jak nic. Po kuracji retinoidami miałam idealną cerę, później odstawiłam tabletki anty i na owu zawsze coś wyskoczyło, czasem na @. Ale w momencie gdy zaszłam w ciążę cera się pogorszyła, nie jakoś masakrycznie, masakrycznie to już dzień po tym gdy wzięłam pierwszą luteinę. Jestem chyba jakaś ultra wrażliwa na zmiany hormonalne.
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Czarna....ja bym tego za cholere nie ogarnela...to nawet mowy nie ma...jak mnie najdzie cos...to kupie sobie jeden krem do twarzy na rok ...pouzywam przez tydzien a potem sie kurzy i go wywalam .....i potem po roku dochodze do wniosku, ze no w tym wieku to juz by wypadalo miec krem do cholery, wiec znowu kupuje i znowu tydzien uzywam i znowu wywalam i tak przez ostatnie 10 lat...i teraz mam znowu kremy zakurzone, kurwa ja nie wiem co ja bym musiala zrobic zeby takie zabiegi odwalac codziennie, nie ma sily zebym ja to ogarnela kobieto, jak ty to robisz ze ci sie chce?
A tak na poważnie to jestem chorobliwie ambitna, zawzięta i krytyczna wobec siebie. I później siedzę przy komputerze kilka godzin czytam, czytam, czytam i wprowadzam w życie. Czasami się nie chce, wiadomo, tym bardziej jak efekty gówniane... Ale próbuję, nic mi z tego nie wychodzi więc dermatolog się kłania. I znów kilka stówek pójdzie. -
MalaCzarna wrote:Tak tak hormony jak nic. Po kuracji retinoidami miałam idealną cerę, później odstawiłam tabletki anty i na owu zawsze coś wyskoczyło, czasem na @. Ale w momencie gdy zaszłam w ciążę cera się pogorszyła, nie jakoś masakrycznie, masakrycznie to już dzień po tym gdy wzięłam pierwszą luteinę. Jestem chyba jakaś ultra wrażliwa na zmiany hormonalne.
-
nick nieaktualny
-
MalaCzarna wrote:Patrzę w lustro i mi się zachciewa jak widzę ten koszmar. Hehehehe.
A tak na poważnie to jestem chorobliwie ambitna, zawzięta i krytyczna wobec siebie. I później siedzę przy komputerze kilka godzin czytam, czytam, czytam i wprowadzam w życie. Czasami się nie chce, wiadomo, tym bardziej jak efekty gówniane... Ale próbuję, nic mi z tego nie wychodzi więc dermatolog się kłania. I znów kilka stówek pójdzie.
Nie no ja tez mam cere taka sobie, ale z grubsza mnie to wali a jak komus to przeszkadza to niech nie patrzy..hahaha
Szacun Czarna naprawde, a nie chcialoby ci sie mojej poklepac i ponakladac tych wynalazkow -
nick nieaktualnyTSH norma, Testosteron norma, AntyTPO norma, FT4 norma. Morfologia norma, wymazy miałam robione - brak jakichkolwiek bakterii chorobotwórczych. Po prostu nadmiar progesteronu mi szkodzi, dlatego od razu w pierwszych dniach ciąży wysyp i podczas brania luteinki.
-
nick nieaktualny
-
MalaCzarna wrote:Z chęcią bym i ciebie poklepała po buźce, ale już mam tak wysuszone dłonie po tych wszystkich specyfikach że kremy nie pomagają. Poprawiając cerę niszczę skórę dłoni, tak źle i tak niedobrze.
Oj bidulo ty to co ty tam nakladasz? A w rekawiczkasz nie mozesz, jak to srodki zrace? -
nick nieaktualnyWyproszę dermatologa o jakieś skierowanie na badania, może coś wymyśli i dostanę jakieś cudowne lekarstwo. Ja może trochę przesadzam, bo pewnie nie jest tak źle i gdybym nie wyciskała i nie rozdrapywała to pewnie byłoby lepiej, ale jak już miałam taką idealną buźkę to w deprechę mnie wpędziło to co widzę teraz w lustrze. Tyle mi po ciąży pozostało, wysyp na buzi i aniołek w niebie...
-
nick nieaktualny