Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Asha wrote:Nie mam szczescia laseczki wlascicielka mieszkania nam sie rozmyslila ze wzgledu na ciaze, niech to kurwa szlag trafi
ale jej ciążę rozumiem? że jest w ciąży i nie chce się przeprowadzać czy jak??jestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
Asha wrote:Nie chce zebysmy z dzieckiem tam mieszkali
yyyyy. to musialas wypełniać kwestionariusz i zaznaczać że jesteś w ciąży? przecież to paranoja. nie macie dziecka i koniec. jz pierdole co za ludzie....
chociaż pamiętam jak szukaliśmy mieszkania na wynajem to facet wysłał nam umowę w której było trzeba podać stanowisko miejsce pracy i wynagrodzenie swojejestem w ciąży, urojonej i spożywczej.
-
dotik wrote:yyyyy. to musialas wypełniać kwestionariusz i zaznaczać że jesteś w ciąży? przecież to paranoja. nie macie dziecka i koniec. jz pierdole co za ludzie....
chociaż pamiętam jak szukaliśmy mieszkania na wynajem to facet wysłał nam umowę w której było trzeba podać stanowisko miejsce pracy i wynagrodzenie swoje
Ale ona wiedziala i jej nie przeszkadzalo wczoraj, dzisiaj jebana zmienila zdanie i absolutnie nie chce slyszec dlatego takiego wkurwa mam -
Siemanko laski!
Tylko na momencik chciałam powiedzieć Asha że debilna ta kobita...a co jej dziecko przeszkadza? WTF?
Dotik ja uwielbiam latem Marc Jacobs Eau so Fresh (chyba tak to leci w każdym razie różowe perfumy a butelka z nakrętką w kwiatki) Co roku w lato je kupuję i duuuuużo ludzi zwraca też na ten zapach uwagę więc chyba nie tylko mi się podobajądotik, Asha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Nas zapisali po jakis dwoch latach ile wizych u nich mieliscie?
Musicie im jasno powiedziec ze nie chcecie czekac, tylko to ivf chcecie jak najszybciej, bo nam lekarz na ktorejstam wizycie powiedzial ze to ze sie do nich idzie to dla nich nie oznacza wcale ze odrazu chcecie ivf..to oznacza tylko ze macie problem...ludzie tez jak uslysza jak ivf wyglada to sie rozmyslaja wiec musicie im powtarzac caly czas ze chcecie szybko...druga sprawa, nie czekajcie az oni zadzwonia do was, tylko wy do nich dzwoncie i sie umawiajcie na wizyte z nimi bo oni nie beda dzwonic do was, to wam ma zalezec....i jak juz tam pojdziecie to im jasno powiedzcie ze chcecie zaczynac teraz!!!!!
I gdzie wy to zalatwiacie? U gp? Czy w clinice?
Nie mieliśmy jeszcze żadnej wizyty. Dopiero miałam HSG w kwietniu robione no i dostałam skierowanie a więc czekam na @ i mam od razu do nich zadzwonić w 1 dc i umówić się na pobranie krwi i mężowi też chcą pobrać. Potem on ma się zapisać do androloga i zrobić badanie nasienia, bo ostatnio miał robione w maju zeszłego roku. No a co będzie dalej to oni zdecydują. Ja bym chciała mieć monitoring owulacji, żeby zobaczyć czy mi pęcherzyki pękają, bo tego mi nikt nigdy nie sprawdził. No i chciałabym mieć najpierw inseminacje. In vitro to dla mnie ostatnia rzecz do zrobienia, bo u nas wyniki dobre i nie ma przeciwwskazań do zajścia w ciążę, a ciąży jednak nadal nie ma. Tylko kurde 2 lat to ja nie chcę czekać na in vitro.
Aha i pytalam się tej mojej znajomej, której odrzucili. Oni czekali na samą decyzję 3 miesiące i odrzucili bo on ma dzieci z poprzedniego związku a poza tym ma 56 lat i nie kwalifikuje się wiekowo. Podobno złożyli papiery do adopcji już rok temu i im nie chcą dać adoptować, bo ona jest Polką.... Paranoja w tym kraju.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 20:04
-
Hej kochane ja dzis zalatana
Asha co za babol wstretny .. ;/ opadły mi sutki jak to przeczytalam
ja dzs mylam okna troche u siebie u rodzicow wszystkie, na spontanie poszlam do fryzjerka teraz siedze bo zrobilam sobe mini spa najipierw kuracja ujedrniajaca, pozniej stopki dlonie jeszcze pyszczek mi zostal
teraz wpierdzielam sorbet z lidla mniamAsha, Redhotka lubią tę wiadomość
-
Lady Maruda wrote:2 lata??? Jezu ja tyle czekać nie będę
Nie mieliśmy jeszcze żadnej wizyty. Dopiero miałam HSG w kwietniu robione no i dostałam skierowanie a więc czekam na @ i mam od razu do nich zadzwonić w 1 dc i umówić się na pobranie krwi i mężowi też chcą pobrać. Potem on ma się zapisać do androloga i zrobić badanie nasienia, bo ostatnio miał robione w maju zeszłego roku. No a co będzie dalej to oni zdecydują. Ja bym chciała mieć monitoring owulacji, żeby zobaczyć czy mi pęcherzyki pękają, bo tego mi nikt nigdy nie sprawdził. No i chciałabym mieć najpierw inseminacje. In vitro to dla mnie ostatnia rzecz do zrobienia, bo u nas wyniki dobre i nie ma przeciwwskazań do zajścia w ciążę, a ciąży jednak nadal nie ma. Tylko kurde 2 lat to ja nie chcę czekać na in vitro.
Aha i pytalam się tej mojej znajomej, której odrzucili. Oni czekali na samą decyzję 3 miesiące i odrzucili bo on ma dzieci z poprzedniego związku a poza tym ma 56 lat i nie kwalifikuje się wiekowo. Podobno złożyli papiery do adopcji już rok temu i im nie chcą dać adoptować, bo ona jest Polką.... Paranoja w tym kraju.
Nie bardzo czaje jak to u was dziala jak nie mialas wizyty to kto cie wyslal na badania? I kto ci powiedzial ze do androloga ma maz isc? Kto wam to powiedzial? I gdzie te dokumenty wyslalas?
Jezeli nie masz pco to podejrzewam ze nikt ci nie bedzie robil zadnego monitoringu i tu nie ma ze ty chcesz iui najpierw, przynajmniej u nas tak nie bylo, tylko ci powiedza co ci przyslugujeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 20:22
-
nick nieaktualnyPrzysłali nam list że szpitala z działu niepłodności. Nam GP już nie pomaga. Wszystkie nasze dane i badania przekazał już do szpitala i teraz oni będą się nami zajmować. Napisali w liście, że mam mieć między 3-5 dniem cyklu FSH, LH i AMH robione, czyli standard, bo to już miałam. Napisali też że mąż ma przyjść że mną i jemu też krew pobiora i ma się udać na piętro wyżej i zabukowac wizytę u androloga. Potem jeszcze w tym samym cyklu będę mieć USG dopochwowe i na wyniki będę czekać miesiąc (kurde co za kraj!). No a potem to dalej już nie wiem co, bo napisali że w zależności od wyników zdecydują co dalej. Strata czasu bo my mamy wyniki dobre, no ale oni lubią się w to bawić.
-
Lady Maruda wrote:Przysłali nam list że szpitala z działu niepłodności. Nam GP już nie pomaga. Wszystkie nasze dane i badania przekazał już do szpitala i teraz oni będą się nami zajmować. Napisali w liście, że mam mieć między 3-5 dniem cyklu FSH, LH i AMH robione, czyli standard, bo to już miałam. Napisali też że mąż ma przyjść że mną i jemu też krew pobiora i ma się udać na piętro wyżej i zabukowac wizytę u androloga. Potem jeszcze w tym samym cyklu będę mieć USG dopochwowe i na wyniki będę czekać miesiąc (kurde co za kraj!). No a potem to dalej już nie wiem co, bo napisali że w zależności od wyników zdecydują co dalej. Strata czasu bo my mamy wyniki dobre, no ale oni lubią się w to bawić.
No to dobrze...to zadzwon do nich po jakis dwoch tygodniach od usg i umow sie na wizyte tak zeby miesiac jakis wychodzil...sama do nich zadzwon...i wtedy zapytajcie o wyniki , o dalszy plan i powiedzcie ze chcecie odrazu , ze nie chcecie czekac z zabiegami
Najwazniejszeze juz zaczeli cos z wami robic, teraz trzeba przypilnowac zeby byla wizyta za wizyta, zeby nie czekac miesiacamiWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 20:34
Lady Maruda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lady Maruda wrote:Ok to będę ich poganiać przez telefon. Oby ruszyli dupska i się za nas porządnie wzięli
O to to to, i na spotkania sie sami umawiajcie nie czekajcie bo to dla nich jest sygnal ze sie moze rozmysliliscie albo wcale wam sie spieszy, im trzeba caly czas mowic ze to juzLady Maruda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej ja juz po wizycie u endo.
Insulinooporności potwierdzona, poki co bez leków, mam przestrzegać diety i sporo ruchu, jak efekty beda marne to walczymy tabletki.
Co do tarczycy chwilowo odstawiamy leki i patrzymy co dalejAsha, Redhotka lubią tę wiadomość