Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Asha wrote:Bo jajko jest uwalniane juz po ...jakby....jak szyja. Sie zamyka juz
Asha lubi tę wiadomość
-
W tamtym miesiącu juz swoją szyjkę poznałam na wylot chyba i teraz nie mam wątpliwości co do otwarta czy zamknieta, a to mi na początku największą trudność sprawiało
Asha lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Czlowiek sie cieszy z prostych rzeczy hahaha i chlop mysli ze oszalalysmy hahaha
ja już mojemu prawie nic nie mówię, bo wcześniej gadałam mu o tym codziennie i pokazywałam te wykresy i wszystko co z tym związane, ale on jeszcze większego stresa miał jak dochodziło co do czego i teraz ograniczam mu te wiadomości. Wolę tu sie wygadać -
gigsa wrote:ja już mojemu prawie nic nie mówię, bo wcześniej gadałam mu o tym codziennie i pokazywałam te wykresy i wszystko co z tym związane, ale on jeszcze większego stresa miał jak dochodziło co do czego i teraz ograniczam mu te wiadomości. Wolę tu sie wygadać
Moj na szczescie jakos to normalnie przyjmuje
Szkoda, ze nie mozesz z nim pogadac, ale dobrze ze tu mozeszale namotalam hahaha
-
Asha wrote:Owu nie jest wtedy jak ja gin widzi na monitorze, bo wtedy to on widzi pecherzyk..on musi peknac i dopiero wtedy jest owu
-
gigsa wrote:no właśnie wiem, ale jak ja byłam wtedy u gina ( 14dc )to byłam już po owu, tak mi powiedział. Pytałam co i jak i on mówi, że owu była 2-3 dni temu. Pęcherzyk był już pękniety
Aha...no to owu ci dobrze wyznaczylo jak mowisz ze na 12-go -
Asha wrote:Moj na szczescie jakos to normalnie przyjmuje
Szkoda, ze nie mozesz z nim pogadac, ale dobrze ze tu mozeszale namotalam hahaha
Tzn. moge z nim pogadać, ale on nie rozumie co ja czuję. Potakuje, mówi żeby się nie martwić, że na pewno nam się uda, że muszę być cierpliwa i się nie stresować i nie mysleć o tym cały czas i że przecież nikt nie mówił, że od razu nam się uda. Ja to wszystko wiem, ale on nie rozumie pewnych rzeczy, których nie dam rady i nie chcę mu tłumaczyć -
Asha wrote:Aha...no to owu ci dobrze wyznaczylo jak mowisz ze na 12-go
-
gigsa wrote:Tzn. moge z nim pogadać, ale on nie rozumie co ja czuję. Potakuje, mówi żeby się nie martwić, że na pewno nam się uda, że muszę być cierpliwa i się nie stresować i nie mysleć o tym cały czas i że przecież nikt nie mówił, że od razu nam się uda. Ja to wszystko wiem, ale on nie rozumie pewnych rzeczy, których nie dam rady i nie chcę mu tłumaczyć
Nie rozumieja, bo oni nie wkladaja tyle emocji i czasu do tego wszystkiegogigsa lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Nie rozumieja, bo oni nie wkladaja tyle emocji i czasu do tego wszystkiego
wiem, że on też przeżywa na swój sposób, ale nie rozumie co ja czuję w środku
-
Asha wrote:Aaaa...teraz pamietam...ja to mam kurna skleroze..soryy
trudno zapamiętać to wszystko
ja swój ledwo pamiętam jak nie spojrzęAsha lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:No nie rozumieja niestety
najgorsze jest to ze sami tez nic nie mowia
mój mówi dopiero jak ja się rozgadam
temu postanowiłam, że puki się nie złamię to za dużo mu mówić nie będę