ZOSTAŃ MATKĄ NA DZIEŃ MATKI - MAJOWE TESTOWANIE '19
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIwona28... wiem, że to mało pocieszające, ale czytając Twój szczery wywód czułam jakbym sama to pisała... u mnie dokładnie tak samo to wygląda...
"Ciagle nadzieje do owulacji, te udawane checi na seks, namawianie, potem pelna entuzjazmu czekam az juz bedzie po owulacji. Jak juz jest to tak za 4 dni juz wiem ze nic z tego nie wyjdzie ale na sile czlowiek probuje siebie oszukac ze moze skonczy sie dobrze. Mam juz tak psychike zjechana ze juz wymiekam. Jak wiem ze bedzie okres to jestem tak nerwowa ze sama nie moge ze soba wytrzymac"
100% pasuje do mnie
jeśli tylko umiesz, to odpuść...ja nawet tego nie potrafię..
Życzę Ci z całego serca ulgi i zrozumienia, a my ciągle tu na Ciebie czekamy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2019, 21:05
-
Moni05 życzę Ci powodzenia i ułożenia wszystkich spraw :* to już niedługo ten ważny dzień!😍
Ja siedzę jem popcorn i pije browara, no i nic więcej mi do szczęścia nie trzeba, może ze starym się wybierzemy na nocną wyprawę rowerowa jak mi się będzie chciało😊
A wiecie że już chyba grają ten film ""wymarzony" chciałabym pójść, ale kurde chyba bym przewyla cały film.🤔
moni05, Angelika1313, Ochmanka, szona lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Przepraszam ,że narazie się do nikogo nie odniosę, ale muszę Was nadrobić,bo dopiero wróciłam z rowerów. 😘Przejechaliśmy dziś 40 km mimo brzydkiej pogody i wiatru. Jeszcze chciałam powiedzieć, że dziś przyszla @ i zaczęłam 1 dc. Jeszcze nigdy tak nie cieszyłam się z @.😄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2019, 21:06
Kittinka83, Irvine90, szona, Madziandzia, Iseko, aeiouy lubią tę wiadomość
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
nick nieaktualnyagge wrote:Niestety tak. Ale przez miesiąc jest za darmo, więc można założyć drugie konto i przez miesiąc mieć. A potem usunąć to konto i założyć od nowa na tego samego e-maila i tak w kółko
-
Izape właśnie chciałam iść na to ale w Stw jak patrzę to nie ma w repertuarze ani w jednym ani w drugim kinie
Póki co to oglądnełam wczoraj w nocy na telefonie narodziny gwiazdy bardzo mi się podobał chociaż zakończenie bardzo smutne i przy ostatniej piosence się uwyłamAleksandra 23.06.2020 3090g 51cm 👣❤️
19cs.. 1 cykl po hsg szczęśliwy 💖
10.10 II
04.11 : Crl 6,6 mm i jest
14.11 : 1,62 cm szczęścia 😍
06.12 prenatalne: crl 45,5 mm
07.02 : 287g córeczki ❤
24.02 : 496g
12.03 : 781g
03.04: 1244g
23.04: 1703g
07.05: 2148g
21.05: 2520g
04.06: 2818g
15.06: 3178g
29.08.2019 HSG oba jajowody drożne
🌸MTHFR C677T hetero🌸MTHFR A1298C hetero🌸PAI-1 homo🌸Insulinooporność🌸pcos🌸hiperprolaktynemia🌸niedoczynność tarczycy🌸cukrzyca w ciąży.
💊 Metformina, letrox, acard, heparyna, duphaston, insulina -
Iwona bardzo mocno Cię przytulam. Rozumiem Twoja decyzję, każda z nas jest inna, inaczej wszystko przeżywa. Przede wszystkim życzę Ci abyś odnalazła spokój i radość z życia. Trzymaj się!
Narobiłyście mi smaku na kino dziewczyny. Chyba jutro jak będziemy jechać od moich rodziców to skoczymy do Lublina na seans😁 i raczej wybiorę wyciskacz łez jeśli będą grać
Pati no to zaczęłaś właśnie nową ciążę 😀
Jejku jak mi się marzą takie rowerowe wojarze🤩
Moni05 kciukam żeby wszystko pomyślnie się potoczyło✊
Sprawy ślubne i nie tylko.
My cierpliwie będziemy czekać na relacje😙
Izape chyba wolałabym dzisiaj Twój zastaw bo ja się nawpierniczałam słodkiego sernika Śnieżny puch i chyba zaraz się zrzygam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2019, 22:49
Pati96, moni05 lubią tę wiadomość
-
Iwona, rozumiem i mocno przytulam. Dziś mi koleżanka, pracująca w szpitalu w klinice położniczej powiedziała „wiesz dlaczego wszyscy mówią, żeby odpuścić i wtedy zaskoczy? Bo czekanie, liczenie dni do owulacji, mierzenie temperatury, szukanie objawów - wytwarza w organizmie taki poziom kortyzolu, że zajście w ciaze to jak misja na Marsa...” Więc życzę Ci, żeby Twoja decyzja, zupełnie nieoczekiwanie i na przekór, zaowocowała nagle 2 kreskami na teście.
Moni, dużo sił przed Tym Dniem ❤️ Na pewno będzie pięknie!
Zazdroszczę Wam dzisiejszych rowerów, ja dzień spędziłam w papierzyskachmoni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyUkatrupię swojego męża. Dzięki niemu, kolejny cykl na straty. Owulacja była albo w piątek albo w sobotę, a ostatni seks z finałem w czwartek.
Zainicjowałam zbliżenie w sobotę rano, ale nie wiem czy był taki przejęty, że było to na tyle jałowe i bezefektowne, że równie dobrze mogłabym próbować zajść w ciążę z ogórkiem miałabym ten sam efekt... także armia wyzdychała na bank od czwartku, a jajko też nie jest wieczne.
Jeszcze jego rodzina przyjechała do nas, więc o czymkolwiek nie ma mowy, zwłaszcza że sobie popił ze szwagrem i sądzi, że teraz jest dobry moment na zbliżenie. Jak śmierdzi wódą, obok są ludzie a czas płodności i szans na cokolwiek minął razem z porankiem...
Czekam na @ -
Madziandzia przykro mi. Moj czesto robil ciezki trening jak mialam owulacje. Grozenie rozwodem nie pomagalo. W koncu poszlismy do lekarza i ten mu delikatnie eytlumaczyl skad sie biora dzieci. I ze jak chce je miec to tez musi sie przylozyc.
Iwona rozumiem Twoja decyzje. Mi jesli uda sie ta ciaze donosic to nigdy nie zdecyduje sie na kolejne starania. To jest wykanczajace.
Iza troszke bylam zdziwiona ze w ciazy loisz browary. Ale skoro moj mozg juz Cie zaplodnil to zaraz te kreski wysikasz
Moni slub to byl jeden z najwiekszuch stresow jakk mialam. Chyba dzis byl wziela tylko z rodzicami by tego sobie oszczedzic.
Ja sie wczoraj widzialam z wujkiem
Nie ma sobie nic do zarzucenia, bo przrciez kaloryfera sie podlaczyc nie da. Juz mi rece opadaja. Najlepiej z rodzina na zdjeciu...
U mnie byli znajomi. Ostatni polazl o 1. Ja juz od 21 ziewalam ale dalam rade.
Z ciekawostek jakich sie dowiedzialam (moj znajomy pracuje w hurtowni lekow), to euthyrox zostal zawieszony, a we wtorek ma byc decyzja o calkowitym wycofaniu go z rynku. Podobno zawiera jakas szkodliwa substancje (ktora tez jest m.in. w pulneo) i wiecej szkody robi branie niz pozytku. Jakos do srody go jeszcze pobiore i poprosze o letrox.
Ja czuje sie calkiem dobrze. Cycki mi odpuscily wiec znow sie stresuje. Juz bym chciala srode.
Milej niedzieliOchmanka, moni05, Madziandzia, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
O! A mi kobitka w aptece powiedziała że na opakowaniu musi być ten kwadratowy kod (Jak mu tam??) i po prostu zmieniają opakowanie. Więc dała mi letrox bo moją dawkę można zamieniać (czemu nie wszystkie🤔) kurde a ja mam jeszcze prawie całe opakowanie setki i planowałam brać po pół bo na zmiane 75/100 to dla mnie za dużo. I co? Truć się czy nie?
-
Madziandzia wrote:Ukatrupię swojego męża. Dzięki niemu, kolejny cykl na straty. Owulacja była albo w piątek albo w sobotę, a ostatni seks z finałem w czwartek.
Zainicjowałam zbliżenie w sobotę rano, ale nie wiem czy był taki przejęty, że było to na tyle jałowe i bezefektowne, że równie dobrze mogłabym próbować zajść w ciążę z ogórkiem miałabym ten sam efekt... także armia wyzdychała na bank od czwartku, a jajko też nie jest wieczne.
Jeszcze jego rodzina przyjechała do nas, więc o czymkolwiek nie ma mowy, zwłaszcza że sobie popił ze szwagrem i sądzi, że teraz jest dobry moment na zbliżenie. Jak śmierdzi wódą, obok są ludzie a czas płodności i szans na cokolwiek minął razem z porankiem...
Czekam na @
Słuchaj! U nas było identycznie, sex piatek i sobota rano! Potem ja wyjezdzalam i wróciłam w niedziele wieczor i chcialam znowu.... ale też nic tego nie wyszło :p jaka ja byłam zla! Owulacja potwierdzona monitoringiem jakos poniedziałek rano była...
I co.. udało sięMadziandzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKobietki życzę Wam z samego rana wszystkiego najlepszego z OKAZJI DNIA MATKI
Tym, które są już mamami i tym które na 1000% nimi już nie długo będą, czyli KAŻDEJ z Was!!!
Małgonia..ja nawet na zdjęciu z rodziną M. dobrze nie wychodzę... takie życie
Pulneo( i inne z tym składnikiem) nam lekarze już od grudnia mówili, że wycofują i nie przepisywali dzieciakom.
Szona, chyba wielką prawdą jest to, co Ci ta koleżanka powiedziała.. U mnie bez starań i na totalnym luzie udało się z dwójką. Potem była chwila przerwy i nagle nic nie wychodzi, bo pojawiło się -staranie-mierzenie temp. wykresy,liczenie płodnych, śluzy, szyjki, testy, i wkrętki na wszystkie preobjawy na 10 dni przed okresem
Problem jest tylko taki, że nie potrafię odpuścić. Wkręcam sobie, że przestaję myśleć, ale gdzieś cały czas te sprawy dyndają wkoło głowy..
Miłego dnia kochane. Ja dziś cały dzień bez kompa. Jadę do swojej ukochanej MAMY!!!
MonikA_89!, Madziandzia, Magduullina lubią tę wiadomość
-
Kittinka83 wrote:Kobietki życzę Wam z samego rana wszystkiego najlepszego z OKAZJI DNIA MATKI
Tym, które są już mamami i tym które na 1000% nimi już nie długo będą, czyli KAŻDEJ z Was!!!
Małgonia..ja nawet na zdjęciu z rodziną M. dobrze nie wychodzę... takie życie
Pulneo( i inne z tym składnikiem) nam lekarze już od grudnia mówili, że wycofują i nie przepisywali dzieciakom.
Szona, chyba wielką prawdą jest to, co Ci ta koleżanka powiedziała.. U mnie bez starań i na totalnym luzie udało się z dwójką. Potem była chwila przerwy i nagle nic nie wychodzi, bo pojawiło się -staranie-mierzenie temp. wykresy,liczenie płodnych, śluzy, szyjki, testy, i wkrętki na wszystkie preobjawy na 10 dni przed okresem
Problem jest tylko taki, że nie potrafię odpuścić. Wkręcam sobie, że przestaję myśleć, ale gdzieś cały czas te sprawy dyndają wkoło głowy..
Miłego dnia kochane. Ja dziś cały dzień bez kompa. Jadę do swojej ukochanej MAMY!!!
No właśnie. Koleżanka może mieć rację, ale nie powiedziała jak się wyłącza „myślenie”...
-
nick nieaktualnyszona wrote:No właśnie. Koleżanka może mieć rację, ale nie powiedziała jak się wyłącza „myślenie”...
no i tu jest problem. Ciekawa jestem czy jest już dziedzina psychologii zajmująca się niepłodnością na podłożu psychicznym..Prawdopodobnie wielu kobietom wystarczyły by sesje terapeutyczne. -
Malgonia, my mamy tylko obiad na 30 osób, w tym dzieci. Niby „sami swoi”, ale żadne z nas nie lubi większości rodziny narzeczonego. On sam także... my jednak chcieliśmy w gronie rodzinnym, ale to najmniejsze, jakie nam się udało stworzyć, bo rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i chrzestni. Ma sa kra 🤷🏻♀️😋
Malgonia, szona, Tele...79, Ochmanka lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualny
-
U nas bylo 50 osob i mi sie wydawalo ze to juz duzk. Gdybym miala zrobic wesele na 150 czy 300 jak niektorzy to bym w leb dobie palnela.
Ja z tym luzowaniem to sie tak nie zgodze. Pamietam jak psycholog na warsztatach nam mowila zeby sobie wzzyscy te dobre rady wsadzili w d.. bo nie ma dowodow na to ze eyluzowanie pomaga, a tylko sie kobiety stresuja tym, ze wyluzowac nie moga. Mysle ze trzeba przyjac ta sytuacjd jaka jesg i nie zadreczac sie dodatkowo, bo i tak zmartwien jest duzo.
No powiem szczerze ze mnie zmrozilo. Bo skoro zawiesili lek to juz powinna byc informacja. Dobrze ze on nie jest strasznie drogi, przeboleje ze mi zostalo pol opakowania czy wiecej, ale pewnie gdyby nie fskt ze akurat wspomnial o pracy i mi sie ten euthyrox przypomnial to bym nie wiedziala ze cos sie dzieje. Malo to uczciwe -
nick nieaktualnyWłaśnie dlatego pomyślałam o psychologu, bo luzowanie na siłe wprowadza organizm w jeszcze większy stres. To jest swego rodzaju błędne koło.
Ktoś kto już schizuje nie ma szans na ten luz o którym myślę.
A czy nie ma dowodów na to, że odpuszczenie pomaga...nie wiem czy nie ma. Badań naukowych nikt nie robił, a historia i przypadki jakie są każda widzi.
Ja mówię po sobie...Moja mama miała wielkie problemy z zajściem i donoszeniem ciąży. I zawsze myślałam, że jestem obciążona tym genetycznie. Byłam pewna, że będę mieć problemy...
Po ślubie pierwszy cykl bez zabezpieczenia. Nie myślałam, nie zastanawiałam się.
Po jakimś czasie okres nie przyszedł w dzień oczekiwany. Wtedy dopiero przeszło mi przez myśl, żeby kupić test. Rano przed pracą siknęłam na niego i po chwili odłożyłam stwierdzając, że nic nie ma.
2 min. później chciałam wychodząc z łazienki zanieść do kosza...patrzę, a tam bladzinka, druga kreska...I myślę sobie- niemożliwe. Ja? za pierwszym razem?
Wtedy miałam luz. Właśnie ten, o którym pisze. Nie ten udawany i wkręcany. Ktoś kto już wpadnie w ten wir( tak jak ja od 27 cykli) ciężko mu się z niego uwolnić.
szona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Madziandzia wrote:To i ja dwa cykle po ślubie miałam kompletnie nieplanowane ale niestety nic z tego nie wyszło.
O masz... a ja dopiero co w majówkę leciałam po receptę na euthyrox i mam 2/3 opakowania
Mnie zastanawia czemu apteka Ci to sprzedala. Bo skoro lek jest zawieszoby, to chyba nie powinni.
Serio jak jest jakad partia platkow nie taka to trabia o tym w portalach, a to jest tak popularny lek i nikt nic nie mowi..Madziandzia lubi tę wiadomość