Test pozytywny........
Moje pierwsze uczucie to ....boje sie!!!!!!!!!!!!! Boze boze boze..............jestescie pierwsze po moim mezu dziewczyny......z rodzicami poczekam jeszcze z tydzien.........az ochlone.......
Poczulam sie niemal jak ´´gwiazda´´ ovufrenda
To wszystko jest dosc oszalamiajace.....
na poczatku byl mega szok....teraz wracam do siebie.....bo....czas sie pozbierac i isc do pracy!!!
Jutro mam plan umowic sie na wizyte do rodzinnej i kupic kolejny test,bo oczywiscie zawsze mialam ich cala mase,a dzis nie mam juz nic........
Wierze,ze wszystko bedzie dobrze,mam takie przeczucie.....ale sie porobilo,jedno serduszko nam zaowocowalo,gdy juz myslalam,ze to byl bezowulacyjny cykl,potem tempka mnie zaskoczyla,ovu jakims cudem zaznaczylo owulke pokrywajac niemalze moje jedyne serduszko na wykresie.....Jednym slowem jest to ciaza z zaskoczenia!!!
niby jestem juz dorosla baba, po 30stce,ale czuje sie.......niczym mala dziewczynka,nie umiem tego wyjasnic....boje sie,ale jestem tez szczesliwa...dzis jest dzien swietowania....staramy sie z mezem ostroznie cieszyc.......ale chyba nie umiemy,mam banana na twarzy caly dzien,nawet jak w markecie utknelam w kolejce do kasy na 30 minut...bo jakis klient robil zwroty...przywitalam pania z wielkim usmiechem gdy naszla moja kolej
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 listopada 2013, 15:58
wyslala mnie do pielegniarki...powtorka testu sikanego......pozytywny...dala skierowanie do poloznej.......i to by bylo na tyle...
A tak po za tym to wypaplalismy z mezem nowine.....mielismy trzymac geby na klodke.....ale,tak sie cieszymy,do tego ja wczoraj caly dzien odbieralam gratulacje z owu...a on nie mial sie z kim podzielic....i tak mi sie go zal zrobilo....i powiedzialam........no to zadzwon do taty.....a dzis wiedza juz wszystkie siostry i kuzynki od kanady po australie.....czyli wiedza wszyscy!!!!!!dzis troche wpadlam w panike,czy dobrze zrobilismy...ale stalo sie...do tego wczoraj wieczorem wpadla moja kolezanka z chlopakiem do nas do restauracji...maz wyciaga flaszke,a ona pyta co swietujemy?? czyzbym byla w ciazy??? my glupie usmieszki.......no i juz wiedza.......
zeby nie potraktowac mojej mamy gorzej......(a chcialam tak za tydzien,2 jej powiedziec) ale maz naciskal powiedz jej,powiedz....no to powiedzialam......niby pogratulowala,powiedziala,ze bedzie oszczedzac na wozek jako prezent,ale....nie czulam radosci w jej glosie......moze jestem przewrazliwiona...bo mowila,ze sie ciesza,ale...cos bylo takiego w jej glosie.....wiecej entuzjazmu wykazywala gdy mowilam jej o Olce.....poplakalam sie po tym telefonie....moze to ja jestem przewrazliwiona...moze ona musi to przemyslec...moze sie martwi jak sobie poradzimy,bo koniec sezonu nastal i bieda zawitala do hiszpanii na kolejne miesiace bez turysty... ale troche zaluje,ze jej powiedzialam tak wczesnie...ale nie chce o tym wiecej myslec... TYLKO POZYTYWNE NASTAWIENIE
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2013, 20:55
a nie jak wczesniej... w ukryciu,uwazajac czy nikt mi nie zaglada przez ramie na ekran kompa....co by nie bylo,ze jestem jakas nie teges....
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 listopada 2013, 07:59
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2013, 17:24
Kilka lat temu wyobrazalam sobie ciaze jako stan blogosci....oj glupia ty!!! dzis wiem,ze same starania o ciaze sa.....stresujace,ale gdybym tydzien temu wiedziala to co dzis....ze tamte nerwy, to tylko wstep do...bezsennosci i ciaglego myslenia...wiem,ze warto,ale cena jest wysoka... ale dobra....czas sie wyciszyc.....to dopiero sam poczatek,dewiza na 9 miesiecy...tylko spokuj ducha...moj najwiekszy,najwazniejszy cel...o reszte sie nie martw!!!
Tak sobie mysle,ze rzeczywiscie zaszlam w ciaze w cyklu, na ktory stawialabym najmniej...ale tak to juz chyba w zyciu bywa, wszystko dzieje sie wtedy, gdy najmniej sie tego spodziewamy. Czy nie tak samo jest z miloscia? Spotykamy ja wtedy, gdy juz jej wlasciwie nie szukamy...
Czytalam ostatnio artykol z pewna aktorka,starszego pokolenia,powiedziala,ze mlodosc miala trudna,a wszystko co najlepsze w zyciu, zaczelo sie dziac,gdy juz wlasciwie na nic nie liczyla....to samo gdy czytalam o innej kobiecie,nie pamietam nazwiska, w kazdym razie zrobila kariere zawodowa...powiedzial,ze nigdy tego nie pragnela...zadnego stanowiska,jej marzeniem bylo,jak kazdej kobiety,zakochac sie, miec rodzine,niestety, to nie bylo jej dane,syn zmarl,a w milosci nie miala szczescia...Zaczynam dochodzic do wniosku,ze chyba nie wolno niczego pragnac za bardzo...
Na moim wlasnym przykladzie widze,ze cos w tym jest...tak samo bylo gdy poznalam meza,juz nie liczylam,ze kogos spotkam,chcialam sie skupic tylko i wylacznie na sobie,na swoich planach,ktore nikogo nie uwzgledniaja....pamietam ten dzien do dzis,miala za soba krotki zwiazek do du** sprzatalam dom,bylam zla i stwierdzilam,ze to koniec, mam dosc,lece do Stanow na przyszly rok... planowalam wyjazd...a za miesiac bylam juz zakochana,polecialam zagranice,ale juz w innym kierunku :)Kolejny przyklad, gdy przjechalam do Hiszpanii i szukalam pracy...im bardziej sie buntowalam,ze nie uklada sie tak jak chcialam, tym bardziej to wszystko co chcialam, oddalalo sie ode mnie...i dopiero jak zaczynalam sie godzic z sytuacja,sprawy zaczely przybierac inny obrót...Moze ma to cos wspolnego z gotowoscia na otrzymanie tego, czego tak naprawde pragniemy...nie wiem....ja zaczynam wierzyc,ze zycie trzeba lekko odpuscic...na kazdym polu...
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 listopada 2013, 10:54
przeciez.......trzeba sprawdzic,czy serce bije,czy to nie jest ciaza poza maciczna!!!
cos czuje,ze w 8 tygodniu jednak wybiore sie albo prywatnie,albo pojde do szpitala posciemniami,ze brzuch mnie boli...i zrobia wszystko od reki........za darmo!!
bo jak ja mam wytrzymac tyle czasu!!
do tego nie mam zadnych objawow....czasem brzuch zakloje,cos pociagnie...jak na okres napuchnieta jestem,cycki czasem zabola...ale zero mdlosci,zero zmian w smaku..od kawy mnie nie odpycha,wrecz przeciwnie mam ochote....w 8 tc serce powinno juz byc na bank widoczne,wiec chyba pod koniec listopada zrobie wycieczke na pogotowie!!
Bedzie dobrze....trzeba czekac.....
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 listopada 2013, 18:33
jestem zrelaksowana...z niezmiennym podejsciem,ze co ma byc to bedzie,a wiem,ze bedzie ok...wiec juz nie wariuje i nie mysle o dodatkowych badaniach.
Moja Ola,ktora byla u nas w czasie wakacji oznajmiajac mi swoja ciaze,bedzie mial córeczke wczoraj sie dowiedzialam...w sierpniu wydawalo mi sie,ze to bedzie przelom w naszej przyjazni,ze nie bedziemy w stanie byc juz az tak blisko...ze nasze zycia beda sie roznic zbytnio,chodz zagryzalam zeby i nie dawalam po sobie nic poznac....za to teraz....przegadujemy cale godziny,obie jestesmy w ciazy!!!! bedziemy miec dzieci z tego samego rocznika:) jak my to takie slodkie !!! nie moge w to uwierzyc!!! sorrki,ze tak slodze az do zrzygania....ale mam bardzo rozowo-slodkawy nastroj ja i moja przyjaciolka obie jestesmy w ciazy!!!
jedyne co mnie martwi to pieniadze...i nasza niestabilna sytuacja finansowa....ale....wierze,ze po paru latach bedziemy to wspominac z uczuciem dumy jacy to dzielni i odwazni bylismy....no i czuje w sobie sile,bo skoro moja babcia miala swoje dzieci w czasie wojny i chwile po wojnie...moja mama rodzila mnie w stanie wojennym...to chyba nic dziwnego,ze mnie przypadl w udziale kryzys gospodarczy....hahah widze pewna zaleznosc i sile kobiet z moje rodziny
ONE BORN EVRY MINUTE i strasznie sie wciagnelam....odcinek za odcinkiem leci....no i placze razem z tymi kobietami jak pojawia sie dzidzius, i prawie razem z nimi krzycze gdy nadchodzi ten ból.....niewyobrazalny jak dla mnie...(ja liczne na CC albo przynajmniej znieczulenie w kregoslup..ale mniejsza z tym) co mnie zaskakuje,to fakt,ze brytyjki naprawde wygladaj staro...dziewczyna 20 letnia wyglada na 30 lat...a jej mama,ktora ma zaledwie 38...wyglada na 50 jak dla mnie.....szok....
ja mam do czynienia z wielom angolami,bo mieszkajac w hiszpanii mieszkam w angielskim getcie....i zawsze mlode dziewczyny wydawaly mi sie nad wyraz dojrzale,ale nigdy szczegolnie nie pytalam o wiek....mnie zawsze daja 23!!! i jakos mnie to nie dziwi..mam wrazenie,ze moje pokolenie dziewczy w Polsce,gdy mialo 13 lat chodzilo w opaskach na glowach i bluzach z myszka micky...a teraz brytyjska 13latka wyglada jak panna na wydaniu delikanie mowiac...
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2013, 14:15
cierpliwosci...ucze sie cierpliwosci...
Ogolnie czuje sie dobrze...ovu pokazuje 7 tc(6+2)Wedlug om jest to 7+2 i tak mam w karcie ciazy,ale wedlug ostatniej owulacji 6+2,wiec pal licho te plusy zaokraglam,mowie ze 7tc nie mam mdlosci,wszystko mi smakuje jak smakowalo,chodze na spacery...no moze nie codziennie bo nie mam na to czasu,ale co drugi dzien....w pracy sie specjalnie nie mecze...nie ma za wiele pracy...wiec i nie pokladam sie do spania....chodz nie powiem okolo godz 16 polozylabym sie na troche,ale akurat jestem w pracy...w nocy spie po 8,9 h wiec jest dobrze....
No i co...no i nic....czekam.....i tupie w miejscy...
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 listopada 2013, 11:23
mam wrazenie,ze juz widac.....
-brzuch mam jak na wiecznym mega wzdeciu....albo jakbym sie strasznie najadla....ale nawet najedzona chyba nie mialam az takiego balona jaki mam teraz,i tak jakby troche stwardnial mi ten balonik....bylam dzis u kolezanki,ktora scina mi wlosy...i ona powiedziala,ze juz sie da zauwazyc....szok....to co bedzie potem??????
inne objawy to....
-moge spac po 12 h na dobe
-bole podbrzusza jak przey bolesnej miesiaczce..
-ciagle meczy mnie pragnienie
-siku....co chwila....nawet w nocy...co nigdy mi sie nie przytrafialo...
-wypadaja mi wlosy....
-zmienne nastroje....to mialam i przed ciaza...ale obecnie to prawdziwy hard core...
-i nie chce mi sie nic robic...ani pracowac,ani sprzatac...
To by bylo na tyle....brzuch jest najwiekszym szokiem dla mnie....troche wczesnie....troche mnie to przeraza....
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 listopada 2013, 15:24
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 listopada 2013, 18:46
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 grudnia 2013, 20:55
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 grudnia 2013, 18:18
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJĘ!!! ej mam łzy w oczach :P dobra już płaczę... ze szczęścia oczywiście.
Założyłaś na zasypanie gratulacjami :) wiec jeszcze raz ogromne ogromne gratulacje :)
No ja pierniczę - ale fantastyczna wiadomość!!!!!!!!!
Super wiadomość!!!!!! Ciesze się bardzo
Gratulacje:) Takie pamiętniki dają mi nadzieję, że trzeba wierzyć. A Tobie życzę spokojniej ciąży i owocnego rozwiązania!!!
Gratuluje, fantastyczna wiadomosc :)
Maxi, super wiadomosc! Gratuluje jak nie wiem co! Spokojnej ciazy! <3
ogromne gratulacje :)
aaa i że zostałam ciociom domagam się teraz regularnych i szczegółowych raportów dotyczących Twojego samopoczucia i rozwoju Kropka
ciocią - oczywiście :P z wrażenie nie wiem co piszę :P
Gratulacje!!
jestem w mega szoku..........szczesliwa,mam wrazenie,ze bog istnieje,mam wrazenie,ze stalo sie cos wyjatkowego,na co liczylam tylko w marzeniach....jakbym wygrala w totka!! tak sie czuje....jakbym wygrala cala bañke!!!!!
Bardzo serdecznie Ci gratuluję! Często tu zaglądam i strasznie się cieszę, że Ci się udało!
Nawet nie wiesz jak sie ciesze. Pozdrowienia z urlopu w Polsce!
GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:D Gratulacje! Ogromne :D
GRATULACJE,SUPER POZYTYWNA I OPTYMISTYCZNA WIADOMOŚĆ
przeczytałam twój cały pamiętnik od A do Z każdy dzień opisany i szczerze Ci gratuluje tego cudu który właśnie się wydarzył życzę z całego serca powodzenia w dalszej drodze macierzyństwa dużoooooooooo spokoju przede wszystkim . jeszcze raz gratuluję. :)
Kochana naprawdę bardzo się ciesze i serdecznie gratuluję! :D dużo zdrówka dla Was!!! <3
superrrrrrrrrrrr gratuluje bardzo sie ciesze ze nas dwie ja dowiedzialam sie 31 pazdz. o ciazy naprawde super wiadomosc :)
marta tak sie ciesze,bedziemy razem przez to przechodzic w Hiszpanii!!!!!!! jak dobrze uffffff bedzie mozna z kims porozmawiac kto ma ten sam medyczny system!!!
Wielkie gratulacje, super !!!
wielkie gratulacje :)
Super :) Gratuluję i rośnijcie zdrowo ;)
O rany, cuuudnie ;) Gratulacje !!!!!! :)
WOW!!:) GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
no proszę !!! To się nazywa zasłużone staranie ;D Jesteś MEGA !!!! Ileż nadziei dajesz innym dziewczyną - twoja historia i szczęśliwe zakończenie :D To wspaniałe wieści (wczoraj Spilka) dzisiaj Ty - to naprawdę szczęśliwy dłuuugiii weekend !!!! Witamy w NEXT LEVEL :D to wspaniałe móc uczestniczyć w tych chwilach - tak ważnych dla Was, tak wyczekiwanych .... Wspaniała wiadomość <3
Gratuluję! Cieszę się Twoim szczęściem. Dobrze wiedzieć, że gdzieś na świecie zdarzają się happy endy, nawet jeśli samemu się w nie nie wierzy. Spokojnych 9 miesięcy!Pomyśl czasem ciepło o tych, które wciąż są po drugiej stronie
O jeny!!!!!!!!!!!A!!!!!!!!!!! Pare dni mnie nie bylo,wracam, a Tu Twoja maxinowa fasolka sie pojawila:) Tak bardzosie ciesze!!Ogromnie:) Uwazaj teraz na siebie i fasolke:) Ogromne gratulacje:))))))))))))))))))))))))
z lekkim opóźnieniem ...ale prosto z serca ślę GRAAATUUULAAACJE!!!! Dbaj o siebie :*
widzę, że sie dużo pozmienialo jak mnie nie było - gratulacje!!!!
i ja dotarłam i ja równeiż gratuluję serdecznie spokojnych 9 miesiecy zycze :)